Skocz do zawartości

[hamulce] Avid Sd7 od rowerekcompl, oszukany? Cos sie nie zgadza?


szkapa666

Rekomendowane odpowiedzi

Chamstwo ludzi nie zna granic... Gościu zachowywał się co najmniej jakby wam łaskę robił sprzedając cokolwiek. Ciekaw jestem czy będzie jakaś reakcja z jego strony na forum...

Tak z innej strony, jestem zachwycony solidarnością forumowiczów i wsparciem jakie wszyscy udzielili ,,oszukanym".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiec tak, klocki mam w domu, Bez paragonu na hamluce... dobrze ze wczesniej sobie zrobilismy ksero starego paragonu :(

 

Czekamy nadal na pieniadze za amortyzator, dzisiaj powinny byc na koncie. Jesli nie to zgłaszamy sprawe do allegro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepiej to spalić zatłuc zniszczyć, policja, prokurator, płatny zabójca,

 

Ludzie trochę rozsądku, zobaczcie ile ma pozytywnych opini, każdy sie myli itd, pewnie i na mnie się posypią $%^#!! za obronę ale z własnego doświadczenia też u niego kupowałem i coś było nie tak, tyle że jak załatwiasz sprawę w normalny i stanowczy sposób to nie ma z nim żadnego problemu,

 

Przeciez napisał wyślij z powrotem i git

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciesze się, że nieco przypadkowo trafiłem na ten temat bo właśnie miałem robić niemałe zakupy u tego sprzedającego - niektóre ceny ma atrakcyjne ale to jeszcze nie wszystko...

 

cyt. "Ludzie trochę rozsądku, zobaczcie ile ma pozytywnych opin" - tak, tylko, że praktyka pokazuje, że przeciętny allegrowicz po protu boi się dać negatywa aby takiego samego nie dostać. A większy jest strach u osoby mającej 20, 50 czy 100 komentarzy niż kogoś kto ma ich ileś tam tys. bo zawsze moze napisać ("bo xxx było zadowolonych a jeden pieniacz się przyczepił"). Sam wielokrotnie dawałem pozytywy bo dochodziłem do wniosku, że nie mam czasu ani ochoty wykłócać się o 5zł i obrywać negatywa. Wiem, błąd to niesłychany i wygodnictwo z mojej strony przeokropne ale co poradzić. Człowiek chce zrobić zakupy maksymalnie szybko i bezproblemowo a nie użerać się miesiącami. Poza tym, jak bym chciał dawać każdemu kto opóźnia wysyłkę czy źle ją zapakuję negatywa to nikt by nie chciał robić ze mną transakcji bo bym miał opinię pieniacza i 50% negatywów... Inna sprawa, że gdyby spotkało mnie coś tego pokroju, raczej bym nie przepuścił.

Tak wiec, więcej mam zaufania do jednego (z tego co czytałem to niestety nie jednego) opisanego ze strony klienta przypadku niż do riposty "mam xxxx pozytywów i jeden czy sto negatywów mi zwisa a opinie na forum mam w". I nie piszę tutaj rzecz jasna o tym konkretnym przypadku ale o generalnej zasadzie którą chyba większość z nas się na allegro kieruje.

 

Inna sprawa:

cyt. "zgodnie z prawem każdemu niezadowolonemu klientowi przysługuje zwrot towaru w ciągu 21 dni , nawet jak jest niezadowolony z koloru lub ma zły humor" Taaak? A ja myślałem, że 28, albo 12 dni i 7 i pół godziny... Zgodnie z jakim prawem? Czyim prawem? Przez kogo ustanowionym? Może regulaminem sklepu? Bardzo słusznie, chwała Wam za to, że w regulaminie sklepu wydłużacie ustawowe terminy ale nie mieszajcie w to prawodawcy. Zgodnie z art 2.1. ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny, konsumentowi przysługuje prawo do zwrotu towaru bez podania przyczyny w terminie 10 dni.

Ale!!! Dotyczy to sytuacji takiej o jakiej wspomniał sprzedawca "brzydki kolor" albo "zły humor kupującego", natomiast w przypadku wysłania innego rocznika czy nawet modelu amortyzatora niż wystawiony na aukcji ciężko jest mówić o zwykłym widzi misie kupującego. Mamy tutaj klasyczny przykład niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową rozumianego w myśl art. 4.1 ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego! I na tę wymianę ma nie 10 nie 21 i nie 37 dni ale 2 lata! (art. 10.1. w/w ustawy).

Co więcej, wszelkie koszty związane z transportem ale również z demontażem, itp. pokrywa sprzedawca (art. 8.2). Tak wiec w tym przypadku nie może być mowy o "jak ci nie pasuje to odeślij (na swój koszt)".

 

 

PS. Żeby nie było. Nie pisałem tego aby popisywać się swoją wiedzą w tej materii ale po to aby nieco wyklarować tę sytuację. Dlatego też podałem konkretne numery art. żeby nikt nie zarzucił mi, że posługuję się ogólnikami typu "zgodnie z polskim prawem". Po prostu, ochrona konsumentów jest dziedziną, która mnie interesuje, ze względu na jej "życiowy charakter" i konieczność stykania się z nią i (niestety) przejawami jej nagminnego łamania na każdym kroku przez sprzedawców, którym czas zatrzymał się na słynnym skeczu Laskowika i Smolenia "ty jesteś klientem!!!!"

 

PS2. Polecam kontakt z rzecznikiem praw konsumenta (powiatowy rzecznik praw konsumenta). To nic nie kosztuje a może podpowiedzieć jak załatwić sprawę praktycznie - ja podałem tylko rozwiązanie teoretyczne :)

 

PS3. kilka przydatnych linków:

www.federacja-konsumentow.org.pl/

www.uokik.gov.pl/pl/ (ochrona_konsumentow/rzecznicy/ - tutaj można wyszukać kontakt do właściwego miejscowo rzecznika)

www.konsument.gov.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

A ja kupowalem u roweru sporo rzeczy, wszystko zgodne z opisem, swietny kontakt i skutecznie mozna powalczyc o znizke.

Odpowiadali chetnie na pytania, w ktorych nawet nie wyrazalem wyraznej checi kupna.

Nie mam zadnych zastrzezen, i uwazam ze przesadzacie robiac z igly widly.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Pan "szanowny" rowerekcompl to syn kierownika serwisu w Kross. Tatulek załatwia mu stare badziewie z z magazynów części. Takie których nie można już zamontować do nowych rowerów. Te hamulce są z rozbiórki roweru Level A6. Tak w ogóle koleś pracuje do 17 a po robocie jest "ekspertem" rowerowym. Nie polecam robić u niego zakupów. I jeszcze ten tekst " chłopcy nie mam czasu na dyskusje..." Zapamiętaj "szanowny" sprzedawco że klient jest twoim pracodawcą !!!! aa i jeszcze jedno chłopcy to u szewca tu są Panie i Panowie. Burku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Kupowałem już części od tego Pana, były to hamulce Tektro MT14, wszystko w porządku (pomijając fakt że na stronie tektro nic o takowych nie napisano) i komplet pancerzy i linek (wraz z końcówkami na "cały rower"). Towar odebrałem osobiście i nie było żadnych przekrętów, nie licząc tego, że dali 10 końcówek pancerzy (nie wiem jak u was ale u mnie w rowerze odcinków pancerzy miałem 6, teraz mam 8, co daje 12 i 16 końcówek) i 10 końcówek linek (w typowym rowerze linek mamy 4). Trochę to było nielogiczne z mojej strony ale nie przejąłem się tym zbytnio, w końcu to tylko końcówki. Za to chciałem u Pana kupić ramę (którąś z Krossów leveli), amortyzator (któryś z cudnie opisanych suntourów), siodło, łańcuch, kierę i mostek. Kontakt mailowy był bardzo utrudniony przez niekompetencję sprzedawcy. Amortyzator nazywał ramą, po próbie dalszego dogadania się napisał że może dorzucić widelec amortyzowany za niewielką dopłatą, mimo że wyraźnie wymieniłem amortyzator na liście przedmiotów które chciałem kupić. Sprzedawca sprawia wrażenie nieznającego się na rzeczy, zadaję mu kilka pytań w mailu a on odpowiada na jedno, może dwa, pisze jakieś pierdoły nie na temat i ogólnie nie sprawia wrażenia jakby go to obchodziło. W efekcie cały rower zbudowałem na gratach od innego sprzedawcy (z grona Rowery) a od pana rowerekcompl kupiłem jedynie łańcucj KMC Z-82.

 

Jeśli chodzi o drobne pojedyncze zakupy i ktoś chce osobiście odebrać to w zasadzie nie mam nic do zarzucenia, towarek można obejrzeć i ew. olać i wrócić do domciu. Minusem jest kontakt mailowy i w zasadzie Gołąbki to troszkę zadupie (co by nie mówić).

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Na Allegro miałem już kilka podobnych przypadków, nie łudźmy się że Allegro stanie po stronie poszkodowanego kupującego. Odpowiedź z reguły jest podobna, Allegro nie jest stroną w konflicie.

Przecież osoba sprzedająca masowo to zródło olbrzymich zysków z prowziji dla serwisu, nie zabija się przecież zlotej kury....Cały system łącznie z komentarzami umożliwia praktycznie bezkarne fukcjonowanie różnej maści kombinatorów

Ale jest jeden sposób który działa praktycznie w 100%, kiedy zostaniemy w perfidny oszukani wystarczy informacja dla sprzedającego że jego firmą zaintersujemy Urząd Skarbowy.

Wtedy sprzedający który wyznaje zasadę :i co nam Pan teraz zrobi: robi się nagle skłonny do współpracy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...