AdamRadpak Napisano 3 Maja 2009 Udostępnij Napisano 3 Maja 2009 Dla mnie i pewnie dla większości to strasznie szybki maraton. Zresztą Czesław Lang mówił o tym na starcie. Dobiła mnie "ostatnia prosta" z jej tarką. Nawt ful mi nie za bardzo pomógł, chociaż z 20 km/g zwiększyłem prędkość do 22 km/g po odblokowaniu dampera z "pro-pedal". Kręgosłup nie pozwolił mi jechac szybciej. Na wjeździe juz przed metą był ostry zakręt w lewo i pod górkę na stadion. No i na tym zakręcie nikt nie pilnował przechodniów. Chciałem zawalczyć o miejsce z kolegą, z którym sporo się ścigalismy na trasie. Jednak na zakręcie pojawiła mi sie uczestniczka chyba z czerwonym numerem z jakąś latoroślą. Wygladało, ze już sa po wyścigu jednak plątały sie po drodze, zmuszając mnie do "odpuszczenia" no i straciłem ze 2 miejsca. Szkoda, że organizator nie postawił tam kierującego ruchem zawodników i pieszych. Zawsze znajdzie się łyżka dziegciu w beczce miodu ale ta była bardzo mała. Trochę też problemów sprawiali mi zawodnicy, nie potrafiący opanowac roweru w piachu, ale nie każdy ma możliwość w takich warunkach pośmigać. W tym miejscu chciałem przeprosic kolegę, który mnie potrącił właśnie z tego powodu. Na rzeczonej tarce ale w piachu dopadł mnie z tyłu pociąg młodych gniewnych no i jeden nie opanował kierownicy, wjeżdżając we mnie. Nic się nie stało poza moim strachem i pewnie z tego strachu oraz zmęczenia mocno go zrugałem. Stary sorry! mój numer 186. Myslę, że na następnych maratonach będę bardziej Fair-play (co ta adrenalina z człowieka robi). Na trasie Organizacja perfekcyjna i przed i po. Oznaczenia na trasie super. Bezpieczeństwo zapewnione na maxa. Jeździłem w innych "rowerospędach MTB" ale u Langa najbardziej mi się podoba. Teraz Bielawa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemekser Napisano 3 Maja 2009 Udostępnij Napisano 3 Maja 2009 U mnie bez problemów i zastrzeżeń tylko niska frekwencja. Do zobaczenia w bielawie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
toivlas Napisano 3 Maja 2009 Udostępnij Napisano 3 Maja 2009 złapałem gumę na piątym kilometrze... testowaliście system: lekka dętka 100-120gram + płyn antyprzebiciowy do środka ok 100ml? co o tym myślicie? czy inne patenty lepsze? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdamRadpak Napisano 3 Maja 2009 Autor Udostępnij Napisano 3 Maja 2009 Na systemie z płynem jeżdże juz 3 sezony. Nie łapię gum. Zastosowałem Joe Sealant z Kultbajku. Dętki w tym sezonie mam 120g maxxisy. Przedtem geaxy 130g. Do wagi dętki należy dodac 60g płynu. Jednak przez ten cały czas tylko raz miałem problem. Złapałem kolec i zatrzymałem się z powodu przeprawy promowej przez Wisłę (taka mam trasę). Gdybym jechał nawet bym nie zauważył problemu. Niestety pechowo ustawiłem koło dokładnie na kolcu i płyn nie był w stanie naprawic dziury. Jednak nawet nie zmieniłem dętki. Wyjąłem ją wprawdzie z koła i usunąłem kolec. Po włożeniu napompowałem i dalej jeździłem przez kilka miesięcy. Miałem pecha, że się zatrzymałem. W czasie jazdy płyn zrobiłby swoje. W żony rowerze też stosuję ten system i przez ostatnie 2 lata nic nie złapała a jeździ rowerem do pracy. System jest rewelacyjny. Przy zmianie opon widzę ile miałem dziur w dętce. Są białe ślady po uszczelnieniu. Zamoarzam przajść na całkowity system bezdętkowy tej samej firmy ale do tego trzeba mieć odpowiednie opony. Najlepiej tubless ready. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sławek Napisano 3 Maja 2009 Udostępnij Napisano 3 Maja 2009 U mnie bez zarzutów, jedynym problemem było urwanie 12 osobowego ogona, ale po kilku (nastu) próbach się w końcu udało, sr. predkosc na Grand Fondo 33.7 to raczej nie MTB Ale takie wyścigi też trzeba jeździć. Organizacja perfekt, oby tak dalej u Czesia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
typhon Napisano 3 Maja 2009 Udostępnij Napisano 3 Maja 2009 Spotkałem taki pociąg przed Białowieżą (już po asfalcie) z Grand Fondo,lecieli do 40 km/h.Szkoda że w tym samym czasie był rozgrywany trzy dniowe zawody MTB Mazowia w Białymstoku,Wasilkowie i Supraślu.Temu i zawodników z okolic Białegostoku było mniej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomeks Napisano 4 Maja 2009 Udostępnij Napisano 4 Maja 2009 Chyba jednak ktos z orgow czyta to forum Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team bikergonia Napisano 4 Maja 2009 Mod Team Udostępnij Napisano 4 Maja 2009 Mi również podobała się organizacja, oznakowanie trasy i cała otoczka. Mam nadzieję że będzie tak na następnych maratonach. Maraton był bardzo płaski i bardzo szybki i mnie też osłabiła ta tarka pod koniec dystansu. Do zobaczenia za dwa tygodnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sławek Napisano 4 Maja 2009 Udostępnij Napisano 4 Maja 2009 mnie też osłabiła ta tarka pod koniec dystansu. Na tarke był sposób, im szybciej się jechało tym mniej było ją czuć, po przekroczeniu jakiejś tam prędkości była praktycznie nieodczuwalna, moze to brzmi dziwnie ale tak właśnie to odczułem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Raffi Napisano 4 Maja 2009 Udostępnij Napisano 4 Maja 2009 Mi niestety ogona nie udało się pozbyć, a średnia wyszła 32,7 na Medio. W tym miejscu chciałbym bardzo podziękować Maćkowi Łuczyckiemu z Vitesse Bikeworld za dobrą współpracę na trasie. Szkoda, że z dużej grupy współpracowało może z 4 zawodników. Co do samej organizacji to mam mieszane uczucia. Niby trasy super oznakowane, ale czegoś mi tutaj brakuje dla zawodników. To jest moje osobiste zdanie, ale zdecydowanie bardziej wolałbym miskę makaronu, niż kiełbasę, czy karkówkę. To można sobie kupić samemu, natomiast Pan Lang jako kolarz powinien doskanale zdawać sobie sprawę, że węglowodany w postaci makaronu czy ryżu byłyby najodpowiedniejsze po wysiłku. Raczej nie decydują tutaj względy ekonomiczne, gdyż w tym przypadku wartość "wsadu do kotła" byłaby podobna. To samo tyczy się ostatniego bufetu. Tak naprawdę nie wczytywałem się w regulamin, ale z tego co się orientuję to konkurencja oferuje coś takiego. Tutaj z tego co zauważyłem była tylko woda, gdzieś pod namiotem. Kolejna sprawa to brak miejsca do umycia roweru. Ja osobiście nie zauważyłem, nie widziałem nigdzie informacji, ani nie słyszałem o takim miejscu w Białowieży. Rzeczywiście było sucho, ale kurz obsiadł rower strasznie i stanowisko do zmycia tego syfu, by się przydało. Jeszcze na koniec wspomnę o losowaniu o którym już zostało napisane w innym wątku. Ja również przyłączam się do prośby o zmnianę formy losowania, bardziej przejrzystego. To chyba tyle z niesmaczków. Pewnie te uwagi i tak nie przyniosą żadnego skutku, ale przecież można głośno wyrażać swoje niezadowolenie z pewnych rzeczy. Mimo to już szykuję się na Bielawę. Pozdrawiam Raffi 434 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team bikergonia Napisano 4 Maja 2009 Mod Team Udostępnij Napisano 4 Maja 2009 Miejsce do mycia rowerków było przy budynku obok stadionu i wystarczyło zapytać orga. I jakoś dziwnie jak dla mnie było mycie się w tych małych umywalkach przy barierce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.