Skocz do zawartości

[Akcesoria]Nogawki i Rękawki w praktyce ?!


Nemo7

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Czy ktoś z was jeździ może w rękawkach albo nogawkach ?! Chciałem się dowiedzieć jak się to sprawdza w praktyce czy to jest bardziej uciążliwe niż pomocne i niepotrzebny wydatek. Również czy się nie obsuwają bo wiem po doświadczeniach z ochraniaczami że to jest bardzo, ale to bardzo denerwujące. Oraz czy nie uciskają nóg konkretnie żyły bo ochraniacze mnie kilka razy na trasie tak załatwiły.

Napisano

Korzystam z obydwu akcesoriów, nie celowałem w górny przedział cenowy, ba, za komplet wydałem chyba mniej niż 60pln. W czasie jazdy w żaden sposób nie uwierają, nie zsuwają się, są bardzo wygodne. Nogawki są obcisłe (lycra), ale zszyte w sposób który nie uwiera. Rękawki posiadam nieco luźniejsze (80% polyamid, 20% elastan + wewnątrz coś jak warstwa z cieplejszego materiału) chociaż i tak bardziej przylegają do ręki niż koszulka kolarska z długim rękawem. Zdecydowałem się na zakup głównie dlatego, że wiosną/jesienią wracając wieczorami z dłuższych tras robiło się chłodno a przedmioty te są niewielkie, lekkie i dające się bez problemu upakować w plecaczek, a nawet torbę podsiodłową czy też do tylnej kieszeni koszulki kolarskiej. Oczywiście dostępne są różne rozmiary, więc warto jest porównać wymiary akcesoriów z wymiarami własnego ciała.

Napisano

Ja używam tanich, kupionych w Decathlonie rękawków Kalenji. Niecałe 30 zeta/para. Zwykła, nieocieplana lycra. Po pierwszym teście mocno się zdziwiłam, jak dobrze to izoluje przed zimnem. Nie zsuwają się, nie uciskają - jestem bardzo zadowolona z zakupu. A sama idea jest bardzo fajna: możesz łatwym i szybkim sposobem zamienić koszulkę z krótkim rękawem w koszulkę z długim, nie dogrzewając jednocześnie torsu, co nie zawsze jest przecież konieczne. I odwrotnie: kiedy jest chłodno, dodatkowo dogrzewasz sobie przedramiona pod kurtką <_<

Pozdrówko uniwersalne :P

Napisano

Witam. Co do tej lajkry. Polecacie wersję ocieplaną(z tym meszkiem) czy może gołą? Temperatury 8-15 stopni. Może rękawki gołe a nogawki ocieplane? jak wy to robicie?

Napisano

Nemo7

 

IMO postawiłeś źle pytanie. Powinno brzmieć: czy jest tu ktoś kto jeździ przez cały rok i w swojej kolekcji ciuszków rowerowych nie ma rękawków lub nogawek :P

 

Nogawki a zwłaszcza rękawki to "wynalazek" o właściwościach nie do przecenienia. Jak już ktoś wspomniał zajmują mało miejsca, zakładasz/zdejmujesz bez rozbierania się do rosołu, w zależności jakie kupisz (grube czy cienkie) to będa na dany przedział temperaturowy, ... Przykładów kiedy takie "końcówki" ubioru są przydatne można wymieniać wiele, ot choćby wiosna/jesień, wychodzisz na rower i czasem jest taka pogoda, że naprawdę nie wiadomo jak się ubrać. Bierzesz wtedy poza koszulką i gatkami letnimi, podkoszulkę termiczną na siebie (pod koszulkę), kamizelkę jak jest wiatr, a rękawki i nogawki do plecaka (czy nawet kieszonek w koszulce/kamizelce) i ... do boju. Jesteś przygotowany na wszytko (no może prawie wszytko) :P

 

A z niekonwencjonalnych zastosowań, widziałem jak użyto nogawki jako opaski uciskowej na udo, u gościa który rozwalił sobie nogę. :P

 

Odrębną kwestią jest to czy nogawki będą się zsuwać (z racji ruchu nóg) lub uciskać - jak kupisz zły rozmiar, to tak być może. Na szczęście materiał jest na tyle rozciągliwy a wykończenia (gumki) na tyle zróżnicowane, że da się coś wybrać. Np. Rogelli nie daje gumek jakie przedstawiłem np. tu http://www.forumrowerowe.org/index.php?act...&pid=531320 tylko taką taśmę jakby silikonową, która tochę przykleja się do uda (jak masz owłosione uda to czasem bywa nieprzyjemnie) :P

Natomiast rękawki to trochę inna kwestia, w ich przypadku nie bałbym się zsuwania (w koncu rękoma az tak bardzo nie machasz) tylko zbyt dużego ucisku. Jak osłabiasz krążenie krwi w rękach (nieruchomych w końcu) to możesz szybko wychłodzić organizm.

 

Jak się boisz samych nogawek, to można rozważyć długie spodnie Lycrowe dla biegaczy. Co prawda zazwyczaj nie mają szelek, ale nie mają też wkładki więc można je na letnie obciślaki naciągnąć i zdjąc jak zrobi się za ciepło...

 

Kubus18

 

Jeżeli już to raczej na odwrót - IMO to rękawki powinny być cieplejsze. Nogi praktycznie mają 1 newralgiczny punkt (podczas jazdy rowerem) KOLANA mało odporne na wychłodzenie (w bieganiu dochodzi jeszcze staw skokowy). Wiem że niektórym młodzieniaszkom moze się wydawać że mają niezniszczalne kolana, ale z wiekiem zaniedbania dają o sobie znać coraz boleśniej.

 

Mój zestaw nogawkowo-rękawkowy wygląda następującą

- cienkie rękawki Biemme Isolfil (można to zastąpić takimi z cienkiej Lycry) na letnie bardzowczesnoporanne :D wypady lub niesprzyjającą aurę

- grube rękawki Biemme Superrubaix - na wiosnę/jesień

- średnio grube nogawki Rogelli z ocieplanej Lycry - na wiosnę/jesień

 

Do tego ocieplacze na kolana Kellys ISOWind - ale nie jestem z nich zadowolony. W tym roku palnuje nabyć nogawki 3/4 - ochrona kolan i ud, wietrzenie :P piszczeli i łydek :)

Napisano

No, nie wiem - ja tam jestem w 100% zadowolona z moich nieocieplanych i bardzo się cieszę, że właśnie taką wersję mam. Kiedy jest już na tyle zimno, że odczuwam potrzebę lepszej ochrony - po prostu zakładam ciuch z długim rękawem, bo wówczas już i tors dopomina się o dogrzanie.

Zależy, do czego chcesz tych rękawków/nogawek używać. Jeśli całorocznie - to może faktycznie cieplejsze się lepiej sprawdzą na zimowe czy jesienne chłody. Ale jeśli awaryjnie, na letnie wieczory czy wiosenne podmuchy wiatru - to ja bym zdecydowanie wolała zwykłą wersję. W ocieplanej po prostu byłoby mi za ciepło.

Napisano

Innymi słowy co kto lubi :)

 

Ja jeszcze na przełomie października i listopada czasem robiłem wypady bez bluzy/kurtki (pomijam fakt, że w tym roku aura była bardzo łaskawa) - nawet w wietrzne dni wolałem dać ze 3 podkoszulki i te ciepłe rękawki niż kurtkę (czy to REM czy to Delaware).

 

Długie spodnie uznaję tylko z membraną, a że ta jest mniej rozciągliwa, to dokąd się da wolę używać letnich obciślaków + lużniejszych gatek (nawet tych tanich z Decathlonu) + nogawek.

Napisano

Nogawki mam bez ocieplenia w postaci mechu, ale w części kolanowej zastosowano dodatkową warstwę materiału, w czasie jazdy nogi pracują cały czas i są bardziej wytrzymałe na niższe temperatury. Rękawki z kolei są wyściełane meszkiem w celu dodatkowego ocieplenia, niestety ręce są bardziej narażone na chłód i dlatego też polecam taki zestaw jaki ja przedstawiłem.

Napisano
Odrębną kwestią jest to czy nogawki będą się zsuwać (z racji ruchu nóg) lub uciskać - jak kupisz zły rozmiar, to tak być może. Na szczęście materiał jest na tyle rozciągliwy a wykończenia (gumki) na tyle zróżnicowane, że da się coś wybrać. Np. Rogelli nie daje gumek jakie przedstawiłem np. tu http://www.forumrowerowe.org/index.php?act...&pid=531320 tylko taką taśmę jakby silikonową, która tochę przykleja się do uda (jak masz owłosione uda to czasem bywa nieprzyjemnie) :)

No muszę przyznać że jestem futrzak. :) No a już miałem rezygnować z kupna nogawek i rękawków i po prostu odpowiednio się ubierać na rower, a z tym mam naprawdę gigantyczny problem. Głównie jeżeli chodzi od pasa w dół. Bo nie wiem czy kupić leginsy długie i na to zakładać krótkie spodenki, czy krótkie leginsy i na to krótkie spodenki. No po prostu nie wiem kompletnie jak to zrobić.

 

W kwesti leginsów do biegania to posiadam cały komplet ciuchów do Joggingu z firmy Kalenji od skarpetek po czapkę, wydałem bardzo dużo na to ale oceniam te ciuchy w skali od 1 - 10 na ocenę 10+. Mimo to szkoda mi tych spodni na rower dokładnie mam Model Isolate 2000. Biegałem w nich w zimie przy -10 stopniach oraz przy + 8 w obydwóch sytuacjach było mi tak samo ciepło, nie za gorąco nie za zimno w sam raz mimo rozbieżności temperatur. Jednak wole zainwestować w jakieś tańsze leginsy rowerowe.

Napisano

Ja ustrzeliłam w lumpeksie za astronomiczną kwotę 5 zł świetne, polarowe legginsy Helly Hansena. Na zimowe rowerowanie wręcz ideał. Ale fakt, kiedy mocniej powiewa, a temperatura zbliża się do -10*C, przydałoby się jeszcze dodatkowe ocieplenie kolan tudzież pęcherza - więc zakładam na nie długie, bojówkopodobne spodnie, które podwijam do połowy łydek (też zresztą z lumpeksu).

Takie polarowe legginsy naprawdę polecam każdemu, kto lubi śmigać poniżej zera.

Napisano

Ja nawet nie mam pojęcia gdzie u mnie w mieście są lumpeksy bo tak rzadko chodzę na zakupy. Mimo wszystko chyba zaopatrzę się w Leginsy długie, Nogawki i Rękawki. Ewentualnie potem będę korygował luki w ubiorze, że tak powiem "wyjdzie w praniu" czego mi trzeba więcej. Leginsy będę zakładał od razu przed wypadem jeżeli będę wiedział że temperatury np. nie przekraczają 10 stopni.

Napisano

Nemo7

 

Nie pozostaje Tobie nic innego, niż wypróbować choć raz te leginsy na rowerze (naciągnąc je na letnie obciślaki z wkładką przykładowo). Od 1 razu sie nie zużyją, a będziesz miał już jakiś pogląd. Jeżeli nie zamierzasz szlifować asfaltu tyłkiem, :o to co to za różnica czy używasz ich do biegania czy do jazdy. I tak najszybciej się przetrą w okolicach krocza, a czy szybciej na pośladkach czy w pachwinach to zalezy jaką dyscyplinę wybierzesz. :P

Napisano

Nie no na rowerze te leginsy się dużo szybciej zużyją bo przy takiej pozycji w kilku miejscach są naciągnięte.

 

@ Ecia

Mam jeszcze pytanko ty pisałaś i miałaś na myśli tylko same rekawki czy także pisałaś o nogawkach że się nie zsuwają, pytam tak dla pewności ponieważ w sobotę zajrzę do Decathlonu.

Napisano

Z wszystkich nogawek i rekawków które na rynku są wybrałem cztery modele

Biemme - Isofil, Superroubaix; Rogelli; Northwave czy ktoś miał z nimi doczynienia i mógł by mi coś o nich powiedzieć.

Napisano

Ja też jeżdżę w nogawkach. Nie są one żadnej renomowanej firmy, kupiłem je jakiś czas temu na Allegro, aczkolwiek sprawdzają się dość dobrze. Są lekko ocieplane i szczególnie na zimowe treningi się bardzo przydają. Wystarczy ubrać coś pod spód - jakieś kalesonki np. i bardzo skutecznie zapobiegają wychłodzeniu. Latem/wiosną sprawa wygląda nieco inaczej. Zdarzyło mi się kilka razy doświadczyć zsuwania nogawek z ud mimo tego, że są dobrze dopasowane rozmiarowo. Troszkę to potrafi denerwować w czasie jazdy.

Napisano

Ja też zakładałem nogawki na takie cienkie spodnie w celu ocieplenia.

Efekt był taki, że po jakimś czasie się złowieszczo przemieszczały w dół, ale całe szczęscie znalazłem rozwiązanie.

Dół nogawki zakładam/zawijam parę razy i praktycznie po problemie. Ogólnie poprawi się raz na jakiś czas.

W sumie działo się to podczas intesywnej jazdy w terenie - wstawanie, zsiadanie itp. robi swoje.

 

Nogawki zakupiłem w Decathlonie (właściwie to takie nakolanniki bardziej niż nagolenniki) rozmiar L/XL i w sumie jest taki w sam raz. Może jakbym wybrał mniejszy rozmiar problem by zniknął. Ogólnie są całkiem przyzwoicie wykonane. Od strony ciała - polar, końcówki gumowane aby się nie przesuwały - w jakimś stopniu to pomaga.

Napisano
Z wszystkich nogawek i rekawków które na rynku są wybrałem cztery modele

Biemme - Isofil, Superroubaix; Rogelli; Northwave czy ktoś miał z nimi doczynienia i mógł by mi coś o nich powiedzieć.

"Przeca" pisałem wyżej że mam takie (poza Northwave).

 

Wziąłem nogawki Rogelli ocieplane bo Biemme były za bardzo obcisłe, chciałem komplet ale nie wyszło :thumbsup: To samo z rękawkami Isolfil, nogawki były na "patyczaków" Kupiełm te rękawki bo cienka Lycra mi nie odpowiada, jak jest lekko mokra (jakaś mgła, itp) to jest nieprzyjemna, a Isolfil to taka jakby sztuczna skarpeta, :P nie odczuwa się takiej śliskości, czy jak to nazwać. Oczywiście Islofil to dzianina na cieplejszą połowę roku... Zaraz niektórzy znowu zaczną marudzić że to drogi badziew, ale chyba żaden z tych "potencjalnych marudów" nie uzywał tych rękawków. :P

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...