[próg mleczanowy] pomoc w wyznaczeniu

[Drozdzu5]

Według mnie jeden i drugi wynik powinien się zgadać. Mi tętno z maratonu mega wychodziło kilka uderzeń niżej od LT z drogowego. Może niezgodność wynika z tego, że czasówki nie jechałeś na 100%?

 

Ostatni test drogowy robiłem 21 marca, a maraton przejechałem 19 kwietnia. Kurcze, jakoś powątpiewam w to, że w miesiąc zmieniło się LT aż o 11 uderzeń. Raczej podejrzewam, że maraton jechałem w strefie beztlenowej jednak nie poczułem negatywnych efektów, bo nie trwało to aż tak długo. Poza tym 188 BPM to za wysoki wynik jak na LT, moim zdaniem (to jest 93% mojego HR MAX).

[Xanagaz]

Albo zmień pulsometr, albo daj z siebie wszystko na teście drogowym

[mariuszk]

Duża część zawodników jest w stanie jechać na kótkim wyścigu ze średnim pulsem nieco powyżej progu LT.

[Drozdzu5]

Albo zmień pulsometr, albo daj z siebie wszystko na teście drogowym

 

W swoim dzienniku treningowym wpisałem przy ostatnim teście drogowym, że w klasyfikacji odczuwanego wysiłku to było 9/10, więc niemal max. Myślę, że gdybym jechał wyścig np. na dystansie MEGA, to wyszłoby mi podobnie jak w ostatnim teście. Ale na wszelki wypadek, w najbliższy weekend zrobię test drogowy ponownie próbując jechać tempem wyścigowym.

 

Duża część zawodników jest w stanie jechać na kótkim wyścigu ze średnim pulsem nieco powyżej progu LT.

 

Hmm, nieco powyżej? W moim wypadku aż 11 uderzeń powyżej - czy to możliwe? Z tego co mówicie wynika, że niemożliwe jest utrzymanie się w strefie beztlenowej przez całą godzinę. Naprawdę tak jest? W moim wypadku to by wychodziło nawet, że jechałem niemal cały wyścig w strefie 5c.

[Dornif]

Test drogowy zawyża próg, bo jazda pół godziny powyżej LT nawet przy średnim wytrenowaniu jest spokojnie możliwa. LT to nie jest punkt, powyżej którego "laktat się zbiera i człowiek umiera", to nawet nie jest punkt powyżej którego organizm nie nadąża z jego utylizacją. Wg obecnie dominującej teorii LT określa się, jako przedział rosnącego liniowo wysiłku, na którego krańcach stężenia laktatu we krwi różnią się o więcej niż 1mmol/dm3.

 

Jedynym na 100% pewnym sposobem, są testy laboratoryjne z pobraniem krwi. Każdy wzór i każdy "test terenowy" jest obarczony mniejszym, lub większym błędem.

 

Teraz interpretacja tych 11bpm różnicy. Otóż, jeśli jeździsz często intensywnie, robisz interwały, sprintujesz, jeździsz na krótkie, intensywne treningi, ścigasz się z innymi... Możesz mieć bardzo dużą tolerancję na laktat. Im więcej laktatu, tym szybciej jest przetwarzany, tempo przetwarzania laktatu w wątrobie nie jest stałe, powyżej LT dalej się zwiększa, tylko przy stężeniu np 5mmoli/dm3 mięśnie pracują dużo mniej efektywnie. Chyba, że jesteś sprinterem, masz do tego predyspozycje/jesteś wytrenowany. Torowcy znoszą i 15mmoli/dm3, a przy 5 mogą mieć dopiero próg LT.

 

Więc godzina powyżej LT, dokładając adrenalinę to nic specjalnego. Powiedziałbym wręcz, że (na czuja) LT możesz mieć już przy 173-174bpm. Ja między "terenowo" a laboratoryjnie wyznaczanym LT miałem różnice 6bpm, a godzinne xc przejeżdżam ze średnim tętnem ok 15-17bpm wyższym niż LT.