Grabarz Napisano 4 Grudnia 2008 Napisano 4 Grudnia 2008 Ech... Powód był już wielokrotnie zaznaczany, ale powtórzę: krótsze korby zmniejszają ryzyko dźwignięcia cyrkla przy ostrych zakrętach, zwłaszcza, jeśli ostrzymy na ramie szosowej, która ma suport bliżej ziemi (niżej od osi kół niż np. torowa).
kubeon Napisano 4 Grudnia 2008 Napisano 4 Grudnia 2008 Zgadza sie - to miałem na myśli pytając to nisko zawieszony suport. U mnie jest 172.5mm w ramie szosowej i nie udało mi się jeszcze tak ciasno złozyć roweru by zahaczyć o ziemię. fakt, jestem zwolennikiem spd, platformą łatwiej zahaczyć bo dalej wystaje. Aha, wciąż mi to fresh meat przy nicku wisi, ale nie jestem zajawionym fixami po arcie w Polityce, ostre mam wyraźnie dłużej, składane z resztą przy poradach niejakiego Rurokury..
Mod Team IvanMTB Napisano 4 Grudnia 2008 Mod Team Napisano 4 Grudnia 2008 Zgadza sie - to miałem na myśli pytając to nisko zawieszony suport. U mnie jest 172.5mm w ramie szosowej i nie udało mi się jeszcze tak ciasno złozyć roweru by zahaczyć o ziemię. fakt, jestem zwolennikiem spd, platformą łatwiej zahaczyć bo dalej wystaje. Aha, wciąż mi to fresh meat przy nicku wisi, ale nie jestem zajawionym fixami po arcie w Polityce, ostre mam wyraźnie dłużej, składane z resztą przy poradach niejakiego Rurokury.. Klaniam, W obu swoich ostrych mam korby 165mm i generalnie stoje na stanowisku ze na zimne lepiej dmuchac i minimalizowac ryzyko "cyrkla". Jezdze przewaznie w klikach... Pochwal sie kubeon czym pomykasz... OSTRO! I.
krzyyy Napisano 5 Grudnia 2008 Napisano 5 Grudnia 2008 ja myślę, że bardziej należy bać się wszelkiego rodzaju wystających krawężników. w zakręcie nie ma opcji, żeby dotknąć wewnętrzną nogą ziemi i tu nie zmienia nic te 5, 7.5 czy nawet 10mm. zdarzyło mi się natomiast przeszurować kilka razy pedałem po krawężniku i właściwie, poza lekkim podskokiem tylnego koła, nic specjalniejszego się nie stało. jeżdżę na szosowej ramie, shimano spd m520 i 172.5mm korbie
rurokura Napisano 5 Grudnia 2008 Napisano 5 Grudnia 2008 sie robi offtop ..ale nic to ,chetnie wyraże zdanie w "normalnej" klasycznej szosowej ramce długość jednak ma znaczenie .. mam krótkie pedały bo spedy .. wiec teoretycznie mniej wystają smigałem juz sporo na korbach 170 i 172.5(na tej samej ramie) .. przy 170 nigdy mi sie nie zdarzyło zahaczyć .. natomiast przy 172.5 było to częste zjawisko i szorowałem pedałem po asfalcie ..obyło sie bez cyrkli 170ki są zupełnie ok i osobiście uważam ,że niema potrzeby kołować 165mm ..co jednak nie zmienia faktu ,że jesli miałym 165 to bym załozył oi p.s.jesli nawet 10 mm nie robi Ci różnicy to sobie zapodaj do tej szosy korbe 182.5 i śmignij jakąś ciasną szybką traskę -a potem podziel się wrażeniami
KAZUMI Napisano 5 Grudnia 2008 Napisano 5 Grudnia 2008 Mi się góralem udało dwa razy walnąć pedałem o asfalt i raz o krawężnik a na Ostrym jeszcze nie, mimo korb 170mm. W góralu środek suportu mam na 300mm a w Ostrym (na ramie szosowej) na 270mm. Większe prawdopodobieństwo jest w ostrym wyhaczyć w asfalta niż w góralu a jednak doświadczenie mówi inaczej
Mod Team IvanMTB Napisano 5 Grudnia 2008 Mod Team Napisano 5 Grudnia 2008 Klaniam, Jak juz pisalem korby mam 165-tki i oba pedaly zdrowo zszorowane od kraweznikow. Nie raz przy zjezdzie/zeskoku slyszalem radosny wizg zelastwa o beton. I wtedy chcialoby sie miec jeszcze krotsze korby Cyrkla jeszcze nie zaliczylem (touche wood...) ale nie zamiaruje ryzykowac... Musialbym zrobic naprawde nieeeezle zlozenie w zakret aby wykorbic w podloze no ale moze sie zdazyc zbieg nieszczesliwych okolicznosci: uslizg, garbik od strony pedala, dolek pod oponami i "rakietowka" jak mazenie OSTRO! I.
Grabarz Napisano 5 Grudnia 2008 Autor Napisano 5 Grudnia 2008 Także używam 165-ek i już kilka razy szorowałem asfalt. Na szczęście tylko raz mi podbiło tylne koło. Niegroźnie, ale adrenalinę podnosi sytuacja, w której tył zarzuca ostro na zewnątrz zakrętu, a za Tobą jedzie złotówa
mathe Napisano 5 Grudnia 2008 Napisano 5 Grudnia 2008 trzy lata jazdy, trzy różne ramy, i żadnych niespodzianek na zakrętach. Korby zawsze 170. Nie wierzę w cyrkle!
MarcinN Napisano 6 Grudnia 2008 Napisano 6 Grudnia 2008 KAZUMI, a te 270mm to mierzone od środka, czy od dołu mufy?
KAZUMI Napisano 6 Grudnia 2008 Napisano 6 Grudnia 2008 Oczywiście, że liczone od środka środku suportu
Mod Team IvanMTB Napisano 6 Grudnia 2008 Mod Team Napisano 6 Grudnia 2008 trzy lata jazdy, trzy różne ramy, i żadnych niespodzianek na zakrętach. Korby zawsze 170. Nie wierzę w cyrkle! A ja sobie mysle ze z "cyrklami" jest jak z duchami. Ja w nie nie wierze ale one o tym moga nie wiedziec OSTRO! I.
Grabarz Napisano 6 Grudnia 2008 Autor Napisano 6 Grudnia 2008 Kiedyś widziałem jakiś filmik, na którym zarejestrowano cyrkiel. Nie wiem dlaczego ta figura nie nazywa się "piruet na geju" - koleś zrobił ponad 180st obrotu wokół własnej osi, po czym przytulił glebę.
KAZUMI Napisano 6 Grudnia 2008 Napisano 6 Grudnia 2008 Nie wiem dlaczego ta figura nie nazywa się "piruet na geju" Błaha ha haaaaaa hhhhaaaaa
grzegorz1974paszek Napisano 6 Grudnia 2008 Napisano 6 Grudnia 2008 ''Piruet na geju'' = ''piruet na pedale''
Mod Team IvanMTB Napisano 6 Grudnia 2008 Mod Team Napisano 6 Grudnia 2008 ''Piruet na geju'' = ''piruet na pedale'' no...no... nie ma to jak polityczna poprawnosc... A co na to Mlodz Wszechpolska i LPR :) ? Cyklista to juz prawie Mason, a wiadomo ze Mason to Zyd i homoseksualista... Sodmomiaigomornia OSTRO! I.
Foka Napisano 7 Grudnia 2008 Napisano 7 Grudnia 2008 Do swojego ostrego przełożyłem korby z mojej szosy. Od zawsze mam 175. Sprawdzałem (na sucho) jakie wychylenie jest potrzebne żeby mój rower zahaczył o glebę i wydaje (!) mi się. że takie wychylenie jest nie do osiągnięcia. Próbowałem też złapać chociaż małe otarcie podczas jazdy i nie ma szans. z krawężników zjeżdżam bez problemów. Wystarczy poderwać kierę odrobinę.
nikodem Napisano 7 Grudnia 2008 Napisano 7 Grudnia 2008 nie wiem jak w ostrym bo stanowczo za mało jeździłem :/ ale na szosie niejednokrotnie zaliczyłem szorowanie pedałem na zakręcie http://www.kordus.poznan.pl/tarnovia/album...m%B3odsi%20cz.1 chociażby na takim zakręcie :/
KAZUMI Napisano 7 Grudnia 2008 Napisano 7 Grudnia 2008 Jak chodzi o zahaczenie o krawężnik to najczęściej zdarza się to podczas jazdy równoległej do krawężnika a nie podcza zjeżdżania czy wjeżdżania pod niego
Foka Napisano 8 Grudnia 2008 Napisano 8 Grudnia 2008 Jak chodzi o zahaczenie o krawężnik to najczęściej zdarza się to podczas jazdy równoległej do krawężnika a nie podcza zjeżdżania czy wjeżdżania pod niego ja rozumiem. ale zjeżdżając z wysokiego krawężnika przy niskiej prędkości można zapomnieć i zahaczyć..
KAZUMI Napisano 8 Grudnia 2008 Napisano 8 Grudnia 2008 Owszem tak ale wjeżdżając pod krawężnik walniecie pedałem w niego jest mniej niebezpieczne niż jadąc z szybką prędkością - tak mi się wydaje
Grabarz Napisano 8 Grudnia 2008 Autor Napisano 8 Grudnia 2008 Zjeżdżając z krawężnika, nigdy nie zahaczyłem padalcem, ale przy wjeżdżaniu....uuuuuu!!! Mała prędkość, nogi zassane w noskach, na szczęście zawsze (prawie) udało mi się wyratować z opresji histerycznie łapiąc się latarni, słupka, kilka razy zawisłem na płocie. Raz zapewniłam gawiedzi niezły ubaw - pedał-krawężnik-koła przy ziemi brak-ja wiszę uczepiony słupka ze światłami i trzęsę nogami próbując odczepić rower Niestety od takich występów nie uchronią nas chyba nawet najkrótsze (140 i mniej) korby.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.