Skocz do zawartości

[korby, manetki] wybór korby i rozważania na temat manetek


fallout

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Ostatni maraton pokazał że czas na zmianę paru elementów w rowerze. W związku z tym pojawiły się dylematy - co wybrać? Pierwszym szpejem który wymienię będzie najprawdopodobniej korba i na jej temat chciałbym zasięgnąć porady. Co wybrać do 250 zł? Pierwsze co przychodzi mi do głowy to nówka LX, ale lekki niedosyt mojego kolegi używającego tej korby podpowiada mi aby poszukać czegoś innego, może używanego(np. jakiś XT...) Może jakiś inny typ? zastosowanie - XC

 

Kolejny dylemat to wybór manetek - triggery czy gripy? Używam aktualnie gripów niskiej jakości (Sram 3.0) i jestem zadowolony, dużą ich zaletą wydaje mi się możliwość zmiany kilku biegów za jednym machnięciem ręki. Odrzuca mnie trochę od nich jednak trochę wygląd - triggery reprezentują wg mnie lepiej ;) Ale nie samym wyglądem zmienia się biegi więc chętnie poznam opinie kogoś doświadczonego w używaniu obu typów Sramowskich manetek(rapidfajerowców też chętnie posłucham bo w sumie prawie to samo) . Czy bardzo przeszkadza brak możliwości zmiany kilku biegów naraz w takich manetkach? Może jeszcze inne wady i zalety do głowy wam przychodzą?

Napisano

Korzystałem z rapid fajerów przez długi czas, a teraz jestem szczęśliwym posiadaczem gripów attack. Jeździłem też na triggerach x0, ale tylko jakąś godzinę-dwie. Nigdy nie wrócę do zwykłych manetek. Przede wszystkim zwzg na lepszy chwyt, mniejszą awaryjność, możliwość dużych zmian jednym machnięciem. I mikroindeksacja. Mówiłem, że to sh*t, dopóki nie spróbowałem. Jest super ;)

Napisano

Przyznam, ze tez stalem przed takim wyborem,

a jaka masz przerzutke tyl? domyslam sie ze srama.

Wiadomo, gripy = waga, ale jak dla mnie nie wyobrażam sobie obrotowych manetek;/ korzystam z triggerow x-9 08, chodza idealnie z przerzutka x-9 ;)

 

a co do korby, moze nowy slx?;> kolega ma i przyznam, ze wyglada naprawde ciekawy no i konstrukcja podobna do xt :P

Napisano

Tak, mam z tyłu Srama. A dokładniej 7.0 z dosyć konkretnym przebiegiem ale działa doskonale i nie zamierzam go zmienić :D Korba SLX to całkiem dobry pomysł, zastanowię się. Czekam na opinie kogoś kto ma doświadczenie z niskiej jakości gripshiftami i z lepszej jakości bo jestem ciekaw czy w tych lepszych trzeba włożyć mniej siły w zmianę biegu.

Napisano

Jeździłem mniedzy innymi na gripshiftach Sram 5.0, X.0, a teraz mam triggery X-9.

Powiem tak - wbrew pozorom róznica między gripami 5.0 a X.0 jest ogromna. Nie wiem nawet czemu, na pewno częściowo z powodu zdecydowanie lepszego wyprofilowania części którą chwytasz (dużo pewniejszy i mocniejszy chwyt), pewnie także za sprawą lepszego wykonania wnętrzności (mniejsze opory ?). Być może także dlatego że widzisz przed sobą czerwony napis X.0 i wmawiasz sobie że skoro wydałeś na mantetki n-razy więcej kasy to muszą działać lepiej ;). Wada X.0 jest taka, że kosmicznie szybko się zużywają w porównaniu do gripów niższych grup.

Natomiast porównanie gripy X.0 - triggery X.9. Hmm, na obu typach manetek jeździ(ło) mi się naprawdę dobrze. Gdybym teraz znowu składał rower, to chyba jednak wybrał bym triggery. Wbrew temu co widzę że myślisz, triggerami da się zmieniać biegi przynajmniej tak samo szybko jak przy użyciu gripów. Ponadto w jedną stronę można zrzucać do 3 biegów za jednym naciśnięciem dźwigienki. Ogromna zaleta triggerów to obsluga jednym palcem - kciukiem. Nie ważne czy wrzucasz wyższy czy niższy bieg.

 

Odnośnie korb - ja od jakiegoś czasu przerzuciłem się na modele z pod znaku FSA - ciekawe modele do wyboru do koloru, znajdziesz nawet sporo lżejsze od XTR-a jakbyś chciał. Ale do 300 zł też można spokojnie znaleźć coś fajnego.

Napisano

Ja zmieniłem gripy 3.0 właśnie na X-0 i co do siły jaką trzeba włożyć w zmianę biegu to jak niebo i ziemia. Miałem nawet problem bo wrzucałem 2 biegi wyżej zamiast jednego. Szybkość zmiany biegu przy zestawie X-0 + X-9 względem 3.0 + 3.0 też jest zdecydowanie na korzyść tego pierwszego.

  • 3 tygodnie później...
Napisano

Kiedyś miałem gripy srama 3.0 i pewnie nie odszedł bym od gripów gdyby nie ciekawość , szybkość zmiany biegów , mikroindeksacja . Denerwował mnie tylko fakt że czasem przy ostrzejszej jeździe zdarzało mi się niechcący wrzucić /zrzucić bieg i to że przy jednoczesnym hamowaniu i zmianie biegów trzeba było się nieźle nagimnastykować .

Teraz śmigam na rapidach xt i nie żałuje zmiany , biegi można zmieniać bardzo szybko nawet o 3 naraz w jedną stronę , i fakt dla mnie najważniejszy - hamowanie nie koliduje ze zmianą biegów . Awaryjność hmm krótko je mam 7 miechów ale widziały już błoto deszcz i nic się z nimi nie dzieje oby tak dalej .

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...