Skocz do zawartości

[Dystans] Najdłuższy dobowy przelot !


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Kiedyś byłem na tej liście mając 222km. Ale ja wam jeszcze pokażę;) Ostatnio zrodził się projekt 250+ ale zobaczymy co z tego wyjdzie. Póki co trzeba chapać kilometry żeby się jakoś przygotować. Szkoda że nie mam szosówki boo byłby to dużo łatwiejsze do zrobienia.

A żeby nie było, że tylko grożę to macie, o! Wczoraj popełniłem 265km :D Ciężko było, okrutnie ciężko, ale się udało. Więcej tutaj:

http://www.forumrowerowe.org/topic/64261-pogadajmy-czyli-co-dzis-robiles-rowerowego-reaktywacja-cz-10/page__view__findpost__p__722973

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Mam pytanie odnośnie najdłuższych dystansów. Czy jest jakaś strona/tabela na bieżąco uzupełniana ? Najbardziej zależy mi dowiedzieć się czegoś o samych zawodnikach. m.in. najdłuższy dystans w stosunku do wieku. Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Mam pytanie odnośnie najdłuższych dystansów. Czy jest jakaś strona/tabela na bieżąco uzupełniana ? Najbardziej zależy mi dowiedzieć się czegoś o samych zawodnikach. m.in. najdłuższy dystans w stosunku do wieku. Z góry dziękuję za odpowiedzi.

 

 

269km w 10h22min rocznik '81 rower mtb, koła 2,0(przód) i 2,3(tył)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukam młodych hartów do porównania wyników. Jeśli nie ma takich statystyk to szkoda, jednak możemy sami je tworzyć.

 

Ode mnie:

Rocznik 1992

W 2009 przejechałem 323.10 km w 16h11min, 98% terenie.

W tym roku 224.70km na szosie w czasie 9h. Kolejny atak 10-11 lipca na Mazovi24h.

 

Odnośnie opon, jeżdżę na sprawdzonych gumach Schwalbe RR 2,25 i nie uważam, że ta grubość nadaje się do downhillu. Faktycznie na szosie mogą sprawiać opór ale trzymają że aż miło, najlepiej sprawdzają się w XC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fotobiker - kto mówi tu o katuszach :icon_mrgreen:? Faktycznie długodystansowa jazda może być męcząca ale dochodzi do tego rywalizacja, a więc zawody na których nie jeżdżę sam. Kręcę z ludźmi którzy wiedzą czego chcą, dla których rower jest pasją i pewnego rodzaju wolnością. Nikomu chyba nie chciało by się nabijać pustych kilometrów tyle godzin. Sprawa ma się inaczej kiedy dochodzi do tego atmosfera zawodów i doping kibiców. Zapraszam na Mazovię 24h, masz szansę przekonać się na własnej skórze dosadniej co to znaczy rower ;D Przebyty dystans i cała doba zostanie w pamięci i będzie budziła respekt na zawsze :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...