Skocz do zawartości

[Spodnie] Przeciwdeszczowe nakładki na spodnie


elipsa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Mam zgryza z dojazdem do pracy rowerem.

Jak sobie radzicie z deszczem no i z ewentualnym spoceniem się. Po dojeździe do pracy pasowałoby nie być spoconym ani też przemoczonym do suchej nitki od deszczu.

Jak sobie z tym radzicie?

Chciałem się również zorientować czy są jakieś nakładki przeciwdeszczowe na spodnie.

Mogą być na rzepy, zatrzaski lub zamki lub cokolwiek innego, które łatwo można zdjąć z normalnych spodni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się podczepię do pierwszej części tematu:

Zna ktoś sposób na zabezpieczenie dolnych partii ciała :) przed deszczem? Wiem, że są takie dwuczęściowe kombinezony nieprzemakalne, mój ojciec taki ma na motor. Ale na rower jest super nieużyteczne, bo gumowe i po chwili jest się dla odmiany mokrym od środka...

Albo przynajmniej na buty?

Jakieś nieprzemakalne pokrowce, które by można wozić w kieszeni/plecaku, jak przeciwdeszczówkę... Bo neopreny ciężkie, na lato za grube, a do nieprzemakalności to im dosyć daleko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dojeżdżam do pracy cały rok. W zimę na buty (SPD) zakładam ocieplacze neopranowe Shimano MF - są dodatkowo zabezpieczone przed nasiąkaniem i mają wodoszczelne zamki. Może nie są super szczelne - w deszczowe dni potrafią nasiąknąć od spodu buta, ale spełniają swoje zadanie - jest ciepło i stopa w bucie jest sucha. Co do spodni to używam ocieplanych spodni z windstoperem. Nie są wodoodporne, ale też nie chłoną wody jak gąbka. Szybko schną od wiatru i temperatury ciała. Po przyjeździe do pracy są wilgotne, ale wody z nich wyciskać nie można. Na górę używam kurtki z windstoperem jak pada słabo, jak leje kurtki przeciwdeszczowej oddychającej (teoretycznie - 20000 czegoś tam / coś tam ).

W pracy wykonuję toaletę i przebieram się w cywilne ubranie.

 

Moje spostrzeżenia:

1. Jak pada i zakładam kurtkę z WS to kurtka trochę namięka, ale nie jest źle

2. Jak mocno pada i zakładam kurtkę przeciwdeszczową, to i tak jestem mokry od środka

3. Na dół nie stosuję spodni przeciwdeszczowych - wg mnie efekt będzie taki sam jak z kurtką przeciwdeszczową

4. Ochraniacze na buty sprawdzają się znakomicie - można cisnąć po kałużach w terenie z suchymi butami

5. Pokonując 15 km w tym 10 w terenie w tempie bynajmniej nie spacerowym nie ma szansy aby się nie spocić.

6. Być może jadąc w spokojnym tempie małe odległości ubranie przeciwdeszczowe spełni pokładane w nim oczekiwania, ale ja nie umiem jeździć spokojnie.

 

W pracy mam do dyspozycji "umywalkę". Używam jej prawie jak prysznica :D, dodatkowo wilgotne chusteczki dla niemowlaków.

Na cieplejsze dni na buty planuję zakup ochraniaczy materiałowych na buty - neopranowe będą za ciepłe. Kolega używa materiałowych i sobie chwali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja przeważnie jak pada jezdze w spodniach woskowych moro,sa dosc odporne na przemakanie,bardziej niz grube jeansy,do tego polar jest duzo bardziej wodoodporny niz bluza ;P

a jak mocno pada a musze gdzies jechac bike to kurtka,lub sztormiak(w obu sie poce :) )

i do tego gumiaki,zielone matowe z futrem w srodku z praktikera :) ,Mozna caly dzien nawet w roztopach smigac ;]

i na takie fest opady mam 2 rower tkz zimowiec(mtb z blotnikami na najgorszych uzywanych czesciach i ledwo sie kula,ale w sam raz na roztopy i ulewy )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widzieliście gdzieś ochraniacze na buty, takie jak neopren, tylko cienkie, żeby w lato nie było za gorąco? Tylko nie takie czasowe, z lycry, bo takie wodoodporne nie są. Przynajmniej na tyle wodoodporne ile neopreny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem się również zorientować czy są jakieś nakładki przeciwdeszczowe na spodnie.

 

Jasne, że są. Zobacz np. na www.endura.pl - są chyba 3 rodzaje "overtrousers".

Na krótki dojazd takie rzeczy się sprawdzają, ale weź pod uwagę, że w czasie deszczu oddychalność membran mocno się obniża. Sam mam takie "naspodnie" Jeantex, ale użyłem ich ze 3 razy przez 6 lat. Zwykłe, obcisłe spodnie rowerowe szybko schną, a na chłodniejszy deszcz używam spodni z WS z przodu i też wystarczają na dojazd do pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...