skjaatel Napisano 18 Maja 2009 Napisano 18 Maja 2009 Witam! Czas na małą modyfikację roweru mnie dopadł i tu pytanie do forumowiczów: Jaki amortyzator i damper kupić by się dobrze zgrały? Zastosowanie to szeroko pojęte AM, rama Poison Arsen, moja waga 70-75 kg. Wymagania: Amor: skok 120-130, najlepiej z regulacją skoku (100 na płaskie maratony), blokada skoku (koniecznie), oś zwykła, pod tarcze. Damper: dł. montażowa 165, blokada skoku (koniecznie), powietrzny, najlepiej 2 komory. Oczywiście regulacje tłumienia mile widziane. Obecnie mam RS Torę 302 U-Turn i RS Ario 2.1 , oba zapewniają świetną trakcję, wygodę itd... Ale Tora waży swoje i pompuje, a Ario nawet ze skręconym tłumieniem buja strasznie na podjazdach i płaskim. Nie do końca przekonany do platformy jestem, nie wiem czy po prostu blokada mi nie wystarczy. Moje typy: RS Revelation U-Turn (100-130) RS Monarch 4.2 (czy może nie warto dopłacać i wziąć 3.1?) Koszt całości to ok 2500. Ważne są również koszty serwisu. Z góry dzięki za rady!
MarcinGoluch Napisano 18 Maja 2009 Napisano 18 Maja 2009 Ahoy! Ze 190mm masz tyle łatwo że można dorwać sporo super używek. Ja jestem dość monotematyczny i polece Pearla 3.3 lub RP23. Jeśli chodzi o dampery to chyba ostatnie rzeczy ktore opłaca się ściagać z UK i USA. Monarch pewnie bedzie porównywalny z Pearlem wiec tez gut ale tego nie mialem okazji użytkować. Co do przodu to hmm jestem zakochany w sprężynie odkąd użytkuje Lyrika u-turn także popieram wybór Revelationa który jednak najlżejszy nie będzie. Opcją może być tez Vanilla która w wersji RLC jest najlepiej ocenianym widelcem na mtbr. Wybór nalezy do ciebie ! Pozdrawiam! Marcin
BOR Napisano 18 Maja 2009 Napisano 18 Maja 2009 Również witam. Może zaproponuję, co sprawdza się w tym momencie w mojej reginie. Niedawno jeździłem z przodu na bomber all mountain 2 z etą 130 mm i bujanie było naprawdę minimalne, dopiero na stromych podjazdach asfaltowych widać było wyraźny ruch, ale eta załatwia sprawę. Teraz mam taki sam tylko 150 mm, a więc troszkę większy sag i troszkę większe bujanie podjazdach asfaltowych ale eta załatwia sprawę (przy czym teraz eta nie działa u mnie, bo pokrętło jest zgubione i nie ma dużej tragedii - szczerze powiedziawszy nie ma problemu). Z tyłu z kolei fox rp 2 200mm, maestro buja minimalnie, bardziej to widać niż czuć, w razie potrzeby na odcinki asfaltowe przełączasz wajchę propedal i masz hardtaila (prawie, ponieważ duże nierówności typu krawężnik połyka - wtedy się odblokowuje). Z kolei w NRS mam bombera 120 mx eta i bujanie praktycznie nie występuje, z tyłu rock shox sid i te dwie komory pozwalają na duże możliwości konfiguracyjne. Bujanie praktycznie nie występuje, też można zobaczyć momentami minimalny ruch wahacza przy ustawieniu na super czułość. Ale nie jest to w żadnym wypadku uciążliwe, a jeżdżę z kumplami na hardtailach (z górki czekam na nich na dole Wg mnie jeżeli twój sprzęt mocno buja to znaczy że masz złą technikę jazdy na full'u. Młynkujesz bez obciążenia na za lekkim przełożeniu i wprawiasz rower w ruch rezonansowy. Tak się na fullu nie jeździ. Tak możesz każdy rower rozbujać, każdy. Płynne ruchy pedałami, zawsze pod średnim obciążeniem i jest malina, jak za lekko to bieg w dół. Mam nadzieję, że choć odrobinę pomogłem. Pozdrower. P.s. Tobo miał Arsena, na pewno coś skrobnie na jego temat, bo waży podobnie (ja ważę 65 kg).
skjaatel Napisano 18 Maja 2009 Autor Napisano 18 Maja 2009 Z damperem problem jest taki, że długość montażowa to 165, a używek mało takich:/ Foxy odpadają - koszty serwisu. Platforma? Nie do końca przekonany jestem, boję się swojego zdegustowania nieczułością na drobne nierówności - taki się wygodny zrobiłem Myślałem o jakimś bombowcu jako alternatywie dla RSa - prosta i trwała konstrukcja, z tego są znane A co do techniki jazdy po 100 km w terenie nie chce mi się atakować podjazdów na średnim przełożeniu (poza tym mam 22/36 tarcze i ciężko dobrać "średnie)
Qba66 Napisano 19 Maja 2009 Napisano 19 Maja 2009 Mam fulla 140/130mm (przód/tył). Jeździłem jeden sezon na marcoku xc600 ETA 130mm a z tyłu powietrzny x-fusion z dwiema komorami. Marcok z przodu chodził bardzo ładnie pod względem pracy. Wkurzające były natomiast stuki tłumika oraz "luz roboczy" który to tak duży występuje jedynie w marcokach (ani manitou, ani RS, ani fox nawet RST nie mają takiego luzu roboczego jako nówki). Przeszkadzało to jedynie podczas oględzin roweru na sucho - w jeździe nie dawało się tego wyczuć jakoś specjalnie. Z racji na luzy i te stuki zakupiłem dzięki pomocy MarcinaGolucha foxa float 140 R. Obawiałem się braku blokady - niepotrzebnie. W ogóle nie brakuje mi możliwości przyblokowania widelca, ale może to kwestia tego, że nie jeżdżę dla czasu tylko dla przyjemności. Po zmianie na foxa zauważyłem... że zawieszenie o wiele lepiej się zgrało z pracą widelca. Marcok był sprężynowo-olejowy z asystą powietrza. Jednak działał jak sprężyniak. Może gdyby z tyłu była sprężyna w damperze a nie powietrze to zgranie było by lepsze. Ja osobiście wolę z przodu i z tyłu powietrze. Pare dni temu dotarł do mnie RS Pearl 3.3. Niestety testów jeszcze nie było ale już na sucho widzę, że to był dobry wybór
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.