Skocz do zawartości

[amortyzator przód] Do XC za 800zł


Mikan

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Zaraz zaraz. Mówimy tu o TYM amortyzatorze. Jak on będzie działał. Tutaj tłumi powietrze czy sprężyna? Bo dalej nie wiem. A szukam czegoś powietrznego. Czy Bomber będzie dobry do jazdy w górach?

Napisano

Tak mam rebe i to z tego roku, jeśli mam wymieniać co ja miałem to nie obraź się ale miałem więcej, jednak wolał bym mniej i zarazem mniej wiosen na karku :D. Ludzie napieprzacie na suntoura który co jak co ale zawsze miał lepszą opinie niż rst a co jak co chwalicie gorszą marke. Ja osobiście nie polece nic od rsa bo miałem pikea w trancie i padł tłumik mc naszczescie na gwarancji bo koszt nowego około 200zł, z rsa miałem jeszcze dawno dawno sida race było to jakoś w 2001 roku i długo na nim nie pojeździłem bo przestał trzymać powietrze i zamieniłem się za 2 letniego marsa. Teraz mam rebe lecz nie do końca z własnej woli bo dostałem go w rowerze na okrągłe 40 urodzinki. Aha miałem tore 318 z nią nic się takiego nie działo jednak jej praca dawała duużóodo życzenia i zakupiłem epicona. Grom kup co chcesz nie sądze że ten nowy rst jest zły ja tylko chciałem Cie uzmysłowić iż istnieje coś innego i według mnie na pewno lepsze od tory. A do tych co wielce naśmiewają się z mojej opini proponuje wykorzystać nadmiar wolnego czasu na treningi a nie bicie piany na forum co jest lepsze. Uprzedzam ja piszę to jako odskok kilkuminutowy od nudnej pracy :).

 

PS.

 

Dobra widzę że i tak was nie przegada, tylko weźcie jedno pod uwage nie każdy producent robił na początku produkty najwyższej jakości, suntour z roku na rok poprawia swoją jakość, a wy odrazu z góry przekreślacie go, ludzie nie można tylko opierać się na tym co było kiedyś. Jeśli wszyscy by tak robili to niesety mieli byśmy całkowity monopol jednej marki.

Napisano

aaaa, ten MX PRO LO ma w jednej goleni stalową spreżyne, czyli będzie podobnie sie zachowywał do Ety, czyli im mniej powietrza w drugiej goleni tym lepsza praca (bardziej liniowa) ale nawet z duzym ciśnieniem będzie bardzo dobrze działał. Bomber tylko w góry :D na nizinach to sie będzie nudził :) I moze lepiej kup go u dystrybutora w Gregorio, bo cena podobna, a masz pewność co do gwarancji i najlepszy serwis bombera w polsce, gdzie serwisant jest szkolony we włoszech i wie co i jak w tych amorach działa.

 

Tak pozatym to sprezyna stalowa jak i powietrzna nie odpowiada za tłumienie! sprezyna juz z samej nazwy mówi ze jest to medium ściskania, za tlumienie odpowiada tłumik!

 

Ja bym nie chcial na sobie testować czy nowy wytwór słabej firmy będzie faktycznie wart swojej ceny, jak za tą samą kwote mam sprawdzony i niezawodny amor. na brak czasu na treningi nie narzekam, a teraz mam regeneracje po MTB Trophy wiec jest czas na forum...

Napisano
PS.

 

Dobra widzę że i tak was nie przegada, tylko weźcie jedno pod uwage nie każdy producent robił na początku produkty najwyższej jakości, suntour z roku na rok poprawia swoją jakość, a wy odrazu z góry przekreślacie go, ludzie nie można tylko opierać się na tym co było kiedyś. Jeśli wszyscy by tak robili to niesety mieli byśmy całkowity monopol jednej marki.

I z tym się zgadzam, myślę, że SR, tak samo jak RST, zaczyna powoli wchodzić na wyższy poziom. Oczywiście nie można być pewnym, co do tego, jak bardzo uczynią postępy. Każda firma ma swoje udane modele amorów i totalne wtopy. Czas pokaże, czy SR rozwinie skrzydła, czy tylko zadowoli się przyzwoitym poziomem.

Inna kwestia, że mając do wyboru używaną, ale pewną Rebę a nowego Epicona, to jednak wybrałbym RS'a.

Napisano

Z tego co ja widzę to niestety żaden obecnie produkowany amor nie wytrzyma tyle ile stare marsy sidy itp. Nie wiem czy ja mam takiego pecha ale niestety moja reba złapała lekkie luzy. Nie warze mało bo 86kg i wsadziłem tarczke 203mm wiec na pewno dałem mu do pieca jednak po 3 miesiącach pracy i 2,5kkm spodziewałem się czego innego. Jeśli chcesz wydać mało kasy i kupić coś markowego i nieśmiertelnego to zobacz to http://allegro.pl/item663786505_manitou_ma...bomber_fox.html i ta waga ;). Miałem takiego samego, hehe może to był mój ;)

Napisano

Ja jak składałem rower tzn w 2007 roku, miałem też dylemat z kupnem amora. Początkowo miał być Xcr, jednak koledzy mnie przekonali do konstrukcji RS i Marzocchi.

Zanim kupiłem amora, karnąłem się kilka razy na Torze 318, której charakterystyka pracy nie była dla mnie wybitna. Skoro Tora nie zachwycała, a fundusz był taki jak w temacie,

to miałem jeszcze do wyboru darta3 i mx comp {to samo co pro, tylko regulację tłumienia ma w wnętrzu amora}.

Kupiłem compa i jeździłem nim te 2 lata, bez żadnych regulacji, bez częstych kontroli ciśnienia, oraz na fabrycznym oleju.

Kilka dni temu, przy wymianie oleju, postanowiłem rozkręcić amora i zobaczyć co jest grane. Wszystko wewnątrz w dobrym stanie jest, uszczelki zewnętrzne OK, wewnętrzne OK, tłumik wporządku - żyć nie umierać.

SKręciłem go z powrotem {z pomocą drugiej osoby}, wlałem ćwierć litra oleju i dalej śmigam.

 

Jestem zdania że Marcok to firma, której większość klientów to bikerzy poszukujący amora prostego, bezawaryjnego i skutecznego.

Rs z swoimi konstrukcjami ma opinię sprawnych, rozwiniętych technologicznie amorków, posiadających wiele modeli dla różnych odbiorców.

Manitou - amory wyspecjalizowane, widać nawet że tańsze produkty od Manitou są mało popularne, a wysokie modele mają różne opinie.

Suntour - Widelce o magicznym "najlepszym stosunku ceny do jakości", mające zadowolić jak największą rzeszę ludzi, ale niewystarczająco dobre dla najbardziej wymagających.

Rst - tani sprzęt z reguły zbudowany z miernej jakości podzepsołów, mający odpowiednio niską cenę. Kilka produkcji udanych, jednak cała marka ma złą renomę i odrzuca potencjalnych klientów na ich droższe konstrukcje.

Fox - Kult, symbol jakości i efektywności pracy amortyzatora rowerowego, produkty dobrej i bardzo dobrej jakości, czasami wyolbrzymione i przereklamowane.

 

Tak maksymalnie ogólnikowo - moja niezmieniona opinia od 2 lat ;)

Gość R3surrection
Napisano

zgadzam się co do foxa... dobre ale nie jakaś bajka. A SR ma jedyny widelec który mnie urzekł.... XCR coś za 150zł co DZIAŁA

Napisano

Jeśli urzekasz się pracą xcr nawet biorąc pod uwagę jego cene to gratuluje. Dlaczego komentujecie cos z czym nie mieliscie stycznosci? BO znaczek sie wam nie podoba?

Gość R3surrection
Napisano

za tę cenę chyba jedyny pracujący widelec Urzeka mnie jak na NOWY amor za 150zł.

Napisano

Ja nie traktuję Suntoura jako gorszą markę, co więcej uważam, że robi on coraz lepsze amortyzatory. Ja szukam czegoś niezawodnego, wytrzymałego i dobrze działającego. Ze względu na wagę i opinie o działaniu rezygnuję z Tory. Używany amor nie wchodzi w grę. RST FIRST mimo pochlebnych opinii i b.dobrej wagi sobie daruję. Zostaje Marzocchi MX PRO LO oraz SR Suntour EPICON. Muszę to przemyśleć...

Napisano

Pamiętam ;) , cały czas mam dylemat :P . Z jednej strony chwalony i pancerny Bomber, a z drugiej świetnie działający Epicon... Tylko co będzie się z każdym z nich działo za rok, 2 lata, 3 lata?

Gość R3surrection
Napisano

nad czym tu myśleć xD

Napisano

Bo chcę, żeby amor był czuły. Czy ta sprężyna w Marcoku nie będzie sprawiała, że będzie mniej czuły? Chcę, żeby wybierał nawet te małe nierówności.

Napisano

Ja obstawiam że ani jeden ani drugi nie wytrzyma 3 lat mocnej eksploatacji teraz mamy inne czasy ludzie wszystko co chwile wymieniaja i nawet producenci biora to pod uwage.

Napisano

wg mnie jedynym (ewentualnym) argumentem za bomberem jest jego bezobsługowośc. jeśli jednak weźmie się pod uwagę kulawą jakość tych widelcow od czasu przeniesienia produkcji do Azji - to ilość problemow jakie mają z bomberami ich nabywcy czyni bezobsługowość również wątpliwą. pancerność? marcoki nie były i nie są sztywne - a porównując je do inych widelców o podobnym skoku czy grubości goleni to wypadają bardzo blado, tym bardziej że cierpią na nadwagę.

w promocji jako firmowy gratis otrzymuje się do wielu marcokow z tlumikami ssv (ssvf) stuki, ktore producent interpretuje jako urok jego produktow. ;) do tego marcok jest w cenie podobnej do sr dlatego ze ceny są promocyjne - pytanie czy wiele osob zdecydowaloby sie je kupowac za pieniądze ktore chce w sezonie za to cos dystrybutor.

nie oceniam urody - bo to sprawa indywidualna. jednak zdecydowana wiekszosc amortyzatorow posiada znowu golenie gorne w kolorach innych niz czern. jarmark naklejkowy na goleniach wg mnie tez urokliwy nie jest....

ja w tym segmencie na pewno nie faworyzowałbym marcoka jako produktu godnego zaufania.

 

co do długości okresu eksploatacji: faktem jest że obecnie ludzie częściej wymieniają sprzęt, szczegolnie ci ktorzy eksploatują go intensywniej i bardziej wymagająco. ci którzy czynią to bardziej rekreacyjnie często nie mają przez to możliwosci doświadczyć słabości nabytego przez siebie sprzętu. no i Polska nie jest rynkiem ktory dawałby wymierny obraz tego na co branza rowerowa musi zwracać uwagę.

Gość R3surrection
Napisano

ja bym go nie kupił jednak autor przedstawił 2 możliwości. Ja miałem gran fondo 3 kumpel ma do dziś mx pro i oboje mieliśmy po ok 2 latach jeden problem a mianowicie uciekało powietrze i trzeba było zrobić serwis. Poza tym zero zastrzeżeń !

Napisano

Ważę około 60kg (może ciut więcej) więc brak sztywności nie będzie zbyt odczuwalny (chyba). A jak jest z czułością Epicona i MX PRO?

Napisano

nie wiem nad czym sie zastanawiasz, przeciez praca epicaona w zyciu nie dorówna pracy bombera. Bomber ma stalową sprezyne w jednej goleni, a w drugiej ma powietrze, a epicon ma tylko powietrze! czyli nie ma bata zeby epicon zblizyl sie pracą do bombera! Jak mozna twierdzić ze Epicon ma świetną prace jeśli ma tylko komory powietrzne... przeciez amory powietrzne nie są w stanie dorównać pracą, amorom spreżynowym, szczególnie taki epicon posiadający jedną komore powietrzną... Daj na luz, w ogóle zapomnij o Epiconie...

 

Bomber mało sztywny? widziałeś kiedyś bombera na oczy ze tak mówisz? Fox'y są malo sztywne, stary sid był wiotki, ale nie bombery, mialem juz 3 bombery i sztywność miały bardzo dobrą

Napisano

wahania autora tematu spowodowane sa wypowiedziami futrzaka, ktory nie wiedziec czemu uwaza sie za 1 racjonalnie myslaca osobe, obiektywna, a jej doswiadczenie w przeciwienstwie do reszty wynika z uzytkowania, a nie czytania recenzji, katalogow itp :icon_mrgreen: nie chce cie obrazac futrzak, ale piszac WARZE 86kg, nie rozumiejac wypowiedzi innych dajesz swiadectwo czegos innego niz mniemasz o sobie...

 

grom, nie sluchaj tych bzdur nt sr

Gość R3surrection
Napisano

ze sprężyną jest twardszy od wersji bez miej to na uwadze

Napisano

jeśli wazysz 60kg to prawdopodobnie nie będziesz musiał pompować powietrza do drugiej goleni, lub będziesz musiał pompować bardzo mało. Dzieki temu amor będzie posiadał idealnie liniową charakterysytke pracy. Na pewno nie będzie za twardy dla Ciebie, bo jak wazyłem 70kg to wersja mx comp coil ze stalowymi sprezynami w obu goleniach idealnie był dopasowany do mnie. Na pewno będziesz zadowolony z pracy bombera. Mieszkam w beskidach i najlepiej wspominam prace MX PRO ETy, ktora jest bardzo podobny do tego amora który chcesz kupić. W górach idealnie bombery sie sprawdzały :icon_mrgreen:

 

A to ze jest twardszy ze sprezyną jest prawdą połowiczną. Po prostu stalowa sprezyna ma swoją charakterystyke pracy ktorej nie da sie zmienić, jedynym wyjściem jest wymiana sprezyny. W modelu mx pro lo, bez powietrza za medium sciskania wtedy tylko odpowiada sprezyna stalowa i jeśli wazyłbyś 50kg lub mniej, to mozliwe ze twardość tej sprezyny mogła by być wieksza niż siła z jaką byłbyś w stanie ugiąc amora. Jeśli jednak wazysz wiecej to charakterystyke bombera ustawiasz za pomocą asysty powietrzej, czyli drugiej sprezyny która jest komora powietrzna regulowaną cisnieniem. Amory nie posiadające sprezyny stalowej mozna ustawić tak ze 40kg osoba moze je dobijać, bo ciśnienie w komorze będzie na tyle niskie. Tak wiec bomber którego chcesz kupić nie jest twardszy, tylko ma pewną wartosć odkształcalności sprezyny której nie da sie obnizyć, ale jest nizsza od tej której Ty potrzebujesz.

 

Do tego dodam ze komora powietrzna ma odkształcalność nieliniową, przez co amory powietrzne utwardzają sie w dalszej cześci skoku, w przypadku stalowej sprezyny tego problemu nie ma, ponieważ sprezyna stalowa ugina sie liniowo, czyli uzywając pewnej siły sprezyna odkształci sie o 2 cm, podwajajac tą siłe odkształci sie o 4cm itd, w komorze powietrznej juz tak różowo nie jest.

 

Prościej wytłumaczyć tego nie potrafie :D powinieneś juz sam dojść do wniosku co potrzebujesz :)

Napisano
nie wiem nad czym sie zastanawiasz, przeciez praca epicaona w zyciu nie dorówna pracy bombera. Bomber ma stalową sprezyne w jednej goleni, a w drugiej ma powietrze, a epicon ma tylko powietrze! czyli nie ma bata zeby epicon zblizyl sie pracą do bombera! Jak mozna twierdzić ze Epicon ma świetną prace jeśli ma tylko komory powietrzne... przeciez amory powietrzne nie są w stanie dorównać pracą, amorom spreżynowym, szczególnie taki epicon posiadający jedną komore powietrzną... Daj na luz, w ogóle zapomnij o Epiconie...

 

Bomber mało sztywny? widziałeś kiedyś bombera na oczy ze tak mówisz? Fox'y są malo sztywne, stary sid był wiotki, ale nie bombery, mialem juz 3 bombery i sztywność miały bardzo dobrą

no ja mialem ich w sumie 4 wszystkie uznawane za wzorowe co do pracy, wszystkie z kategorii fr/dh z czego dwa z1 mcr, one do napędzanych wiagrą nie należały. nie zmienia to faktu że do dziś wiele osób chętnie by do nich wróciło.

nie rozumiem dlaczego epicon ma nie dorównać pracy bomberowi - a juz szczegolnie tak niskiemu modelowi. tłumik ssv/ssvf/rv to kiepski patent a już wybitnie brakuje widelcom z nim czułości. powietrzne marcoki nie należą do wzorcowych co do pracy - a już na pewno nie powietrzne bez komory negatywnej lub te z systemem mieszanym gdzie spręzyna stalowa wspierana jest powietrzem. - owszem, wszystko jest w miarę cacy dopóki nie dmucha się w goleń powietrza. bez niego jest to po prostu spręzynowiec z powietrzem, hm, ocena mówiąc dyplomatycznie, znacząco spada.

nie wiem skąd te fenomenalne wieści że powietrzniak nie może dorównać pracą spręzynówkom. mam obecnie kolejnego powietrzniaka i (właśnie z powodu kultury pracy) nie zamieniłbym go na zaden inny amor. rozczarowujące było dla mnie to że zmęczony życiem powietrzny fox, pozbawiony regularnego serwisu i raczej traktowany niezbyt pieszczotliwie przez właściciela miał w sobie więcej kultury niż mój bomber, ze sztywną osią, stalowymi spręzynami i kilku regulacjami tłunieniia. niby najwyższy model....

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...