exist Napisano 3 Maja 2009 Napisano 3 Maja 2009 Pytanie takie jak w temacie. Może wcale go nie myjecie? Pozdrawiam.
Ciastkorz Napisano 3 Maja 2009 Napisano 3 Maja 2009 Całego to rzadko myje, chyba że nie chce mi się jeździć i mam dużo czasu, będzie tak raz na dwa tygodnie A napęd to jak widzę, że jest usyfiony. Czasem to jest po tygodniu jeżdżenia, a czasem po dwóch dniach.
Skiba_TG Napisano 3 Maja 2009 Napisano 3 Maja 2009 HEH.Dokladnie tak jak ciastkorz napisal, rower caly myje bardzo rzadko (czasem wytre tylko rame z pylu) a naped czyszcze czesto za to
exist Napisano 3 Maja 2009 Autor Napisano 3 Maja 2009 Ja czyszcze powierzchownie caly rower z kurzu po każdej jeździe. Napęd co około 60 km. A cały rower dopiero jak jest na maxa wybrudzony.
rzymo Napisano 3 Maja 2009 Napisano 3 Maja 2009 Rower czyszczę jak będzie mocno brudny Jedynie napęd (łańcuch i koronki) częściej - przy obecnej pogodzie (wszechobecny suchy piach/kurz) prawie po każdej jeździe.
premier2 Napisano 3 Maja 2009 Napisano 3 Maja 2009 Ja czyszcze powierzchownie caly rower z kurzu po każdej jeździe. Napęd co około 60 km. A cały rower dopiero jak jest na maxa wybrudzony. heh, to w moim wypadku musiałbym robić sobie pit stopa po drodze . Prawie jak F1.
100kg Napisano 3 Maja 2009 Napisano 3 Maja 2009 Witam Ja mam podobne pytanie. Jak czyścicie rowery? Tzn, delikatnie szmatką flanelową, gąbką czy tak jak to widać na niektórych fotach z maratonów myjką ciśnieniową? Ja ostatnio po ostrej jeździe właśnie tak zrobiłem, może nie myjką ale prosto z węża w ramę, koła, przerzutki, hamulce, leciałem po całości. Efekt zadowalający. Czy nie zaszkodzi to napędowi? Rower szybko wysechł, bo dzień ciepły i słoneczny był. pzdr
Martinii Napisano 3 Maja 2009 Napisano 3 Maja 2009 Raczej powinno sie unikac myjek cisnieniowych gdzie woda wylatuje pod duzym cisnieniem, gdyz razem z brudem wymywa ona smary, a takze woda wraz z brudem wdziera sie tam gdzie nie powinna. Przynosi to wiecej szkod niz pozytku.
QWEY564 Napisano 3 Maja 2009 Napisano 3 Maja 2009 dlatego ja roweru nie myję czasem tylko spłuczę błoto(z chwytów, hamulców i siodełka) zresztą od mycia pękają ramy
DanieleQ1991 Napisano 4 Maja 2009 Napisano 4 Maja 2009 Ja czasem opłucze swojego malucha, ale itak po wyjeździe na miasto jest uje.... Więc większego sensu to nie ma
Mod Team Puklus Napisano 4 Maja 2009 Mod Team Napisano 4 Maja 2009 zresztą od mycia pękają ramy Chyba stalowe Ja tam w ogole nie myje ... znaczy jak robie zimowy przegląd to czyszcze wszystko skrupulatnie. A tak na codzien to pokrusze błocko z pod ramy i tyle ewentualnie czasem z kurzu przetre
DanieleQ1991 Napisano 5 Maja 2009 Napisano 5 Maja 2009 Wiadomo zawsze lepiej jeździć na czystym sprzęcie, ale..... W takim razie kierowcy aut też nie mogą myć swoich samochodów bo im popękają drzwi
Rychlapl Napisano 5 Maja 2009 Napisano 5 Maja 2009 Ja myje normalnie Karcherem. Bez przesady z tym cackaniem się. Wiadomo, że nie walę po piastach, suporcie itp... Ale generalnie jak bym miał myć zawsze szmateczką i wiaderkiem to dziękuję bardzo:)
Kordi Napisano 5 Maja 2009 Napisano 5 Maja 2009 Mycie ramy? Ja nie pamiętam jakiego koloru jest lakier w mojej
Szymas Napisano 5 Maja 2009 Napisano 5 Maja 2009 Zależy od pogody i gdzie się jeździło. Ja go myję raz na miesiąc w porywach do 2 tygodni. Ja go z węża wale
Elo78 Napisano 5 Maja 2009 Napisano 5 Maja 2009 Ja swojego od kąd mam czyli jakieś pół roku po złożeniu myłem raz, jerzdzę głownie po mieście więc za bardzo nie mam go z czego myć. Z resztą uważam , że lepiej gdy rower jest przybrudzony , widać że jest używany.
DanieleQ1991 Napisano 5 Maja 2009 Napisano 5 Maja 2009 "Widać że jest używany" A nie myjecie tylko dlatego żeby pokazać komuś że jeździcie?? Troche dziwne to rozumowanie.... Ja osobiście wolę jeździć na czystym, ale to kwestia indywidualna
arroyo Napisano 5 Maja 2009 Napisano 5 Maja 2009 Trzymam rower w domu, zazwyczaj w osobnym pokoju i niestety ściana jest tam strasznie umorusana od opon. Gdy mam gości wieszam rower u siebie w pokoju nad łóżkiem więc oczywiste jest, że musi on być czysty. Poza tym przyjemniej się jeździ na zadbanym sprzęcie, kurz na obręczach czy nieco brudu na ramie mi nie przeszkadza, natomiast napęd uważam że trzeba utrzymywać w czystości.
DanieleQ1991 Napisano 5 Maja 2009 Napisano 5 Maja 2009 Wiadomo nikt nie mówi tu o wypucowaniu do ostatniej śrubki.... Zgadzam się że na zadbanym sprzęcie lepiej się jeździ.... Lepsze samopoczucie
Elo78 Napisano 6 Maja 2009 Napisano 6 Maja 2009 Nie wiem co w tym dziwnego , dla mnie dziwne jest mycie roweru po to żeby zaraz nim wjechać w teren i znowu mieć go ubrudzonego, jak sam napisałeś to kwestia indywidualna.
Elo78 Napisano 6 Maja 2009 Napisano 6 Maja 2009 I swojego zdania nie zmieniam wink.gifA ktoś ci je kazał zmienić?
nikodem Napisano 6 Maja 2009 Napisano 6 Maja 2009 ja myję przed zawodami jak są zawody to dzień przed szmatka i pucujemy
wiktorsam Napisano 6 Maja 2009 Napisano 6 Maja 2009 Ja myję jak z srebrnego zmienia kolor na szaro-czarny , czyli generalnie jak się pobrudzi. Zimą było to co około 2 tygodnie, latem różnie ale powiedzmy raz w miesiącu. Napęd za to utrzymuję w czystości, ostatnio zacząłem zamieniać łańcuch co 200-300 km dzięki czemu mogę go na spokojnie wyczyścić i przesmarować.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.