Andrew Napisano 3 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2009 Smutne wieści Wam przynoszę - mój Rux poległ w trudach mroźnej wyprawy w czwartek. Pogoda : -5*C, lekkie opady śniegu, wiatr 10m/s Godzina 9:00 - przygotowuję się do wyjścia, przecieram lagi ręcznikiem papierowym, żeby nie było na nich nawet filmu olejowego. Nie chciałem, żeby naczepiał się jakiś syf, bo droga jest bardzo "pylista". Wyjechałem i po pół godziny zauważyłem, że golenie są nieco przymrożone. Jechałem dalej. Po 2 godzinach podjechałem pod dom i patrzę na golenie - całe usyfione błotkiem pośniegowym(wyglądało to na w pół roztopioną breję). Myślę, pouginam trochę amora żeby uszczelki zgarnęły ten brud. Jedno ugięcie, drugie, trzecie - cholera, golenie nadal brudne od korony w dół jakieś 5cm. Zsiadam z roweru i chcę przetrzeć to chusteczką - nie da się Okazało się, że na lagach zrobiła się warstwa lodu. Nawet paznokciem nie mogłem tego lodu zeskrobać. Wprowadziłem rower do mieszkania. Na podłogę zaczęła spływać woda, amor odtajał. Niestety, razem z wodą płynął olej. Rozwaliłem uszczelkę na prawej goleni. Lewa jest w porządku, ale prawa teraz po każdym ugięciu jest mokra od oleju. Lód musiał poszarpać powierzchnię styczną uszczelek. Uszczelka kurzowa jest cała. Nawet przy uginaniu amora słychać, jak powietrze z niego wychodzi. Winę za całe zdarzenie ponoszę niestety tylko ja. Gdybym nie wyczyścił lag przed wyjściem, to lód tak mocno by nie przywarł i nie narobiłby bałaganu. Teraz chyba zamówię jeden komplet uszczelek(1 sztuka olej. i 1 kurz.) od polskiego dystrybutora za 36zł, bo nie mam stówki żeby kupić oryginały Marzocchi lub enduro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amoniak Napisano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2009 Szkoda Mój syn śmiga sobie na tym amorki - Zimą raczej nie jeździ Ja w swoich dotychczasowych przygodach zimowych z amortyzatorami jeszcze sie nie spotkałem z takim przypadkiem jak Twój Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
malos86 Napisano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2009 kurde niepokojące zjawisko, to tak jak z wycieraczkami samochodowymi jak sie włączy na zmarzniętej szybie lód tnie gumę i już (ciekawe czy czy u marcoka też takie rzeczy mogą sie stać??). Może by rozkminić jakieś osłonki na zimowy czas?? Endrju łączymy się z tobą w cierpieniu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrew Napisano 7 Lutego 2009 Autor Udostępnij Napisano 7 Lutego 2009 Z powodu niedawnych tragicznych dla mojego amorka wydarzeń postanowiłem zrobić mu dzisiaj serwis. Wyciągnąłem uszczelki kurzowe - jakież było moje zdziwienie, gdy na spodniej stronie uszczelki zobaczyłem napis Marzocchi. Krótkie spojrzenie na olejowe - również jak byk napisane "Marzocchi". Potwierdziły się moje przypuszczenia - Rux posiada IDENTYCZNE uszczelki co każdy marcok z goleniami 32mm. Niestety nie udało mi się zreanimować prawej uszczelki (dalej cieknie) i zmuszony jestem zamówić komplet gumek od Gregorio za kwotę 95zł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Morf99 Napisano 8 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 (edytowane) Teraz małe OT ja byłem zakochany w marzokach i zawsze lubiłem ale niestety straciłem do nich szacunek od kiedy przenieśli produkcję na taiwan i zaczeli robić chłam a nie amorki. A teraz wracają do tematy ja posiadam Z1 z 2004 i tez trochę pojeździłem przez zimę ale mi się takie coś nie przytrafiło, tz. żeby mi się lÓd zrobił na goleniach. Ja miałem tylko jeden problem, a mianowicie gęstniejący olej. Tłumienie mi się drastycznie zwiększało przy niskich temperaturach. Z racji że posiadam ECC5 to musiałem dawać na 1 (minimum) żeby nie był przetłumiony. A to że teraz suntor posiada uszczelki marzocchi uświadamia mnie w tym że zeszli na psy !! wychodzi na to że nie warto kupować bomerów bo to to samo co o wiele tańsze suntory Edytowane 11 Lutego 2009 przez amoniak lód od lodu a nie od ludzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrew Napisano 11 Lutego 2009 Autor Udostępnij Napisano 11 Lutego 2009 Dzisiaj otrzymałem przesyłkę z gregorio, więc w amorku siedzą już nowe uszczelki i działa jak nowy. Oby jak najdłużej:) Przed wysłaniem zamówienia do gregorio zadzwoniłem do Eurobike'u (Pawlak). Śmieszy mnie to, że dystrybutor Suntoura nie posiada ani jednej uszczelki do Rux'a. W rozmowie telefonicznej serwisant od razu skierował mnie do marzocchi.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zbeeru Napisano 21 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2009 Wyciekał komuś olej z pod śrub dwunastek, na samym dole ( z obu ) ? Na dotarcie wybrałem się na asfaltowe szaleństwo, bez żadnego katowania. Po godzinie już nie miałem hamulca, tarcza się zalała. Nigdy nie dłubałem w kąpieli, nie wiem co tam jest. Prosiłbym o poradę co z tym można zrobić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrew Napisano 22 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2009 zbeeru - a masz te śruby dokręcone? Mi tylko raz stamtąd pociekł olej(a właściwie minimalnie się sączył) jak przy rozbieraniu amora uszkodziłem oring, który jest na śrubie na dole. Generalnie po każdym rozkręceniu amora należy te oringi wymienić na nowe, gdyż uszkadzają się przy wyciąganiu prowadnic z goleni. Wymieniłem go i od tej pory mam spokój. Spróbuj najpierw nieco dokręcić te nakrętki(nie za mocno bo to ALU!!!) a jeżeli to nie pomoże, to trzeba by wymienić oringi (koszt 40groszy). A tak w ogóle, to zanim zaczniesz cokolwiek robić, dzwoń do sprzedawcy. Domyślam się, że amorek jest nowy, a więc posiada gwarancję. W takim wypadku odsyłaj go czymprędzej do serwisu i po problemie. Od razu mów, że ciekł od nowości i żądasz wymiany na nową sztukę. PS. gdzie go kupiłeś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zbeeru Napisano 22 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2009 zbeeru - a masz te śruby dokręcone? Mi tylko raz stamtąd pociekł olej(a właściwie minimalnie się sączył) jak przy rozbieraniu amora uszkodziłem oring, który jest na śrubie na dole. Generalnie po każdym rozkręceniu amora należy te oringi wymienić na nowe, gdyż uszkadzają się przy wyciąganiu prowadnic z goleni. Wymieniłem go i od tej pory mam spokój. Spróbuj najpierw nieco dokręcić te nakrętki(nie za mocno bo to ALU!!!) a jeżeli to nie pomoże, to trzeba by wymienić oringi (koszt 40groszy). A tak w ogóle, to zanim zaczniesz cokolwiek robić, dzwoń do sprzedawcy. Domyślam się, że amorek jest nowy, a więc posiada gwarancję. W takim wypadku odsyłaj go czymprędzej do serwisu i po problemie. Od razu mów, że ciekł od nowości i żądasz wymiany na nową sztukę. PS. gdzie go kupiłeś? Kupiłem w synkrosie, słyszałem że jest u nich problem z gwarancją, ale będę próbował dalej coś działać w tą stronę. Śruby dokręcałem i za wiele nie pomogło. W każdym razie jak to uszczelki to wolałbym sam go przeglądnąć, nie ufam serwisom. Chyba ze wymienią na drugi... Możesz jeszcze napisać jak go rozebrać żeby całego dywanu nie zalać, pewnie nie tylko mnie się to przyda. Póki co spróbuje się dogadać z synkrosem. Dzięki za pomoc, dam znać co z tego wyszło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zbeeru Napisano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2009 Zdecydowałem sam się tym zająć. Nie mam ochoty dawać komuś w swoje ręce mojego sztućca, choćby dlatego jak został firmowo złożony.... jeszcze pytanie jedno. Jaki olej wlać? Dedykowany chyba nie jest najlepszy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrew Napisano 4 Maja 2009 Autor Udostępnij Napisano 4 Maja 2009 No i miałem rację - oring się postrzępił jak szmata. Idź do jakiegoś sklepu z hydrauliką, może będą mieli. Wiem, że podobne uszczelki występują na końcach wężyków elastycznych wkręcanych od dołu w baterię. Dobierz taki oring, żeby ciasno siedział w gnieździe. Kup minimum 5 sztuk, bo potem w środku nocy okazuje się, że przy montażu coś się zaczepiło i znowu cieknie. --Kup najlepiej kilka rozmiarów i dopasuj metodą prób i błędów. --Prowadzica ma wejść w gniazdo z dość dużym oporem, ale wejść do końca. ---Niedopuszczalna jest sytuacja, kiedy z lagi wystaje tylko część gwintu i resztę dociąga się śrubą, ponieważ wtedy uszkadza się oring. Prowadnica ma być ciśnięta do samego końca! ---Z lewej strony polecam dociskać ją od góry kijem od miotły. Podczas dokręcania prowadnica raczej nie powinna sie obracać. Olej - jeździłem na kilku olejach, m.in. na motorexie, mobilu, motulu i Liqui-Molly. Dwa pierwsze to chłam, widelec lekko się przycinał. Motul był OK, ale mocno gęstniał w zimniejsze wieczory. Liqui-molly to olej pełnosyntetyczny, jego charakterystyka lepkościowa jest niemal niezmienna, więc zimą amor nie zamula. Dodatkowo syntetyk chroni uszczelki, więc moim zdaniem jest to najlepszy olej. Obecnie używam 5W i pokrętło tłumienia jest ustawione na pół obrotu od pozycji "minimum". Na minimum amor nie stuka, na maksimum ładnie zamula, więc 5W jest idealne. Jeżeli masz rozebranego amora, to zrób sobie od razu modyfikację tłumika, bo warto. Instrukcje na gg :2257872. UPDATE : mam prośbę - mógłbyś wykonać dla mnie kilka pomiarów oraz jedno foto??? Chodzi mi o fotkę sprężyny z lewej goleni. Średnicę tej sprężyny(najlepiej zmierzone suwmiarką, polecam mierzyć na końcówkach. Długość sprężyny. Chcę zakupić krótszą i twardszą sprężynę, żeby obniżyć skok i nieco go utwardzić (nie chcę pompować) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zbeeru Napisano 5 Maja 2009 Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 Sprężynę mam tylko w jednej goleni a która to lewa to zależy jak kto patrzy D - 25,6 mm d - 19,1 mm Lo - 282 mm o-ring powinien być 7,8 x 1,5 mm. można takowe znaleźć na alledrogo cena niestety zabójcza. W sklepach jak do tej pory nie znalazłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrew Napisano 5 Maja 2009 Autor Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 Zbeeru , piękne dzięki za pomiar i fotkę. U mnie te oringi kosztują 30gr/sztuka. Wprawdzie są nieco większe niż oryginały, ale ciasno siedzą i bardzo dobrze uszczelniają. Jak chcesz to Ci kupię kilka sztuk, ale to dopiero za 2 tygodnie jak zjadę do domu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zbeeru Napisano 12 Maja 2009 Udostępnij Napisano 12 Maja 2009 Dzięki za propozycje. Znalazłem sklep na sieci gdzie mają pokaźny zbiór oringów i innych uszczelnień technicznych. Przy okazji kupiłem łożyska do piasty, również tam. Czekam właśnie na przesyłkę. Jakby ktoś chciał linka zapraszam na gg 2917770. Zamówiłem trzy rozmiary, któryś będzie pasował... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
speq Napisano 13 Maja 2009 Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Muszę się zgodzić z Andrew'em odnośnie oleju - sam mam Bombera z 2004 roku, który obecnie zalany jest Mobilem i szczerze żałuję, że go tam wlałem bo amortyzator jest tępawy i występuje zjawisko zacinania się. Szczególnie odczuwalne jest gdy amortyator ma za sobą chwilę spokojniejszej jazdy/postój - zjawiska nie ma gdy amortyzator pracuje na nierównościach wtedy po zatrzymaniu od razu pracuje płynnie. Miałem wcześniej zalany olej aral soft (niestety nie mogę go nigdzie dostać) i był lepszy znacznie. Castrol też jest kiepski. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrew Napisano 13 Maja 2009 Autor Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 speq, mój amor szczególnie często się przycinał na mobilu, ale na Liqui Molly też nie chodzi jakoś idealnie. Jak robiłem mu serwis, to sprawdziłem jak się poruszają golenie bez uszczelek i tłumika - chodziły z wyraźnym oporem. Amor nie ma luzu roboczego tak jak marzocchi i to pewnie jest przyczyna. Zastanawiam się, czy nie potraktować górnych tulejek ślizgowych papierem wodnym 2000, bo golenie naprawdę ciasno w nie wchodzą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tom1422 Napisano 13 Maja 2009 Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Czy to są te amorki: http://www.allegro.pl/item629120360_sr_sun...model_2008.html bo zamierzam go kupić. Mam pytanie jaką tarcze max. można założyć na tego amorka? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
malos86 Napisano 13 Maja 2009 Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 203mm max. ja na takiej jeżdżę, dość często robię endo i wszystko jest OK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tom1422 Napisano 13 Maja 2009 Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Dzięki za odp. Nie wie ktoś dlaczego te Rux'y są takie drogie na tych aukcjach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrew Napisano 13 Maja 2009 Autor Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Tom1422 - zamawiaj ruxa z synkrosa, tam jest najtaniej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
speq Napisano 14 Maja 2009 Udostępnij Napisano 14 Maja 2009 Andrew - ja bym to zrobił jakbym miał ten amortyzator "na zniszczenie". Inaczej nie dotykałbym niczego papierem. Zostaw tak jak jest, pokombinuj najwyżej z olejem - najbezpieczniejsze i najpewniejsze. Druga sprawa - oryginalny olej Marzocchi to półsyntetyk? mineralny? Bo tutaj mam wątpliwości czy materiały dobrane do konkretnego widelca mogą nie działać odpowiednio ze złym olejem. Przykład z motoryzacji - skrzynie PSA (Citroen i Peugeot) nie trawią innego oleju jak 75w80 - na innym momentalnie się psują, praca jest wyraźnie gorsza w porównaniu do właściwego oleju. Może tu tkwi przyczyna złej pracy po wymianie oleju. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tom1422 Napisano 14 Maja 2009 Udostępnij Napisano 14 Maja 2009 Na allegro też sprzedają z synkrosa: http://allegro.pl/item628914408_suntour_ru...mm_synkros.html i jest tanio, na tych innych aukcjach to sprzedają modele 2008 i dlatego chyba są takie drogie, ale czy one się czymś różnią, np. tu: http://allegro.pl/item636037347_sr_suntour..._wyprzedaz.html jest Rux ale wersja S zamiast E i nie wiem do końca o co z tym chodzi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrew Napisano 15 Maja 2009 Autor Udostępnij Napisano 15 Maja 2009 Wersja S posiada dodatkowo regulację kompresji. Moim zdaniem kompletnie nieprzydatny bajer, bo upośledza pracę. Właściciele -S narzekali, że mimo wlania oleju 2,5W mają wciąż duże tłumienie dobicia i amortyzator jest nieczuły. Zawór kompresji jest zarówno w -S, jak i w -E. W obydwu wersjach klapka zamykająca zawór jest dociskana sprężynką. W -S można regulować naprężenie wstępne tej sprężyny - to jest jedyna różnica. Ja u siebie wywaliłem ten zawór bo do XC i enduro to ten amor ma wystarczającą kompresję bez tego zaworu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
malos86 Napisano 15 Maja 2009 Udostępnij Napisano 15 Maja 2009 Potwierdzam powyższą wypowiedź pana Endrju. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tom1422 Napisano 15 Maja 2009 Udostępnij Napisano 15 Maja 2009 Dzięki za rozwianie moich wątpliwości Rocznik 08 i 07 chyba niczym się nie różnią więc mogę spokojnie brać 07. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi