Skocz do zawartości

[kierunkowskazy] legalne czy nie ?


mati1467

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Hehe, przepłacasz kolego ;] Jak jeszcze używałem mojego makrokesza, zakupiłem *identyczny* na tzw. targowisku miejskim (straganik z cyganem, zegarkami, latarkami, lornetkami itp) za OSIEM złotych, i jeszcze przesyłki nie płaciłem ;) Fajny "tani bajer", ale po roku-dwóch ulega samodestrukcji ;] Dzwonek dzwoni przyzwoicie, nawet gra melodyjki, dość głośno na nowych bateriach. Lampka nie jakaś specjalna ale daje radę. Kierunkowskazy to tylko gadżet, nawet jakbyś chciał ich używać to i tak trzeba dodatkowo machać ręką - mają za małą siłę świecenia i za mały rozstaw między lewym a prawym. No i niepraktyczne w użytkowaniu, wygodniej jest wyciągnąć rękę, a kierowcy wokół będą wiedzieć o co chodzi ;] "Panel sterujący" jest dość duży i przeszkadza, więc ja swój zmodyfikowałem - wyciągnąłem sam przycisk do dzwonka na kierownicę, a pudło dałem na rurę podsiodłową. Gdy chce się przyczepić pudełko na kierownicy, a światło tylne np. pod bagażnikiem (uchwyt pod siodełko łatwo pęka) kabel okazuje się za krótki i trzeba go ręcznie przedłużać.

Podsumowując, ciekawy bajer do makrokesza, tani więc nadaje się do eksperymentów i modyfikacji (małe straty ;) ), ale mojego nowego roweru bym już takim czymś nie zeszpecił ;]

Napisano

No quezak, wkońcu mi jakoś odpisał a nie. No to chyba nie kupię tego. Myślałem, że to będzie fajna sprawa ale jeśli mówisz, że to aż takie dziadostwo to ja dziękuje, pomacham sobie ręką. ;) Ale czekam jeszcze na opinie innych ;)

Napisano

Hmm.. Jeżeli nie chcesz zakończyć swojej przygody z rowerem to nie kupuj tego tylko wystawiaj rękę. W dzień taki kierunkowskaz będzie całkowicie nie widoczny, poza tym kierowca nawet nie zwróci na niego uwagi.

Napisano

Ciekawe jak ten z przodu ma widzieć, że skręcasz w lewo... Bez sensu te kierunkowskazy, jak ktoś wyżej napisał - kierowcy i tak na to uwagi nie zwracają.

  • Mod Team
Napisano

Jak by to stuningowal czyli pozakładał diody o wyższym progu, wzmocnił uchwyty i zapodał jakieś zasilanie - ogolnie przerobił to by było nawet praktyczne w zatłoczonym mieście. co do kieującego z przeciwka zawsze mozna cos rownolegle s przdu podłaczyć ale wiecej z tym zachodu niz pozytku no chyba ze chce sie zrobic to czemu nie :(

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Kodeks Drogowy wyraźnie mówi, w jaki sposób rowerzysta sygnalizuje zamiar skrętu.

 

Jesli nie chcesz się zabić z własnej winy, omija tego typu wynalazki z daleka.

Napisano

Pamiętam... miałem te "kierunkowskazy" w starym makrokeszu... No cóż cena mówi sama za siebie, raz mi działały raz nie. :D chińszczyzna.

Napisano

W ogole to jest bzdura, bo 90% rowerzystow ma migajace lampki z tylu, a bardzo watpie, zeby kierowca z 50m na malej lampce zauwazyl, ze cos tam miga z prawej albo z lewej strony.

Napisano

Nie chodzi tu tylko o prawo, ale jak zauważono wcześniej o przyzwyczajenia kierowców pojazdów silnikowych. Skoro rowerzysta, to zamiar skrętu jest sygnalizowany konkretną dłonią wyciągniętą około kąta prostego - wobec kierowcy, która jest bardzo dobrze widoczna i zrozumiała dla wszystkich {prawie} kierowców.

Kierunkowskazy w lampce to "bajer" ale zbędny, sam bym nie chciał z tym jeździć na drodze publicznej, bo zastosowania zwyczajnie nie widzę...

Napisano

Może będzie to widoczne w nocy, w dzień natomiast jak pojedziesz rowerem zamierzysz skręcić to kierowca z tyłu będzie patrzył na wysokości twoich barków z przyzwyczajenia a nie na jakieś ledwo w dzień świecące diody. Miałem jako dzieciak taki wynalazek i jeśli chodzi o światło stopu np, to nadaje się głównie do montażu dla hamulca typu V.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...