rzymo Napisano 14 Kwietnia 2009 Napisano 14 Kwietnia 2009 Wpadł mi w ręce wyrób chińskiej myśli technicznej, łudząco podobny do Mactronica - pewnie wytwórca ten sam, tylko umieszcza inne loga na obudowach. Obudowa metalowa, konstrukcja w pełni rozkręcalna, dioda napylona na metalowego stara (jest nawet kawałek pasty termo), plastikowy reflektor i szybka, koszyk na 4xAAA, prosty dwutrybowy (ciągły/migający) driverek dający w diodę 350mA przy świeżych akumulatorkach, 230mA przy bliskich rozładowaniu (~4,1V), mocowanie całkiem niezłe, z regulacją w poziomie. Poszczególne etapy ze ślęczenia nad lampką, po których okazało się, że da się z niej zrobić sensowne źródło fotonów na rower: 1. Najpierw rozebrałem lampkę na części, mniej więcej sprawdziłem, czy wszystko się pomieści: 2. Środkowa część lampki ma 'wybrzuszenie' umożliwiające wsadzenie koszyka na 4xAAA tylko w jednej pozycji, dłuższa chwila z dremelem i już nie ma 'wybrzuszenia'. Miejsce koszyka zajęło jedno ogniwo litowo-jonowe w rozmiarze C, czyli 25500 (zmierzone ~2,85Ah): 3. Miejsce fabrycznego leda zajmuje dioda Q3 5A (biała neutralna, 3.13V@0.7A), zamiast reflektora i szybki montuję okrągły kolimator o wiązce owalnej, czyli Rocket-O (6x40*): 4. Driver - dla jednej diody i jednego ogniwa li-ion od razu narzuca się coś na AMC7135. Sceptycznie podchodzę do dziesiątek trybów i migaczy, więc wybór padł na 2-trybowy (15/100%) sterownik z KAI, mający 3xAMC i Attiny na pokładzie, jest nawet pamięć ostatnio używanego trybu (nie mam pojęcia po co, przy aż dwóch do wyboru ). Ze względów cieplnych i chęci uzyskania dłuższego czasu działania jednego AMC wylutowałem, więc teraz dioda jest zasilana prądem ~100mA lub 700mA. Tryby przełączane są przez lekkie wciśnięcie włącznika: 5. TL431 + led 3mm zapewniają mi sygnalizację stanu akumulatorka, poniżej napięcia ~3.5V dioda gaśnie, informując o bliskim końcu świecenia z maksymalną jasnością: (fotka zaginęła) 6. Bałem się o przekazywanie ciepła z diody na obudowę (dlatego najpierw chciałem zasilać diodę 0.4-0.5A), ale pod diodę dałem dodatkowy krążek aluminiowy, przesmarowałem pastą termoprzewodzącą gwint w 'głowicy' i po włączeniu zasilania szybko robi się wyczuwalnie ciepła, czyli nie jest źle - ale prądu 1A bym nie zaryzykował Wersja finalna: 7. Wersja 1.1 powstanie jak w końcu dostanę MAX1811 (niby 'shipped', a cały czas nie dotarł) - akumulatorek będzie ładowany bez wyjmowania z lampki, z USB (mój laptop nie protestuje, daje maksymalnie 485-490mA z portu), jak zmieszczę to MAX będzie w środku lampki, a jak nie to zabudowany blisko wtyczki USB. Ogólnie wyszła całkiem przyjemna lampka, ale dłubania stanowczo za dużo
toms Napisano 15 Kwietnia 2009 Napisano 15 Kwietnia 2009 Ale zbieg okoliczności ... Ostatnio budowałem lampki na rower (kwadraciaki) i użyłem dokładnie tych samych komponentów: Cree Q3 5A low Vf i te driverki z KAI 1050/150 mA (super, że tylko 2 tryby). I również usunąłem jeden układ AMC7135, tak żeby tryb max pompował w diodę tylko 700mA . Z tego co wyczytałem, to właśnie 700mA jest maksymalnym bezpiecznym prądem dla tej diody (Q3 5A), szkoda ryzykować więcej, bo o grzanie to się nie boję... Do tego soczewki 14 i 28 stopni i efekt jest w miarę zadowalający Fajna modyfikacja Ci wyszła, zwłaszcza zasilanie z 25500 4h w trybie max z praktycznie płaskim wykresem świecenia (low Vf), sporo. Tylko, że do komfortowej jazdy w terenie, taka lampka (znaczy jedna sztuka) to chyba trochę mało? Mógłbyś wrzucić jakieś fotki, jak to się spisuje w terenie ?
rzymo Napisano 15 Kwietnia 2009 Autor Napisano 15 Kwietnia 2009 Ale zbieg okoliczności ... Ostatnio budowałem lampki na rower (kwadraciaki) i użyłem dokładnie tych samych komponentów: Cree Q3 5A low Vf i te driverki z KAI 1050/150 mA (super, że tylko 2 tryby). I również usunąłem jeden układ AMC7135, tak żeby tryb max pompował w diodę tylko 700mA . Rzeczywiście ciekawy zbieg okoliczności Z tego co wyczytałem, to właśnie 700mA jest maksymalnym bezpiecznym prądem dla tej diody (Q3 5A), szkoda ryzykować więcej, bo o grzanie to się nie boję... Do tego soczewki 14 i 28 stopni i efekt jest w miarę zadowalający. Przy dobrym chłodzeniu można próbować 1A, chociaż już paru osobom taka dioda padła właśnie przy ~1A (latarki, raczej dobre odprowadzanie ciepała). Kolimatory masz CRS-D i CRS-M? Pamiętam że lepsze efekty uzyskiwałem albo na 2x -D, albo 1x -SS + 1x -M. Fajna modyfikacja Ci wyszła, zwłaszcza zasilanie z 25500 4h w trybie max z praktycznie płaskim wykresem świecenia (low Vf), sporo. Tylko, że do komfortowej jazdy w terenie, taka lampka (znaczy jedna sztuka) to chyba trochę mało? Mógłbyś wrzucić jakieś fotki, jak to się spisuje w terenie ? Do komfortowej jazdy w terenie mam inne źródło światła (2 diody z binu R2, zasilane wyższym prądem). Do jazdy po ciemnym lesie bez szaleństw (zwłaszcza gdy jadę znaną trasą) w zupełności wystarczy. W tej lampce przy szybszej jeździe brakuje zasięgu (wina optyki owalnej), za to ilość światła na boki jest spora (zaleta optyki owalnej); barwa światła tak mi się spodobała, że pewnie będę zamieniać w 'głównej lampce' bin R2 na te Q3 5A - po prostu teren widać bardziej trójwymiarowo, natomiast przy białym świetle wszystko jest płaskie i trzeba dużo więcej lumenów, żeby mieć ten sam komfort jazdy.
toms Napisano 15 Kwietnia 2009 Napisano 15 Kwietnia 2009 U siebie mam CRS-M i CRS-SS. Uważam, że bardzo fajnie się uzupełniają. Jeden świeci daleko, drugi blisko i szeroko. Rzeczywiście, dla oka ludzkiego, światło o naturalnym kolorze (znaczy zbliżonym do słonecznego), lepiej oddaje kolory. Pewnie w tym tkwi tajemnica "trójwymiarowości". Jeździłem też z dwoma latarkami (z zoomem), które miały diodę P4 WC. Też nie było źle, chociaż faktycznie trochę "blado" wszystko wyglądało... Ale ja w tym temacie to raczej świeży jestem i dużo jeszcze nie widziałem.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.