Skocz do zawartości

[koło] Centrowanie


matheus

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Być może dla większości tutaj użytkowników pytanie będzie głupie, ale tak to jest jak się nigdy nie było w serwisie a tylko samemu się naprawiało rower.

Otóż chcę oddać przednie koło do centrowania do serwisu i mam pytanie czy koło mogę oddać całe ( z oponą ) czy np. muszę dać samą obręcz.

Napisano

lepiej chyba samą obręcz, przecież po oponie sie koła raczej nie centruje ;) Oddasz całe to najwyżej sobie zdejmą opone, acz kolwiek nie wiem czy to robi im różnice, pewnie nie.

Napisano

a ja polecam samemu centrowac ;) jak dla mnie jest to jedna z prostszych i przyjemniejszych rzeczy do zrobienia przy bike'u. Chyba, że bicie jest jakieś większe i dodatkowo w pionie to może być lekko większy problem

Napisano

Ja to może przedstawię pokrótce z własnej perspektywy - perspektywy serwisanta. Otóż wszystko zależy od samopoczucia i atmosfery chwili. Jeżeli na ten przykład poprzedniej nocy późno się położyłem i w związku z tym nie wyspałem się, rano nie zdążyłem wypić kawy lub też ew. jeżeli pracuję na czczo, jestem skłonny odwalać fuszerkę i koło wsadzam w centrownicę z oponą, na czym znacznie cierpi jakość centry - szczególnie jeżeli występuje bicie wertykalne. Ponadto, jeżeli jeszcze jakieś inne czynniki wpływają negatywnie na mój humor, np. rano padał deszcz i przyjeżdżam do pracy mokry (dojeżdżam rowerem), jestem dodatkowo tym faktem przygnębiony i poddenerwowany, w związku z czym jestem nawet w stanie do centrowania w ogóle nie wyjmować koła z ramy/widelca, no i siłą rzeczy robota którą wykonuję ma jakość fatalną, porównywalną np. żeby daleko nie szukać, do jakości lakieru na ramach Specialized. Wniosek jest z tego mianowicie taki oto, iż zdjęcie opony jest miłym i pożądanym gestem ze strony klienta i serwisant z całą pewnością spojrzy łaskawszym okiem i naturalnie centra którą wykona cechować się będzie wyższą jakością. To tak pokrótce z mojej strony, dziękuję.

 

BTW Senti - "Sprzęt: taki, że laski szczo" - piękny tekst ;)

Napisano

kopaczus, po tym co napisales to wiekszosc sie nie zblizy do serwisu :P od siebie dodam ze najbardziej wkurzaja miejskie krossy, po wycentrowaniu i zalozeniu kola do roweru potrafia same szprychy pekac - to jest wkurzajace ......... konczy sie to nowymi szprychami i obrecza, nawet jak bym mial nie zdazyc z nastepnymi naprawami - oczywiscie ekstra platne :)

Napisano
Ja to może przedstawię pokrótce z własnej perspektywy - perspektywy serwisanta. Otóż wszystko zależy od samopoczucia i atmosfery chwili. Jeżeli na ten przykład poprzedniej nocy późno się położyłem i w związku z tym nie wyspałem się, rano nie zdążyłem wypić kawy lub też ew. jeżeli pracuję na czczo, jestem skłonny odwalać fuszerkę i koło wsadzam w centrownicę z oponą, na czym znacznie cierpi jakość centry - szczególnie jeżeli występuje bicie wertykalne. Ponadto, jeżeli jeszcze jakieś inne czynniki wpływają negatywnie na mój humor, np. rano padał deszcz i przyjeżdżam do pracy mokry (dojeżdżam rowerem), jestem dodatkowo tym faktem przygnębiony i poddenerwowany, w związku z czym jestem nawet w stanie do centrowania w ogóle nie wyjmować koła z ramy/widelca, no i siłą rzeczy robota którą wykonuję ma jakość fatalną, porównywalną np. żeby daleko nie szukać, do jakości lakieru na ramach Specialized. Wniosek jest z tego mianowicie taki oto, iż zdjęcie opony jest miłym i pożądanym gestem ze strony klienta i serwisant z całą pewnością spojrzy łaskawszym okiem i naturalnie centra którą wykona cechować się będzie wyższą jakością. To tak pokrótce z mojej strony, dziękuję.

 

BTW Senti - "Sprzęt: taki, że laski szczo" - piękny tekst :D

 

kurcze nie pierwszy raz czytając Twe posty dochodzę do wniosku, że servisu gdzie pracujesz należy unikać jak ognia :D, oby Twój szef tego nie czytał.

 

W jakim to mieście bym się nie nadział przypaskiem chodź centruję na szczęście sam, oczywiście opona zdjęta być musi bo inaczej to faktycznie fuszerka będzie.

Napisano

Ja pracowałem trochę w zaprzyjaźnionym serwisie i powiem szczerze, że sytuacja przedstawiona przez kopaczusa nie jest wyjątkowa. Serwisant też człowiek, a ludzie miewają nastroje. Niemniej po okresie pracy w tym serwisie, jak mam coś u nich do zrobienia (cóż, najlepszy serwis w mieście, a nie umiem sam robić tylko amora), to zawsze siedzę tam i patrzę, czy nie mają akurat huśtawki nastrojów :D

Napisano

W internecie jest pełno artykułów jak to robić, wpisz w wyszukiwarce i na pewno znajdziesz :P

To nie jest trudna robota... no jeśli mamy tylko bicie boczne, bo z biciem pionowym może być troszkę gorzej. Jak już Senti pisał :D

Btw. Ja jak centrować doszedłem metodą prób i błędów, poradnik przeczytałem jakoś jak mi wpadł w ręce, ale to było już po kilkunastu centrowaniach :P

Ale jeszcze pionowego bicia to nie centrowałem, no ale teraz właśnie w szosie kółka "troszkę" biją pionowo więc mam okazje poćwiczyć :D Tylko jakoś nie mogę się do tego zebrać...

  • 4 tygodnie później...
Napisano

Takie pytanie mnie naszło...

mam centre na tylnym kole [gałaź w napęd do tego uwalony hak i skrzywiony wózek + zerwany łańcuch] a do tego między kasetą a szprychami wszedł mi łańcuch... po jego wyciągnięciu widzę, że szprycha jest poharatana... i teraz pytanie... centrować kółko? czy moze wymienić szprychę i dopiero centrować?

Napisano

Możesz centrować. Nie powinno nic się stać. Chyba, że jest bardzo mocno poharatana to wtedy bym zmienił dla świętego spokoju.

Napisano

no dobra, dzięki

 

ale w momencie jak bym zmieniał to jedną czy wszystkie? jak to koło bedzie się zachowywac z jednym takim 'nowszym ogniwem' ? I jak to jest... czy kolo już raz scentrowane i centrowane jest słabsze od koła funkielnówki [wiaodmo już ułożonej z odp. stanem napreżeń] bez takiej centry?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...