Artro Napisano 13 Czerwca 2009 Napisano 13 Czerwca 2009 Wez mnie nie strasz, ze to nie byla najtrudniejsza trasa :/ Wiesz jak sie balem na tym pierwszy zjezdzie? Masakra :/ Generalnie zauwazylem, taka ciekawa rzecz, ze mimo iz mialem ustawione te same przelozenia i pedalowalem tym samym tempem, z takim kolesiem na poczatku, to on na kadzym metrze podjazu zyskiwal z 20cm. Wniosek jest taki, ze po pierwsze trzeba ostro zrzucic z siebie. Poza tym zauwazylem tez, ze inni sie tak szybko nie rozpedzali na tych zjazdach :/ Takie mialem wrazenie Jak tam na pierwszym zjezdzie jest ta sciezka pozniej w prawo, to juz nie wyrobilem i pojechalem prosto... Oczywiscie, ze nie zrazam Bylo super i generalnie bardzo mi sie podobalo na razie musze sobie dac na wstrzymanie, zeby noga doszla do siebie, no i oczywiscie doprowadzic sprzet do stanu uzywalnosci... Karcher jednak rowerowi nie sluzy :/ Fakt, ze moze nie takie straszne te zjazdy byly, gdyby nie to ze jechalem na prawie lysych oponach, a do maratonu przystapilem z 70% zuzytymi okladzinami . Wedlug mnie Racing Ralphy wogole sie nie sprawdzily i od dzis uwazam ze sa to opony dobre na szose Jak patrzylem na opony mijajacych mnie osob, to naprawde zadna nie miala tak zapchanych blotem kol... Najgorsze bylo w sumie to, ze sam musialem sie jeszcze w ten deszcz turlac do domu, gdzie oczywiscie spotkala mnie mila niespodzianka, poniewaz mial byc ojciec a gdzies pojechal i w sumie do 19 stalem zmarzniety pod domem
marsman Napisano 13 Czerwca 2009 Napisano 13 Czerwca 2009 te pierwsze zjazdy również sprawiły mi spory problem ale może to przez stres na starcie. może potrzebowałem wyczuć w sumie nowe opony. później już się rozkręciłem i bylo ok. co do zrzucania z siebie nie wiem czy znasz książkę "kształtowanie cech motorycznych sportowca" tam to było opisane. wraz ze wzrostem masy ciała siła względna spada. były tam jakieś wzory a wynikalo z nich że siła mięśnia rośnie wolniej niż jego masa. no i oczywiście wycieniowanie czyli mniej tłuszczyku do wtargania na góre jeśli uważasz że możesz coś w tym względzie poprawić zrób to a zjazdy to oprócz techniki też psychika. trzeba się przełamać. w Daleszycach udalo mi się i teraz już nie mam jakichś szczególnych lęków by szybko zjeżdżać. ale i tak podjazdy to to co lubię najbardziej
premier2 Napisano 9 Lipca 2009 Napisano 9 Lipca 2009 Kto z forumowiczów zawita na kolejną edycję? Że marsman będzie, to już wiem , ja też się odliczam.
Artro Napisano 9 Lipca 2009 Napisano 9 Lipca 2009 A jak z trudnoscia? Beda takie sam mordecze zjazdy i jeszcze gorsze podjazdy? W opisu wynika, ze trasa w wiekszosci po plaskim Ja sie chetnie pisze ale! 1) beda fundusze 2) raczej na dystans FAN, bo troche szkoda mi roweru od razu po serwisie 3) jak bede mial z kim wrocic do domu, zeby znow nie powtorzyc sytuacji, ze ja zmarzniety, poobijany na rozwalonym rowerze sie turlam do domu, po czym zastaje dom zamkniety i 3 godziny na deszczu i mrozie czekam, az laskawie matka wroci z pracy... 4) podwiezie mnie ktos? ledwo trafilem w Kielcach na start, a co dopiero gdzies w Suchedniowie
premier2 Napisano 9 Lipca 2009 Napisano 9 Lipca 2009 Ciężko powiedzieć, nie ma profilu trasy, tylko mapka. Powinno być nieco lżej niż w Grabinie, może nieco szybciej, ale to zależy też od pogody. W sprawie transportu popytaj na forum na stronie organizatorów: FORUM. Możliwe, że ktoś cię zabierze, w końcu z Kielc będzie sporo osób, ewentualnie uderz do biura zawodów i popytaj. Nie ma rzeczy nie możliwych .
premier2 Napisano 9 Lipca 2009 Napisano 9 Lipca 2009 No niestety nie jadę swoim samochodem, a zabiera mnie kolega . Poza tym jedziemy od Piotrkowa, do Kielc nie zaglądamy tym razem.
Artro Napisano 9 Lipca 2009 Napisano 9 Lipca 2009 Nom, jeszcze z mila checia bym dopracowal przed maratonem moje V-ki, bo po FULL serwisie, owszem, zostaly wymienione okladziny, przesmarowany suport(wnioskuje po niewielkiej ilosc smaru ktory wyciekl), stery(rowniez wycieklo troche smaru). ALE! mam watpliwosci czy zostaly wymienione linki i pancerze hamulcow Raczej nie wydaje mi sie, bo doskonale poznaje zgniecona w jednym miejscu linke hamulca przedniego O regulacji hamulcow mowy byc nie moze przynajmniej z przodu, bo tyl wyglada dobrze. Szczeka lewa pracuje 1-2mm natomiast prawa 4-5mm!!! Przerzutki zostaly wyregulowane i chodza miodzio super, z tymze lancuch mi przeskakuje na kasecie, za co ja obwiniam zajechany naped ktory ma z 5-6k km na jednym lancuchu :/ Mam problem z wrzuceniem lancucha na 3 koronke z przodu jesli z tylu mam bieg 8/9 jak zmienie na 5/6/7 i szybko krece to wchodzi raczej bez problemu, wiecie jak to naprawic? Tylny hamulec pracuje 3-4mm ale obie szczeki równoczesnie i bez problemu blokuje tylne kolo, wiec jest spoko Pedaly rowniez wydaja mi sie nie tkniete choc prosilem o przesmarowanie... Wszyscy tak polecali serwis sklepu suport ale chyba mnie robia w ch#$%a Nastepnym razem nie dam sie! Posprawdzam ustawienia hamulcow(zrobie zdjecia), oznacze niewidocznie pancerze i linki. Jakies rady jak sprawdzic czy suport, stery, piasty i pedaly zostaly przesmarowane???
MtbBike Napisano 12 Lipca 2009 Napisano 12 Lipca 2009 Witam był wam ktoś dzisiaj na Świętokrzyska Liga Rowerowa w moim mieście jakim jest Suchedniów jeśli tak to jakie są wrażenia po trasie ja jechałem trasę Fan wyróżniającym sie srebrno czerwonym Giantem z Suntourem xcr 120mm z przodu nr 126 Moim zdaniem trasa była dosyć trudna i męcząca najgorsze jednak było błoto kilka km przed końcem ja się upaćkałem nim po kolana. Przyjechałem na 43 miejscu ogólnie na 6 w mojej klasie w sms'e dostałem że jestem 5 a więc na nagrody bym się załapał no ale cóż sms to info nie oficjalne więc nie mogłem mieć 100% pewności że jestem 5 ... ogółem jestem bardzo zadowolony z wyniku oraz z tego że trasa była naprawdę fajna
romek91 Napisano 13 Lipca 2009 Napisano 13 Lipca 2009 Byłem wczoraj, przejechałem dystans FAN, w sumie mogłem jechać na duży bo mi się nudziło potem na mecie czekając na zawodników z dużej pętli.Ale jeszcze forma nie ta. Co to do dystansu FAN to według mnie nie był wyjątkowo ciężki do przejechania, poza błotem w końcowej części, był przejezdny dla każdego. Kocie łby skutecznie wybijały z rytmu jazdy. Trasa świetnie oznakowana , jak zwykle zresztą Dostałem esemesa że jestem 3 w kategorii ale gdy zobaczyłem wyniki byłem już 4 także najgorsze miejsce na pewno pojadę w Piekoszowie za miesiąc. pozdrawiam
MtbBike Napisano 13 Lipca 2009 Napisano 13 Lipca 2009 Dla mnie maraton był dosyć trudny ponieważ to pierwsza taka impreza w moim życiu a poza tym nie przygotowywałem się do tego jakoś zbytnio do Piekoszowa też jadę więc do zobaczenia na starcie a teraz mam zamiar jechać 19.07 na mazovie do Szydłowca. Pozdrawiam
marsman Napisano 13 Lipca 2009 Napisano 13 Lipca 2009 te kocie łby to trochę przesada. dobra niech będą jako urozmajcenie ale nie jako motyw przewodni. trasa zbyt płaska-brakowało mi długich podjazdów ale może dla kogoś to zaleta. dla mnie wada z dotychczasowych wyścigów z cyklu ten zrobil na mnie najgorsze wrażenie
premier2 Napisano 13 Lipca 2009 Napisano 13 Lipca 2009 Mam takie same wrażenia - te kocie łby wymęczyły wszystkich strasznie. Marzyłem w tym momencie o fulu. Ale było parę fajnych momentów, np zjazd asfaltem, gdzie miałem dokładnie 70,33km/h . No i tradycyjnie zerwałem szprychę
Artro Napisano 13 Lipca 2009 Napisano 13 Lipca 2009 Szkoda, ze nie pojechalem, ale coz.. zdecydowal brak funduszy i transportu Pozostaje czekac na nastepny etap
MtbBike Napisano 13 Lipca 2009 Napisano 13 Lipca 2009 Ja najwięcej miałem na jednym zjeździe w lesie 51,1km/h a i jedzie ktoś z was na mazovie do Szydłowca ?? jak tak to na którą trasę jedziecie ??
Artro Napisano 13 Lipca 2009 Napisano 13 Lipca 2009 Mam takie same wrażenia - te kocie łby wymęczyły wszystkich strasznie. Marzyłem w tym momencie o fulu. Ale było parę fajnych momentów, np zjazd asfaltem, gdzie miałem dokładnie 70,33km/h . No i tradycyjnie zerwałem szprychę 70km/h!!! Cos mi sie nie chce wierzyc... To jaki ten zjazd musial byc stromy i dlugi? Ja najwięcej miałem na jednym zjeździe w lesie 51,1km/h a i jedzie ktoś z was na mazovie do Szydłowca ?? jak tak to na którą trasę jedziecie ?? To juz predzej, i realniej zakladajac ze zjazd byl w linii prostej
marsman Napisano 14 Lipca 2009 Napisano 14 Lipca 2009 70km/h!!! Cos mi sie nie chce wierzyc... To jaki ten zjazd musial byc stromy i dlugi? był długi i stromy. w dodatku kilka łuków zza których nie było widać czy coś się nie zbliża z przeciwka ( wyścig w otwartym ruchu drogowym ). moja na nim prędkość to 61km/h ale opony... maxxisy medusy ze swymi klocuszkami biegły jak na paluszkach
premier2 Napisano 14 Lipca 2009 Napisano 14 Lipca 2009 Artro, tyle pokazała mi Sigma. Jestem skłonny w to uwierzyć, bo miałem diabelnie szybkie oponki - IRC Mibro for Marathon 1.95 i właściwie na każdym suchym zjeździe rower rozpędzał się niesamowicie, aż musiałem dohamowywać.
siwy84 Napisano 14 Lipca 2009 Napisano 14 Lipca 2009 62 km/h to nie jest problem, to dlaczego 70 miałoby być? Zjazd nie musi być długi i stromy, wystarczy, że jest albo stromy albo długi
MtbBike Napisano 14 Lipca 2009 Napisano 14 Lipca 2009 Ja właśnie 51,1 km/h wycisnąłem na krótkim dosyć stromym zjeździe moje irc mythosxc bez problemu pozwoliły na bujnięcie się do 50 dych do tego zaraz hamować musiałem bo w zakręt wejść trzeba było
romek91 Napisano 14 Lipca 2009 Napisano 14 Lipca 2009 W tamtym roku na tym asfalcie też miałem koło 70 km/h także nie jest to problem duży. A w niedziele 50 km/h na górce przed rozjazdem na dużą i małą trasę. Telepało nieźle ;P
zlaczka Napisano 17 Lipca 2009 Napisano 17 Lipca 2009 Ja bez dokręcania na zjeździe, o którym wspomina marsman miałem 59,5, ale za ostatnim zakrętem się zdziwiłem jak wyrosła mi przez kołem czarna honda Generalnie te kocie łby mogły zniechęcić i ostatnia kilometry po baginnym błotku. Ale generalnie wg. mnie było parę ostrych podjazdów. I cóz ta atmosfera kameralnego maratonu. Tego na mazovii nie ma, a szkoda.
Artro Napisano 9 Września 2009 Napisano 9 Września 2009 Dobra jak tam humory dopisuja na niedzielny ostatni etap? Ogladaliscie juz trase? Dzis przejechalem trase i uwazam ze zdecyduje pogoda. Zdecydowanie, choc trasa wyglada na duuzo latwiejsza niz Grabina. Sa z co najmniej 3 zjazdy na ktorych starzy wyjadacze spokojnie pocisna z 50km/h, ja zjechalem asekuracyjnie z predkoscia ok. 25km/h, zreszta tu jest temat w ktorych cos skrobnalem na temat trasy http://www.forumrowerowe.org/topic/57412-wycig-kielce-13-wrzenia/ Enjoy!
premier2 Napisano 10 Września 2009 Napisano 10 Września 2009 To do zobaczenia na starcie i mam nadzieję, że tym razem na mecie ciebie nie zabraknie
Artro Napisano 11 Września 2009 Napisano 11 Września 2009 na razie maraton zapowiada sie za######iscie... Pies pogryzl mi bidon, posypaly mi sie lozyska w przedniej piascie, a matka powiedziala ze mi nie oplaci startu... W dodatku nie przyszla zamowiona na allegro pompka, a jutro(kiedy ostatni dzien sa czynne sklepy i mozna sie zapisac na maraton) jade do zasranej Warszawy. Co wiecej matka mi caly czas mi pieprzy zebym sobie znalazl mieszkanie, a jak juz znalazlem to jej o########a i mi go nie oplaci, bo jeden koles jest na 5 roku, jeden pracuje a trzeci c### wie co i na pewno nie bede mial warunkow do jakiejs pieprzonej nauki... K#### czy wszystko musi byc przeciwko mnie??? Jakies pieprzone fatum krazy nade mna i nie daje mi wystartowac w SLR... @EDIT Wlasnie oficjalnie zapisalem sie na maraton, koszt naprawy piasty max 40-50zl... Pieknie Ta piasta tyle wart nawet nie jest
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.