Skocz do zawartości

[Amortyzator] RST Titan air, opinie.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Chciałbym prosić osoby, które miały do czynienia z amortyzatorem RST Titan Air o podzielenie się informacjami o tym amortyzatorze. Interesuje mnie on, ponieważ zastanawiam się nad kupnem roweru który jest fabrycznie wyposażony w ten widelec. Chciałbym wiedzieć jak się sprawuje, jak pracuje itp. Rozmawiałem trochę ze sprzedawcą, ocenia go dość dobrze (ja jakoś wyrobów RST nigdy zbytnio nie ceniłem), według niego środek jest taki sam jak w Manitou. Zastanawia mnie też jego waga, w katalogu na 2008 rok podane jest 1,69kg, jakoś dziwnie mało. Czy ktoś miał okazje go zważyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Kolega ujeżdża ten widelec (wersję zeszłoroczna) od zeszłego sezonu i jakoś nie ma problemu z jego serwisem. Golenie, z tego co pamiętam 32 mm, na razie nic nie cieknie, powietrze nie uchodzi, sztywny bocznie jak na jego ponad 90 kg wagi. Szkoda, że o kulturze pracy nie mogę od niego nic wydobyć - kolega nie należy do wymagających osób, równie dobrze mógłby to być jakiś Axon, Tora lub Gila...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Witam ponownie.

Pozwolę sobie na umieszczenie 2 filmików z w/w amortyzatorem w roli głównej.

Na pierwszym jest kawałek drogi w lesie, droga jest w fatalnym stanie, dużo dołków (małe, duże, głębokie itd) dodatkowo jest usiana takimi "strupami" z betonu. Na drugim jest taka typowa ścieżka w lesie, parę dołków i kolein.

 

Po pierwsze: sorki za jakość(tylko telefon).

Po drugie: sorki za to że nie przekręcone (virtualdub nie chce mi działać, a jakiś inny programik zmienia proporcje obrazu i wygląda to wtedy fatalnie).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie ciśnienie w Titana pakujesz? Nie poci Ci się prawa goleń?

 

Pompuje go na 75 psi przy mojej wadze 84 kg, mam wtedy 2,5 cm sagu. Raz wydawało mi się że coś cieknie z tej małej śrubki z tyłu lewej (dolnej) goleni, ale chyba po czyszczeniu coś tam zostało i trochę kurzu się przyczepiło, na razie się to nie powtarza. Na pokrętle blokady skoku pojawia się trochę oleju i przyczepia się do tego kurz, ale jest to na tyle mało że nie można mówić o wycieku. Generalnie nić nie cieknie i nie traci ciśnienia. Mam na nim przejechane 2000 km. Teraz jak się zrobiło zimno i rano jadę do pracy to niestety jest tępawy, temperatura jest przeważnie w okolicach 0-5 stopni C a rower stoi w nocy na balkonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy te 75 psi wynika z tabel RST, czy może z Twych upodobań? Pytam, gdyż nie dostałem do Swego Tajtana żadnej instrukcji i szukam punktu odniesienia. Nie miałem również nigdy wcześniej doświadczenia z powietrznymi widelcami, a z tego co widzę, to mamy bardzo zbliżoną wagę.

P.S. Bo długich poszukiwaniach znalazłem manuala do naszych amortyzatorów. Daj znać jeśliś zainteresowan, to w poniedziałek podeślę.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
  • 2 tygodnie później...

Hanzo, napisz jakieś swoje obserwacje, odczucia, bo czuję pewien niedosyt w Twoim opisie. Trochę kilometrów już na nim zrobiłeś więc masz podstawy, żeby go subiektywnie ocenić :P

No dobrze postaram się coś więcej napisać. Mam tylko jeden mały problem, a to dlatego że nie mam go do czego porównać. Do tej pory jeździłem na totalnym sztywniaku, i okazjonalne przejażdżki rowerami z przednim amorkiem nie dają wystarczających informacji do jakiegoś sensownego porównania.

A więc po pierwsze wygląd. Na górze lewej goleni jest zawór do pompowania komory powietrznej, Na górze prawej jest pokrętło blokady skoku, natomiast na dole, pokrętło regulacji tłumienia. Amortyzator sprawia wrażenie solidnego, korona jak dla mnie dość brzydka, natomiast naklejki to totalny festyn, dobrze że nie są w zbyt krzykliwych kolorach i nie rzucają się w oczy.

Jeżeli chodzi o materiał to wszystko jest zrobione z aluminium, wyjątkiem są dolne legi które są z magnezu. Dodam jeszcze że mój Titan to "specjalna wersja robiona dla Ghousta" czyli 120 mm skoku, w katalogu nie ma czegoś takiego.

Co do jego działania to w sumie jestem zadowolony. Pokrętło blokady skoku ma tylko pół obrotu, po przekręceniu do końca nie blokuje całkowicie amortyzatora, ale ugięcie go wymaga dużej siły. Pokrętło regulacji tłumienia też ma tylko pół obrotu, pomiędzy skrajnymi położeniami czuć różnice ale mam wrażenie że zakres regulacji mógłby być trochę większy.

Praca w terenie jest dobra, ładnie wyłapuje nierówności. Ale jest znowu następne "ale", pod koniec skoku robi się strasznie twardy, ostatnie 2 cm skoku są praktycznie niewykorzystane. Może w tym roku uda się go trochę mocniej przycisnąć :whistling:. Sztywność boczna też jest OK, po zmianie zacisku przestała dzwonić tarcza na ostrych zakrętach. Od nowości miałem z przodu zamontowaną tarczę o średnicy 180mm, w zeszłym roku przejechałem na nim około 2100km i jak na razie nie ma luzów, chodzi cały czas płynnie. Po zimie pojawiło się trochę oleju w okolicy blokady skoku, ale raczej można to nazwać poceniem niż wyciekiem.

Generalnie jest to dobry amortyzator, ale będzie taki tylko dopóki nie trzeba będzie czegoś w nim naprawić. Co prawda na stronce RST są dostępne filmiki pokazujące zabieg wymiany uszczelek i oleju, jest tylko jeden problem, mianowicie brak takich uszczelek w PL. W tym roku na targach rowerowych rozmawiałem z jakimiś ludźmi którzy mieli wystawione rożne modele RST, i byli bardzo zdziwieni kiedy zapytałem się o możliwość zakupu uszczelek do tego amortyzatora. Powiedzieli że kiedyś będą dostępne, niestety nie wiedzieli kiedy.

Jak na razie mam plan jeździć na nim aż się wykończy, potem się pomartwię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...