Skocz do zawartości

[amortyzator przód] Manitou R7 Elite 80mm - charakterystyka pracy


TFSiak

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Jak poprawnie powinien pracować ten widelec? - zupełnie bezdźwięcznie? Otóż posiadam ten model od około 2 tygodni, podczas pracy na miększych ustawieniach wydaje on takie pewne "pykanie", czasem też lekko "pisknie" (podczas głębszego skoku) - czy jest to normalne??

Jest to mój pierwszy widelec tego producenta - dlatego nie wiem czego się spodziewać... :)

Napisano

tyle że on na dopiero około 50km przebiegu...kupiłem go zupełnie nowego - ciekawy jestem co o pracy tego widelca mogą powiedzieć inni użytkownicy...

Napisano

U mnie w TPC słychać przepływający olej (odgłos 'zasysania') w czasie mocnego ugięcia się lub najechania nawet na niewielką przeszkodę, ale przy dużej szybkości. W Elite odgłosy też na pewno będą, bezgłośnie pracować nie będzie.

Napisano

Ale traktowałeś go już Brunoxem? Powinieneś to robić po każdej przejażdżce. W przeciwnym razie nie dziw się, że może ci popiskiwać, a nawet przycinać się - zwłaszcza właśnie, kiedy jest nowy i uszczelki jeszcze się nie wyrobiły.

Napisano
Ale traktowałeś go już Brunoxem? Powinieneś to robić po każdej przejażdżce.

Bez przesady z tym "cudownym" brunoxem , Manitou ma kąpiel olejową i od kiedy ich używam (5 lat , 3 modele w tym R7) żadnych wynalazków nie stosowałem, nic mi się nie przycinało ani nie piszczało ;) , nie wiem, może mu brakuje oleju (od dołu w każdą goleń po 5 ml.), to że słychać jakby "zasysanie", czy jak to nazwać to normalka, trzeba też sprawdzać stan oleju w tłumiku.

Napisano

A u nas owszem - zarówno w moim Skarebie, jak i w Relicu Księcia Małżonka, jak i w innych znanych mi, nie tylko Manitou (bo i RS, i Bombera) , amortyzatorach. Proste: nie smarujesz - nie jedziesz ;) . Pogorszenie pracy nie smarowanego (choćby właśnie Brunoxem) amora jest bardzo wyraźnie zauważalne - aż do objawów wyżej przeze mnie opisanych.

Napisano

Może nigdy nie dolewaliście oleju (najlepiej wymieszać go z małą ilością smaru -tak robią w Wigwamie) , u mnie nic nie piszczało ani nie piszczy ani w Skarebie , ani w R7 , ani w Blacku ;)

Napisano

No, jak to nie :P . Regularnie.

Może mało śmigasz w gigantycznym zapyleniu i błocie - u nas na Mazowszu chmury piachu to normalka :) . Jedna przejażdżka wystarczy, żeby skutecznie zatrzeć amor. Górskie błoto - kolejny killer płynności.

A efekty tego typu najbardziej odczuwalne są przy nowym, niedotartym jeszcze sprzęcie.

A, no i brud zza uszczelek najlepiej wyłazi właśnie za pomocą Brunoxa ;)

Napisano

No , u nas takie piaski, jak pewnie u was (zaj...ste) ;) starcza żeby skutecznie zatrzymać rower.

Np. dzisiaj na 34 km. 12 w piachu (w tym gleba, bo się rower zapadł) ale nic nie piszczało , ani czułości nie stracił (Black) :)

 

A co do skuteczności brunoxa to napiszę tak - znajomy stosował w RST M29 AIR , bo mu amor mulił , owszem brud wychodził, ale po paru kilometrach jazdy amor zaczynał znowu mulić, dopiero jak napchał smaru w microlube to pomogło i chodzi bez brunoxa :P

Napisano

A jak wygląda sprawa z trzymaniem ciśnienia przez ten amortyzator? czy raz napompowany powinien utrzymywać daną wartość przez np. rok - czy też normalną sprawą jest jego częste dobijanie?...

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Jest to pierwszy mój post na tym forum wiec witam wszystkich.

 

Odebrałem dzisiaj rower z serwisu po wymianie amortyzatora na nowego Manitou r7 i mam pewien problem. Amortyzator jest bardzo miękki, gdy odebrałem rower amortyzator był napompowany na 80 psi a dobijał przy podrzuceniu kola na 15cm czy zjeździe z krawężnika.. Myślałem, że wystarczy dać mu większe ciśnienie ale gdy napompowałem go na 130psi dalej pracuje tak samo. Ważę 65kg.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...