Skocz do zawartości

[kampinos i/lub warszawa] gdzie i jak?


siwy84

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

razem ze znajomą wybieramy się do Warszawy na weekend majowy. W związku z tym chciałem zapytać Was - warszawiaków o ciekawe szlaki (po kampinosie i nie tylko) oraz miejsca warte odwiedzenia rowerkiem w Warszawie i okolicach. Oczywiście takie ogólnie znane jak starówka czy łazienki to nie :) Kwaterę będziemy mieć w okolicach zbiegu ulic Olbrachta i Górczewskiej. Wspominam o tym żeby ewentualnie mieć to na względzie przy podawaniu pomysłu na trasę.

Z góry dziękuję za wszelkie ciekawe propozycje. Jeśli się uda to może ktoś by chciał któregoś dnia wyskoczyć na małe piwko wieczorową porą?

Pozdrawiam,

 

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fort Bema - już kiedyś się tam chciałem wybrać chyba, jak poprzednio byłem w wawie, ale jakoś nie było mi po drodze ;) Dobry pomysł, dzięki.

 

Ecia - jaki teren? Zróżnicowany :) A tak serio to nie boimy się niczego :) Jeśli tylko da się tam przejechać i podjechać rowerem XC ewentualnie podejść z buta to na pewno damy radę :) Jeśli już to nie specjalnie lubimy asfalty (a który "góral" lubi? ;) ) i tego wolałbym unikać w miarę możliwości.

 

EDIT: Wycieczka może być długa. Jutro po południu lądujemy w stolicy i do dyspozycji mamy piątek, sobotę i może trochę niedzieli więc czasu dość dużo.

Nie są nam obce dystanse powyżej 100 km więc jeśli masz coś takiego w zanadrzu droga Eciu to pisz śmiało :) Im ciekawiej tym lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc jedziecie Górczewską do końca wjeżdżacie gdzieś w las(opcji kilka) i przez Palmiry-Zaborów leśny-Roztokę-Cybulice-Niebieski szlak w kierunku Kromnowa-muzeum w Granicy-Leszno MZA/ZTM(czy jak to się teraz nazywa... o autobus 719kę mi chodzi) zjeżdżacie co ciekawsze miejsca w KPN, powinno być kilka górek, podjazdów Singletracków... może zobaczycie łosia lub bunkier(nawet pewne;))

 

http://kampinoski-pn.gov.pl/images/mapa_kpn.jpg

 

ale bez mapy ani rusz... na szczęście można ją kupić w prawie każdej warszawskiej księgarni, lub w spożywczakach na trasie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, to może w sobotę się jakoś umówimy i pośmigamy razem ;) ?

Mamy wstępnie w planie moje ulubione niebieskie wydemki, więc kaski, okulary i spray na komary zdecydowanie wskazane :) - a traska, zakładając, że podjedziemy metrem do stacji Młociny (coby uniknąć niekochanych asfaltów na terenie Wawy), wyniosłaby około 100 km, z czego jakieś 80 (może więcej?) po terenie.

Jeśli to wam nie pasuje - zaproponuję coś na odległość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za duży odzew ;) Jutro skonsultuję się ze znajomą i pokażę co by Nas ewentualnie czekało i dam znać po południu/pod wieczór na forum co wymyśliliśmy. Myślę, że właśnie jutro jak dotrzemy do wawy będziemy coś planować.

 

PS.Nie będą ewentualnym problemem jakieś postoje na trasie jeśli byśmy razem gdzieś pojechali? ;) Generalnie jesteśmy dość ambitni i chyba mamy nawet niezłą kondycję, ale oboje ostatnimi czasy przeziębieni jesteśmy i nie wiem jak to ewentualnie wpłynie na Naszą sprawność w terenie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zartuj Schwefel! Powaznie? Dlaczego? Że susza czy co?

 

No...Do Palmir sobie można jechac... ( http://www.kampinoski-pn.gov.pl/index.php?...48&Itemid=1 ) Ja dziękuję...niezła lipa...

 

Eciu masz przygotowane coś na taką ewentualność? Tzn. nie koniecznie całą wycieczkę, ale jakieś miejsca, które można odwiedzić nie narażając się na zdobycie "nagrody" w wysokości 500zł od strażnika leśnego? :) Szwagier podpowiedział mi żebymśmy wybrali się nad zalew Zegrzyński bo dojazd jest asfaltowy i droga wkoło niego również - zawsze to jakaś atrakcja.

 

Eciu odpuszczamy wyjazd do Wa-wy. Uzgodniliśmy, że nie ma on sensu jeśli nie będziemy mogli odwiedzić łosi w puszczy ;) Jak tylko pojawi się kolejna okazja do odwiedzenia stolicy to na pewno będziemy chętni na te wydmy i inne atrakcje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale stwierdzilismy, ze główną atrakcją wyjazdu miał być Kampinos. Jeśli nie możemy go zwiedzić to odpuszczamy. Padł pomysł wycieczki w G.Świętokrzyskie, zobaczymy co z tego wyjdzie i jak tam będzie z zakazami. Warszawa poczeka na inną okazję.

PS.Nie podziękowałem Ci Schwefel za bardzo ważne info co niniejszym czynię - WIELKIE DZIĘKI :) Tak to byśmy się wybrali na marne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem troszkę w zeszłym tygodniu po kapinosie i susza rzeczywiście jest tragiczna. Cały czas kopałem się w piachu. W tym tygodniu mam zamiar po prostu kręcić kilometry puszczańskimi asfaltami. A w środę ma padać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niech będzie :D .

A w Kampinosie faktycznie sucho - jak już pisałam w innym wątku, wczoraj wybuchł nawet w puszczy pożar :D ... co prawda, udało się szybko ugasić - ale może i dobrze, że nas tam jednak nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...