Skocz do zawartości

[maraton] IX Maraton Leśny po Ziemi Lubińskiej


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam! Zapraszam wszystkich na IX maraton Leśny po Ziemi Lubińskiej, który odbędzie się 21 czerwca w LUBINIE woj. Dolnośląskie(KGHM i te sprawy). Polecam Googlemap. Załączam skana z ulotki. Pozdrawiam Marek - LKR BIKER member.

maratonleny0001.jpg

Napisano

Bardzo fajna propozycja, zwłaszcza, że tak blisko. Z tego co widzę, to już 9 tego typu impreza. Możesz napisać jak dużo osób startowało we wcześniejszych edycjach tego maratonu.

Pozdrawiam

Grzesiek

Napisano

Mega. A istnieje możliwość opłacenia giga i zdecydowania na rozjeździe?

 

I jeszcze jedno - przewidujecie wcześniejszy objazd trasy? Bo, szczerze mówiąc, mapka nie mówi zbyt wiele.

Napisano

he he w zeszłym roku giga miało lekko powyżej 50 km, także w sumie mega ;)

Trasa prowadziła jakimiś polami tragicznie oznakowana (jak zmyliłem trasę to miejscowi z jakiegoś klubu Lubińskiego jadący za mną nawet nie krzyknęli że źle jadę tylko pojechali właściwym torem) jakiś dziwny przedstart nawet nie wiadomo było zabardzo kiedy się ten wyścig zaczął. Według mnie jak na leśny maraton to mało było lasu, długi objazd Żelaznego Mostu asfaltem. Jeden krótki ostry podjazd ale po piachu nie do podjechania i kocie łby na polnych drogach które chyba na dzień przed startem zostały skoszone z półmetrowej trawy! Jeden bufet na 50 km przy 30 stopniowym upale z wodą mineralną. Jedyne co mi się podobało to dojazd do mety po tych pagórkach, kibice mogli zobaczyć swoich faworytów w akcji!!! To są moje spostrzeżenia z zeszłego roku mam nadzieje że organizatorzy poprawią błędy i zmienią trasę...

Napisano

Moje są dokładnie takie same. Dodam, że ten nieszczęsny bufet znajdował się chyba z 20 minut od mety (o ile się nie pomyliło trasy oczywiście, co było niezłym wyczynem). W tym roku widzę zmiany (inne dystanse, mniejsze wpisowe, inaczej rozłożone nagrody ;)), mam nadzieję, że oznakowanie (przede wszystkim bo to najważniejsze i wypaczające wyniki) zostanie poprawione, bo chociaż nie był to ciekawy wyścig prawdopodobnie pojawię się wziąć odwet za zeszłorocznego kapcia na jakichś cegłówkach, tym bardziej że wg kategorii wiekowych nadal jestem w M1 :)

Gość BarteX88
Napisano

heavy to masz duże szanse na pudło. Ja tez bede, na 99%, mega oczywiście :down:

Napisano

A ja bardzo chciałem być, jednak nie wiem czy jeszcze zagipsowana ręka pozwoli na udział. Jak pozwoli to się zjawię, w końcu jeszcze miesiąc do startu.

Odnośnie objazdu trasy to sam o tym myślałem czy by tego nie zrobić.

Gość BarteX88
Napisano

Dokładnie, niech się ręka zrasta. Zawsze taki maratonik to niezły trening będzie :)

Napisano

Dziękuję bardzo za dobre słowa. Dziś zdjęli gipsior - jednak ból pozostał w niektórych fazach ruchu - ponoć z czasem ma zmaleć.

Co do samego maratonu, to już teraz zapowiadam, tak czy siak się zjawię, choćby popatrzeć i w końcu zobaczyć i może poznać kolegów z Legnicy.

  • 3 tygodnie później...
Gość BarteX88
Napisano

Po dzisiejszym wyścigu w Obiszowie podejrzewam że ten maraton w Lubinie będzie koszmarnie trudny :D To co się dziś działo... to nie były zawody amatorskie :D

W zasadzie pojadę bo blisko, i potraktuję to jako "nagrodę" za prześlęczoną nad książkami sesję :P

Napisano

Heh jak tylko czas pozwoli pojawię się po kilku latach na starych śmieciach i wystartuje :P.

 

Pamiętam jak hmmm kilka lat temu był pierwszy z wyścigów organizowanych przez Biker'a lub ich ówczesny zalążek(jak dobrze kojarze) na Kaczych Dołach.

Oj tam się działo :D. Czasy jak fulle były futurystycznym wyobrażeniem a młodzi startowali tylko na sztywnych widelcach i hamulcach catni :D.

Napisano

I po wyścigu.

 

Moim prywatnym zdaniem: trasa była nieco zbyt płaska jak na maraton MTB... ale właśnie, nikt nie obiecywał maratonu MTB tylko leśny, więc dlatego w sumie OK :D Szybka, a dzięki dwóm (?) ładnym górkom ciekawsza niż BM Wrocław na mega (o mini nie wspominając). Łatwa - co nie zmienia faktu, że ok. 6 kilometra, gdzie piasek przechodził w wyłożony płytami betonowymi zjazd goniąc "pociąg" wyrżnąłem się pięknie na płycie, porządnie obrywając własnym rowerem po plecach, dziurawiąc (na szczęście minimalnie) koszulkę i gubiąc licznik :D Także tutaj ekstra punkty dla organizatorów - w sumie były miejsca (tak samo jeden zjazd z góry; jak ona się nazywała... Wenus?), gdzie przy odrobinie nieuwagi można było zrobić sobie krzywdę.

 

Bufet po drodze się nie przydał, więc nie ocenię, za to na końcu... ciastka dość szybko się skończyły :P Makaronik i możliwość uzupełnienia bidonu - naprawdę ;)

 

Do końca nie dotrwałem, 15 po drugiej spłoszyła mnie ciemna chmura (a z/do Legnicy gnałem na własnych kołach). Za to podejrzałem, że nagrody zapowiadały się całkiem ciekawie.

 

O ile osobiście mi wiadomo i tak przyzwoitą frekwencję trochę zepsuło PKP, odwołując od 1 czerwca większość pociągów ze stacji Lubin. Nie każdy niezmotoryzowany miał tyle determinacji, żeby cisnąć z Legnicy DK-3. I jeszcze jedno, coś na co LKR BIKER raczej może mieć wpływ - załatwcie z lotniskiem otwarcie bram na czas imprezy - naprawdę wiele aut błądziło od strony pętli autobusowej. Ja też nie wiedziałem, że wjazd jest od strony ZG, ale rowerem zawsze inaczej przecisnąć się wzdłuż płotu.

 

według info od sędziego z ok. 14:00

 

Pozdrawiam i dzięki za dobre ściganie,

Morpheo, Votum Team Wrocław - 094

 

PS: Numerek startowy idealnie sprawdza się jako podkładka pod mysz B)

Napisano

Tak właśnie myśleliśmy że auta będą błądzić bo znak zjazdu na lotnisko jest na gole a dopiero potem następny i w ten powinno się zjeżdżać. Ja na szczęście nie wyrżnąłem żadnej gleby, jechałem w koszulce niebieskiej LKR BIKER to moze mnie ktos widzial. Traska naprawde niezła. Bylem 65 w open a w swojej kategorii to bede wiedział wieczorem na www klubowym to napisze! Gratuluje wszystkim którzy ukończyli rajd i pozdrawiam wszystkich startujących ;)

Napisano

według info od sędziego z ok. 14:00 41 na 103 - mega

(zjadło)

 

A koszulek LKR Biker to na mecie widziałem doprawdy sporo ;-)

Napisano

widzisz wystarczyło dac znac na pw to bys sobie pojechał pociągiem do Ścinawy (14km od lubina) i potem pocisnal rowerkiem. Powiedział bym Ci co i jak. No bo Lubin nie ma prawie zadnych połączeń PKP a ze Ścinawy dojedziesz wszędzie:D

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...