Mikan Napisano 14 Stycznia 2009 Napisano 14 Stycznia 2009 Jako, że planuję od tego sezonu zacząć przygodę z maratonami oraz pośmigać po ostrzejszych szlakach, skłaniam się ku wymienieniu mojego wysłużonego Suntoura XCT. Szukam czegoś o skoku 100mm z pivotami, manetką, małą masą i niską ceną Moje 2 typy to: RST F1rst RL (699zł)- recenzji mało, raczej pochlebne, masa zadowalająca ale dlaczego tak niska cena? RS Recon SL SA (799zł) - brak manetki, wagowo najlepiej no i wygląda solidniej od RST. Czy każdy Recon jest przystosowany do używania z PopLockiem dokupionym oddzielnie? Szczególnie interesują mnie wasze spostrzeżenia odnośnie RST
Mod Team Pixon Napisano 14 Stycznia 2009 Mod Team Napisano 14 Stycznia 2009 http://allegro.pl/item529471265_amortyzato..._disc_80mm.html Jeżeli zmieniłbyś troszkę wymagania to to jest dobra opcja dla Ciebie.
accentinferno Napisano 14 Stycznia 2009 Napisano 14 Stycznia 2009 co do rst czytaj w najnowszym magazynie rowerowym. recon bije firsta we wszystkim z wyjątkiem ceny. Dla mnie wybór jest prosty rock shox recon albo najlepiej reba. Co do ceny firsta to ona nie jest niska jak na jego kulturę pracy która jest kiepska. Miałem go zakupić ale po pierwszej jeździe próbnej( zakumplowany sklep) zrezygnowałem szybko i w rezultacie kupiłem epicona aira, który jest o niebo lepszy i do tego tańszy. rst pnie się w góre ze swoimi produktami ale jeszcze nie doszli do poziomu foxa manitou czy rock shoxa. Jedyne czym rst przebija inne amory lepszych firm to cena, ale suntour też ma niską cene ale lepszą jakość.
wastedqba Napisano 14 Stycznia 2009 Napisano 14 Stycznia 2009 Reby za tą kasę nie kupi. Recon to taka lżejsza Tora. Na pewno bardziej wytrzymały sprzęt niż R7. Ja przy tych wymaganiach brał bym Recona.
Gość R3surrection Napisano 14 Stycznia 2009 Napisano 14 Stycznia 2009 Jak używana to 800zł na rebę spoko starczy nawet na foxa jak poszukasz no a recon... pożyczyłem speca experta ze sklepu na test i ten amor to dla mnie porażka za cenę podbną do np reby... zwykły amor. a kosztuje prawie 1000zl http://www.forumrowerowe.org/index.php?sho...mp;#entry544158
ulvgar Napisano 15 Stycznia 2009 Napisano 15 Stycznia 2009 http://www.forumrowerowe.org/index.php?showtopic=46663 Tu jest Race za 700
Mikan Napisano 15 Stycznia 2009 Autor Napisano 15 Stycznia 2009 Dzięki za odpowiedzi, wygląda na to że RST sobie podaruję, najbardziej kuszącą propozycją jest recon z linka od R3surrection. Jednak wymuszałoby to zakup tarcz na przód czyli + 200zł co najmniej :/ A jak to jest z używanymi amortyzatorami? Czy kupując używaną np Rebe mam się spodziewać że za 3 sezony czeka mnie wymiana, czy też powszechnie chwalona pancerność Reby gwarantuje dobrą (tzn. "jak nową") charakterystyką pracy przez wiele lat?
Sel Napisano 15 Stycznia 2009 Napisano 15 Stycznia 2009 Zależy od częstości używania, rocznika oraz samego dbania o sprzęt. Ja przykładowo kupiłem Rebę 2008 z przebiegiem ~500km w idealnym stanie z manetką za 700zł. Propozycja Manitou R7 Platinum to moim zdaniem cholernie chybiona propozycja (miałem, jeździłem, nie polecam), lepiej już szukać FOX'a z terralogic.
wastedqba Napisano 15 Stycznia 2009 Napisano 15 Stycznia 2009 Fajnie że porównujecie używki z nowymi amorami. Bo to bardzo adekwatne jest. Recona używanego w naprawdę dobrym stanie można mieć za 600 zł. A na allegro to i za 500 (rocznik 2008). Więc teraz należy porównać okazyjną Rebe z okazyjnym Reconem. Ja bym w tej kwocie rozważył jeszcze stare używane Marzocchi Marathony (np 2005). Może nie są tak odporne jak Reby ale są tacy co wolą ich pracę. A często można je kupić w dużo lepszym stanie niż Reby i za lepszą kasę. Foxy jednak nie są fajne. Serwis wychodzi drogo (nie mówcie że tylko Talasy, bo wymiana tulei ślizgowych w amorach foxa realizowana jest tylko w Cult-bikes i kosztuje 300 zł plus normalny serwis, w porównaniu z Marzocchi gdzie impreza kosztuje koło 200 zł, a serwis 36 i 40 to podobna kwota do talasów).
Gość R3surrection Napisano 15 Stycznia 2009 Napisano 15 Stycznia 2009 ale fox dobrze pracuje a serwis to 200zł w full uszczelkamie etc. Recon jest tragiczny za cenę sklepową czyli ok 1000zł ale za 600? całkiem dobry amor. używany amor zawsze ryzyko ale chyba warto np reba nowa ok 1000-1100zł używka z 700 fox ok 2000zł używka ok 1000......... chyba warto zaryzykować ten serwis za 200zł?
Mikan Napisano 15 Stycznia 2009 Autor Napisano 15 Stycznia 2009 Ok, ostatecznie stanęło na Rebie testowej za 920zł lub 1000zł nieużywanej;] Ta nieużywana pochodzi z demontażu i sprzedawca napisał że polski dostawca rozpatruje gwarancje SRAMA (RS to cześć koncernu SRAMA?) na podstawie indywidualnego numeru produkcji. Czy ktoś się już spotkał z czymś takim i czy ta gwarancja naprawdę działa?
Gość R3surrection Napisano 15 Stycznia 2009 Napisano 15 Stycznia 2009 tylko nie bierz sl mało regulacji sam cierpię na ten problem przy foxsie wiec jak wpadnie kasa to pewnie przejdę na RLC
Iron Napisano 15 Stycznia 2009 Napisano 15 Stycznia 2009 a to ciekawe:) jakiej regulacji nie ma sl, która ma team czy wc?
Mikan Napisano 15 Stycznia 2009 Autor Napisano 15 Stycznia 2009 z tego co czytałem to regulacje są te same (pomiędzy RACE a SL), RACE ma wygodniejszy "dynks" a w SL trzeba użyć imbusa
Huhu Napisano 15 Stycznia 2009 Napisano 15 Stycznia 2009 Ten imbus słuzy jedynie do ustawienia floodgate co sie robi w zasadzie raz. No i znajduje sie "w" amorze. Wyciąga się po prostu pokretło regulacji tłumienia i ma sie owy imbus.
mwegrzyn Napisano 15 Stycznia 2009 Napisano 15 Stycznia 2009 Nie raz , tylko w zależności o zmiany charakterystyki trasy . Model Race jest pod tym kątem wygodniejszy w obsłudze.
Sel Napisano 16 Stycznia 2009 Napisano 16 Stycznia 2009 Eee mwegrzyn to już jest imo przerost formy nad treścią, floodgate można ustawić raz a porządnie
Gość R3surrection Napisano 16 Stycznia 2009 Napisano 16 Stycznia 2009 więc mnie facet z RS w błąd wprowadził, mówił że SL nie ma komory negatywnej .... ehh co za buractwo pracuje w tych serwisach. w takim razie brałbym SL... choć jak mówiłem za tyle kupisz ze spokojem foxa
wastedqba Napisano 16 Stycznia 2009 Napisano 16 Stycznia 2009 Ja bym jednak wolał Rebe. Foxa łatwiej ustawić, ale np fabryczne uszczelki były katastrofalne (modele 2005/2006, później nie wiem). Ogólnie autoryzowane serwisy mają duże ograniczenia jeśli chodzi o Foxa. Mogą robić tylko zwykłe zmiany oleju i uszczelek. Coś ambitniejszego (po co zazwyczaj się idzie do serwisu.. bo wątpię żeby ktoś w serwisie zmieniał olej) niestety odpada i trzeba wysyłać do do Cult-bikes i słono płacić. Także ja bym nie szalał z Foxami. Ładne amorki ale już jak masz kasę na Rebe to przy niej zostań.
tobo Napisano 16 Stycznia 2009 Napisano 16 Stycznia 2009 więc mnie facet z RS w błąd wprowadził, mówił że SL nie ma komory negatywnej .... ehh co za buractwo pracuje w tych serwisach. w takim razie brałbym SL... choć jak mówiłem za tyle kupisz ze spokojem foxa recon sl ma komorę negatywną ale nie możesz jej sam ustawić. co do pełnego serwisu foxa - manual który jest dostępny pozwala rozebrać widelec na części pierwsze, z dostępem do każdego elementu tłumika włącznie. najbardziej podatne na psucie są jednak uszczelki - a ich koszt raczej nie jest tragiczny.
wastedqba Napisano 16 Stycznia 2009 Napisano 16 Stycznia 2009 Uszczelki kupuje się Enduro i ma się z głowy problem Foxowych. A co do serwisów... Wszystko fajnie. Tylko teraz skąd weźmiesz części? Jak pisałem wcześniej chciałem zmienić ślizgi w Foxie i się zrobił mega problem. Bo w Polsce mają tylko w Cult bikes i ich nie sprzedają. Do Marcoka np. można kupić tuleje u dystrybutora. Foxy są fajne aż się nie zaczną psuć... No i może słabo że nadal robią mocowanie IS. Moim zdaniem Reba fajniejsza.
c1ach Napisano 16 Stycznia 2009 Napisano 16 Stycznia 2009 pewnie chodziło o http://www.allegro.pl/search.php?utm_sourc...;category=16414
tobo Napisano 16 Stycznia 2009 Napisano 16 Stycznia 2009 wiem jak one wyglądają, zastanawiałem się również nad zakupem, ale trafiłem na zdecydowanie więcej odpowiedzi na nie niż na tak.
Grom Napisano 13 Czerwca 2009 Napisano 13 Czerwca 2009 Witam, Poszukuję nowego amortyzatora do XC i codziennej jazdy. Ważę około 60kg. Na wakacje jadę w góry i chciałbym, żeby amor dobrze się sprawował w ciężkich warunkach. Waga nie jest sprawą pierwszorzędną, ponieważ nie ścigam się i nie stać mnie na wybieranie wśród lekkich amorów. Mam na oku TORĘ SL. Jednak nie ma ona Motion Control. Czy jest to ważne? Torę SL mógłbym mieć za 770zł http://www.synkros.pl/product-pol-1499-Amo...AIR-100mm-.html , a na wersję 318 z MC trzeba wyłożyć 950zł ;/ http://rowerowysklep.pl/amortyzator-rock-s...Path=157_26_379 . Czy warto dokładać takie pieniądze? Znalazłem też Marcoka http://rowerowysklep.pl/amortyzator-marzoc...Path=157_26_379 Czy jest to amor powietrzny? Który z tych jest najlepszy. Dodam, że średnio uśmiecha mi się dokładanie takiej kasy do MotionControl (no chyba, że będzie naprawdę warto i da mi to lepsze odczucia podczas jazdy). Warto brać któregoś z tych czy można coś lepszego za tę cenę? Tylko proszę bez tekstów typu "dołóż do reby/r7" Pozdrawiam i Proszę o pomoc,
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.