mudia Napisano 9 Lutego 2009 Napisano 9 Lutego 2009 Krótkotrwałe trzymanie amortyzatorów "do góry nogami" nie jest dla nich raczej szkodliwe. Wiele napraw odbywa się właśnie przy takiej pozycji roweru. Czy jednak częste i kilkugodzinne trzymanie roweru w takiej pozycji ma jakieś skutki uboczne? Mam amora Marzocchi XC 600 Retro i damper Manitou Swinger 3 WAY (starsza wersja pompowana powietrzem). Dużo myślałem o zastosowaniu roweru jako potencjalnego stelarza dla płachty biwakowej. Rzecz w tym, że najwygodniej byłoby w tym celu postawić rower kołami do góry. Jak zniosą to amortyzatory?
Qba66 Napisano 9 Lutego 2009 Napisano 9 Lutego 2009 Tak się składa, że mam xc 600 retro. Trzymałem go wiele h do góry nogami i ubocznych skutków nie widzę (czasami np 2 dni pod rząd bez obracania ) Jedynie co to po ponownym obróceniu do prawidłowej pozycji należy odczekać chwilę aż olej spłynie do tłumika na dole, bo zaraz po odwróceniu nie ma tłumienia praktycznie. W innych amorkach podobnie. Moim zdaniem nie robi to różnicy - w końcu widelec musi być szczelny i od dołu i od góry. Co do damperów tutaj już z pewnością nie robi to różnicy (dampery w niektórych ramach są mocowane "do góry nogami" i tak pracują). Słyszałem wręcz opinie, że przed dłuższą jazdą warto odwrócić amorka na np 2h żeby dobrze się przesmarował przez co zapewni lepszą kulturę pracy. Ile w tym prawdy - nie wiem.
tobo Napisano 9 Lutego 2009 Napisano 9 Lutego 2009 tlumik z tylu ma komorę tłumienia pod cisnieniem - więc i tak olej tłumiący znajduje sie na miejscu bez wzgledu na polozenie amortyzatora. przód jesli obrocisz do gory nogami spowodujesz lepsze smarowanie goleni i nawilzenie uszczelek - zabieg zalecany dla amortyzatorow. no i faktem jest ze tlumienia po obroceniu bedzie brak bo tlumiki nie są zanużone w oleju i potrzebują chwilę (parę ugięć) by się napełnić.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.