Skocz do zawartości

[trening] dla 13 latka


damianste1

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Interesuje mnie wypowiedź kolarzy na temat moich treningów i co mam zmienić. oto plan moich treningów:

poniedziałek nic

wtorek ok 15 km

środa nickm

czwartek ok 20 km

piątek ok 15km

sobota ok 20km

niedziela ok 20km

 

Trenuje mtb. Przygotowuje sie do maratonu mazovia mtb. Na maratonie jade sam i chce jechać jak najszybciej.

Proszę o rady jak mam trenować pod względem techniki i dystansu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba ciężko będzie coś konkretnego doradzić przy takiej ilości informacji. Jeśli dopiero zacząłeś jeździć, to każda jazda jest dobra i pewnie będzie dawać rezultaty. Patrząc szerzej nie wygląda optymalnie. Po pierwsze dla mnie brakuje pracy nad wytrzymałością (zakładam, że te dystanse zajmują do 1h) i powinieneś wprowadzić dłuższe jazdy (przynajmniej 2h) ze stałym tempem. Może powinieneś przeczytać książkę o treningu i wtedy mógłbyś sam dużo ustalić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odi usunales mojego posta, w ktorym byly chyba wszystkie info dla autora tematu... :)

 

po 1 w twoim wieku maksymalnie 3 treningi w tygodniu, jezdzij srednim, rownym tempem ze swiadomoscia, ze kazdy km mogles pojechac szybciej, w tym wieku 0 katowania i mocnych interwalow, wysoka kadencja, minimum bezwzgledne 8x-90 obr/min, staraj sie jezdzic glownie w przedziale 2-3h

 

przede wszyskim skup sie na technice - panowanie nad rowerem, efektywne pedalowanie, zjazdy, podjazdy na stojaco i z siodla - kazda gorke probuj pokonywac obiema metodami przy roznych predkosciach, aby nabrac umiejetnosci oceny i wyboru odpowiedniej techniki, trasy, cwicz przydatne triki takie jak podskakiwanie, jazde na 1 kole, stojke itp - powiedzmy ze rob sobie takie cos 2x w miesiacu + jako dodatek podczas normalnych jazd (zastosowanie nabytych umiejetnosci)

 

aha i gdybys trafil do jakiegos klubu i trener kazal ci ostro trenowac 5-7dni w tygodniu w tym wieku, to powiedz mu, ze jesli ma dziecko, to niech jemu robi krzywde, a nie tobie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w takim razie przepraszam :D albo poszedl do kosza, albo mam coz z mozgiem :blink:

 

ja nigdzie nie startuje, to nie dla mnie, co do dalszej czesci ostatniego posta autora - to bylo pytanie, czy stwierdzenie? bo odnosze wrazenie, ze pomimo braku '?' jednak powinien sie tam pojawic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak :D jak masz pieniek w poprzek drogi :blink:

a hmm jak masz 13 lat to młodzikiem. Ja w tej kategorii na treningach jeździłem, bez żadnej naginania się. :P znaczy miałem się naginać ale moja psychika mi na to nie pozwalała, nie potrafiłem wtedy z siebie dać 100%.

Pamiętam, że dystanse były różne. Ale moja sytuacja była o tyle inna, że ja jeździłem od zawsze :) tu dużą przewagę na starcie dała mi moja rowerowa rodzina. Na szczęście do kubu przyszedłem na przełomie jesieni zimy, dosłownie załapałem się na ostatnie treningi jesienne. Później spędziłem całą zimę w klubie biegając po "małpim gaju", grając w piłkę, ćwicząc jakieś fikołki itd czy tkz. ogólnorozwój!

Dopiero potem śmigałem na rowerku. Na początku głownie w terenie ale nie za bardzo wymagającym. Ale już sam dojazd na trening miał 7,5km w jedną stronę! :P Więc śmiało możesz trochę zwiększyć intensywność. Tylko podstawa to spokój, ale i za angażowanie! Czyli regularne treningi polegające głownie na spokojnej jeździe. Wybierz się też czasem na jakiś trening techniczny-czyli to co wspominali koledzy jakieś podjazdy w piasku, ciasne zakręty i różne inne kombinacje. (ja pamiętam takie combo zjazd tak z 4metry zakręt w piasku i ścianka).

Pamiętaj, podstawowym wskaźnikiem treningu nie jest ilość kilometrów ale czas!

Jeżeli masz jakieś pytania to pisz śmiało na prv lub w tym temacie! :D

Pozdrawiam!

ps. pamiętaj o kasku :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tak samo ćwicz teraz w piłkę nożna a mianowicie chodze na treningi i jeźdżeniem na rowerze zaraziło mnie 2 wujków , też są zapaleni na tym punkcie(jazda na rowerze.)

Ja na dystanse jeżdże około 15 km na wyścigi. :D

a kask zakładam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez mam prawie 13 lat ,ogólnie to trenuję jak mam czas czli np.

 

poniedziałek: mało czasu więc jak mi się uda z 10 km

wtorek: basen

środa: ok. 40 km

czwartek: basen i czasami katuję jakiś podjazd ;)

piątek ok. 20 km

sobota: podjazdy i ok. 20-30 km

w końcu niedziela: rózne treningi powyżej 2h

 

Jeżdżę od roku,byłem na 2 maratonach ale tak naprawdę dopiero od wiosny zacząłem troche poważniej do tego podchodzić

 

moim zdaniem dobrze mieć motywację do treningów np. ja chce miec dobry czas na maratonie i przy okazji powalczyc ze starszym kolegą o miejsce

 

Nie należę do żadnego klubu i raczej nie będę miał takiej możliwości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nabial dobrze napisal :) poświeć duzo czasu na ćwiczenie techniki, jak jeszcze jesteś młody to szybko załapiesz co i jak, im będziesz starszy tym będzie trudniej. Manual moze nie przyda Ci sie na wyścigu, ale bunny hop'a juz warto umieć :D Spotkasz na drodze powalone drzewo i zamiast je objezdzać lub przechodzić przez nie, po prostu sobie je przeskoczysz :) pod warunkiem ze nie będzie wysoko :P. I staraj sie jeździć jak najbardziej płynnie, staraj sie jak najmniej uzywać hamulcow, starty energi muszą być jak najmniejsze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień przed zawodami poczytać artykuły o podstawach treningu i ścigania, których jest pełno ciekawych :) Czyli nie jeździć, albo totalny lajt, jeśli bez tego zginiesz. Nic nie robić? Sprawdzić wszystko, żebyś rano przed wyścigiem nie musiał myśleć, rower, ogumienie, wyregulować, przejechać dookoła domu, czy działa, wyspać się, przyzwoicie odżywić..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chodzi o tygodnie nicnerobienia, chociaz i takie przerwy czasu sa potrzebne co 1,5-2miesiace, przy intensywnych treningach nawet czesciej, biega o to, ze jestes mlody, intensywnie rosniesz i twoj organizm nie jest wstanie regenerowac sie z dnia na dzien, przeciazysz stawy i bedzie ojej, albo sie spalisz jak wiekszosc mlodzianow, ktorzy mysleli, ze wiecej znaczy lepiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 dni przed zawodami zrób sobie wolne i nic nie rób, dzien przed zawodami wybierz sie na godzinną przejażdzke z bardzo mała intensywnością, ale w połowie zrób sobie 8minutową tempówke, czyli jazda na 80% swoich mozliwości. Tak zeby zrobić wprowadzenie do wyścigu i organizm przygotował sie na wysokie obroty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak właśnie myslałem że z plecakiem na 30 km trochę nie bardzo :P

ale dla mnie podczas jazdy w terenie dużo łatwiej pic z bukłaka

 

jeszcze mam złe wspomnienia bo w tamtym roku rozwalił mi sie na samym poczatku koszyk i musiałem wieźć bidon w tylnej kieszonce co nie było zbyt wygodne

 

i jeszcze jedno pytanie :):jak sobie radzicie z odkręcaniem żelów podczas jazdy(chciałbym sobie kupić coś takiego na maraton) ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

plecak ogranicza wentylacje, lepiej jest wozic 1kg na rowerze, niz na sobie, poza tym litrowy bidon to standard, jedyne co przemawia za buklakiem, to brak potrzeby odrywania rak od kierownicy na dluzszy czas

 

z zelem, to przetestuj przed maratonem, bo mozesz sie zdziwic w trakcie wyscigu...o tym jakie to zdrowe nie bede wspominal :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...