Skocz do zawartości

[opony] Michelin XC AT - jako opony "uniwerslane"


Greg00

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Jako że nie lubie zmieniac opon potrzebuje w miare uniwersalnej opony do XC 45% asfalt 45% lekki teren 10% cięższe warunki (jak na okolice krakowa)

Opona potzrebna na dojazdy do pracy, jak i na małe wypady do Lasku Wolskiego lub okolice krakowa

Waga bikera 95kg

 

Przejrzałem mase opini w sieci i ostatnio wpadła mi w oko Michelin XC AT:

http://www.allegro.pl/item553192202_zestaw...a_michelin.html

 

miał ktoś do czynienia z oponą ?

Zastanawiałem się jeszcze nad SMART SAM'em

 

(wiem że coś takiego jak uniwersalna opona nie istnieje)

Napisano

Ja mam takie i szczerze mówiąc nigdy nie miałem lepszych. Mam dwa komplety: AT i na błoto - wymieniam sobie i dobieram przód/tył w zależności od preferencji. Jeszcze jakiegoś szybkiego slicka bym dokupił do kompletu.

Ważę ok 92kg.

Oponki leciutkie, swietnie się trzymają dosłownie wszystkiego przy naprawdę małych oporach toczenia. Na mokrych korzeniach trochę uciekają, ale to chyba jak każde. Polecam!

 

 

A cena jest bardzo dobra, bo jedna sztuka coś koło 120-130zł w sklepie kosztuje.

Napisano

Jeździłem na takich w zeszłym sezonie, generalnie w terenie bardzo fajnie trzymały i było ok, jednak na asfalcie opory toczenia są spore. moje kosztowały mnie 180zł za dwie sztuki w sklepie stacjonarnym.

 

według mnie, jeśli 45% twojej jazdy to asfalt, to ja bym jednak pomyślał o innych oponach,np. Continental Race King 2.0 opony lżejsze, z mniejszymi oporami na asfalcie, a trakcja wcale nie gorsza od miśków.

  • Mod Team
Napisano

Z moich doświadczeń byłych i obecnych na tych oponach wynika,że są to jedne z najlepszych opon jakie miałem. Niezaleznie od warunków ( błoto,śnieg, sucho ) trakcja jest wystarczająca, jesli nie bardzo dobra. Żadnych kapci ( mimo dętek Ultralight ). Jedyny minus to głośna praca na asfalcie. Jednak uważam,że kupno tych opon do jeżdżenia 2 45% na asfalcie nie będzie zbyt trafione. AT sa bardziej przeznaczone do jazdy w trudniejszych warunkach i jesli to ma byc Michelin to bardziej skałniałbym sie ku XC Dry

http://www.dobrerowery.com/product_info.ph...products_id=229 - w bardzo dobrej cenie

ewentualnie cos z Maxxisa

http://www.dobrerowery.com/product_info.ph...roducts_id=3210

lub poszukac na Allegro coś z ritchey'a

na Smartach nie jeżdziłem, więc sie nie wypowiadam.

Napisano

Z moich doświadczeń wynika, że mają gorszą trakcję niż NN , a mieszanka gumy jest tak miękka , że "łapie" szyszki - (w żadnych innych oponach tego nie miałem), ponadto bardzo łatwo wyrwać kawałek bieżnika.

Napisano
Z moich doświadczeń wynika, że mają gorszą trakcję niż NN , a mieszanka gumy jest tak miękka , że "łapie" szyszki - (w żadnych innych oponach tego nie miałem), ponadto bardzo łatwo wyrwać kawałek bieżnika.

 

No i zmartwil mnie ten ostatni post, bo juz bylem prawie zdecydowany

NN sa drozsze, komplet wychodzi 100 zł drozej

Juz widze ze jednak bede musial miec jednak wiecej kompletow opon

Napisano

zgodzę się z rulezem, mieszanka jest bardzo miękka, chociaż nie zdarzyło mi się jeszcze wyrwać kawałka bieżnika. Trakcję maja IMHO gorszą od Panaracer Fire XC pro 2.1 (chociaż nie jest to jakaś masakryczna różnica, za to w cenie ... ), co do porównania z NN to nie miałem okazji na nich jeździć.

 

w tej chwili mam 2 komplety opon, Miśki i IRC smoothie 1.25 i gdy wiem że trasa będzie przebiegać w niezbyt trudnym terenie (oczywiście bez jakichś kamienistych szlaków) to wybieram IRC'e, natomiast gdy wiem że teren będzie trudny, kamienisty, a jazdy po asfalcie będzie niewiele, to wybieram miśki. Generalnie miśki wg mnie na asfalt się nie nadają w ogóle, za to w terenie dają radę.

Napisano

Przejechałem na Crossmarkach 200km i je sprzedałem :icon_wink:

 

Opona nie jest zła, na suchym całkiem dobrze się sprawuje, ładnie się toczy ale jak się zrobi mokro wymięka. Z drugiej strony nie ma czego oczekiwać od gumy, z typowym, niskim bieżnikiem przeznaczoną na suche maratony. Można powiedzieć, że to takie tańsze Dancing Ralphy ;) Szkoda, że dosyć ciężkawe ale za 70zł może być. Jeżeli jeździsz w niezbyt trudnym terenie, przeplatając asfaltem CrossMarki będą ok.

 

BTW Po przesiadce na Flyweighty rower dostał taaaakiego kopa :rolleyes:

Napisano

Ja dodam taką swoją uwagę popartą doświadczeniami. Wg. mnie sens stosowania lekkich opon jest tylko na zawodach XC, krótkie pętle, ciągłe "rwanie" i przyspieszanie, stałą prędkość utrzymuje się rzadko, guma czy jakakolwiek awaria dyskwalifikuje nas praktycznie z zajęcia dobrego miejsca.

 

Całkowitym przeciwieństwem są maratony, równe rozkładanie sił na cały maraton, bez zbędnych przyspieszeń, gdzie tak dobrze sprawdzają się lekkie opony. Teren bardzo zróżnicowany, z asfaltu wpadamy w las, z lasu w bagno, z bagna w ścieżkę pełną igieł i różnego rodzaju czynników powodujących kapcie, każda guma to strata kilku/nastu minut przewagi, w których lekkie opony miały dość marginalne znaczenie(pomagały na prostych, łatwych odcinkach, za to traciły w trudnym terenie, gdzie bieżnik odgrywa znaczącą rolę, dodatkowo trzeba się bardzo ograniczać na zjazdach). Wg. mnie lekkie gumy na maratonie co najwyżej przeszkadzają, ograniczając naszą technikę i poddając naszą psychikę ciągłemu stresowi, który towarzyszy świadomości złapania kapcia.

 

O lajtowych wypadach i treningach gdzie szybkość w przeciwieństwie do frajdy nie liczy się prawie w ogóle nawet nie wspominam.

Napisano

kubus18 poparte doświadczeniami czyli?

 

Z jednej strony masz rację, z drugiej nie. Są Maratony i maratony. W wlkp nie ma aż tak zróżnicowanych tras, Eska składała się w 30% z asfaltu, reszta do leśne dukty. W przypadku niedopisania pogody dochodzi 2km odcinek błotny. Podobnie Michałki; szuter, trochę piasku, kilka km asfaltu. Poza tym różnica w utrzymaniu danej prędkości jest łatwo wyczuwalna między oponami 300g i 500g, do tego dochodzą w wypadku "papierówek" mniejsze opory toczenia. Wspomniałeś także o psychice; w głowie zawodnika mogą rodzić zarówno obawy przed złapaniem gumy jak i myśl, że mam lżejsze opony/rower co daje mi przewagę.

Ale dochodząc do sedna sprawy...czy opona lekka musi mieć gorszy bieżnik niż jej cięższy odpowiednik? Niekoniecznie, co najwyżej mogą się szybciej zużywać lub jak napisałeś częściej łapać gumy. Przykład to chociażby Flyweighty które w poprzedniej wersji ważyły 490g, teraz 330g pomimo identycznego bieżnika. Ale porównajmy pod względem technicznym Flyweighty i Crossmarki. Różnica w wadze ok 220g, obie mają oplot 60TPI jednak pierwsza zbudowana jest z gumy 62a i 70a (im wyższa wartość tym twardsza guma) zaś druga tylko z 70a. Daje to nam teoretyczny wniosek, że Flyweight ma taką samą odporność na przebijanie, przy dużo niższej wadze i miększej mieszanki gumy która jak wiemy poprawia przyczepność. Jestem ciekaw jak jest w praktyce :)

 

Do Twojej wiadomości, do codziennych jazd mam Mythosy :)

 

 

Co do wyboru...Kendy są jak najbardziej ok, najsensowniejszym wyborem będzie kupno Komodo na przód a Karmy na tył :(

Napisano

Miskov-Jesteś w błędzie. Łatwość w utrzymaniu prędkości jednostajnej nie zależy w takim stopniu od masy rotującej, co od całego ogółu ciężaru czyli rower+kolarz. Opony pomagają jedynie przy przyspieszaniu i podjazdach, na jeździe po płaskim prędkością jednostajną równie dobrze możesz zamiast opon odchudzić siebie o 200 gram i efekt będzie identyczny. Co więcej lekkie opony w pewnych sytuacjach przeszkadzają, trudniej jest utrzymać daną prędkość na zjazdach, o kapciach już nie wspominając.

 

Swoje doświadczenia opieram na tym co widziałem m.in w Krynicy czy Istebnej. Kolarzy na oponach <400 g można było policzyć na palcach chyba jednej dłoni. Każdy zdaje sobie sprawę że straty wynikające z kapcia czy wywrotki, albo po prostu słabszej trakcji są niewspółmierne do zysku czasowego jaki dają lżejsze opony. Aczkolwiek faktycznie, im dalej na północ tym lżejszych opon przybywa, cóż dużo zależy od charakterystyki terenu.

 

Pozdrawiam

Napisano

Nie zaprzeczam, że jestem w błędzie ale jeżeli obracamy się w tylko sferze opon, to jej mniejsza masa będzie plusem ;)

 

Racja, w górach jazda na "papierówkach" to dość ryzykowny pomysł ale u mnie można sobie na to pozwolić. Sam jestem ciekaw jak spiszą się Flyweighty choć na zawody i tak będę brał 2 komplety opon :P

 

Pozdrawiam

Napisano

Ja mogę polecić smart samy, ładnie toczą się po asfalcie, w terenie dają radę, są wysoce odporne na zdzieranie oraz kuszą niską ceną (100pln za komplet), waga to około 650g za 26x2.1, można się co prawda doczepić do cienkich bocznych ścianek opony... ale mimo to otrzymują ode mnie wysoką ocenę w kwestii cena/jakość i mogę śmiało nazwać je uniwersalnymi.

Napisano

Oczywiscie dziekuje wszystkim za pomoc

na smart samy sie nie zdecydowalem poniewaz nie znalazlem w Polsce dostepnej wersji kevlar

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...