lukaszs Napisano 20 Maja 2009 Udostępnij Napisano 20 Maja 2009 ostatnio zacząłem się zastanawiać na sensem istnienia przedniej przerzutki w moim rowerze .............. może to dziwne ale praktycznie nigdy jej nie używam. zastanawiam sie czy jej nie zdjąć ......tak na próbę? rower bedzie nieco lżejszy..............tylko troche dziwnie to bedzie wyglądało. myślałem również o zredukowaniu przodu do dwóch koronek......... miał ktoś podobny "problem"(pomysł)??? jeżeli była już o tym mowa to proszę o link do tematu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mefisto Napisano 20 Maja 2009 Udostępnij Napisano 20 Maja 2009 Jeśli zdemontujesz przednią przerzutkę nic się nie stanie. Jednak pamiętaj, że tym samym pozbawisz się 2 skrajnych (zajładając, że łańcuch zostawisz na środkowym blacie) przełożeń z tyłu - chyba, że masz zamiar robić przekosy ale nie powinno się tego robić. Zysk wagowy nie będzie wieki ale zawsze coś tam się zdedukuje. Koncepcja 2x9 nie jest nowa. Tutaj jest cały art. na ten temat: http://www.cyclo.pl/2x9_dla_profi_i_dla_amatora,105.html Moim zdaniem trochę szutka dla sztuki ale jeśli masz pieniądze i ochotę, to dlaczego się nie pobawić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Puklus Napisano 20 Maja 2009 Mod Team Udostępnij Napisano 20 Maja 2009 Taa kiedys daaawno dawno temu za czasów kiedy nikt nie szłyszał o wielokomorowych obreczach moj kolega urwał korbe altusa i miał taką tez przerzutke przednią model e-type. A ze kupił korbe STX RC to niestety przerzutke musiał na czas jakis zdemontowac. I jak sobie chłopak radził ?? Pomagał sobie butem , lekkie musniecie z laczka i juz łańcuch na 2 (czasem i 1 zebatce zalezy od wyczucia). Jaki z tego morał? nie musisz mieć przerzutki jezeli jej nie uzywasz w razie potrzeby zawsze mozna sobie poradzic inaczej Zysk na wadze ok 200g podejzewam, razem z manetka i linką. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skjaatel Napisano 20 Maja 2009 Udostępnij Napisano 20 Maja 2009 a po co Ci wtedy 2 koronki jak przerzutki nie będzie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mefisto Napisano 20 Maja 2009 Udostępnij Napisano 20 Maja 2009 haha, dobry był koleś! Też na starym rowerze gdy czasami łańcuch lądował na takiej śmiesznej plastkiowej osłonie blatów zdarzało się pomagać mu wrócić na swoje miejsce właśnie butem, ale o całkowitym obsługiwaniu przy jego pomocy koronek nie pomyślałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Biera Napisano 20 Maja 2009 Udostępnij Napisano 20 Maja 2009 2 zębatki to całkiem sensowne rozwiązanie, zwłaszcza jeśli nie masz zwyczaju jeździć po górach. 1 przełożenie to już trochę hardkor (zostań hardkorem:P) ale jeśli serio jej nie używasz wcale (wcale) to czemu nie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
buka Napisano 20 Maja 2009 Udostępnij Napisano 20 Maja 2009 a u mnie jest tak: jazda głównie po mieście, lesie i czasami tylko jakiś uphill coby zjazd na szybko zaliczyć. Mam z przodu 38t a tył to 8 speed 12-30 i zdecydowanie mi wystarcza. Pożegnałem się z przerzutką dobre 3 lata temu ale musiałem założyć z przodu napinacz łańcucha bo byle dziura w pochyleniu lub mały skok i łańcuch spadał. 1 blat z przodu na potrzeby wielkopolskich terenów zdecydowanie mi wystarcza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukaszs Napisano 20 Maja 2009 Autor Udostępnij Napisano 20 Maja 2009 czytałem ten artykuł Mefisto i jak dla mnie to za dużo zachodu z tym a i kaski mi szkoda na tak drastyczne zmiany. może sobie kiedyś złoże taki pojazd(kuszące:-)) i zobaczymy co z tego będzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adik Napisano 20 Maja 2009 Udostępnij Napisano 20 Maja 2009 Miałem identyczny tok myślenia, ale ilośc razy ile mi łańcuch spadł, tak mnie wpieniała, że założyłem z powrotem przerzutkę. Musi być niezły patent, żeby na dziurach i wertepach łańcuch bez przedniej przerzutki lub napinacza nie latał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marsman Napisano 21 Maja 2009 Udostępnij Napisano 21 Maja 2009 w treningówce stosuje napęd 1x8. północne skraje Jury. głównie szosa, czasem lekki teren ( a używam slików 1,5' ). da się tak jeździć choć czasem łańcuch lubi spaść na jakichś wybojach. kiedyś widzialem gdzieś zdjęcie z jakiegoś wyścigu a na nim gościa z napędem 1x9. okoliczne wyścigi ( Kokotek te okolice ) też bym sobie tak pojechał. i tylko szkoda czasu na zakładanie łańcucha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrew Napisano 21 Maja 2009 Udostępnij Napisano 21 Maja 2009 ja kiedyś jeździłem bez przedniej przerzutki - z przodu blat 38T a z tyłu 8-rzedowa kaseta 32/11. Bardzo dobrze wspominam ten set bo przyspieszenie było wręcz bajeczne. Jedynie łańcuch spadał na dziurach, bo miałem założony napinacz z jednym(dolnym) kółkiem. Wystarczyło założyć byle jaką przerzutkę i ustawić ją na śrubach żeby działała jako chainbox. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paweloko Napisano 20 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 20 Lipca 2011 Ja od 5 lat jezdze bez przezutki przedniej miałem założyć ale jakoś zawsze jezdze na 2, chyba ze trzy razy zdazyło mi sie ze łancuch spadl na 1 ale pomogłem mu ręcznie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ProjeC19 Napisano 20 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 20 Lipca 2011 Ja zdjąłem przerzutkę sobie właśnie jakoś tydzień temu zrobiłem juz jakies 150km, po lesie, do szosie, po polnych drogach zdarzały i sie dziury czasami duże błoto ( te opaday teraz... u mnie tak jest mokro ze nie wyjadę czystym rowerem od siebie :/) i łańcuch mi nie spadł ani razu... jestem zadowolony z tego, ponieważ i tak rzadko jej używałem itd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.