3aran Napisano 5 Maja 2009 Napisano 5 Maja 2009 Witam. Tak mnie na ostatnim dłuższym wyjeździe do Białowieży naszła myśl, że rękawiczki to największe siedlisko bakterii i najbardziej brudny element stroju kolarza. Robi się (a przynajmniej ja) w tym wszystko. Jeździ, czyści napęd w rowerze, robi zdjęcia, spożywa drobne posiłki, a nawet załatwia potrzeby fizjologiczne mniejszego kalibru. Po paru wyjazdach rękawiczki totalnie śmierdzą, a woda po praniu jest czarna. Macie tak samo, czy ja jestem jakiś dziwny?
Fifi Napisano 5 Maja 2009 Napisano 5 Maja 2009 Mi rękawiczki śmierdzą już po jednym wyjeździe. To norma, "trza" prać i tyle.
Przeor Napisano 5 Maja 2009 Napisano 5 Maja 2009 ...spożywa drobne posiłki, a nawet załatwia potrzeby fizjologiczne mniejszego kalibru, Po paru wyjazdach rękawiczki totalnie śmierdzą,... No ja zazwyczaj tylko raz używam rękawiczek i do prania, no chyba, że jakieś krótkie wypady. Moje rękawiczki nie śmierdzą. Zalecam pranie i mycie rąk
lajtspid Napisano 5 Maja 2009 Napisano 5 Maja 2009 spożywa drobne posiłki, a nawet załatwia potrzeby fizjologiczne mniejszego kalibru. Uff... dobrze że w tej kolejności, a nie odwrotnie
QWEY564 Napisano 5 Maja 2009 Napisano 5 Maja 2009 to że rękawiczki śmierdzą to norma(a jak już zaśmierdną to żadne pranie nie pomoże... po wypadzie znowu będą śmierdzieć) związane jest to z tym że większość rowerzystów pierze je za rzadko... porównajcie jak często pierzecie ciuchy i skarpetki, a ile razy w sezonie rękawiczki?
Ecia Napisano 5 Maja 2009 Napisano 5 Maja 2009 Ja piorę raz - pod koniec sezonu, kiedy robi się już za zimno na letnie rękawiczki. No, góra dwa razy - jeśli się naprawdę bardzo zamorusają. Używamy z Księciem Małżonkiem rękawiczek z długimi palcami, więc spożywanie posiłków w rękawiczkach zdecydowanie odpada (to był zresztą jeden z powodów wyboru). Załatwianie potrzeb fizjologicznych również nie wchodzi w grę. Za to drobne naprawy okołorowerowe - jak najbardziej. Po co brudzić ręce, skoro można rękawiczki . Ale uwaga: nasze rękawiczki nigdy nie śmierdzą. Ani letnie, ani zimowe (które pierzemy równie często, a czasem nawet rzadziej, bo nie po każdej zimie).
Szymas Napisano 5 Maja 2009 Napisano 5 Maja 2009 Ja tam rękawiczki ubieram do długich tras (10 km - 40 km). Trzeba dobrze je dobrać. Jak miałem jakieś syfy to mnie po nich ręce strasznie swędziały.
Mod Team Pixon Napisano 5 Maja 2009 Mod Team Napisano 5 Maja 2009 Ja piorę raz - pod koniec sezonu [...] No, góra dwa razy - jeśli się naprawdę bardzo zamorusają. To ma być ironiczne, dowcipne czy przedstawia stan rzeczywisty ?
Kubusiowa Napisano 10 Maja 2009 Napisano 10 Maja 2009 ja piorę je dość często aż mi napisy już popękały a w marcu kupiłam Bo jak się jedzie to pot z czoła w rękawiczki a to okurzony rower się przenosi z punktu A do B albo wyciąga brudne patyki ze szprych czy innych fajnych miejsc heh u mnie pranie wypada 2 razy w tygodniu przy 4 wypadach na rower
jon Napisano 10 Maja 2009 Napisano 10 Maja 2009 Ja tam sie nigdy nie moge zebrac do prania rekawiczek. Tak samo jak te wkladki w kasku - przejezdzilem w tym 2 sezony bez prania az w koncu sprzedalem kask I zyje
tobo Napisano 10 Maja 2009 Napisano 10 Maja 2009 mam wrażenie że poziom zapachu rękawiczek zależy nie tyle od stopnia ich zabrudzenia co materiału z jakiego są zrobione. miałem axo descend które okrutnie waliły, stawiam że była to reakcja potu ze skóropodobną skórą z której były zrobione.
kolumbowie Napisano 10 Maja 2009 Napisano 10 Maja 2009 tobo - tu się z Tobą zgodzę. Mam rękawiczki bez palców które pamiętają czasy gdy byłem piękny i młody, a które kiedyś kupiłem razem z góralem. Gdyby nie ten temat nigdy bym nie przypuszczał że rękawiczki mogą śmierdzieć.
creative1989 Napisano 10 Maja 2009 Napisano 10 Maja 2009 mam wrażenie że poziom zapachu rękawiczek zależy nie tyle od stopnia ich zabrudzenia co materiału z jakiego są zrobione. Ja mam rękawiczki Chiba Tour, używane z 10razy i nie śmierdzą ani trochę
lukaszs Napisano 12 Maja 2009 Napisano 12 Maja 2009 ja mam dwie pary rękawiczek z palcami, które używam na zmianę - właśnie po lekturze powyżej powąchałem rękawiczki których nie prałem od tygodnia - śmierdzą jak jasna cholera:-) ja piorę wtedy kiedy sa brudne i śmierdzą czyli tak raz na tydzień.
kraszak Napisano 15 Maja 2009 Napisano 15 Maja 2009 ja mam podobny problem miałem 2 paru rekawiczek piersza była tania i wytrzymała jeden sezon zaywazyłem za jak w nich jezdziłem to potem mi capiły rece a w drugiej parze lepszej droszej tego problemu nie ma a nadodatek one same tak tragicznie nie smierdzą nawet podam firme i strone internetowom firma: Lemon strona: http://www.lemonsport.pl/ :D :D
szynski Napisano 16 Maja 2009 Napisano 16 Maja 2009 Ja kupiłem jakieś badziewia za 35PLN w zwykłym sklepie turystyczno-sportowym ponieważ w cykloturze nie znalazłem odpowiedniego rozmiaru. Muszę przyznać, że specjalnie nie wyczuwam smrodu chyba, że sporadycznie po silnym przepoceniu w okresie silnych upałów Po przepraniu efekt nieprzyjemnej woni znika. Poza tym piorę je raczej rzadko i to zazwyczaj ze względu na brud niż na zapach. Co za stworzenia żyją w tych rękawiczkach wolałbym nie wiedzieć - czasem niewiedza błogosławieństwem
WaGiant Napisano 16 Maja 2009 Napisano 16 Maja 2009 Miałem różne rękawice - i tanie i drogie . Problemu smrodu nigdy nie było ale i tak trzeba kilka razy w sezonie prać . Zawsze sie gdzieś utytłają , a we frotkę wyciera się czoło albo i nos ... Nasuwa mi sie inny problem - jak utrzymać w czystości ( higienie ) gąbkowe gripy ? Zawsze miałem z gumy ( tworzywa ?) ,a w tym roku założyłem gabkowe - jak ,czym je najlepiej myć ? Wiem że to nie ten temat ( dział ) ale problemy są powiązane .
Mefisto Napisano 18 Maja 2009 Napisano 18 Maja 2009 Moje żelowe kellysa po jakimś tygodniu walą niemiłosiernie. Nawet pranie niewiele pomaga - to znaczy niby nie śmierdzą ale jednak pachną niezbyt przyjemnie Ciekawa sprawa, że przy starych skórzanych rękawiczkach z hipermarketu za 10zł nigdy nie miałem tego problemu
Robert Napisano 19 Maja 2009 Napisano 19 Maja 2009 Mam Northwave'y. Piorę je jakoś tak raz na miesiąc, a czasem nawet i rzadziej. Nie śmierdzą w nawet najmniejszym stopniu Mogę się sztachać z nich bez problemu Z tym że w rękawiczkach raczej tylko jeżdżę no i jem w nich batony Przy innych czynnościach raczej je zdejmuje. Chyba że dłubanie przy rowerze w pośpiechu
lukaszs Napisano 19 Maja 2009 Napisano 19 Maja 2009 rekawiczki smierdza jka wszystko co sie przepoci....:-) niestety taka kolej rzeczy.
Klosiu Napisano 20 Maja 2009 Napisano 20 Maja 2009 Hmm, rekawiczki smierdza? Swoje piore jak sa brudne, ale zeby smierdzialy to nigdy mi sie nie zdarzylo . Teraz w weekend bylem w Sudetach, w trzy dni 240km po gorach w jednych rekawiczkach, wiadomo, tu i owdzie pojawily sie wykwity soli , ale zeby smierdzialy? Pierwsze slysze o takim problemie. Az je obadalem wechowo . Fakt ze nie kupuje badziewi za 20 zl.
lajtspid Napisano 20 Maja 2009 Napisano 20 Maja 2009 Niektóre tkaniny mają to do siebie, że połączenie potu i brudu skutkuje nieprzyjemną wonią. A prać należy wszystko, począwszy od skarpet, na rękawiczkach skończywszy.
Artro Napisano 25 Maja 2009 Napisano 25 Maja 2009 Ok, kazdy juz sie pochwalil jakie ma rekawiczki i czyje bardziej smierdza, to ja tez sie pochwale, ze takie najtansze typu GOsport Mam je juz hmm, z miesiac, dwa? Umylem raz w rekach jak drapiac sie po noscie nie moglem zniesc tego smrodu xD Dopiero po 5 oplukaniach woda zaczela robic sie szara (chemicznie: r-r odbarwil sie z barwy czarnej xD) Az strach pomyslec ze chodzilem i jadlem w tych rekawiczkach kurczaki z KFC, ale widocznie zyska na tym moja odpornosc Uff... dobrze że w tej kolejności, a nie odwrotnie A wiesz, ze prawdziwy mezczyzna myje rece przed sikaniem? (...)A prać należy wszystko, począwszy od skarpet, na rękawiczkach skończywszy. Prac skarpety!? Ja to jak w filmie "Wożonko" przelece po calej dlugosci dezodorantem, wystawie za okno zeby odpowiednio stwardznialy i dopiero zakladam na noge Nastepne kupuje dopiero jak obecne sie zlamia, albo dziura na duzym palcu zacznie niszczyc powloke buta xD Ewentualnie jak w miejscu dziury na piecie zrobi sie wzera az do golej podeszwy
meXy Napisano 27 Maja 2009 Napisano 27 Maja 2009 Z prozaicznego powodu, że piorę je po każdej wycieczce, nie dane było mi spotkać się z poruszonym problemem. Aż chyba zaryzykuję i przestanę je prać, żeby móc merytorycznie odnieść się do dyskusji. P.S. a jak tam u Was ze skarpetkami?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.