Ombre Napisano 13 Maja 2009 Napisano 13 Maja 2009 Cześć. Warto kupować takie wynalazki: http://allegro.pl/item630600728_zestaw_do_...h_line_m_r.html (przykład!)? Jeżeli tak, to co możecie polecić? Nie zależy mi na super ub3r hip3r czystym napędzie, po prostu na szybkim doprowadzeniu go stanu używalności. Pozdrawiam.
1415chris Napisano 13 Maja 2009 Napisano 13 Maja 2009 Kiedys tez myslalem ze to zloty wynalazek ale spinki i nafty (itp) nie zastapi.
Andrew Napisano 13 Maja 2009 Napisano 13 Maja 2009 Absolutnie nie warto kupować takich maszynek. Nic nie zastąpi 3 krotnego shake w benzynie. Te maszynki z reguły czyszczą łańcuch z zewnątrz, a przecież nam chodzi o wypłukanie drobinek z wnętrza ogniw.
creative1989 Napisano 13 Maja 2009 Napisano 13 Maja 2009 Ten zestaw co podałeś kompletnie się nie opłaca. Jak nie masz zbytnio czasu myć to już lepiej kupić najtańszą za 30-40zł. W sumie to żadna maszynka, jak to koledzy wyżej powiedzieli, nie zastąpi shake-a z benzyną
Mammut Napisano 15 Maja 2009 Napisano 15 Maja 2009 MZ jeśli maszynke to cos takiego http://allegro.pl/item618440794_przyrzad_d...lift_super.html Do szybkiego czyszczenia łańcucha akurat Jednak jak juz pisali najlepsze jest szejkowanie. Nawet jak 3 razy przejedziesz maszynką to łańcuch trzeszczy a po szejkowaniu prawie wogóle.
erich Napisano 17 Maja 2009 Napisano 17 Maja 2009 Czasem jak wracam z lasu i mam wszystko upieprzone w piachu, wpadam na stacje paliw. Tam jest agregat z wężem do pompowania opon w autach. Pare atmosfer robi swoje i można dość dokładnie oczyścić sprężonym powietrzem napęd i inne szczeliny w rowerze. To prowizorka, bo nic nie zastąpi słoika z benzyną - tak jak pisali koledzy- ale nie wszystko wyczyścisz dokładnie szmatką, a sprężonym powietrzem tak Polecam, bo to nic nie kosztuje.
Xynox Napisano 24 Maja 2009 Napisano 24 Maja 2009 Tzn. jak w benzynce? Może być bezołowiowa 95?;D Jak "shakować" ten łańcuch w benzynie? O co w ogóle "kaman"? Dajcie instrukcje, przyda się laikom jak ja Pozdrawiam
Quattro Napisano 24 Maja 2009 Napisano 24 Maja 2009 Nie w bezołowiowej, tylko benzyna ekstrakcyjna bądź rozpuszczalnik ekstrakcyjny. Kupisz wszędzie tam gdzie mają farby. Benzyna zwykła ze stacji ma to do siebie, że mocno ją czuć i nie odparowuje tak jak ekstrakcyjna. Ostatnio z braku laku zmieszałem zwykłą z ekstrakcyjną to niestety ale mocno nią czuć i nie czyści tak dobrze jak ekstrakt, którą zrobisz shake'a, wyjmiesz i zaraz łańcuch wysycha i jest czysty i nic nie śmierdzi. No jak to nie wiesz jak shake'a zrobić ? Wkładasz łańcuch w słoik, czy butelkę nalewasz benzyny (nie do pełna) i machasz, trząchasz i takie tam. Operację można powtórzyć kilkukrotnie dla doskonałej czystości łańcucha.
Ganisz Napisano 24 Maja 2009 Napisano 24 Maja 2009 Używam maszynki od ponad roku i jestem bardzo zadowolony z jakości czyszczenia łańcucha. Jako środka czyszczącego używam rozpuszczalnika ekstakcyjnego.
erich Napisano 25 Maja 2009 Napisano 25 Maja 2009 Najlepiej mieć dwa słoiki. Kupujesz benzyne ekstrakcyjną,, w jakis słoik półlitrowy nalewasz tyle żeby łańcuch po wrzuceniu zanurzył się , czyli gdzieś 1/3 pojemności, a nawet mniej. Jeden słoik to mycie zgrubne, drugi to mycie dokładne. Na dnie bedzie ci się zbierał syf więc po kilku płukaniach możesz odlać rozpuszczalnik do nowego słoika, a ten z brudem na dnie wyrzucasz. Dobrze miec gumowe rękawiczki żeby nie pobrudzic i nie wysuszyć łap rozpuszczalnikiem. Litr rozpuszczalnika styknie ci spokojnie na cały rok jeśli będziesz robił tak jak napisałem.
Xynox Napisano 25 Maja 2009 Napisano 25 Maja 2009 Łańcuch trzeba jakoś rozkuwać czy normalnie ściągnąć z korby łańcuch żeby zwisał? Czy jak?
kiniu2 Napisano 25 Maja 2009 Napisano 25 Maja 2009 Xynox, jest napisane w jakis słoik półlitrowy nalewasz tyle żeby łańcuch po wrzuceniu zanurzył się ,
Quattro Napisano 25 Maja 2009 Napisano 25 Maja 2009 Musisz go rozkuć. Jak już to zrobisz to najlepiej wstawić spinkę do łańcucha, co by go nie osłabiać kolejnymi rozkuciami. Było na forum, także jakby co to poszukaj i poczytaj
Xynox Napisano 26 Maja 2009 Napisano 26 Maja 2009 Aha... Czytanie ze zrozumieniem się kłania... Przepraszam i dzięki
prazek Napisano 26 Maja 2009 Napisano 26 Maja 2009 Mam pozytywne doświadczenia z maszynką Finish Line, benzyna ekstrakcyjna i w zależności od stopnia zabrudzenia 1-2 x czyszczenie. Niestety musi być papier lub folia podłożona, bo zawsze pochlapie. Potem suszenie - najlepiej odczekać, szmatka i smar wedle gustu. Słyszałem bardzo pozytywną opinię o czyszczeniu Karchrem aktywną pianą - wkrótce sprawdzę.
maltan Napisano 29 Maja 2009 Napisano 29 Maja 2009 Jak lepiej wyczyścić łańcuch przed nasmarowaniem ?? Czy przeczyścić go sprężonym powietrzem, czy może pojechać po nim WD-40 ?? Słyszałem, że najlepsze jest tzw. shakowanie w słoiku z benzyną ektrakcyjn,ą, tyle że ja chce uniknąć jego zdejmowania Jako olej do łańcucha wybrałem FL Teflon + Proszę o szczerą i w miarę szybko odp. ;P
premier2 Napisano 29 Maja 2009 Napisano 29 Maja 2009 Jak nie chcesz go zdejmować, to użyj maszynki do czyszczenia. FL Teflon ma tą brzydką cechę, że najlepiej się go nakłada na czysty łańcuch, a to najlepiej osiągnąć robiąc szejka. A jakieś konkretne przeciwwskazania masz do zdejmowania łańcucha? Powietrzem to najwyżej można suszyć łańcuch, a nie czyścić .
corman Napisano 29 Maja 2009 Napisano 29 Maja 2009 zgadzam się z przedmówcą. Nie ma to jak porządny shake, powolne i dokładnie wyczyszczenie szmatką/szczoteczką napędu, założenie i nasmarowanie. Jeśli nie masz wyciskacza, podjedź do sklepu, kup spinkę, za 5 złotych będziesz miał spinkę + jej zamontowanie Mając to cudeńko zdjęcie łańcucha to żaden problem
jjzz12 Napisano 31 Maja 2009 Napisano 31 Maja 2009 Z mojego (i chyba nie tylko) doświadczenia wynika, że łańcucha NIGDY nie należy traktować WD-40 ani niczym podobnym, chyba, że chcesz mieć powód do wymiany takowego (jak się zmiesza z piaskiem, to mieli metal). Takie specyfiki nie nadają się do smarowania łańcucha, bo mają zbyt małą lepkość, tym możesz posmarować co najwyżej zamek. Efekt będzie dużo gorszy niż nawet krótko działająca oliwa maszynowa. Co do czyszczenia, to po użyciu WD-40 większość (przynajmniej wszystkie, które stosowałem) smary spłyną po łańcuchu, przyklei się piasek i po zabawie. W tym temacie mam takie spostrzeżenia: - drogie smarowdiła, np. Perdos, starczają na krótko, trzeba ich używać często, np. w jeździe miejskiej co ok. 30 km (tak mam z dojazdami do pracy), ale łańcuch prawie się nie brudzi, nakładanie zajmuje dwie minuty (z przerwą 10 minut), jeśli masz ochotę poświęcać na to czas, to polecam - klasyczny towot działa długo, ale ciężko nim nasmarować łańcuch, no i użytkowany w brudnym środowisku łapie wszystko jak leci, piasek, kurz itp., czyszczenie trwa baaardzo długo - smar grafitowy - podobnie jak z towotem, jest trochę "cieńszy", więc jest ciutkę łatwiej smarować i czyścić - oliwa maszynowa - smaruje łańcuch szybko, ale klei się do niej syf, szybko przestaje smarować Co do metody czyszczenia łańcucha, to maszynki zakładane na łańcuch nie zdają według mnie egzaminu, tak jak pisali koledzy, nie czyszczą go w środku. Jeżdżę rowerem od kilkunastu lat. Ponieważ dobiegam trzydziestki, to jest to już spokojniejsza jazda, ale brudzenie łap smarem to ciągle moje hobby. Serwisuję rowery rodziny i znajomych i przez te lata w temacie konserwacji napędu doszedłem do takiego rozwiązania: - napełnij słoik czy pojemnik po kiszakach (czyli ogórkach kiszonych, taki plastikowy z marketu, będzie ciszej) benzyną ekstrakcyjną tak, żeby łańcuch był zanurzony - shake - powtórz pierwsze dwa kroki kilka razy stosując świeże porcje rozpuszczalnika, najlepszy efekt daje powtarzanie aż rozpuszczalnik będzie czysty po operacji (najczęściej 3-4 razy wystarczą). Jeśli jesteś cierpliwym i oszczędnym ekologiem, to możesz zastosować kilka pojemników osobnych dla każdego płukania, odczekać, aż brud opadnie, zlać rozpuszczalnik i wykorzystać go na nowo przy następnym czyszczeniu (oczywiście pojemniki muszą być zamknięte, bo rozpuszczalnik szybko paruje) - suszenie - czyli często ignorowany, a bardzo ważny etap. Ja robię tak: odkładam wieczorem łańcuch w ciepłe miejsce, a rano odtłuszczam go Ludwikiem lub czymś podobnym. Jeśli nie pozwolisz rozpuszczalnikowi odparować, to rozpuści smar, który nałożysz. Nie jestem pewien, czy odtłuszczanie po benzynie ma sens, ale wolę dmuchać na zimne. - smarowanie napędu - nie przesadzając z ilością, żeby brud nie miał się do czego lepić. Im gęstszy smar, tym dłużej należy go wcierać. Nowoczesne smary których używałem wymagały dwukrotnego nałożenia (polecam czytanie instrukcji). Poza tym należy pomyśleć o czyszczeniu kasety i korby, tu mam dwie propozycje: - szczoteczka do zębów i kręcenie korbą/kołem po zdjęciu łańcucha - zdjęcie korby/kasety i dokładne umycie w rozpuszczalniku w gorszych przypadkach Koledzy polecali spinki do łańcucha zamiast rozkuwania, również polecam z wiadomych powodów.
maltan Napisano 31 Maja 2009 Napisano 31 Maja 2009 Dzięki Panowie za info, jednak z braku cierpliwości wyczyściłem już łańcuch szczotką drucianą a zaraz po tym posmarowałem FL Ale na pewno następnym razem zrobie juz shake W tygodniu lece kupić te spinke, tylko szczerze nie wiem jeszcze jak się nią posłużyć Mam jeszcze jedno pytanie w kwestii smarowania. Tym razem chodzi mi o linki. Czym i czy w ogóle smarujecie je czymś ? PS. jjzz12 nie rozumiem dlaczego poddajesz sie wiekowi ;P ja mam chłopie 28 na karku a śmigam na bike'u jak nastolatek
gremson Napisano 31 Maja 2009 Napisano 31 Maja 2009 tylko szczerze nie wiem jeszcze jak się nią posłużyć musisz mieć skuwacz/rozkuwacz do łańcucha za pomocą którego wybijesz sworznie jednego ogniwa i wstawisz kupioną spinkę. Możesz zapytać czy pożyczą się to narzędzie w serwisie lub zapłacić za tę operację.
premier2 Napisano 31 Maja 2009 Napisano 31 Maja 2009 jak podjedziesz z rowerem do serwisu po spinkę i się ładnie uśmiechniesz, to powinni ci od razu założyć . I nie używaj szczotki drucianej do czyszczenia łańcucha. Już lepiej owinąć łańcuch szmatką, zacisnąć ręką i obracać szybko korbami, możesz też nasączyć szmatkę benzyną. Co do WD40, to pomimo tego, że faktycznie jest wiele lepszych środków do smarowania łańcucha, można posmarować nim łańcuch, jeżeli brak nam czegoś innego pod ręką. Zawsze to lepiej niż na sucho jechać, a efekt też nie jest taki tragiczny, przynajmniej na krótką metę .
canar Napisano 31 Maja 2009 Napisano 31 Maja 2009 ale tez nie koniecznie trzeba mieć rozkuwacz:) wystarczy miec odpowiedniego rozmiaru nakretke, np 14-15, albo jakas tuleje, w sumie powinna byc grubsza od lancucha. Do tego mlotek i duzy gwóźdź lub śruba i imadło lub kawałek rownego podloza:) Troche sily i dobrze trafiajac mozna wybic sworzeń za pierwszym uderzeniem.
maltan Napisano 1 Czerwca 2009 Napisano 1 Czerwca 2009 czyli sama spinka (czyli nic innego jak pojedyncze ogniwo łańcucha) sama sprawy nie załatwi. Myślałem ze może to urządzenie będzie na tyle sprytne, że za jego pomocą będzie można zarówno rozkuć łańcuch no cóż, trzeba będzie w takim razie zainwestowac jeszcze w taki rozkuwacz, bo jakoś nie uśmiecha mi sie co czyszczenie łańcucha jechać do serwisu, tylko po to żeby go rozkuć, a potem drałować na piechte kilometry do domu Mr premier2 WD-40 (którego i tak nie użyłem) miał mi jedynie posłużyć do penetracji łańcucha, nie jego nasmarowania ! Do tego drugiego używam ponoć znacznie lepszego środka, którym jest teflon Finish Line'a To jak wygląda sprawa z linkami ? Smarujecie je czymś ?
Mod Team Puklus Napisano 1 Czerwca 2009 Mod Team Napisano 1 Czerwca 2009 Co do czyszczenia napedu nawet jesli taka maszynka działa dobrze to sam łańcuch to nie wszystko. Ja to robie tak : standardowo łasńcuch w butle z rozpucha i shake do tego sciagam kasete i wkładam do banki 5l takiej np. po płynie do spryskiwaczy w aucie. przeciołem ta banke mniej wiecej na pol i wlalem troszke rozpuszczalnika i wyczyściłem dokładnie pędzelkiem. to samo z blatem korby. Jezeli sie wyczysi sam łańcuch to po kilkunasty kilometrach bedzie zasyfiony bo z blatu i kasety nazbieta syfu. Aaaa i kołeczka w przerzutce tez wypada wyczyścic.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.