pr0 Napisano 21 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2008 Siemka, miał ktoś ten badziew? Ja to mam jednak szczęście do "egzotycznych" chorób... No to może mały wstęp: Moja przygoda z kolarstwem rozpoczęła się 2 lata temu. Jeździłem z początku sporo (4000km) jednak dopiero od tego sezonu (08') zacząłem dawać sobie w palnik. 2 miesiące przed godziną 0, w wakacje, jeździłem codziennie po 60-80km po ścieżkach rowerowych/szosach ze średnią 30-34km/h na MTB. Było gorąco i miałem przy sobie zawsze isostar. Po powrocie byłem często zmęczony, tak że nie czułem głodu. 3 dni przed godziną 0 przerwałem treningi i wybrałem się z dziewczyną na spacer. W czasie spacerku zdenerwowałem się na coś ostro, poszły bluzgi i nagle trach - zaczynam czuć ból w klacie. Na początku myślałem że to jakiś nerwoból no ale żeby było śmieszniej zaczęło mi się ciężej oddychać. Wróciłem więc do domu i niezdająca sobie sprawy z powagi sytuacji poświrowałem jeszcze co pogorszyło sprawę (zaczęło mi coś tam bulgotać). Postanowiłem się z tym przespać i pójść rano do szpitala - i tak też zrobiłem. No i lipa. Sama podwózka autem do szpitala była mordęgą. Każdy wybój czułem na moich płucach jakby mi ktoś bił je pięściami. Bałem się że to serce. W szpitalu po EKG okazało się że jest wszystko w najlepszym porządku. Nie powiem, ulżyło mi i cieszyłem się że to tylko nerwoból. Radość nietrwała długo, jak po RTG kazali mi zostać w szpitalu (!!!) Diagnoza - odma opłuca samoistna lewego płuca. Dramat. Za cholerę nie wiedziałem co to. Okazało się że płuco zapadło się o 2.5 cm i 1.5 cm w głąb + jakaś dziura w nim. Miałem wyjść po 3 dniach (potem wyciągnęli mi to do 11 dni...). Ból nie ustępował. Starałem się zaciemniać że jest ok ale nie dali się nabrać . Jedyny fux jaki mi się trafił to brak potrzeby leczenia drenem, "tylko" leżałem na lewym boku przez 11 dni . Po 11 dniach już nic mnie nie bolało. Odleżyn brak. Zostało mi tylko 0.2 cm dziury w płucu a obecnie jest według zdjęć 0 i absolutnie OK. Byłem też na badaniach krwi co wykazały że nie mam tendencji do rozedmy płuc i czynnik jest w normie (w skali 1-4 miałem 2). Po wyjściu ze szpitala do teraz jestem pod stałą opieką pulmonologa. Obecnie od zdarzenia minęło 5 miesięcy. Niby jest już OK, nie meczę się, ale trochę obrosłem w tłuszcz co sprawia mi niezły dyskomfort i jestem też naturalnie słabszy. Lekarz pozwala mi na jazdę na rowerze, basen i hantelki z podpórką ale zastrzega sobie że mam to robić tak żeby się nie zmęczyć. Niedługo idę na spirometrię i może dowiem się czegoś więcej... Tak to jest jak się ma stosunek 70 kg do 182 cm. Boje się że mogę mieć nawrót bo nie do końca przestrzegam tych zaleceń, ale to jest silniejsze ode mnie i na pewno z tego nie zrezygnuje. Pytania: Czy rower w tym wypadku mógł być przyczyną powstania odmy? Czy będę coś miał z tytułu ubezpieczenia? Mam kartę euro 26> Na stronie ubezpieczyciela jest napisane że niby za pobyt w szpitalu powyżej 10 dni jest zwracane odszkodowanie. A za sam uraz? Ile mam czasu na sporządzenie protokołu od dnia wypadku? Czy ktoś to miał? Jak wyglądało wasze życie po tym? Jak wygląda sprawa z treningami? Co jest bogatym źródłem kolagenu ? PS: Ale się rozpisałem... ciekawe kto to przeczyta . Tak nuda działa na człowieka Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ender Napisano 21 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2008 ja tylko do eurp <26 masz student, polska, world, czy sport? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pr0 Napisano 21 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2008 world Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ender Napisano 25 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2008 a to looknij do polisy ale chyba za leczenie nic nie dostajesz gdybys prywatnie poszedl to by ci tylko oddali za leczenie jak za odme bys chcial kase to jakies ubezpieczenie konkretne bys musial miec wiem ze w commercial union masz umowe na zdrowie w ubezpieczeniu uniwersalnym i na wypadek gdzie kasa by byla za pobyt w szpitalu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tycjan Napisano 11 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2009 Siemanko!! Nie martw się nie jesteś sam po odmie Mi pękło płuco jakieś 3-4 miesiące temu tylko ze u mnie powodem był wysiłek fizyczny a dokładnie podnosiłem w pracy cięższa rzecz no i się stało ból w klatce i trudności z oddychaniem tyle ze mi pękło prawe płuco a odma była na tyle duża ze była konieczność leczenia drenażem co nie było zbyt przyjemnym doświadczeniem leżeć z rurka w płuco przez 10 dni Wszystko było by ok gdyby nie zmiana mojego trybu życia tak jak z resztą i w Twoim przypadku bo ja np. jeszcze rok temu śmigałem regularnie na rowerze zdrowo się odżywiałem chodziłem na siłownie i organizm był mocny a później zachciało mi się dodatkowej pracy i tym samym zabrakło mi czasu na sport a co najważniejsze na regularne posiłki i wbrew pozorom taki tryb życia nie trwał bardzo długo bo z pól roku i to wystarczyło żeby organizm się osłabił i skutkiem był odma tak wiec o zdrowie trzeba dbać! Czy będę coś miał z tytułu ubezpieczenia? Mam kartę euro 26> Na stronie ubezpieczyciela jest napisane że niby za pobyt w szpitalu powyżej 10 dni jest zwracane odszkodowanie. A za sam uraz? Ile mam czasu na sporządzenie protokołu od dnia wypadku? Co do Twojego pytania na temat ubezpieczenia to możesz próbować ale raczej nici przynajmniej tak było w moim przypadku zarówno w ZUS jak i Allianz nie kwalifikowała się ta dolegliwość do odszkodowania ale chyba jeszcze będę się odwoływał, za pobyt w szpitalu jak najbardziej powinieneś dostać kaskę. Czy ktoś to miał? Jak wyglądało wasze życie po tym? Jak wygląda sprawa z treningami? Moje życie wygląda tak jak wcześniej bo nie traktuje tej dolegliwości jako jakiejś ciężkiej choroby póki co jeszcze nie zacząłem jeździć ale sprzęt już jest przygotowywany do sezonu Na pewno zmieniło się moje podejście do zdrowia a jeśli interesuje Cie jakiś sposób wzmocnienia organizmu to moim sprawdzonym jest sauna a zaraz po niej zimny prysznic lub wyjście na chwile na dwór Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Booo Napisano 11 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2009 Czy rower w tym wypadku mógł być przyczyną powstania odmy? Mógł - i najprawdopodobniej był. Etiologia odmy opłucnowej samoistnej u osób młodych pozostaje zwykle nieznana, a u osób starszych dochodzi do niej najczęściej w przypadku przebicia pęcherza rozedmowego do jamy opłucnej. W obu tych sytuacjach duży wysiłek fizyczny pozostaje zwykle w bezpośrednim związku z epizodem odmy. Czy będę coś miał z tytułu ubezpieczenia? Mam kartę euro 26> Na stronie ubezpieczyciela jest napisane że niby za pobyt w szpitalu powyżej 10 dni jest zwracane odszkodowanie. A za sam uraz? Ile mam czasu na sporządzenie protokołu od dnia wypadku? Za pobyt w szpitalu należy się bezwzględnie odszkodowanie, jeśli tak stwierdzono w regulaminie. Dokumentem rozstrzygającym w takich sytuacjach jest zwykle karta wypisowa ze szpitala, choć z tym bywa różnie u różnych ubezpieczycieli. Natomiast za samą chorobę - wątpię. Agenci ubezpieczeniowi mają tu spore pole do popisu, bo jak pisałem wcześniej większość poważnych publikacji medycznych nie rozstrzyga jednoznacznie przyczyn odmy samoistnej u młodych. Co innego gdyby była to odma urazowa Jak wyglądało wasze życie po tym? Jak wygląda sprawa z treningami? Z praktyki nie jestem w stanie powiedzieć, natomiast wg podręczników medycznych z zakresu pulmonologii osoby z predyspozycją do epizodów odmy samoistnej powinny unikać "nadmiernego" (co to znaczy? ) wysiłku fizycznego i zmian ciśnienia (nurkowanie, wspinaczki wysokogórskie, komory hiperbaryczne, podróże samolotami). Co jest bogatym źródłem kolagenu ? Ryby (zwłaszcza skóra), chrząstki (np z kurczaka) i "czerwone" mięso, choć tu jest go stosunkowo mało. Najprościej kupić hydrolizat kolagenu w tabletkach jako suplement diety. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarekS Napisano 18 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 Tez doznalem urazu ale nie obeszlo sie bez drenu w oplucnej. Obudzilem sie rano ze strasznym bolem, myslalem ze to serce jednak po chwili poczulem wyrazny bol po prawej stronie wiec pomyslalem ze to nerwobol. Przez 2 dni lewkcewazylem sprawe majac nadzieje ze samo przejdzie jednak po 2 dniach lekarz zrobil rtg i odrazu zostawili mnie w szpitalu. Po 5 dniach wyjeli dren i po dobie od wyjecia drenu puscili do domu, dzis ide na zdjecie szwow. Mam calkowity zakaz nurkowania i nie mam pomyslu na dalsze zycie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.