dawidd Napisano 13 Marca 2009 Napisano 13 Marca 2009 Odświeżę temat Myślę nad podobnym "projektem", ponieważ że tak powiem- jestem chyba z cukru i nie przepadam za jazdą w deszczu itp. Powiedz w jakiej kwocie się zamknąłeś robiąc ten trenażer i czy taki alternator byłby wystarczający do treningów na rowerze górskim? p.s. Jak wygląda sprawa montażu roweru, on jest jakoś dokręcany, czy tylko wkładany w te "uchwyty" i nic go nie trzyma konkretnie?
Koen Napisano 13 Marca 2009 Napisano 13 Marca 2009 Nie planuje budowy trenażera (mam już tacxa) ale przypadkiem tu trafiłem i tak mnie naszło - co myślicie o oporze w postaci wału zakończonego łopatkami, umieszczonego w pojemniku zawierającym olej o odpowiedniej lepkości Zastanawiam się jakie by były tego przeciwwskazania. Opór można by regulować zmieniając kąt nachylenia łopatek, ale problemem pewnie byłoby obniżanie lepkości oleju wraz z jego nagrzewaniem.
Miecho87 Napisano 13 Marca 2009 Napisano 13 Marca 2009 Z góry mówię, że termodynamika nie należy do moich ulubionych działów nauki, ale... Za Wikipedią - ciepło właściwe oleju hydraulicznego wynosi 1885 J/(kg*K), co według definicji ciepła właściwego oznacza, że aby ogrzać 1 kg oleju o 1 K (lub 1*C) należy dostarczyć 1885 J energii. 1 J = 1 W * s. Tak więc należało by dostarczać 1885 W na sekundę co daje 6786000 W na godzinę. Rowerem to chyba nie osiągalne . Ale jak zaznaczałem nie mogę dać gwarancji, że moje rozumowanie jest słuszne . To już większym problemem było by regulowanie kąta nachylenia łopatek.
Koen Napisano 13 Marca 2009 Napisano 13 Marca 2009 Chyba nie do końca. Nie ma czegoś takiego jak ilość watów na sekunde, wat to ilość dżuli na sekunde. Więc jeśli dostarczenie do 1kg oleju 1885J spowoduje ogrzanie go o 1K, to pedałowanie z mocą 1885W (1885J/s) spowoduje ogrzewanie oleju o jeden stopień w ciągu każdej sekundy. Ale to wszystko zakładając że ciepło nie będzie oddawane do otoczenia, a będzie tylko trzeba by obliczyć w jakim stopniu bo jeśli wymagałoby to jakiegoś aktywnego chłodzenia to całośc raczej mija się z celem
Fifi Napisano 13 Marca 2009 Napisano 13 Marca 2009 Czołowe zawodniczki osiągają do 450W, więc to nie jest możliwe.
andrej Napisano 13 Marca 2009 Napisano 13 Marca 2009 hmm to chyba średnia moc. Sprinterzy na finiszu mają >1500w podobno. Armstrong na podjazdach po 200km jazdy miał 400 watów średniej mocy. Pozatym drodzy fizycy 1885W na sekunde?! nie ma czegoś takiego jak waty na sekunde... Wat to ilość dżuli na sekunde, 1885W można dawać PRZEZ sekunde lub PRZEZ godizne. Nie NA godzine. 1885 W na sekundę nie daje 6786000 W na godzinę NIE MA czegoś takiego jak waty na godzine. 1885 W daje 1885 J na sekunde czyli 6786000J na godzine.
Koen Napisano 13 Marca 2009 Napisano 13 Marca 2009 andrej - brak avatara to chyba nie powód całkowitego zignorowania mojego posta To tak pół żartem oczywiście. Wat na sekundę byłby swego rodzaju energetycznym przyspieszeniem Co do regulacji łopatek to myślę że dla osoby mającej dostęp do ręcznej frezarki i tokarki nie byłoby to żadnym problemem. Ot 2 łopatki umocowane na wale w podobny sposób jak ster w łodzi, na wale umieszczona tuleja której przesuwanie wzdłuż wału powoduje zmianę kąta łopatek.
andrej Napisano 15 Marca 2009 Napisano 15 Marca 2009 Wybacz Koen ale tak sie wzburzylem widzac waty na sekunde ze nieczytalem tego co bylo dalej zauwazylem już po dodaniu mojego posta post Fifiego i dopisałem o tych sprinterach;)
btrx Napisano 15 Marca 2009 Autor Napisano 15 Marca 2009 Odświeżę temat Myślę nad podobnym "projektem", ponieważ że tak powiem- jestem chyba z cukru i nie przepadam za jazdą w deszczu itp. Powiedz w jakiej kwocie się zamknąłeś robiąc ten trenażer i czy taki alternator byłby wystarczający do treningów na rowerze górskim? p.s. Jak wygląda sprawa montażu roweru, on jest jakoś dokręcany, czy tylko wkładany w te "uchwyty" i nic go nie trzyma konkretnie? kwota to ok 50 zl, wchodza w to 3 metry profila, dlugie sruby nakretki i kawalek rurki. wszystkie rzeczy mialem takze nic nie zaplacilem za to. odrazu mowie ze opornik - silnik juz sie posypal silnik mialem ze starej pralki FRANIA. sprawa montazu roweru wyglada tak: na zdjeciu sa sruby (z korbkami ktorych na zdjeciu nie ma) ktore dokrecasz do osi roweru. wszystko niemalze idealnie stabilne (minimalne luzy) uchwyty sa z rurki zrobione ktora musisz dopasowac zaleznie czy masz os na sruby czy na szybkozamykacz. jak nie zapomne to jutro podam wymiary i orientacyjnie kąty wspawania profili dla zainteresowanych. polecam zrobienie takiego trenazera osobom ktory maja juz pomysl na opornik. w przeciwnym razie (tak jak na razie u mnie jest) trenazer posluzy jako stojak pod rower
btrx Napisano 16 Marca 2009 Autor Napisano 16 Marca 2009 zaaktualizowany album: http://picasaweb.google.pl/bartek.stysial/...849856618152978 takie są wymiary stelaza. opornik, w tym wypadku silnik radze samemu dopasowac do kola. tak samo rurki, trzeba uwazac zeby za dlugich nie wstawic, albo dac wiekszy rozstaw (nie dawac profili 600 mm tylko np 700) ale to raczej niepotrzebne. najlepiej zmierzyc dlugosc osi + zaczepy i do tego dociac rurki i jakos przymocowac do sruby (tutaj - nakretką) cos jeszcze wyjasnic lub zrobic dokladniejsze zdjecia ?
dawidd Napisano 17 Marca 2009 Napisano 17 Marca 2009 A co z regulacją obciążenia? Jak ten alternator podłączyć i jak w nim regulować opór?
btrx Napisano 17 Marca 2009 Autor Napisano 17 Marca 2009 a przerzutek nie masz ? nie da sie regulowac oporu w alternatorze. ani w silniku. jedziesz caly czas na jednym obciazeniu. alternator do niczego nie jest podlaczony (wogole tam nie ma alternatora - jest silnik). nie wytwarza on pradu. jesli chcesz wytwarzac prąd to prądnica i przetwornica, pozniej do zasilacza ups zeby ladowac akumulatory i dopiero wtedy np do kompa.
dawidd Napisano 18 Marca 2009 Napisano 18 Marca 2009 aha A taki "opór" jest wystarczający do roweru mtb? I co z oponą-ostry bieżnik w teren może być, czy trzeba slicka założyć?
btrx Napisano 18 Marca 2009 Autor Napisano 18 Marca 2009 w tym silniku prawie wogole nie ma oporu i dlatego powstal ten temat musisz wlasnie znalezc jakis opornik, moze to byc jakies ciezkie kolo zamachowe na lozyskach czy oporniki magnetyczne stosowane w innych trenazerach. jak cos zdolasz wynalezc, daj znac w temacie co do opon - zalezy czy mieszkasz w bloku, domu wolnostojacym lub szeregowce. rowniez zalezy czy bedziesz trenowal ze sluchawkami na uszach, wlaczona muzyka z glosnikow lub w "ciszy". generalnie dla najwiekszego komfortu polecam slicka chyba ze dasz zamiast gladkiej tuleii kolczuge lub cos chropowatego, ale to moze jeszcze bardziej pogorszyc sprawe. chcialbym przetestowac wlasnie kolo zamachowe, jakies 4 kg umieszczone na przyspawanych do stelaza lozyskach. na pewno wiekszy opor stawi niz moj silnik, ale czy nie za duzy ? dlatego czekam, moze akurat ktos bedzie chcial sie pobawic daj znac jak ci dzielo sie uda
dawidd Napisano 18 Marca 2009 Napisano 18 Marca 2009 A to ciężka sprawa może być Pogadam z tatą, on zagada z kolegą, który ma warsztat i coś wymyślą Konstrukcję trenażera zrobić to nie problem, alternator się znajdzie na warsztacie, tylko z tym oporem mogą być problemy. Czytałem, że najlepiej zastosować opór magnetyczny-tylko jak to działa. Pomyślimy jeszcze nad tym, myślałem właśnie nad dociążeniem tej rolki w alternatorze (np. dospawać jakiś odważnik 5kg z siłowni lub coś podobnego xD)-tylko nie wiem czy to coś da Dam zlecenie i zrobią, a później opiszę co i jak wymodzili. Nie wiem kiedy będzie to gotowe, ale chciałbym, aby zrobiono to jak najszybciej. Pozdrawiam.
btrx Napisano 18 Marca 2009 Autor Napisano 18 Marca 2009 ja bym jeszcze poombinowal z pradem, a dokladniej elektromagnesem. w razie czego sile przyciagania regulujesz transformatorem zmieniajac napiecie. dzialalo by to jak hamulec. ale jak skonstruowac to, to juz nie wiem moze sa fizycy na forum ?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.