Skocz do zawartości

[Korba] Rozpad


STRÓPEK!!!

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

 

Mam rower Kross Level A6 rocznik 2007 na korbie Truvativ Firex. I pojawił się z nią problem. Podczas podwożenia kolegi na ramie (nie żebym katował rower w te sposób często, ale zdarzyło się) korba dosłownie "rozleciała" mi się w nogach. Lewe jej ramie odkręciło się i po prostu wypadło z suportu. Trochę zdziwiło mnie coś takiego, ponieważ nigdy w żadnym rowerze nie spotkałem się z podobną sytuacją. Mam więc kilka pytań...

 

1. Czy skutkiem tego mogło być tak duże, nierównomierne obiążenie? (Razem jakieś 115 kg)

2. Jak poradzić sobie teraz z taką korbą, wystarczy ją wkręcić kluczem dynamomentrycznym?

3. Wiem że suport należy do dość delikatnych części, czy w związku z tym należy mu się jakoś lepiej przyjrzeć, zakonserwować?

4. Czy rama również mogłaby gdzieś pęknąć wskutek obciążenia? Zaznaczam że nie jechałem zbyt szybko, czy też po wyboistych drogach.

 

Zamieszczam również zdjęcia, proszę przyjrzyjcie się czy wszystko jest w porządku : )

 

dscf7265.th.jpg

 

dscf7272.th.jpg

 

dscf7268.th.jpg

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4. Czy rama również mogłaby gdzieś pęknąć wskutek obciążenia? Zaznaczam że nie jechałem zbyt szybko, czy też po wyboistych drogach.

Było pomyśleć o tym zanim podwiozłeś kolegę, teraz to już po ptakach. Ramy na pewno nikt nie projektował do wożenia dwóch osób i wszystko może się zdarzyć przy takiej jeździe.

 

Oczyść wielowpust w korbie i suporcie ze starego smaru, połóż nowy smar i zakręć z wyczuciem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

W sumie nie powinno sie nic stać z ramą po takiej jeździe, no chyba ze mamy do czynienia z rama cieniowaną tzw. papierową, jest ona bardzo cienka w miejscu cieniowania i mogła by sie nawet złamać ! !. Co do korby to na pewno nie wynik jazdy w 2 osoby bo byle podjazd pod wieksza gorke daje wieksze obciązenia niz jazda w 2 po prostym. Była źle zamontowana bądź jest uszkodzony gwint śruby dociskowej albo gwint w ośce suportu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Korbę już skręciłem chociaż miałem z tym sporo problemów. Za każdym razem się rozpadała, w końcu przeczyściłem gwinty ze smaru, nałożyłem szczeliwo do gwintów i to pomogło. Teraz nic się nie odkręca, ale powstał inny problem. Korba ma jakby "luzy" mniej więcej na górze i na dole. Załóżmy że kręcę pedałami do tyłu. Kiedy kręcę swobodnie nie naciskając zbytnio na pedały nic nie czuć, ale jeżeli nieco depnę (nacisnę mocniej) czuje jakby obwichnięcia korby na górze i na dole, w tych samych miejscach z każdym obrotem.

 

Co to może być?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że Twoja korba obruszała się. Teraz nawet mocne dokręcenie jej nie usztywni.

 

Jedyne co możesz zrobić, to zastosować patent "na klej", ale przy kolejnej awarii musisz liczyć się w koniecznością wymiany korby oraz suportu.

 

Złap ręką na koniec korby i ponaciskaj w kierunku "do ramy <-> od ramy" i stwierdź, czy występuje luz na połączeniu ramię-oś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że jej obruszenie byłoby bardzo wątpliwe, rower ma niecałe dwa lata, nie ma dużo przejechane, korba nie była nigdy specjalnie katowana, po prostu się odkręciła pewnego dnia i był problem z jej dokręceniem. Podejrzewałem że mogła się wykręcić (lewe ramie) przez zaoliwiony gwint, więc wszystko obmyłem i nałożyłem szczeliwo (gdzieś wyczytałem że oryginalnie też się je nakłada) no i wszystko gra korba się nie wykręca, nie waha się od ramy do ramy natomiast luzy występują na górze i na dole... nie wiem może ją za lekko dokręciłem. Jest informacja że należy ją dokręcać kluczem dynamometrycznym z siłą 48 nm. Z tym że takiego nie posiadam. Odkręcę ją i skręcę jeszcze raz na sucho zobaczymy, chyba że wymienię śrubę do suportu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe... nie potrzebna była żadna wymiana ani nic nie jest obruszone. Owszem mocne dokręcenie ją idealnie usztywniło. Na korbie napisane jest aby dokręcać z siłą od 43 - 48 nm. Wróciłem właśnie z warsztatu samochodowego, dokręcili mi tam tę śrubę z siłą 48 nm. Bez klei, bez niczego, korba śmiga idelalnie : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba muszę mieć farta bo mi się nie przydarzyło stracić korby, chociaż pamiętam przed pierwszą jazdą dokręcałem wszystkie śrubki. Akurat śrubka przy korbie była bardzo słabo dokręcona więc zdrowo dokręciłem i się wszystko zdrowo hula :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...