Skocz do zawartości

[amor.przod]Zoom ch-550


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Mam taka sprawe, wiem ze lipa jest amorek Zoom'a, no ale, ostatnio jechalem w deszczu, amorek byl mokry, i dzialal idealnie, jak wysechł, znow twardy jak skała..

Dzisiaj strzykawka pod gumke troszke wstrsyknelem sobie oleju do silnikow, i bylo jescze lepiej, ale po 40 km, znow zaczal byc twardszy...

IMG_07871.JPG

 

Czy da sie coz z tego amorka zrobic?? nie wiem, rozkrecic, przeczyscic, wlac dobry plyn, i bedzie dzialał ok?? czy niz z ta Firma do du** nie zrobie...

 

A jak rozkrecic to jak?? bo pod uszczelka z napisem zoom,(zaslepka) jak ja sciagne, to tam jest sruba jakas, wujas mowi ze do rozkrecania amorka.. dobrze mowi??A na dole nie mam zadnych srobek do wylewania oleju..

 

Nawet nie mam pojecia co ten amorek ma w srodku ..;]

 

Acha jescze jedno.. dzisiaj wydzialem babke, jak na amorkach miala tak jak by " FROTKE" do czego to sluzy?? :czary:

Napisano

Po zdjęciach widzę że mam chyba podobny amortyzator.

Mój też w miarę twardo chodzi i jak posmaruje Brunox Deo to na jakiś czas jest lekka poprawa. Chodził raz bardzo miękko jak oddałem go na przegląd ale nie wiem czym go nasmarowali.

Napisano

Syfu naleciało do środka i się powoli zaciera. To normalne przy takiej klasy amorach. Musisz oddzielić dolne kolenie od górnych, wyczyścić dokładnie środek dolnych goleni, przesmarować ślizgi smarem stałym i złożyć to do kupy.

Daj fotkę dołu amora, tam gdzie są haki od mocowania koła.

 

P.S. A ta frotka zwie się neopren i ma chronić golenie górne przed brudem.

Napisano

Ja dziś ze swoim byłem w serwisie i jeden z Panów serwisantów mówił żeby lać Brunoxa, a drugi taki smar do maszyn do szycia-nie pamiętam nazwy. Przesmarował mi tym smarem i działa trochę lepiej ale zobaczymy na jak długo.

Poniżej załącznik ze zdjęciem amorka od dołu tak jak Schwefel prosił ;)

post-118402-1242761435_thumb.jpg

Napisano

No dol mam identyczny Ci powiem,

z dwoch stron to samo, moj brachol ma inengo, i ma jakas srubke tam z jednej strony, po cholere to, nie wiem ..;];]

Napisano

A jak rozkrece?? xD

To co potem??

Rozkrece go wyleje plyn, przeczyszcze i te sprawy, i potem co mam tam wlac ??

 

SORY ZA BRZYDKA JAKOSC ZDJEC< ALE MAMA POJECHALA ZA GRANICE I WZIELA ZE SOBA APARAT

DOL AMORTYZATORA:

http://www.forumrowerowe.org/index.php?act...ost&id=1103

Fota018.jpg

BOK:

Fota010.jpg

SRODEK:

Fota016.jpg

 

No i to zdjecie co jest ponizej, jest to fotka, z ktorej na chwilke wyciagnelem gomke, chroniaca przed syfem, tam sobie wlalem troszke plynu silnikowego(chcialem zobaczyc czy to cos mi da, i DALO), i amorek chodzi bardzo dobrze juz kilka dni i nic sie nie dzieje, ale co rano przyjde zajzec do roweru, to jest plamka oleju (po tym jak wlalem) na ziemi, wydaje mi sie ze dolem amorka,kolo dokrecania kol, tamtedy leci, bo srobki u dolu amorka, zadnej niemam.

Fota015.jpg

 

a wiec moje pytanie brzmi:

czy da sie cos z tego amortyzatora zrobic?

Jak go rozkrecic?

I co po rozkreceniu i po przeczyszczeniu wlac do srodka??

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...