Skocz do zawartości

[dętki]łatanie dętek szosowych


snuffi

Rekomendowane odpowiedzi

Bry,

Ostatnimi czasy ciągle albo łapię "snake-a" albo jakieś szkło albo cuś. Niedługo zbankrutuje, a dętek dziurawych leży pełno. Nie mogłem ich połatać standardowymi łatkami bo za szerokie są. Macie jakiś pomysł?

 

snuffi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wulkanizatora zanieś - całe 3 pln mnie to kosztowało ale dętka po sklejeniu była jak nowa, nawet nie było widac gdzie łatana. Inną sprawą jest że dętka była lipna i znowu złapałem snejka po tygodniu użytkowania (a moze nawet mniej niż tygodniu :) ).

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Klaniam,

 

Zeby zlapac snejka na szosie to ja nie wiem co trzeba robic... No chyba ze ktos wazy 120kg i jezdzi na 60PSI...

 

Jedyne dziury w szosowych detkach jakie mialem to po najechaniu na jakies szklo lub inny badziew. W przeciagu niemal trzech lat uzywania opon szosowych mialem slownie dwa kapcie... 130-140 PSI i nie ma mocnych...

 

A z latkami to przedziwny problem... Jak latalem to standardowe byly zupelnie OK i to do detek 17-21... Musisz miec jakies straszliwie szerokie skoro to problem jest...

 

OSTRO!

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To na jakim cisnieniu wy jezdzicie? Od ponad 5kkm nie zmienialem detki (tzn jeszcze nigdy w szosowce :)), myslalem ze cos takiego jak snejki w szosie nie istnieja! Zawsze pompuje 8 atmosfer i mam spokoj.

Co do latek, to np Tip-Top robi trzy rozmiary, srednie nadaja sie na mtb, duze do wielkich dziur, a te male to przypuszczam ze na szose.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurde jak wy delikatnie jeździcie.

Ja przy wadzę 60kg i pompowaniu 8,5atm potrafię złapać snejka i to nie wjeżdżając w jakieś kosmos dziury.

Wystarczy kilka kamyków o ostrych krawędziach i ryzyko gwałtownie rośnie. Lub najechanie na podłużne pękniecie w asfalcie co się równa wyjazdem rantem opony :/

Chociaż fakt ja ogólnie łapię mało snaków <_< porównując do ojca który jeździ 5x mniej a łapie 3x więcej gum to są to znikome liczby.

Choć ojciec waży 90kg i często nie dopilnuje ciśnienia w oponie :/

a co do łatek

to ja używam zwykłych tip topa ale najpierw przyklejam środek a później dopiero "podklejam boki" łatki i wszystko ładnie się wulkanizuje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Mi na początku we Wrocławiu zdarzało się bardzo często przebić dętkę choć pompowałem do maksymalnego zalecanego ciśnienia (110PSI - 7,5 Bara). Po prostu czasem za szybko najeżdżałem na przeszkody, ale po pozbyciu się tych górskich przyzwyczajeń kolejne setki pękają bez żadnych kapci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...