bardakon Napisano 22 Kwietnia 2009 Napisano 22 Kwietnia 2009 Witam poszukuję amortyzatora dla brata. Ma 10 lat waży niecałe 30kg więc musi być powietrzny, rama też nie duża więc musi być max 80mm. Znalazłem dwa na allegro: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=6...82+wys%C5%82any. (liczę że to błąd w opisie sterówki) http://www.allegro.pl/item612321732_manitou_skareb_80mm.html i już nowy: http://www.allegro.pl/item607667802_rock_s...super_cena.html Który z nich polecacie? cena ostatniego jest absolutnie nieprzekraczalna:/
arroyo Napisano 22 Kwietnia 2009 Napisano 22 Kwietnia 2009 Za pierwszym (MARZOCCHI) przemawia mały przebieg oraz dołączona pompka (które kosztują ~100pln), tylko dziwnie brzmi "coś się rusza" ale zapewne wynegocjujesz tak aby cena z wysyłką zmieściła się w 500pln, zwłaszcza, że brak pivotów. Manitou jest za to prawie pół kilo lżejszy, tylko że używany już 3 sezony i potrzebowałbyś pompkę do amora (kolejny wydatek) i pomyśleć o serwisie (kolejna stówka). Torę jeśli brać to nie 302 a 318 (bo posiada motion control), poza tym tora jest najcięższa (2370g) co dla dzieciaka będzie problemem, więc odpada. Tak apropo, marzocchi sprzedawany jest przez użytkownika forum: http://www.forumrowerowe.org/index.php?showtopic=49535
bardakon Napisano 22 Kwietnia 2009 Autor Napisano 22 Kwietnia 2009 Kusi mnie Manitou, lżejszy i widać że zadbany. Te uszczelki naprawdę kosztują 100zł. Pompka to nie taka istotna sprawa, jeżeli pasują od RS to będę taką miał. Ale jakgo topowy model to pewnie nie jedno przeszedł, dzieci takich nie kupują;/ Mierzę wymiary tego Suntoura który jest oryginalnie w rowerze i ewentualnie to zadecyduje żeby go za dużo nie podnieść.
Schwefel Napisano 22 Kwietnia 2009 Napisano 22 Kwietnia 2009 Marzocchi i Tora to ciężkie kloce, Skareb zdecydowanie będzie najlepszy.
dudus942 Napisano 23 Kwietnia 2009 Napisano 23 Kwietnia 2009 10 letni chłopiec nie wykorzysta nawet w połowie możliwości tych amorków taki za 250 - 300 zł mu wystarczy jeśli nie skacze z 5 metrowych hop.
bardakon Napisano 23 Kwietnia 2009 Autor Napisano 23 Kwietnia 2009 Żaden z nich nie jest do skakania. Ważne że on waży 30kg i taki za 200-300zł nie ugiął by się pod nim nawet centymetr.
Andrew Napisano 23 Kwietnia 2009 Napisano 23 Kwietnia 2009 Oczywiście, że wystarczyłby tu amor za 200zł. Ze zwykłego XCR'a można wyjąć jedną sprężynę i będzie się bardzo fajnie uginać.
wiktorsam Napisano 24 Kwietnia 2009 Napisano 24 Kwietnia 2009 Marcok mx pro lo nie będzie pracował pod tak lekką osobą. Wersja z lockoutem to kombinacja powietrze w jednej goleni + lockout z sprężyną w drugiej. Nawet spuszczając całe powietrze sprężyna i tak będzie za twarda. Ja mam niewiele napompowane a ważę obecnie prawie 100 ;]. EDIT Jeżeli już coś z stajni marzocchi to mx pro ale bez lockoutu - czyli dwie komory powietrzne
toms Napisano 24 Kwietnia 2009 Napisano 24 Kwietnia 2009 Ja myśle, że samo powietrze to kiepski pomysł, bo o ile ciśnienie można sobie wyregulować na te 30 kg, to amortyzator będzie strasznie tępy przy takim ustawieniu. Z Marcoków to wersje ETA mają sprężynę w jednej goleni, jeśli spuścić powietrze z drugiej to mogłoby to jakoś od biedy funkcjonować. Też jestem zdania, że Suntour XCR byłby bardzo ok. To dość miękki amor już fabrycznie, a przy wyciągnięciu sprężyny to byłby jak najbardziej ok Można się jeszcze pokusić o starego RST Capa TL, mam taki w drugim rowerze, rocznik chyba coś koło 2000. Chodzi jak marzenie, taki mięciutki i czuły, że stojąc obok roweru i wciskając kierownicę można prawie cały skok uzyskać i ma bardzo liniową charakterystykę ugięcia Wbrew opinii o RST, akurat ten amorek bardzo sobie cenię.
bardakon Napisano 24 Kwietnia 2009 Autor Napisano 24 Kwietnia 2009 @tomos Co masz na myśli mówiąc że będzie tępy przy takim ustawieniu?
toms Napisano 24 Kwietnia 2009 Napisano 24 Kwietnia 2009 Mało czuły. Amortyzator wprawdzie będzie wykorzystywał pełny skok - ale po sporym "uderzeniu". Ciężko będzie na nim wymusić małe ugięcie pod drobnymi przeszkodami. Dodatkowo w tych firmowych amorach (przynajmniej w Marcoku ETA którego mam) uszczelki kurzowe i olejowe są na tyle ciasne, że same stawiają pewien opór, co dodatkowo wzmaga to otępienie. Jeśli napompujesz amortyzator pod takiego dzieciaka, ciśnienie może być na tyle małe, że nawet bez żadnego obciążenia amortyzator nie "wyprostuje" się i np. golenie będą 20 mm niżej niż powinny. Ja tam dla takiego młodego agenta widzę sprężynę, która jest bardziej czuła niż powietrze i amor który nie grzeszy ciasnymi uszczelkami (czyli np. XCR, wersja bez tłumienia, z usuniętą jedną sprężyną) lub starsze amory, które miały "harmonijkę" osłaniającą górne golenie (np. wspomniany wcześniej stary RST Capa TL) Tak na szybko znalazłem coś takiego: http://www.allegro.pl/item618912314_sr_sun...wad_od_1zl.html Fajny, prosty, nieskomplikowany w budowie amor. W obu goleniach ma to samo, tak więc z jednej sprężynkę można usunąć. Drogi (na koniec licytacji) na pewno nie będzie. No chyba że dzieciak musi mieć koniecznie coś "drogiego i markowego" żeby poszpanować. Ale w takim przypadku polecam dokupić do tego droższego (Marcok, RS, Manitou) preparat Brunoxa, po przesmarowaniu goleni, płynniej pracują.
Arkadius88 Napisano 24 Kwietnia 2009 Napisano 24 Kwietnia 2009 Ja bym obstawiał Skareba... Reszta może być za twarda. Trudno coś znaleźć co by dobrze pracowało pod 30kg wagi... :/
bardakon Napisano 27 Kwietnia 2009 Autor Napisano 27 Kwietnia 2009 uszczelki kurzowe i olejowe są na tyle ciasne, że same stawiają pewien opór, co dodatkowo wzmaga to otępienie. Jeśli napompujesz amortyzator pod takiego dzieciaka, ciśnienie może być na tyle małe, że nawet bez żadnego obciążenia amortyzator nie "wyprostuje" się i np. golenie będą 20 mm niżej niż powinny. Oczywiście że są ciasne, ale od tego jest sprężyna negatywna żeby temu zapobiegać. Liczę na to że amor który nowy swego czasu kosztował katalogowo 1550zł sobie z tym poradzi. Co to ugięcia wstępnego ("będą 20 mm niżej niż powinny") To oczywiście, że tak nie będzie bo ciśnienie dobiera się do ugięcia (ma być 12-16mm) i tyle się napompuje. No chyba że dzieciak musi mieć koniecznie coś "drogiego i markowego" żeby poszpanować. Nie, nie musi, ale jeździłem już na niejednym Suntourze (XCP, XCT, XCR) i one są dobre dla dorosłego, ale wymagają ciągłego smarowania, a bez sprężyny można je dobić na byle kamieniu. Zamiast dawać 250-300zł wolę dać te 100zł więcej i mieć sprzęt z najwyższej pułki.
wastedqba Napisano 28 Kwietnia 2009 Napisano 28 Kwietnia 2009 Kumpel faktycznie jeździł na Suntourze z jedną sprężyną ale był wtedy trochę cięższy. Zatem z jedną sprężyną to loteria. Bo może się okazać że w ogóle się nie będzie uginał. Potem dziecku skoczy waga i się okażę że 2 za dużo jedna za mało. Ja bym jednak obstawiał jakiś czuły amortyzator na powietrze. Ale ważne żeby był czuły.
toms Napisano 28 Kwietnia 2009 Napisano 28 Kwietnia 2009 Co to ugięcia wstępnego ("będą 20 mm niżej niż powinny") To oczywiście, że tak nie będzie bo ciśnienie dobiera się do ugięcia (ma być 12-16mm) i tyle się napompuje. Moim zdaniem nie będziesz w stanie ustawić takiego ciśnienia, żeby amortyzator był w pełni wyprostowany, jednocześnie przy 30 kg zawodniku ugiął się o te 12-16mm i zapewniał jako-taką kulturę pracy. Ale jak już kupisz, to napisz co z tego wyszło, bo sam jestem ciekaw.
MtK Napisano 28 Kwietnia 2009 Napisano 28 Kwietnia 2009 Nie wiem czy będzie dało się to dostać ale XCR jest montowany w Scottach Contessa. Są to amory z miękkimi sprężynami pod kobiecą wagę(czyli 45-55kg). Także myślę że przy 30kg będzie pracować dość dobrze a młody pewnie przybierze na wadze w krótkim czasie. Inną opcją jest kupienie czegoś na Dual Air, amor pod 30-40kg spokojnie da się napompować no ale to już raczej spore koszty. http://www.allegro.pl/item614698684_sid_ra...dt_manitou.html http://www.allegro.pl/item620144365_sid_du...jszy_b_c_m.html Myślę że sid to wydatek ok 400-600zł
bardakon Napisano 28 Kwietnia 2009 Autor Napisano 28 Kwietnia 2009 Skareb już w domu. W środę montuję i zobaczymy. Relacja po długim weekendzie. @MtK Wiadomo że dual air byłby najlepszy, napompowało by się negatywną i by działał jak złoto ale jest pewna granica kasowa. Dałem 405zł z czego połowa to stary rowerek brata który poszedł na allegro. [Tak nawiasem mówiąc, rower można wysłać zwykłą paczką PP waga 16kg cena 45zł] A można kupić same sprężyny do XCR pod 45kg? Też by mi się przydały...
Gość R3surrection Napisano 28 Kwietnia 2009 Napisano 28 Kwietnia 2009 jakie głupoty. Bierz amor z samym powietrzem idealnie pasuje dla lekkich jeźdźców i przy moich 85kg też działał. A waga... no cóż z lekkich to wyjdzie już trochę drożej napisz ja skareb działa!! ze sztywnością przy 30kg nie będzie raczej problemów ^^
bardakon Napisano 30 Kwietnia 2009 Autor Napisano 30 Kwietnia 2009 No specjaliści, patrzcie i podziwiajcie. Ustawione idealnie 20% sag = 16mm wybiera każdą dziurkę. Niestety nie ma blokady i buja jak jedzie na stojąco ale jeżeli chodzi o czułość to jest rewelacja. Więc te jedno sprężynowe się nie umywają Tłumienie też z prawdziwego zdarzenia, teraz jest ustawione prawie na minimum. Czy wasze tez tak chodzą? VIDEO test: Mało czuły. Amortyzator wprawdzie będzie wykorzystywał pełny skok - ale po sporym "uderzeniu". Ciężko będzie na nim wymusić małe ugięcie pod drobnymi przeszkodami. Dodatkowo w tych firmowych amorach (przynajmniej w Marcoku ETA którego mam) uszczelki kurzowe i olejowe są na tyle ciasne, że same stawiają pewien opór, co dodatkowo wzmaga to otępienie. Jeśli napompujesz amortyzator pod takiego dzieciaka, ciśnienie może być na tyle małe, że nawet bez żadnego obciążenia amortyzator nie "wyprostuje" się i np. golenie będą 20 mm niżej niż powinny.
Gość R3surrection Napisano 30 Kwietnia 2009 Napisano 30 Kwietnia 2009 co to jest? wzburzone morze? zrób na takim amorze 100km xD
Schwefel Napisano 30 Kwietnia 2009 Napisano 30 Kwietnia 2009 Buja jak głupi i to na prostej drodze, a w poważniejszym terenie to już w ogóle będzie samo dobijanie.
bardakon Napisano 30 Kwietnia 2009 Autor Napisano 30 Kwietnia 2009 Nie dobija pod nim, już testowane na schodach. Tak buja bo on stał jak jechał (początek asfaltowy sekunda 13-18) a dalej są takie masakryczne wertepy po koparkach, dalej nie widać czy buja od pedałowania, a zobaczcie na 1:25 do 1:40 widać nogi jak pedałuje a mor ugina się tylko na wertepach, dalej jest asfalt dalej pedałuje i się nic nie ugina. Ale fakt faktem troszkę do dopompujemy.
Jason Napisano 1 Maja 2009 Napisano 1 Maja 2009 Działa bardzo fajnie , przy takim pedałowaniu każdy amor będzie bujał , a tutaj dalej widać jak świetnie łyka przeszkody na polnej drodze , jak dla niego to był idealny wybór a bajki z oporem uszczelek i innymi pierdołami są żałosne . Ale najlepiej pisać " coś bo ktoś tak powiedział i słyszałem że tak jest , bo mój dziadek tak mówi . Na tym polega wybieranie nierówności , na uginaniu się .
wastedqba Napisano 1 Maja 2009 Napisano 1 Maja 2009 Ale siejecie panikę z tym bujaniem. Brać rowerowa staje się bandą mięczaków. To co że buja? Ważne że ładnie pracuje. Amortyzator ma ładnie pracować. A jak ktoś chce żeby nie pracował to niech jeździ na sztywnym. 100 km? A co to za problem? 100 km robiłem na 17 kg fullu z 66 które też miękko chodzi, z tym że jeszcze tył mi pracował (jeden zawias i minimalny propedal, który nic nie daje) a jestem raczej słaby. Jak dla mnie dobry wybór z tym Skarebem. Blokada niepotrzebna. Ja miałem i bardzo rzadko używałem. I to raczej do skrócenia skoku niż blokowania.
Gość R3surrection Napisano 1 Maja 2009 Napisano 1 Maja 2009 nie ma to jak autorytet, może pana gienka spod monopolowego przekonałeś tym wywodem, ale nas chyba nie ps puść się z ostrej nierównej drogi szybciej na tak miękkim amorze wylecisz z siodła szybciej niż zdążysz wypowiedzieć "au" np ja podczas normalnej wyprawy na foxie mam ślad po ugięciu max 3cm ale jak poszaleję to mam prawie do końca na tym polega dobry amor, nie ma wybierać liści tylko wyrwy, korzenie i krawężniki xD
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.