3aran Napisano 16 Maja 2009 Napisano 16 Maja 2009 Witam. Ostatnio zastanawiałem się czy dało by radę sklecić ładowarkę do telefonu lub akumulatorków, tak żeby naładować to co nam potrzebne za pomocą naszych umięsinionych nóg. Mi bardzo przydałaby się takie cos na dłuższe wyjazdy pod namiot. Pada Ci telefon, podłączasz doładowarki i jedziesz. Przyjemne z pożytecznym. No i nie trzeba nikogo prosic o prąd. Przekopywałem trochę net i znalazłem coś takiego: LINK i takiego LINK. Cena moim zdaniem bardzo przystępna. Tylko jak z mocowaniem dynama w naszych góralach? Jak się zapatrujecie na taki pomysł? A moze ktos już tego próbował?
mudia Napisano 16 Maja 2009 Napisano 16 Maja 2009 Na dynamo to trochę kiepski pomysł (mogą następować przerwy w dostawach energii, a to skróci znacznie żywot baterii) . Rozwiązaniem, które stosuję jest ładowarka na baterie paluszki. Zakupiłem taką w sklepie z akcesoriami do telefonów za 10zł Teraz wystarczy tylko w czasie wycieczki znaleźć kiosk lub sklep i sprawa załatwiona. Nie jest to rozwiązanie idealne, bo mój telefon ładowany w ten sposób działa ok 2 dni (baterie wystarczają na kilka ładowań), ale mi to w zupełności wystarcza. Problemem mogą być tylko końcówki do tych nowoczesnych cacuszek, bo często mają specyficzne kształty. Może więc zajść potrzeba zakupu/dorobienia końcówki do własnego telefonu.
3aran Napisano 16 Maja 2009 Autor Napisano 16 Maja 2009 Jadąc na dłuższy wyjazd moim zdaniem nie znajdziesz lepszego patentu. A przerwy w dostawach energii nie są takie zabójcze dla baterii. Poza tym chyba dasz rade jechać przez 3 h bez przerwy? Co do baterii to ja się ich wystrzegam. Kupiłem sobie akumulatorki i baterii używam tylko w sytuacji kryzysowej. Ja chyba zakupię sobie to urządzonko. Tylko nie wiem co z mocowaniem dynama do roweru... Nie zna ktoś jakiś patent?
Kubus18 Napisano 17 Maja 2009 Napisano 17 Maja 2009 A mnie zastanawia jak coś takiego sprawdziłoby się w połączeniu z Garminem. Kiedyś jazda na dłuższą wycieczkę ze spaniem w polu wykluczała Garmina na rzecz mapy, ale w tym przypadku...
3aran Napisano 17 Maja 2009 Autor Napisano 17 Maja 2009 Myślę, że dałoby radę. Tylko trzeba kombinować z mocowaniem dynama.
Patryke Napisano 17 Maja 2009 Napisano 17 Maja 2009 Przerwy, przerwami. Gorzej jak trafisz na jakiś zjazd gdzie będziesz docinał 70 km/h to nieźle można przeładować aku Według mnie przydałby się jakiś układ stabilizacji prądu czy może parę kondesatorów w przypadku krótkich postojów. Niektóre przenośne ładowarki słoneczne mają wbudowaną baterię, aby ta dawała prąd w przypadku zachmurzenia.
Dornif Napisano 17 Maja 2009 Napisano 17 Maja 2009 Ja dostałem niedawno taką ładowarkę słoneczną i muszę powiedzieć, że spokojnie daje radę. Jest bezpieczniejsza dla baterii, bo ładuje wewnętrzny akumulator, a potem dopiero telefon/gps, bez przerw. Jest dużo lżejsza niż zestaw dynamo+prostownik no i nie trzeba kombinować z mocowaniem na dynamo, które teraz występuje chyba tylko w trekkingach. Doszyłem sobie na nią na plecaku kieszonkę z grubej, przezroczystej folii, żeby w czasie jazdy była bezpieczna i miała stały dostęp do światła A wieczorami po znalezieniu miejsca na nocleg w jakieś 2h spokojnie naładuje telefon, a w 3h garmina.
FaZaa Napisano 18 Maja 2009 Napisano 18 Maja 2009 Dornif: 1) Jak duża jest ta ładowarka? 2) Ładuje, to znaczy, czy jest w stanie naładować wyładowaną baterię w telefonie czy Garminie? Ja kupiłem sobie taki zasilacz na baterie/akumulatorki, to tylko wydłuża działanie palmfona, ale nie zwiększa stopnia jego naładowania, powoduje tylko wolniejsze rozładowywanie się. Nie znam się na elektryce, ale czytałem opinię, że to z powodu małej ilości V i podobnie może być z dynamem.
Dornif Napisano 18 Maja 2009 Napisano 18 Maja 2009 Ad 1) Jak średni telefon. 95x45x13mm. 2) Wewnętrzna bateria starcza na 1,5 telefonu lub ~0,9 garmina. Generalnie ma trzy tryby: ładowanie wewnętrznego aku, ładowanie urządzenia z wewnętrznego aku i ładowanie urządzenia z ogniwa słonecznego. Bezpośrednio z ogniwa nie jest w stanie dać takiego prądu, żeby ładować garmina, zresztą na wyprawie to i tak by nie funkcjonowało, bo trzeba targać jakoś połączoną łądowarkę z telefonem, do tego wystawioną do słońca.
FaZaa Napisano 19 Maja 2009 Napisano 19 Maja 2009 Ooo. Jeśli takie małe wystarczy, to staje się to dla mnie bardzo interesujące. Jaki to model? Jaki to akumulator tzn. technologia (litowo-wodorkowy?), ile ma mAh i ile V daje? Jaki miałeś najkrótszy czas ładowania akumulatora przez ogniowo?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.