Skocz do zawartości

[filmy] Ostrokołowe filmy


Yukon

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Klaniam,

No oczywiscie o gustach sie nie dyskutuje ale zalamales mnie stwierdzeniem:

Jeden z najlepszych filmów rowerowych jaki widziałem.

Smutne pierdzenie, dwoch smutnych kolesi, ktorzy nic nie pokazuja i jeszcze do tego jakas marudzaca muzyczka w tle... Masakra ;) !!!

 

OSTRO!

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klaniam,

No oczywiscie o gustach sie nie dyskutuje ale zalamales mnie stwierdzeniem:

 

Smutne pierdzenie, dwoch smutnych kolesi, ktorzy nic nie pokazuja i jeszcze do tego jakas marudzaca muzyczka w tle... Masakra :D !!!

 

OSTRO!

I.

 

To już zależy od punktu siedzenia, dla mnie to jest filmik z fajnym klimatem: świeci słoneczko, lajtowa jazda, czas spędzony z przyjacielem/kumplem, a muzyka dostosowana do tego chill out'u plus kilka fajnych ujęć. Ja z takich rzeczy między innymi czerpię przyjemność z jazdy na rowerze i dlatego ten film tak do mnie trafia. Poza tym to jest taka odskocznia od znaczej większości zagraniczych filmów ostrokołowych, czyli napier*alanie 50km/h + 20 barspinów i 180'tki, pokazywanie aerospoke'ów i "jacy to my fajni jesteśmy". Oczywiście te drugie również lubię, ale nie można ciągle oglądać tego samego.

 

Tylko czemu oni rozwalili to koło? :)

 

Może się piasta popsuła :) albo to jest takie tanie plastikowe kółko z marketa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i coś w tym jest buraczanego. Pewnie przesłanie przyświeca im podobne, jak obserwowanym przeze mnie autochtonom, którzy co piątek wieczór udowadniają gawiedzi o intelekcie pantofelka, że po raz kolejny pokonają szyby w wiacie przystankowej poprawiając swój bilans zwycięstw...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm ciekawe interpretacje, każdy ma do nich prawo, choć ja osobiście nie przepadam za odgórnymi, mocnymi sądami "tak to są właśnie buraki, bo niszczą sprzęt" "a w głowie to pewnie mają tyle co nic". Chodzi mi o to, że tak naprawdę to trochę nie mamy pojęcia o co chodzi z tym kołem, ale to chyba nie jest powód by kogoś od razu obrażać. Wiadomo internet, kogo to obchodzi, oni i tak nie usłyszą. Równie dobrze scena z kołem może być wyrazem manifestu i buntu anty-aerospoke :) zresztą kto kiedyś miał takie koło w rękach wie, że niewiele jest takie koło warte pod każdym aspektem.

Wniosek: to jest forum, każdy może mówić co myśli, ale nie trzeba nikogo obrażać, przecież na każdego z Was można w 5sec znaleźć powód do obraźliwego zdania (nie ważne czy będzie się miało racje czy nie).

 

Co do pierwszego filmiku, to mnie się podobał, moją koleżanka powiedziała "o jaki piękny!". Mnie się podobał wizualnie, to, że jest właśnie taki na "lajcie", muzyka radiohead, którą osobiście bardzo cenię. Ale oczywiście nie jest to dla mnie najlepszy filmik jaki widziałem i nie ma tu mega miazgi tego co na rowerach wyczyniają, ale przecież tak jak ktoś napisał wcale taki nie musi być i chyba nie po to został zrobiony by ktoś mówił "o kurcze, ale dajecie rade na tych rowerach".

 

elo elo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)"tak to są właśnie buraki, bo niszczą sprzęt" "a w głowie to pewnie mają tyle co nic". (...)

(...)nie trzeba nikogo obrażać, przecież na każdego z Was można w 5sec znaleźć powód do obraźliwego zdania (nie ważne czy będzie się miało racje czy nie).(...)

Nadinterpretujesz. Mógłbym się poczuć dotknięty oskarżaniem mnie o obrażanie owych jegomości, ale... nie będę poddawał Twojej wypowiedzi nadmiernej interpretacji.

 

Nie o tym tu powinniśmy pisać, sam się dałem ponieść, więc biję się w pierś i zamykam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam nadzieje że nie powtarzam. otóż film dotyczy kurierów z Nowego Jorku, ludzi tak pokręconych że nasi "reprezentanci" w Polityce zdają się być przy nich szarymi nudziarzami. czas 52 minuty, rok produkcji 2001. Warto obejrzeć bo mawia się że ostrokołowcy z NY to jakiś poziom odniesienia. Poza tym film jest o tyle historyczny że w tle często pojawia się WTC.

 

tu trailer:

 

 

Film raczej niedostępny drogami normalnymi, drogi mniej normalne są znane ludzkości.

Polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

http://vimeo.com/2457354

 

You must smoke a cigarette (or a joint if you don't smoke cigarettes), eat a danish and open a beer and drink it.

All this while trackstanding! The one who finishes first or is the last man standing wins!

 

fajne zasady :D

 

http://vimeo.com/2634745

 

http://vimeo.com/2632327

 

http://vimeo.com/2633999

 

http://vimeo.com/2635323

 

http://vimeo.com/2658972

 

http://vimeo.com/2649924?pg=embed&sec=2649924

 

taki się robi juz monolog....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

oglądam sobie tego MASH'a i nachodzi mnie jedno podstawowe pytanie: Jak oni często zmieniają opony skoro z całych górek zjeżdżają na skidzie ? Ogląda się film super, ale chyba jednak wole moje małe nizinne miasto - bo jak patrze na te podjazdy to jakbym miał kilka, kilkanaście razy dziennie pod to podjeżdżać to umarłbym w butach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...