Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witajcie

Jako, że brakuje tutaj takiego testu postanowiłem opisać wrażenia z pół rocznego użytkowania Nobby Nica 2.25 z przodu i Racing Ralpha 2.25 z tyłu w wersjach Evolution 2008. Przez ten czas zestaw przejechał ponad 3000km w dość skrajnych warunkach: od tras na poligonie po całodniowe wypady szosowe. Poniżej przedstawiam moje spostrzeżenia.

 

->Dane techniczne:

Obie opony wykonane są w technologii Triple Compound. Twarda guma w środkowej części i miękka po bokach opony. Dodatkowo od spodu pokryte są utwardzoną gumą chroniącą przed przebiciem. EPI67, zwijana, 570gr (NN) i 520gr (RR)

 

->Właściwości terenowe

W suchych warunkach, opony bardzo dobrze się spisują. Nobby Nic pewnie trzyma się podłoża, praktycznie nigdy nie odważył się na uślizg. Podobnie z Ralphem, na szutrze czy ubitych ścieżkach leśnych bardzo dobrze się sprawuje. Niezbyt głęboki piasek nie jest im straszny, dzięki dużej szerokości idą jak czołg. Niestety w kopnych piachu np. na plaży RR nie daje sobie rady i nie łapie przyczepności.

 

Na mokrym nie jest tak różowo. 25km/h + mokre liście = przyspieszony puls. NN w takiej sytuacji raz uciekł mi na zewnątrz zakrętu i bardzo nie wiele brakowało aby skończyć na drzewie. RR nieco tańczył na boki aczkolwiek tutaj wszystko było pod kontrolą. W błotku NN dzielnie się spisywał, precyzyjnie kierując rower zaś RR próbował złapać trakcję. Zazwyczaj nic to nie pomagało w związku z czym dosyć trudno było ujechać. Mowa tutaj o błocie na 10-15cm, a nie wilgotnej ziemi.

 

->Szosa

Wiadomo nie od dziś, że te opony nie były projektowane by robić wypady >150km po asfalcie. Niestety był to mój jedyny komplet opon więc i to musiały przeżyć. Oczywiście szerokość i bieżnik nie sprzyjały jeżdżeniu po twardym, poza tym w ten sposób dość szybko się zużywały, szczególnie RR. W każdym bądź razie opony były głośne, NN miał duże opory toczenia jednakże dość dobrze trzymały się podłoża.

 

->Zużycie & wytrzymałość

Po 3000km mogę stwierdzić, że z pewnością RR po kolejnych 1500-2000km nadawałby się do wymiany. NN prawdopodobnie trzymałby się dalej, w tej oponie nie było widać tak znacznego zużycia jak w RR. Jednakże nie można porównywać opony przedniej i tylnej pod względem zużycia.

W tym czasie złapałem 3 laczki w Ralphie, jedna ewidentnie z mojej winy (rozbite szkło) jednak 2 pozostałe są bliżej niezindyfikowane. Dętki to zawsze podstawowe modele, ważące po 200gram (Schwalbe, Conti, CST). NN pozostał nietknięty.

 

->Podsumowanie

Czy są to opony idealne? Nie, bo takich nie ma :) Zestaw NN i RR bardzo dobrze spisuje się w suchych warunkach, w mokrych niestety już nie za bardzo. Chciano połączyć tutaj plusy NN czyli świetną trakcję i niskie opory toczenia z RR. Niestety wyszedł set "ni w ta ni wewtą". Dlatego polecam zakładania na oba koła RR w przypadku jeżdżenia w niezbyt trudnych warunkach lub NN w ciężki teren. Moim zdaniem bez 2 kompletów opon ani rusz ;)

 

Pozdrawiam i zachęcam do pisania swoich spostrzeżeń :)

Napisano

mialem ten zestawik w rozmiarze 2,1 przejechalem praktycznie caly tamten sezon na nich.kolo 7000km w tym duzo asfaltami. NN z przodu sporo wybacza mozna pokusic sie o szybsze wjechanie w zakret niz sie wydaje ze mozna ;p RR z tylu tanczy na lukach na blocia z tylu ale mnie sie akurat to podoba i nieuznaje tego za "minus". na 2009 chialem kupic taki sam komplet nowych opon poniewaz juz tamte sie nienadaja do jazdy przynajmniej RR. ale wyszy RoRo.

  • 3 tygodnie później...
Napisano

pozdro :)

dla mnie zestaw idealny to NN 2.25 przód i RR 2.25 na tył tylko że ja śmigam na UST

jak dlamnie to połączenie idealne dobra przyczepność i duża objętość powietrza pozwala

na obniżenie ćiśnienia i ładną prace opony, tylko ust są troche cięższe od wersji na dętke

ale mi i tak lepiej jezdzi na ust.

polecam wszystkim dla kturych waga nie jest priorytetem

cześć :confused:

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...