Andrew Napisano 22 Kwietnia 2009 Napisano 22 Kwietnia 2009 Ludki moje kochane, piszę do Was bo ogarnęła mnie nieopisana wściekłość. Wszystko z powodu tej aukcji : http://www.allegro.pl/item617434356_marzoc...model_2008.html Amortyzator kupiłem od allegrowicza "Wydarek" we wrześniu 2008r. Amortyzator jest WADLIWY - posiada źle osadzone golenie w koronie, przez co trzeszczy przy każdym hamowaniu oraz na większych dziurach na ulicy. Facet wmawiał, że amortyzator jest w pełni sprawny. Po kilkudziesięciu minutach wiszenia na telefonie zgodził się na odsyłkę przedmiotu, twierdząc, że zastanowi się nad zwrotem...... po czym oddał mi 130zł mniej, uzasadniając ten haracz faktem, że obciąłem o 10mm rurę sterową oraz ZNISZCZENIAMI JAKICH SIĘ DOPUŚCIŁEM (o tym później) Niestety zgodziłem się na ten haracz - strach o ciężko zarobione w wakacje pieniądze wziął górę nad zdrowym rozsądkiem. Część pieniędzy odzyskałem - to było wtedy najważniejsze. Szczytem bezczelności był e-mail który otrzymałem po odesłaniu amortyzatora. Otrzymałem nieco "poobdzierany" sprzęt, ale wszelkie ryski potraktowałem z przymrużeniem oka - to nie miało dla mnie znaczenia. Nawet nie spodziewałem się, jak wielkiego znaczenia nabierze tych kilka rysek. Sytuacja stała się wręcz absurdalna - sprzedający stwierdził że to ja je zrobiłem!!!! Przypadek wadliwego amortyzatora był opisywany tutaj na forum : http://www.forumrowerowe.org/topic/44573-amortyzator-trzeszczcy-marzocchi/ Tu jest dowód wpłaty 800zł na konto: Straciłem na tej transakcji sporo nerwów. Miałem zamiar zapomnieć o całej sprawie. Niestety(a może stety) mój dobry kolega przez kilka miesięcy bez przerwy uważnie śledził aukcje na allegro i poinformował mnie o tej aukcji. Ostrzegam Was - kupując tego amora stracicie kupę nerwów i trochę mniejszą kupę pieniędzy. Numery tego amortyzatora: 3117B036-1 (mniejsze litery) T08D0114 (większe litery) Zapomniałem wkleić tego e-maila
Andrew Napisano 23 Kwietnia 2009 Autor Napisano 23 Kwietnia 2009 Kolega jeszcze się upewnił, czy aby przypadkiem sprzedawany amortyzator nie jest innym egzemplarzem(sprawnym) i napisał krótkiego maila do sprzedawcy. Jego odpowiedź rozwiewa wszelkie wątpliwości: To dokładnie ten sam, trefny amor.
PERSHING Napisano 6 Stycznia 2011 Napisano 6 Stycznia 2011 Witam chcialbym kupic ten amor http://allegro.pl/marzocchi-xc-600-tst2-140m-i1398029906.html#gallery i czy to nie jest tan sam??
matii62 Napisano 9 Stycznia 2011 Napisano 9 Stycznia 2011 Numery tego amortyzatora: 3117B036-1 (mniejsze litery) T08D0114 (większe litery) numery są identyczne jak na karcie z gwarancji/reklamacji http://www.mtlalka.webd.pl/images/gregorio.JPG więc to ten sam amortyzator
Andrew Napisano 9 Stycznia 2011 Autor Napisano 9 Stycznia 2011 Gregorio twierdzi, że nie stwierdzono żadnych wad. To bzdura - wg nich trzeszczenie amortyzatora i luźne golenie w koronie są rzeczą normalną. Skandal!
DAMIAN24 Napisano 9 Stycznia 2011 Napisano 9 Stycznia 2011 miałem ten amor od nowości w Reignie >> pozbyłem się go najszybciej jak mogłem, golenie faktycznie trzeszczały ale gorsze było to, że zaczął tracić skok i potem ruszało się już tylko 4cm, po zablokowaniu go i skoczeniu ze schodów wszystko wróciło do normy >> jest to chyba najbardziej felerny model marzocchi o jakim słyszałem >> a trzeszczenie jest faktycznie wadą fabryczną a nie konkretnego egzemplarza...
Pablo666 Napisano 9 Stycznia 2011 Napisano 9 Stycznia 2011 Marzo wrócił: http://allegro.pl/marzocchi-xc-600-tst2-140m-i1398029906.html
kkazikk Napisano 10 Stycznia 2011 Napisano 10 Stycznia 2011 Marzo wrócił: http://allegro.pl/marzocchi-xc-600-tst2-140m-i1398029906.html'>http://allegro.pl/marzocchi-xc-600-tst2-140m-i1398029906.html A widzisz... mylisz się Ja wystawiam ten amorek i jestem jego pierwszym i jedynym właścicielem - został wymontowany z Gianta Reigna 2 z 2008 roku, podobnie jak opisywany tutaj wadliwy amorek. Teraz pojawia się pytanie, jak to możliwe że mają ten sam numer... Też mnie to zaskoczyło i napisałem do Gregorio. Oto odpowiedź: Podane dane to numer partii wysyłowej do montowni rowerów / data produkcji 14 styczeń 2008 - przy sprzęcie montażowym może być więcej modeli z takimi oznaczeniami. Przy rozpatrywaniu zgłoszenia reklamacyjnego podstawą jest karta gwarancyjna roweru i dowód zakupu oraz właśnie zgodność z numerami widelca dla danego producenta rowerów. Widelec wymontowany z roweru traci uprawnienia gwarancyjne. Amortyztory przeznazcone do sprzedaży detalicznej mają numer seryjny na naklejce z kodem paskowym (także na koronie). Tak więc w przypadku amorków OEM te numery nie są unikalne, w przypadku sprzedaży detalicznej być może jest inaczej. Podsumowując: amorek który wystawiam tutaj http://allegro.pl/marzocchi-xc-600-tst2-140m-i1398029906.html to inny model niż opisywany w bieżącym wątku. Gregorio twierdzi, że nie stwierdzono żadnych wad. To bzdura - wg nich trzeszczenie amortyzatora i luźne golenie w koronie są rzeczą normalną. Skandal! żadnych wad materiałowych i wykonawczych produktu, był zapowietrzony tłumik i ta usterka została usunięta przez Gregorio. P.S. Witam wszystkich na forum.
Andrew Napisano 11 Stycznia 2011 Autor Napisano 11 Stycznia 2011 kkazikk - masz strasznego pecha, że trafił Ci się taki sam amortyzator z takim samym numerem seryjnym. Czy Twój też strzela przy hamowaniu?
kkazikk Napisano 11 Stycznia 2011 Napisano 11 Stycznia 2011 kkazikk - masz strasznego pecha, że trafił Ci się taki sam amortyzator z takim samym numerem seryjnym. Czy Twój też strzela przy hamowaniu? Tak... sam ledwo w to uwierzyłem :] Przy hamowaniu rzeczywiście trochę trzeszczał, ale byłem przekonany że to raczej piasek dostał się gdzieś w okolice adaptera - takie kurewskie ziarenko piasku potrafi narobić sporo hałasu, a miejsc gdzie się dostać może trochę jest... Nie ma rady, trzeba czasem rower rozebrać na drobne części i wszystko dobrze poczyścić. W każdym razie nie pamiętam żeby wydawał jakieś trzaski po czyszczeniu wszystkiego, w każdym razie nic co by mi przeszkadzało. Rozumiem jednak że niektórzy mogą być bardziej wrażliwi i usłyszą nawet muchy pierdnięcie
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.