Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 8


Lookas 46

Rekomendowane odpowiedzi

Przeczytałem całe forumrowerowe - ręka w gipsie nie pozwala robić nic innego - niestety.

No, to gratuluję cierpliwości i samozaparcia - bo to jednak niezły wyczyn, nawet w obliczu przymusowej abstynencji od roweru :) .

Obyś jak najszybciej mógł napisać: nie mam ostatnio czasu na czytanie forum, bo non stop jeżdżę na rowerze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Quattro jak zwykle zaszalał, i z odległością i ze średnią :unsure: no ale szoska, to szoska :voodoo:

Taa, taka szoska :blink: Wytrzęsło mnie jak 150, takie masakryczne dziury były i strasznie kamienisty asfalt że więcej jak 30 nie można było lecieć, a przeważnie 25-26 km/h (ale to był jedyny minus jazdy przez tę piękną trasę przez bagna przy praktycznie zerowym ruchu samochodowym, a ruch wiadomo dlaczego taki), ale dobrze że nie było tak przez całą trasę i po reszcie trochę się podgoniło B) A najlepsze było jak mi się hamulec przestawił i parę kilometrów jechałem na zaciśniętym jednym klocku :) Na początku myślałem, że to może efekt zmęczenia ale w końcu jakoś doszedłem, że to jednak defekcik sprzętu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież 150 km to nie jest dużo.

No słoneczko świeciło praktycznie przez całą trasę, pod koniec się zachmurzyło i nawet coś tam zaczęło kropić ale tylko przez chwilkę i bardzo delikatnie. Natomiast jak już byłem w domu to już trochę popadało i nadal troszkę pada. Ale wiaterek też trochę wiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...