Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 8


Lookas 46

Rekomendowane odpowiedzi

Się chwalicie, to nie będę gorszy ;)

Ja dziś z kumplami zrobiłem ciekawą traskę: Ustroń Zdrój-Mała Czantoria-Wielka Czantoria-Soszów Wielki-Stożek-Kubalonka-Wisła Czarne-Wisła Malinka-Przełęcz Salmopolska-Szczyrk-Buczkowice-Meszna-Bystra-Bielsko Biała :icon_mrgreen:

Wyszło 75km z dojazdem na dworzec, pogoda dziś piękna, w górach cieplutko, tylko wieczorkiem na zjeździe z Salmopolu troszkę zimno :)

Zjazd z Soszowa pierwsza klasa ;]

 

http://picasaweb.google.pl/RockrideRR/Czan...zWStoEkSalmopol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś jedynie byłem odebrać zdjęcia z wyścigów od znajomego. Poza tym cały dzień pomagałem w porządkach u wujka :icon_mrgreen:

O rowerze nie było mowy.

Teraz myślę nad modernizacjami na przyszły sezon, na pewno tarczówki, lekkie koła do tego i Sid jak fundusze pozwolą ;)

 

Oto kilka ciekawszych zdjęć:

 

Po maratonie w moim mieście, zmęczony ale szczęśliwy :)

img5258wd8.th.jpgthpix.gif

 

No i zasłużona nagroda, 3 miejsce :)

img5288kv0.th.jpgthpix.gif

 

Ścigał się ktoś w gorszych warunkach?

warunkiwj6.th.jpgthpix.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pewnym wieku pokrewieństwo ze świnią jest bardzo wyraźne :)

Zwłaszcza u samców. (to chyba zależy od poziomu testosteronu i zdolności reproduktorskich :D )

 

Ja też bardzo lubię.

Właśnie dziś doszedłem do wniosku, że jak już kupię sobie wreszcie Patrola to opatentuję przy okazji brud w sprayu do spryskiwania nim terenówki przed wyjazdem na miasto i zarobię na tym mnósto kasy.

Póki co inwestuję w wosk i szampon, bo małe bmw wygląda jednak lepiej czyste, a taka warstwa błota żeby laski się do niej kleiły szybko zasycha i odpada. :D

 

<edit>

 

 

Przepraszam jeśli kogoś uraziłem. Idę się wstydzić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44.05km na szosie w półtorej godziny..

jakiś p**** uderzył mnie dziś lusterkiem :/ siny nadgarstek:/ udało mi się utrzymać na rowerze, bo akurat szybko nie jechałem. Na szczęście numer rejestracyjny pamiętam, już poszedł do dzienniczka z dopiskiem " Kara musi być" xD

:D szczescie ze nie upadles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kompletnie nie rozumiem , czemu w takich przypadkach nie stosujecie błotników

piach w zębach , ukochany strój w bagnie, wypucowany rower ubabrany w błocie

nie , stanowczo wolę pełne błotniki z chlapaczami i suchy tyłek

 

Nie no, błotniki odpadają, nie po to stosuję alu śrubki, zeby odchudzić rower o 100g, żeby go potem dociążyć błotnikami :D

 

A tak na poważnie, podejrzewam, że szybko nazbierałoby sie tyle błota pod błotnikami, że zablokowałoby koła.

 

Dziś tylko założyłem mostek WCS, wobec tego Tioga O-Bone idzie na sprzedaż. Chętni pisać!

Cena 50zł. http://picasaweb.google.com/dwojtowicz10/M...000206938422082

Za chwilę wystawię aukcje na allegro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sixer: chyba znalazłam winowajcę... wczoraj wściekłam się bo przez tę piep... gumę nie dotarłam na ślub Eci, natomiast i tak musiałam dopompować koło w trasie kilka razy żeby jakoś dojechać do domu a przy okazji zauważyłam, że w bardzo wyraźnie syczy w jednym miejscu - więc po wyjęciu dętki w domu prawie wywinęłam oponę na lewą stronę - i znalazłam w tym miejscu malusieńki, dosłownie 1mm średnicy max, kawałek szkła... no cóż - dętkę zakleiłam i dzisiaj mimo ponad 30 km nic nie puszcza - mam nadzieję, że to właśnie to było... bo zaczynam już powoli nienawidzić rower przez to cholerstwo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak to jakieś 10km rekreacji. Chociaż ostatnio jeździ mi się tak dobrze jak rzadko.

Czyli dokładnie tak, jak mnie :) - ale ja wiem, czemu: po prostu nadeszła moja ulubiona pora na rower :D . Temperatury, w których czuję się najlepiej :) .

Jesień ma tylko jedną wadę: zbyt krótki dzień...

Pozdrówko z werwą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak dla mnie to już jednak trochę za zimno...

 

Mimo to bym pojeździł, tyle tylko, że łożyska do korby dalej nie dotarły!

 

Z rowerowych rzeczy to odebrałem dzisiaj koło z serwisu - wymiana szprychy, a drugie od kolegi.

Niestety z szosowym kołem WH-R550 jest coś nie tak, bębenek praktycznie nie tyka. Chyba oddam je do serwisu bo sam się tego nie podejmę. Co gorsza przy ściąganiu z niego kasety uderzyłem w szprychę narzędziem, a ta pękła :D

 

No nic kasetę przełożyłem do koła Mach1, zamontowałem wszystko, zdemontowałem licznik i jutro szosówka idzie na sprzedaż.

Jest to Merida Road 880 rozmiar 54 na osprzęcie Campagnolo Record (korba, manetki, przednia przerzutka), Mirage (tylna przerzutka), hamulce to Ultegra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...