Horniasty Napisano 11 Czerwca 2009 Napisano 11 Czerwca 2009 Wiem, że temat ten został już kiedyś poruszony, znalazłem pare wypowiedzi Grabarza, który miewał takie problemy. Postaram się nie przedłużać niepotrzebnie i jakoś w skrócie przedstawić sprawę Sprzęt nr1: stara rama Bianchi columbus + suport Shimano ita (klasyczne kulki, conusy itd) + korba Gipiemme (suport posiada śruby zamiast otworów, korbę dokręca się nakrętkami) na rowerze jeździłem pare miesięcy i nie robił żadnych problemów, aż pewnego dnia zaczęło występować znaczne stukanie (trzeszczenie czy strzelanie), zwłaszcza w momencie zmiany nacisku na korby z pedałowania w przód na zwalnianie (nie mówiąc nawet jeszcze o hamowaniu). Sprawdziłem oba łożyska, wszelkie występowaniu luzów itd. Nie znalazłem nic, a problem się pogłębiał. Jakiś czas temu zacząłem składać nowy sprzęt, tak więc, Sprzęt nr2: stara torowa rama Rekord (USSR) + nowy suport Miche + korba Shimano 600 (śruby nowe, standardowe ze sklepu na imbus 8mm) rower nie przejechał swojego 1 km i, na początku jakby z lewej strony, dochodzi odrazu mocne stukanie, z początku tak jak w Bianchi, przy zmianie kierunku obciążenia, ale potem już przy każdym nacisku na pedał. Strzelanie jest tak głośne, że ciężko jest to zignorować, a wibracje, które przechodzą po moich nogach już wogóle.. Sprzęt nie doczekał się nawet porządniejszego deptania, a już występuje podobny problem i to na znacznie większą skalę. Zauważyłem, że śruby się lekko poluzowują (czego nie było przy Gipiemme) i kiedy je naprawdę mocno dokręce, to stukanie na moment ustaje, a potem wszystko zaczyna się od nowa. po 1. czy takie standardowe śruby się do czegoś nadają? czy powinienem może szukać czegoś bardziej wyrafinowanego, żeby sprostało zmianie obciążeń po 2. czy... ktokolwiek wie co tu jest grane.. ? przy nowym rowerze wszystko było bardzo starannie przygotowane i sprawdzone, więc musi tu być coś nie tak z góry dziękuję za pomoc, Maciek
MarcinN Napisano 11 Czerwca 2009 Napisano 11 Czerwca 2009 Sprawdzałeś łańcuch? Raz miałem taką sytuację, że każde miejsce w rowerze było przesmarowane, nawet suport wymieniłem, co nie dało żadnych efektów i okazało się, że wszelkie skrzeczenie i trzeszczenie zniknęło po wymianie łańcucha(mowa o rowerze z wolnobiegiem). Tak więc jeśli używasz starego łańcucha, albo o niego nie dbasz, nie smarujesz to może być właśnie to.
Horniasty Napisano 12 Czerwca 2009 Autor Napisano 12 Czerwca 2009 Łańcuch był całkowicie nowy, szeroki KMC, z tradycyjną dla nich zapinką. Oryginalnie przesmarowany. Mam już ich kilka i z samym łańcuchem nie było nigdy problemu. Na takim samym stoi też Bianchi (co mogłoby podsunąć jakieś wątpliwości, ale próbowałem też na innym łańcuchu i nic się nie zmieniło - dzwięk identyczny, więc podejrzewam, że ten sam) Jest jeszcze jednen możliwy trop - Bianchi i Rekord w swoim czasie stały/stoją na tym samym tylnym kole zbudowanym na pieście Novatech - może tam szukać przyczyny?
johndoe2 Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 A jak tam pedały? U mnie to one są przyczyną tych wszystkich nieprzyjemnych dźwięków.
buka Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 Strzelające korby miałem swego czasu i ja a przyczyną denerwujących dzwięków były wyrobine (choć wcale nie tak bardzo jakby się wydawało) kwadratowe otwory na oś w korbach. Strzelały przy zmianie nacisku, po dokręceniu na fest śruby przestawało by po jakimś czasie znów o sobie przypomnieć. No i śruba z czasem się luzowała (z winy luzu właśnie). Znasz to skądś?? Jeśli korby masz używki to sprawdź otwory (lub wrzuć fotki).
Phil Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 Ostatnio z tym walczyłem, tj. ze stukami/trzeszczeniem podczas mocniejszego pedałowania. Na pierwszy ogień poszedł suport. Obejrzałem go ale był jak nowy więc przesmarowałem a stukanie nie ustawało. Łańcuch był jak nowy ale wyczyściłem go i nasmarowałem lecz nic to nie pomogło. Rozebrałem wolnobieg, przeczyściłem i nasmarowałem ale oczywiście nic się nie zmieniło. Pomyślałem, że to może pedały, bo były już dość zużyte więc kupiłem nowe. Tanie, plastikowe ale nowe. Czy ustało? Oczywiście, że nie. Więc postanowiłem zacząć od nowa. Kupiłem za 50zł suport, założyłem i... trzaskanie ustało! Stary suport, mimo, że wyglądał naprawdę jak nowy okazał się winowajcą. Wspomnę, że jechałem dwa tygodnie temu i wjeżdżając pod górkę usłyszałem kilka stuknięć ale ustały. Kilka dni potem podczas jazdy, znów pojawiło się stukanie i to dość intensywne. Przerażony, że to znów suport wróciłem do domu i zniosłem rower do piwnicy. Obejrzałem wszystko i okazało się, że poluzowała się ta nakrętka od wolnobiegu. Dokręciłem i jest ok. Na starym rowerze miałem taki sam objaw przy zużytej tylnej przerzutce. Wniosek z tego jest taki, że wiele przyczyn ma te same objawy tzn. stukanie/trzeszczenie/strzelanie i drgania przenoszone na pedały.
Horniasty Napisano 12 Czerwca 2009 Autor Napisano 12 Czerwca 2009 co do korb: tak, kupione używane, więc tu może wystąpić problem z otworem pod oś pedały: także shimano 600, ale te sprawdziłem w innym rowerze i chodzą cichutko suport: całkowicie nowy, więc wątpie żeby sprawiał kłopot z doświadczenia wiem, że zwykle tego typu objawy występują w kontakcie stali z aluminium, czego w tego typie układzie napędowym nie brakuje korba - oś, blat - łańcuch, oś pedału - korba... itd itd jest więc za czym patrzeć; jeśli się okaże, że to problem z otworem na kwadrat, to czy korbę czeka śmietnik? czy jest jeszcze jakaś szansa? pytanie jeszcze może się nasuwać jeśli chodzi o kompatybilność systemu Miche i starej 600 z japonii... korba z pedałami kupiona na tej aukcji: allegro od znanego wszystkim chyba sprzedawcy ze zdjęc tam za wiele nie widać, postaram się zrobić jakieś potem problem jest też taki, że mam dość krótką oś i ciasną ramę. kiedy chcę naprawdę mocno zakręcić śrubę korby z prawej strony, to korba powoli zbliża się na 0.1 części mm do ramy, co powoli zacznie zbierać mi lakier, nie wygląda to najlepiej
Horniasty Napisano 15 Czerwca 2009 Autor Napisano 15 Czerwca 2009 mam jeszcze jedno pytanie, czy powinienem użyć jakiegoś smaru na kwadracie? grzebałem długo po paru forach i za każdym razem dyskusja na ten temat kończy się 103:103 albo jakoś podobnie i już sam w końcu nie wiem. podobnie ze śrubami do korb-osi, czy mogę użyć loctite na gwint? bo to się w kółko odkręca...
mastiv Napisano 15 Czerwca 2009 Napisano 15 Czerwca 2009 smar na kwadrat jak najbardziej, ale loctite na śruby do korb absolutnie nie, bo później tego nie odkręcisz...
Horniasty Napisano 16 Czerwca 2009 Autor Napisano 16 Czerwca 2009 jak w takim razie zapobiec odkrecaniu sie srub? mialem nadzieje, ze czasy jezdzenia z 3 kluczami, zeby tylko sie cos za zakretem nie odkrecilo, juz minely plaski rowerowy mam zawsze przy sobie, ale sruba jest na imbus.. itd poza tym stan, w ktorym sie to poluzowuje, nie jest najlepszy dla zywotnosci korby
mastiv Napisano 16 Czerwca 2009 Napisano 16 Czerwca 2009 może owiń gwint taśmą teflonową ? taśma teflonowa zapobiega tylko zapieczeniu się gwintu...
travisb Napisano 16 Czerwca 2009 Napisano 16 Czerwca 2009 może owiń gwint taśmą teflonową ? Albo nicią dentystyczną ;-) A ja bym dał kropelkę Loctite'a. Na pewno się nie odkręci już a jakbyś chciał ją kiedyś ruszyć to wystarczy, że podgrzejesz zapalniczką i i odpuści. Z resztą ... jak często się demontuje korby? ;]
painmaker Napisano 18 Czerwca 2009 Napisano 18 Czerwca 2009 korby demontuje się raz na tydzień przy ostrej jeździe coby je wyczyścić na kwadrat daj smar grafitowy (o czym pisałem już kilkakrotnie) bo po to go wymyślono jak ci się śruby wykręcają tzn że nie pasują do gwintu więc je wymień a jak ci strzela to sprawdz śruby łączące blat z ramieniem korby często już przy minimalnym niedokręceniu zaczyna nieprzyjemnie hałasować
travisb Napisano 19 Czerwca 2009 Napisano 19 Czerwca 2009 korby demontuje się raz na tydzień przy ostrej jeździe coby je wyczyścić... Że co?!?! W takim razie powodzenia w trwałości kwadratów ;] A to trzeba je koniecznie demontować do czyszczenia? Ciekawe... Bo zdaje się, że już w przerzutkowcu, który ma co najmniej dwie tarcze na korbach, jest więcej bryndzlowania się a jednak czyszczenie to nie problem...
Konik Napisano 19 Czerwca 2009 Napisano 19 Czerwca 2009 Raz na tydzień? Zaszalałeś. Nie siej tutaj jakiegoś popłochu, przecież jak z korbą się nic nie dzieje to nie ma sensu jej w ogóle demontować O_o ewentualnie, żeby założyć nowe, ale to i tak operacja wykonywana rzadko...
rurokura Napisano 19 Czerwca 2009 Napisano 19 Czerwca 2009 spokojnie chłopaki zapewnie nie jeździcie tak OSTRO jak painmaker potrafi .. smar na kwadraty jak najbardziej smar na śrubki ..nie przeszkadza. może za słabo dokręcasz ,albo masz zwalone kwadraty ? mi się nigdy nic nie odkręca . polecam system -zakładasz korbe ,dokręcasz na chama ,jedzdzisz 2-3dni i dokręcasz wszystkie śruby ponownie ,po tygodniu można je jeszcze raz sprawdzić strzelać może wszystko ,najczęsciej powoduje to łańcuch ..tak z mojego doświadczenia , suport tylko trzeszczy ..co nie zmienia faktu ,że dobrze mieć dobry locktite -niezły pomysł ,jak masz zbędne 30 zł ,odkręci się normalnie ..bez podgrzewania ,tylko trzeba mieć imbus z dłuższym ramieniem tańsza wersja -lakier do paznokci
painmaker Napisano 21 Czerwca 2009 Napisano 21 Czerwca 2009 jasne dziewczynki demontujcie jak już się korba zajedzie wtedy będziecie mogli zapytać na forum jak zdjąć zapieczoną korbę a to jak zdejmuję często to niszczę kwadrat?? tak cię uczyli w zawodówce?? wyraziłem swoją opinię jeśli ktos robi inaczej to niech robi to dalej niektórzy jednak nie śmigają na podzespołach za 15zł (np stylus) i zależy im żeby te podzespoły jeździły jak najdłużej a ty rurakura możesz cisnąć na osprzęcie aż się nie zajedzie i wywalić go do śmieci poza tym rozbierając w weekend rower na części i czyszcząc go DOKŁADNIE zawsze wiesz czy jest sprawny i nic cię nie zaskoczy ale to dla was też zapewne śmiechy
johndoe2 Napisano 22 Czerwca 2009 Napisano 22 Czerwca 2009 Ty pejnmejker jesteś jak amierykański marines, co karabin z zamkniętymi oczami w 30s składać musi. Jak oni w tym Poznaniu z tobą wytrzymują?
painmaker Napisano 24 Czerwca 2009 Napisano 24 Czerwca 2009 jakoś wytrzymują może dlatego że dobrze składam rowery...
travisb Napisano 24 Czerwca 2009 Napisano 24 Czerwca 2009 jakoś wytrzymująmoże dlatego że dobrze składam rowery... Jeszcze odrobina skromności oraz pokory a i my z Tobą wytrzymamy
painmaker Napisano 25 Czerwca 2009 Napisano 25 Czerwca 2009 kurcze.... byłbym taki szczęśliwy... mogę być waszym kolegą?? jak dla mnie koniec OT
bezdred Napisano 25 Czerwca 2009 Napisano 25 Czerwca 2009 ja jednak jestem za tym aby pokory i skromności uczyli rodzice;) nie zmienia to faktu, że jak coś trzeszczy w rowerze to wk.. ale można się przyzwczaić a czasem znów samo mija;) No i pytanie do autora posta czy nadal strzela? painmaker to tobie wozilem coca cole w plecaku po berlinie?bo jak tak to chyba ja wypiliśmy...
ptx Napisano 26 Czerwca 2009 Napisano 26 Czerwca 2009 podepnę sie pod temat dzis przy czyszczeniu łańcucha , ruszając korbami (prawo, lewo)zauważyłem luz na suporcie. pytanie czy suport nadaje sie juz do wymiany czy jezdzic dalej-nic nie strzela i nie zgrzyta. luz na razie jest wyczuwalny tylko gdy ruszam korbami(odchylają sie jakieś 2, 3 mm) przy jeździe na razie nie przeszkadza, może poza tym ze łańcuch w niektórych punktach przy kręceniu jest bardziej naciągnięty.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.