MZielinski Napisano 26 Maja 2009 Udostępnij Napisano 26 Maja 2009 Informuję, że na bufetach Skandia Maraton Lang Team dostępne były: ciastka, banany, batony energetyczne Aminostar i/lub PowerBar, naturalna woda mineralna Kinga Pienińska, napoje izotoniczne PowerBar i/lub Enervit. Z kubeczków mogą korzystać osoby na miejscu, które zatrzymują się aby zjeść czy napełnić bidon. Wydawanie wody w butelkach zaczęliśmy ograniczać do wyjątkowych przypadków, ze względu na wyrzucanie pustych butelek na całej długości trasy i tak już ze zbieraniem opakowań po żelach energetycznych jest mnóstwo pracy. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team bikergonia Napisano 26 Maja 2009 Autor Mod Team Udostępnij Napisano 26 Maja 2009 Czyli mamy rozumieć że nie będzie wody w małych butelkach? Pomyślcie o tych którym zależy na czasie (aby się nie zatrzymywać) i na wyniku. Przecież można podać butelkę na hasło zawodnika "butelka". Skoro na innych maratonach (inne cykle) może być butelkowa to czemu nie na Skandii? A co do zbierania opakowań to i tak odpowiednie służby zbierają inne opakowania więc w czym problem? Organizujecie tą imprezę dla Nas uczestników więc spełnijcie prośbę o wodę w butelkach Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukas_t1 Napisano 26 Maja 2009 Udostępnij Napisano 26 Maja 2009 ludzie opanujcie sie...za chwile ktos napisze ze skoro organizujecie impreze dla uczestnikow to niech kazdy uczestnik dostanie rame XTC, albo najlepiej mazde marudzicie i marudzicie, jak sie na skandii nie podoba bo daja zla wode to sa jeszcze inne cykle w tym kraju Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 26 Maja 2009 Udostępnij Napisano 26 Maja 2009 lukas_t1 --> no fakt, raczej juz skandii nie pojade. MZielinski --> Skoro sie zbiera opakowania po zelach, to co za problem pozbierac butelki? Tym bardziej ze zabiera sie je do prawie natychmiastowego wypicia, bo wozenie w kieszone jest bardzo niewygodne. Zaden argument jak dla mnie, tym bardziej ze od dwoch lat w Chodziezy nie widzialem wody w butelkach na bufetach. No i na innych cyklach nie jest to jakos problemem. W tym roku na ostatnim bufecie mega w Chodziezy byly tylko ciastka, woda i jakas rozwodniona breja, na oko izotonik rozwodniony w proporcji 3:1. Nie narzekam, potrzebowalem tylko wody wtedy, ale stwierdzam fakt i niezgodnosc . Miejsce 173 ma 339 czyli prawie dokladnie polowa stawki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rodman Napisano 27 Maja 2009 Udostępnij Napisano 27 Maja 2009 a jak zgubisz bidon - można pożyczyć jakiś z trasy, pełno ich leży .... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rockrider Napisano 31 Maja 2009 Udostępnij Napisano 31 Maja 2009 Nie myślałbym o stawaniu i pożyczaniu, tylko jechałbym do bufetu i tam brał. Dla mnie liczy sie czas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopytkoikolpak Napisano 1 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2009 Czesc gadanie że woda w butelkach jest zła, to spekulacja os które nie jeżdżą w maratonach, taka dyskusja byla już poruszana na forach organiztorów innych cyklów maratonów. Ja nie lubie narzekać bo uważam iż ten sport jest dla twardych ludzi, ale startując trzykrotnie w edycjach nałeczowskich zawsze był problem z bufetami. Popierwsze woda w kubeczkach i w dodatku gazowana , w tamtym roku bylo lepiej w butelkach ale też gazowana:/ , niewspominajac o batonach i tym podobnych bo było tego naprawde mało. Jeżeli mowa o zaskoczeniu organizatowa frekwencja, to w tym roku byla słaba wiec na pewno inni zawodnicy mi nie wyczyscili bufetu. Zastanawia mnie fakt iż tak dobrze doinwestowana inpreza od tych 3 edycji nie moze sobie poradzic z bufetami, wspomne tu mazowie etap łódz 2009 po kilku sugestiach na przyszłym maratonie był dostatek powerade i żeli energetychnych. Prawdomóiac wolałbym otxrmac 2 powerady niż jakes czapeczki i plecaczki bo 3 godzina jazda na samej wodzie staje sie przetrwaniem a nie sciganiem. PS butelki sa lepsze ponieważ sprawdzonym sposobem jest bardzo latwo uzupelnic bidon nie tracac czasu- używajcie bidonów z zamykanym wieczkiem a nie odkrecanych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rockrider Napisano 1 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2009 Też nie lubie pic wody na maratonach i w dodatku gazowanej. Zawsze nalewam do bidonu izotonika. Również jestem za butelkami, niż za kubeczkami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rendzik Napisano 1 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2009 Gazowana na bufecie bardzo dobrze sprawdziła się do oczyszczenie okularków xD ale tak szczerze to KTO to wymyslił GAZOWANA... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fater Napisano 3 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 Witam, Ścigam sie na maratonach już jakiś czas,i widzę bardzo duże postępy u organizatorów aby zapewnić dobrze wyposażone bufety w wodę i batony na trasie i zabezpieczyć ją.Mowa jest w postach o kubeczkach myślę że jest to dobry pomysł jak ktoś staje i chce sie napić ale jezeli wiadomo szybko przejeżdza koło bufetu jak ja to wiadomo taki kubek w ogóle się nie sprawdza biorę butelkę , jeśli chodzi o zaopatrzenie to jest dobre sam sprawdzałem bo tez musiałem skorzystać w Bielawie i Nałęczowie i przyznam że wybór mają spory także nie rozumiem dlaczego jest problem. Pozdrawiam Andrzej Kaiser Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team bikergonia Napisano 3 Czerwca 2009 Autor Mod Team Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 Andrzeju drogi więc jeżeli chodzi o zaopatrzenie bufetów w batony, banany itp. to nie mam większych uwag. Chodziło mi o brak wody w małych butelkach. Ja też nie zatrzymuję się na bufetach a łapanie kubeczka z którego wyleje się większość wody jest bez sensu. Nadal uważam że powinna być na bufetach spora ilość wody butelkowej (przecież jak się nie wyda całego zapasu to zostanie na następny maraton) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopytkoikolpak Napisano 3 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 Andrzeju jak sie ma przewage kilku minut to mozna poczekac naprzeciwnika troche i dalej pojechac, ale jeżeli jedzie sie grupie i ktos sie zatrzymuje aby sie napic to jest strata czasu,a tak sie łapie butelke do kieszeni i juz. Chciałbym wspomniec iż dużo liczba os nie korzystajacych z bufetu próbuje uciakac i rwac peleton. Dla mnie najwiekszym mankametem jest brak napojów izotoniczych <jakos na innych maratonach jest tego dużo>na skandi jeszcze sie nie spotkałem, o zielonych bananach nawet nie wspomne. Ogolnie trzeba byc twardym ale jak stwierdził miś PUsz Upek "o suchym pysku daleko sie nie zajedzie" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukas_t1 Napisano 3 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 tak pewnie...Andrzej ma przewage 5 min. wiec staje na bufecie, pije sobie spokojnie wode z kubeczka, rozdaje autografy obsludze bufetu, dzwoni do zony co u niej slychac, potem sie rozciaga wsiada na rower i jedzie dalej ja nie wiem niektorzy to pojecie o czolowce maja takie ze widza ja tylko na starcie i potem po paru godzinach na mecie skoro najelpszy nie ma z tym problemu to czemu sredniacy ktorzy jada wolniej i dla ktorych roznica paru sekund naprawde nie robi zadnej roznicy tak sie oburzają? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team bikergonia Napisano 3 Czerwca 2009 Autor Mod Team Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 lukas_t1 a Ty startujesz w maratonach? Jesteś średniakiem czy z tych najlepszych? A może tym z końca? Popatrz sobie na tzw. średniaków i tych najlepszych a zobaczysz że często te parenaście sek. może poprawić miejsce a również dać wyższy sektor. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukas_t1 Napisano 3 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 oczywiscie...przeciez to ogromna różnica być 86 albo 87 do najlepszych to mi daleko ale z jako ostatni tez nie przyjezdzam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team bikergonia Napisano 3 Czerwca 2009 Autor Mod Team Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 Ale być np. 4 czy 3 to już jest spora różnica czyż nie? No ale wróćmy do meritum sprawy - czyli woda w butelkach na bufetach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fotobiker Napisano 3 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 minuta w niektórych przypadkach to 7 miejsc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team bikergonia Napisano 3 Czerwca 2009 Autor Mod Team Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 Ale niektórzy tego nie rozumieją. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukas_t1 Napisano 3 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 Ale być np. 4 czy 3 to już jest spora różnica czyż nie? a ile tu sie wypowiada osob ktore sa pierwszej piątce i narzekają? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Raffi Napisano 3 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 To żeby nie było, że tylko narzekam. W Nałęczowie widziałem, że bufty na trasie działały sprawnie. Zauważyłem wodę w butelkach za co plus. Czy była gazowana, czy nie to nie wiem, bo tym razem nie łapałem. Zdecydowany plus również za batony i banany. Panowie ładnie stali przy trasie i zgrabnie podawali pożywienie. To moja subiektywna ocena odnośnie poprawy bufetów na trasie. Odnośnie minusów to nadal uważam, że powinien być makaron, albo ryż, zamiast kiełbachy, no i przydałby się normalny bufet na mecie coś na wzór Mazovii. Co do trasy to było super. Czasami trzeba sie potaplać w błotku, niestety niesie to za sobą koszta doprowadzenia roweru do stanu używalności, ale taki jest wspaniały urok MTB. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qamal Napisano 30 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2009 chcialbym sie dowiedziec czy mozna postawic kolege przy bufecie ktory poda nowy bidon i jakis batonik? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Riqar Napisano 30 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2009 Ja co prawda na Skandii jeszcze nie byłem ale brałem udział w innych maratonach. Mogę potwierdzić tylko jedno - woda gazowana to jedna wielka pomyłka. Rozdawali ją w Bydgoszczy i w Mikołajkach. Powiem szczerze, że po paru szybkich łykach to aż niedobrze mi się zrobiło. Z 5 min mineło zanim doszedłem do siebie. Ja osobiście dobrze czuje się po Poweride`ach i ja już organizator tnie koszty to niech daje wodę NIEGAZOWANĄ!!! bo po niej człowiek czuję się NORMALNIE!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepan81 Napisano 5 Października 2009 Udostępnij Napisano 5 Października 2009 Tylko woda w kubkach! W kwidzynie dostalem w biegu wode gazowana w zakreconej butelce i co mialem z tym sobie zrobic?! Tylko wyrzucic i dopic swoj bidon! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aretzky Napisano 5 Października 2009 Udostępnij Napisano 5 Października 2009 Tylko woda w kubkach! W kwidzynie dostalem w biegu wode gazowana w zakreconej butelce i co mialem z tym sobie zrobic?! Tylko wyrzucic i dopic swoj bidon! kurcze, nie wiem o czym mowicie na pierwszym bufecie dostalem do bidonu pol litra izotonika jakiegos bez zadnego problemu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
borowka Napisano 6 Października 2009 Udostępnij Napisano 6 Października 2009 ja w kubku (jakimś cudem ) nie uroniłem ani kropli łapiąc kubeczek! ale wodę (Kingę Pienińską xD ) wziąłem wziąłem kilka łyków i (niepotrzebnie) schowałem do kieszeni i potem o niej zapomniałem i dojechałem z nią do końca Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.