mini21 Napisano 2 Czerwca 2009 Napisano 2 Czerwca 2009 Witam. Wiem, że pytanie może trochę nietypowe, ale sądzę, że wielu z was zna się dobrze na temacie i pomoże mi z wyborem. Poszukuje jakiś wygodnych butów do miejskiej, woooolnej jazdy na rowerze, ale także do codziennego chodzenia po mieście. W obecnych butach które mam, często zdarza się, że noga zsuwa mi się z pedałów. Zależy mi na jakieś amortyzacji podczas chodzenia, gdyż przy mojej znacznej! wadze, po dłuższym marszu bolą mnie nogi i mam straszne odciski. Nie chcę kupować specjalistycznego obuwia rowerowego, gdyż nie jeżdżę wyczynowo, mam "zwykłe" pedały, co mi w zupełności wystarczy. Zazwyczaj i tak mam problem z doborem obuwia, bo jakoś ciężko dostać numery rzędu 47-49, a znalezienie obuwia, które spełniało by jeszcze moje wymagania, zazwyczaj było niemożliwe. Co moglibyście doradzić?
insideee Napisano 2 Czerwca 2009 Napisano 2 Czerwca 2009 Co to znaczy buty dla grubasa? Chyba stóp to nie dotyczy:P , Najlepiej pójść do sklepu i pooglądać poprzymierzać(jeśli chodzi o zwyczajne) Jak pisałeś, że mają być do spokojnej jazdy po mieście, to chyba zwyczajne wystarczą.
mini21 Napisano 2 Czerwca 2009 Autor Napisano 2 Czerwca 2009 Ostatnio spotkałem się z czymś takim, że producent, piszę zalecaną wagę dla danych butów. Domyślam się, że nie ma co do tego podchodzić jakoś nazbyt rygorystycznie, ale trochę mnie to zdziwiło. Zwyczajne zapewne by wystarczyły, jednak myślałem, że są może jakieś buty specjalnie wyprofilowane (np: jakaś specjalna podeszwa). W zwykłych "adidasach" często bywa, że noga obsuwa mi się z pedała i myślałem, że są może jakieś modele pomyślane o jeździe na rowerze.
twmax Napisano 2 Czerwca 2009 Napisano 2 Czerwca 2009 Poszukuje jakiś wygodnych butów do miejskiej, woooolnej jazdy na rowerze, ale także do codziennego chodzenia po mieście.W obecnych butach które mam, często zdarza się, że noga zsuwa mi się z pedałów. Zależy mi na jakieś amortyzacji podczas chodzenia, gdyż przy mojej znacznej! wadze, po dłuższym marszu bolą mnie nogi i mam straszne odciski. Co moglibyście doradzić? Zwykłe adidasy o grubej podeszwie i oddychające będą najlepsze jeśli takie masz pomyśl o wymianie pedałów. To że Ciebie nogi bolą jest spowodowane dużym naciskiem na stawy zacznij myśleć o zmniejszeniu wagi bo będziesz miał problemy z chodzeniem. pozdrawiam MAX
mini21 Napisano 2 Czerwca 2009 Autor Napisano 2 Czerwca 2009 Zwykłe adidasy o grubej podeszwie i oddychające będą najlepsze jeśli takie masz pomyśl o wymianie pedałów.To że Ciebie nogi bolą jest spowodowane dużym naciskiem na stawy zacznij myśleć o zmniejszeniu wagi bo będziesz miał problemy z chodzeniem. pozdrawiam MAX No nie, takich butów nie mam. Mam jakieś a'la skórzane i takie a'la zamszowe (obie pary chyba reebooki). Grubej podeszwy to one raczej nie mają. Co do zmniejszania wagi, to u mnie jest to już 10 letnia historia. Tylko co powiesz na to, że ja już schudłem 50 kg (tak dla informacji, ważę +/- 130 kg). Rower był właśnie pomysłem na zmniejszenie wagi, jednak nie jeździłem przez 10 lat i dla mnie to tak, jakbym uczył się od początku. Prawdą jest, że po 60 min jeździe kolana mnie tak bolały, że ledwo doczłapałem do domu, ale to chyba sprawa treningu. O pedałach na razie nie myślę, bo laik ze mnie totalny i dla mnie to czarna magia (zresztą, do mojego roweru nie ma co pchać żadnych dodatków, to tak naprawdę zwykły, miejski, damski rower.
muzycom Napisano 3 Czerwca 2009 Napisano 3 Czerwca 2009 Ciężko kupić buty jednocześnie wygodne na rower i do chodzenia. Buty rowerowe mają z reguły twardszą podeszwę, co pogarsza komfort chodzenia, ale lepiej przekazujesz siłę na pedały. Ze swojej strony mogę polecić buty z Decathlonu. Są relatywnie tanie w standardzie mają ukryte miejsca na bloki i da się w nich normalnie pochodzić.
pawel49 Napisano 3 Czerwca 2009 Napisano 3 Czerwca 2009 Prawdą jest, że po 60 min jeździe kolana mnie tak bolały, że ledwo doczłapałem do domu, ale to chyba sprawa treningu. to nie od butów ani od od pedałów tylko od złej sylwetki na rowerze
mini21 Napisano 3 Czerwca 2009 Autor Napisano 3 Czerwca 2009 Wiem, że to nie sprawa butów, ale jednak ześlizgujące się nogi z pedałów trochę mnie dobijały. A jaka sylwetka jest prawidłowa? Siodełko ustawiałem według poradnika, tzn tak, żeby noga była prawie wyprostowana przy dolnym położeniu pedałów. Przy miejskim rowerze rowerze sylwetka powinna być chyba wyprostowana, więc nie wiem, co mam źle ustawione.
cyklista Napisano 3 Czerwca 2009 Napisano 3 Czerwca 2009 Sylwetkę na rowerze możesz mieć prawidłową. Moim zdaniem przyczyną ześlizgiwania się butów z pedałów są same pedały, które mogą być już zużyte lub słabej jakości. Dlatego proponuje kupić pedały platformowe np. takie: http://allegro.pl/item647151018_pedaly_pla..._najtaniej.html
mini21 Napisano 4 Czerwca 2009 Autor Napisano 4 Czerwca 2009 Zużyte nie są na pewno, bo rower jest nowy i użyłem go jak na razie 2 razy. Co ciekawe, moje pedały mają nawet jakąś tam warstwę antypoślizgową. Wyglądają tak: Wydaje mi się, że może zbyt mocno naciskam na pedały i przez to się ześlizgują.
Lusza Napisano 4 Czerwca 2009 Napisano 4 Czerwca 2009 Też kiedyś miałem pedały z czymś takim (a nawet było tej gumy więcej) i też mi się buty ześlizgiwały, zwłaszcza jak było wilgotno. Może jednak spróbuj z innymi pedałami, te właśnie wyglądają na takie śliskie.
twmax Napisano 4 Czerwca 2009 Napisano 4 Czerwca 2009 Zużyte nie są na pewno, bo rower jest nowy i użyłem go jak na razie 2 razy. Co ciekawe, moje pedały mają nawet jakąś tam warstwę antypoślizgową. Wyglądają tak: Wydaje mi się, że może zbyt mocno naciskam na pedały i przez to się ześlizgują. Te pedały nadają się do jazdy do sklepu na piwo Powierzchnia styku z butem jest bardzo mała. SPD'ów Ci nie polecam nie dlatego że są złe bo sam ich używam i nie wyobrażam sobie jazdy bez nich. Ale dobre buty SPdy to jest wydatek naprawde spory do tego dochodzą jeszcze pedały. Wydaje mi się że najlepszym rozwiązaniem będzie wymiana pedałów z większą powierzchnią tarcia. Pozdrawiam MAX No nie, takich butów nie mam.Mam jakieś a'la skórzane i takie a'la zamszowe (obie pary chyba reebooki). Grubej podeszwy to one raczej nie mają. Co do zmniejszania wagi, to u mnie jest to już 10 letnia historia. Tylko co powiesz na to, że ja już schudłem 50 kg (tak dla informacji, ważę +/- 130 kg). Rower był właśnie pomysłem na zmniejszenie wagi, jednak nie jeździłem przez 10 lat i dla mnie to tak, jakbym uczył się od początku. Prawdą jest, że po 60 min jeździe kolana mnie tak bolały, że ledwo doczłapałem do domu, ale to chyba sprawa treningu. O pedałach na razie nie myślę, bo laik ze mnie totalny i dla mnie to czarna magia (zresztą, do mojego roweru nie ma co pchać żadnych dodatków, to tak naprawdę zwykły, miejski, damski rower. Moje gratulacje wiem co to znaczy . Musisz bardzo mocno uważać na stawy kolanowe staraj się wybierać raczej drogi asfaltowe. A swoją droga polecam spinning zdecydowanie bardziej skuteczniejszy na odchudzanie i dojście szybsze do lepszej formy. Pozdrawiam Max
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.