inferek Napisano 11 Maja 2009 Napisano 11 Maja 2009 Buahahaha... wyszaleć Głuszyca jest dobrym planem, o ile bedzie singielek w Jedlinie, no i fakt zawsze na rozjadach można wrócic z górki do miasta(wsi). Nad Kalenicą się zastanowimy z Mikołajem, nie jest łatwą górką do zdobycia, wiec dwie trasy mozna by ustalic, zalezy też czy bedziemy męczyć ludzi w ostatni dzień, czy bardziej dla relaksu.
Mod Team IvanMTB Napisano 11 Maja 2009 Mod Team Napisano 11 Maja 2009 Klaniam, Relaksowac to ja sie bede w domu. W gory jade zeby dac sobie do wiwatu. Relaksowi mowiemy NIE !!! OSTRO! I.
Ukasz Napisano 12 Maja 2009 Napisano 12 Maja 2009 Witam posłałem już kasę za 2 osoby ... Pytano mnie więc się wypowiem. Może na sobote skoro to cały dzień to zrobić go turystycznie (a w niedzielę "szaleńcy" co się tu zapowiadają pojadą dla sportu) Start ORZEŁ ... na sowę może lekko dokoła góry (bo szlakiem prosto robi się singiel między choinkami co przy tej ilości ludzi może być niewesołe) na SOWĘ - zjazd na Kozie Siodło - potem na przełęcz jugowską - potem Kalenica - z kalenicy powrót na przełęcz jugowską (inną trasą) - dalej na Roźciszów (fajna trasa) - tam podjazd lasami nad Lutomię Górną- zjazd do Zagórza (tama) - dookoła jeziora singlem - z Zagórza łukiem górami na Jedlinę - Głuszyca - żółty koło stawów - podjazd na Soboń (tu bunkry) - dookoła na bunkry kasyno (nad Osówką) - zjazd na Włodarz (zwiedzanie) - potem do góry na przełęcz w Rzeczce aż po ostatni wyciąg i tam szutrem w dół na przełęcz (tu da się pocisnąć z 70km/h dla odważnych) - powrót do schroniska. Trasę można przedłużyć ale chyba uwzględniając chęć zwiedzania trochę czasu zejdzie na paru FOTO postojach. w ten sposób przyjezdni zaliczą dwie Wieże widokowe, Tamę Zagórze, ciekawe stawiki w Głuszycy, sporo bunkrów/budowli w lesie i na koniec sztolnię, w dodatku na większości odcinka można jechać sporą grupą. Asfalt w tym to może 10%. PS moim zdaniem nie ma co się zbytnio dzielić na starcie, nie znamy możliwości wszystkich, max 2grupy (asfalt i szuter). Podzieli nas w końcu tempo jazdy, podzielić tylko trzeba znających teren żeby nie "poszli" przodem. Do tego pokseruje się mapki dla "coktóregoś" i można śmigać. Unikniemy tego że ktoś przeceni swoją "moc". oczywiście to moje poglądy - nic nie narzucam .. może "lokales" zorganizować by się przydało wcześniejszą nasiadówe w jakieś knajpie/schronisku - np w weekend w celu omówienia trasy. pozdro ukasz
tobo Napisano 12 Maja 2009 Napisano 12 Maja 2009 raczej nie widzę sensu by spotykać się po to by omawiać trasę. a co z piątkiem? myślę że większość osób będzie na tyle wcześnie że (chyba) nie będzie chciała siedzieć w schronisku?
MarcinGoluch Napisano 12 Maja 2009 Autor Napisano 12 Maja 2009 Poniżej wklejam mail który otrzymałem od właściciela: ad1. Sprawa rozlokowania uczestników zlotu w pokojach. Z racji na 'masowy' charakter spotkania zakwaterowanie grupy spoczywa po stronie organizatora. W załączniku przesyłam listę wszystkich miejsc noclegowych w naszym schronisku. Po nr. pokoju ilość łóżek. (M - łóżko małżeńskie). Po przyjeździe dostajecie (organizator) wszystkie klucze i w tzw. biurze zlotu, konkretne już pokoje będziecie przydzielać uczestnikom. Proszę o wcześniejsze (dwa dni przed imprezą) podanie jakie pokoje jak będą obłożone - (chodzi o niepotrzebne zaścielanie łóżek) Do zameldowania grupy potrzebna będzie imienna lista z adresem stałego zamieszkania oraz z numerem dokumentu stwierdzającego tożsamość - wszystkich nocujących, jak i jeden dokument / dow. osobisty/ organizatora imprezy. Po zakończeniu imprezy pokoje zostaną sprawdzone i odebrane wszystkie klucze od organizatora. Zwolnienie pokoi powinno nastąpić w niedziel do godz. 10.30 - 11.00 ad2. Jesteśmy gotowi na przygotowanie ogniska (miejsce, opał, patyczki do kiełbasek) wrez z kiełbaskami i dodatkami - całkowity koszt na osobę 6,-/szt./ wieczór. Piwko dostępne w "Piwnicy" w schronisku koszt od 4,-/but. 0,5ltr. Śniadanie w formie ciepłej - /może nie koniecznie makaron?/ wydawany na porcje w skład śniadań wchodzi: jajecznica/ parówka z wody, zestaw wędlin i serów, twaróg, dżem, pieczywo, kawa, herbata, pomidor, ogórek - koszt 10,-/szt. Bardzo proszę o wcześniejsze - również dwa dni - podanie szacunkowej ilość chętnych na poranne posiłki, a w dniu zamknięcia meldunku o dokładne już przekazanie ilość śniadań w poszczególne dni. w przypadku sugestii czy pytań bardzo proszę o kontakt - pozdrawiam: Michał Dominiak Dopiski na temat rejestracji i reszty poruszonych tematow znajdą się w wątku głównym po przedyskutowaniu. Namiary każdego Zlotowicza będę prosił o przesłanie ma mój PW i dalej puszczę listę do schroniska. Ognisko myślę, że nie ma tematu robi Orzeł. Browarek pozostawiam do wyboru każdego z osobna. Śniadanie ciśniemy o wspomniany makaron czy robimy ogólne? Wezmę na siebie temat jako organizator ale jak ktoś coś wywinie to grupa nazwijmy to "cichych szpiegów" go będzie ścigała do jego ostatnich dni . Jakieś pytania? Pozdrawiam! Marcin
Kubusiowa Napisano 12 Maja 2009 Napisano 12 Maja 2009 DODATKOWE INFO http://www.forumrowerowe.org/index.php?sho...mp;#entry577608 PROSZĘ O PRZECZYTANIE I INFO ZWROTNE POZDRAWIAM ZE SŁOŃCA
Szoppers Napisano 12 Maja 2009 Napisano 12 Maja 2009 Jak dla mnie to z racji "nie zabierania tysiaca maneli" to ognisko, piwo i sniadania w Orzelku wssytko swieze, z lodowki itp itd jedyne co troszeczke wydaje sie lipne to szybki czas opuszczenia schroniska w niedziele.. "na brudaska" bedzie trzeba wracac do domu no ale nic to byle slonce, piwo i bloto byly
calme Napisano 12 Maja 2009 Napisano 12 Maja 2009 lepiej nich pada, niż ma być błoto! hehe nie mogłem sobie podarować by tego nie napisac... POZdrower
Qba66 Napisano 12 Maja 2009 Napisano 12 Maja 2009 No to ja mam taką sprawę.. zgadzam się z Szoppers'em w sprawie śniadanek, piwka czy ogniska. Najłatwiej będzie zjeść i kupić to czy tamto na miejscu. Z mojej strony wolałbym także normalne śniadanie niż ten grupowy makaron, ale ja się dostosuje do reszty. Jednak wracając do tego co mnie interesuje.. na pewno będzie grupa bikerów (o ile nie wszyscy) która będzie chciała w niedziele wyruszyć jeszcze w teren. Skoro opuszczamy pokoje koło 10-11 to odpada zrobienie jakiejś szybkiej trasy z rana nie mówiąc o dłuższym wypadzie. Co z bagażami w wypadku kiedy zdecydujemy się na niedzielną przejażdżkę? Będzie możliwość zostawienia ich w schronisku i odebrania po powrocie, czy musimy wspólnie zrobić zrzutkę, wynająć jeden pokój na jedną dobę i zawalić go bagażami? W pierwszym wypadku, potrzebna by była gwarancja że nasze bagaże zostaną w bezpiecznym miejscu. W drugim przypadku problemem będzie na pewno dostępność do pokoju - będzie tam bagaży np od 50 osób a jeden klucz. Niby wszystko można rozwiązać zostawiając klucz w "recepcji", który byłby wydawany jedynie za wylegitymowaniem i sprawdzeniem na liście. Wiadomo ani tak dobrze ani tak. Ale nie widzi mi się ruszać na wycieczkę z wszystkimi gratami, skoro bez nich i tak będe umierał na podjazdach Ktoś ma jakieś pomysły?
Mod Team IvanMTB Napisano 12 Maja 2009 Mod Team Napisano 12 Maja 2009 Klaniam, KAZUMI i ja zostajemy do poniedzialku rana. Dzwonilem do "Orla" - nie ma problema z miejscem. Licze ze jacys lokalsi tez zostana aby poprowadzic niedzielny wyryp. Jesli bedzie chetnych wiecej zawsze sie jakos pomiescimy OSTRO! I.
Szoppers Napisano 12 Maja 2009 Napisano 12 Maja 2009 Co do mnie to w niedziele na bank chce jechac na tzw. wycieczke rowerowa czyli wyryp po calosci jak w pt i sobote.. co do betoow.. no wlasnie.. jesli Orzelek cos by smecil w tym wzgledzie to w najgorszym wypadku albo lokalsom (pt. tobo np "na ogrodku" mooglby zrobic zsyp bagazy i ruszylibysmy z walbrzycha na ostatni wyryp.. chyba ze jakis "lokals" mooglby ew fura podskoczyc wieksza tudziez dwoma i bety podrzucic autem do domu.. sam juz nie wiem.. Wracajac do sniadania to ja jestem za_jedynym_slusznym_menu czyli jajecznica, paroowki, smalec i piwo a nie makaron blee to tak jakby dali zele jako napoje I oczywiscie nawiazujac do tras... JEDLINA MUSI F**KIN' BYC !!!!!!!!!!!!!!!!! A NAJLEPIEJ NP. W PIATEK I NIEDZIELE a tak wogoole to Lokalsy rulez ps. tralalala przyszedla wlasnie nowy napedzik na zlot jeszcze tylko ramka i moge jechac Aha.. i ogoolnie to moze jednak nie ukladajcie tras zeby "osobnicy pokroju Inferka" i reszty (wiecie o kim moowie mogli sie wyszalec.. bo zanim oni sie wyszaleja to reszta zapelni pobliski Oddzial Intensywnej Terapii
MarcinGoluch Napisano 12 Maja 2009 Autor Napisano 12 Maja 2009 Temat makaronowy był na szybko i jak szybko się pojawił tak szybko upadł. Acz kolwiek nadal temat do dyskusji. Co do bagaży nie sądzę żeby były jakie kolwiek problemy żeby w niedziele rano zostawić w schronisku i ruszyć w teren. Będę jeszcze w tym temacie pisał do właściciela ale chyba nawet wspominał że jest to do zrobienia. Co jest w tej Jedlinie że tak za nią obstajecie? I gdzie był ten singielek którym nas Tobo prowadził? Panowie czy ktoś może na jakiejś mapce zaznaczyć dojazd z poznania do schroniska? Inferek nakreślił temat opisowo ale fajnie by było nanieść to na mapke. Z góry wielkie dzięki! Dojazd by Inferek: "Droga nie jest jakoś mocno skomplikowana, z mapą nie da się zgubić. Z samego dworca PKP wyjeżdzamy 1) na skrzyżowanie z ul. Armii Krajowej, w prawo (kierunek Kłodzko,Nowa Ruda) 2)prosto DK 34 i 374 3)na światłach w lewo(nadal kierunek Kłodzko,Nowa Ruda) 4) ul. 11 listopada aż do wyjazdu z Wałbrzycha 5) zaczynają się tereny górzyste, droga nr 381 na Jedline Zdrój 6) w Jedlinie na krzyżówce w lewo (kierunek Dzierżoniów,Walim) droga nr 383 7) przemierzamy Jedlinę, Jugowice, w Walimiu kierunek na Rzeczkę 8) cały czas pod górę, w Rzeczce dojeżdzamy do Przełęczy Sokolej gdzie kawałek szutrem w górę jest schronisko. Zgubić się nie da, zapamiętać trasy też (także kopiuj drukuj ) no i mapa(choćby Polski)! Ogolnie krzyżówki są dobrze oznakowane, nie ma jakiś wątpliwych dróg. Warto pamiętać w jakim kierunku jedziemy i ewentualnie pytać ludzi, zawsze pomogą."
inferek Napisano 12 Maja 2009 Napisano 12 Maja 2009 Marcin nie pamiętasz tego dłuuuuugiego singielka ? on był własnie w Jedlinie. Może uda sie jeszcze mapke naszkicowac, zalezy ile osob bedzie jechac samemu, bo jeśli odbierzemy ludzi z PKP np trzema grupami a reszta autem dojedzie to nie wiem czy jest sens... zależy Po za tym nie zapominajmy o najtrajdzie(night-ride)
Gevera Napisano 12 Maja 2009 Napisano 12 Maja 2009 Hm, Infer, a ten najtrajd da się zrobić tak, żebym za Wami nadążyła? Bo ja bym była chętna, ale, no
Kubusiowa Napisano 12 Maja 2009 Napisano 12 Maja 2009 Ja chyba w nocy wylizuje się z ran hehe bo po dziennym rajdzie goniąc tłum będę wypompowana
Ecia Napisano 12 Maja 2009 Napisano 12 Maja 2009 W kwestii Śniadania: my z Księciem załatwiamy to na własną rękę, u nas rowerowe śniadanie to nieodmiennie chleb z dżemem i kawa z wodą do popicia . A propos: czy w pokojach będą jakieś czajniki do gotowania wody i w ogóle jakieś naczynia, czy trzeba taszczyć własne menażki i grzałki?
Kubusiowa Napisano 12 Maja 2009 Napisano 12 Maja 2009 jak nie będzie to się przyczaimy przy kuchni jeszcze w piżamie i gazetą w jednej ręce a w drugiej z kubkiem i kucharka każdemu po kolei wrzątku wleje :D Mi osobiście nie chce się dźwigać talerzy
Ecia Napisano 12 Maja 2009 Napisano 12 Maja 2009 Mnie też się nie chce dźwigać talerzy - menażki to zgoła inna mowa
Kubusiowa Napisano 12 Maja 2009 Napisano 12 Maja 2009 liczę na postęp cywilizacji no i na naszą pomysłowość i tak cała agroturystyka jest opanowana przez nas więc się wyszpera grzałki
Ukasz Napisano 12 Maja 2009 Napisano 12 Maja 2009 witam Może podsumujcie koszty i komu ile trzeba dolać ... za nocleg itd 28 (przelałem), za ognisko 6zł ?? tu chyba nie ma co kombinować tylko brać .. śniadania sobie chyba każdy może zamówić dzionek wcześniej na rano privatnie (bo może nie wszyscy chcą... dla organizatora chyba lepiej mieć całą kasę z góry.... coś mam jeszcze za coś kasy dosłać ?? PS czy ktoś z miejscowych w temacie może mi dosłać mapkę z zaznaczonym tym sławnym singlem w jedlinie... byłem tam xxx razy i nie wiem czy czegoś ciekawego nie ominąłem ?? Ukasz
Gevera Napisano 12 Maja 2009 Napisano 12 Maja 2009 Ecia, kawa o poranku (z wodą ) rzecz święta Kubusiowa, ja się mam zamiar zajeździć na śmierć, będę po maturach i będę mieć stres z tym związany Ja mam zawsze "po" a nie "przed" (jutro matma...). Czy mi się wydawało, czy ktoś miał chęć stawić się przed zlotem w Orle? Bo mi i Robertowi właśnie taki pomysł zaświtał...
Ecia Napisano 12 Maja 2009 Napisano 12 Maja 2009 No, my z Księciem się pewnie stawimy (ale jeszcze nie wiem, czy w Orle, czy u tobo)
agenciara Napisano 12 Maja 2009 Napisano 12 Maja 2009 a jest tam gdzies w poblizu mozliwosc zamowienia pizzy?? Wy mi tu teraz o parówkach z wody i wędlinkach gadacie, zaczynam się bać ze nie jade samochodem napakowanym jedzeniem
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.