matheus Napisano 6 Października 2008 Napisano 6 Października 2008 Być może dla większości tutaj użytkowników pytanie będzie głupie, ale tak to jest jak się nigdy nie było w serwisie a tylko samemu się naprawiało rower. Otóż chcę oddać przednie koło do centrowania do serwisu i mam pytanie czy koło mogę oddać całe ( z oponą ) czy np. muszę dać samą obręcz.
Ufoludek Napisano 6 Października 2008 Napisano 6 Października 2008 lepiej chyba samą obręcz, przecież po oponie sie koła raczej nie centruje Oddasz całe to najwyżej sobie zdejmą opone, acz kolwiek nie wiem czy to robi im różnice, pewnie nie.
Adamicki Napisano 6 Października 2008 Napisano 6 Października 2008 A po co ściągać oponę do centrowania?
pudeleQ Napisano 6 Października 2008 Napisano 6 Października 2008 A bicie góra - dół? Chyba bez zdejmowania opony się nie obejdzie.
Senti Napisano 6 Października 2008 Napisano 6 Października 2008 a ja polecam samemu centrowac jak dla mnie jest to jedna z prostszych i przyjemniejszych rzeczy do zrobienia przy bike'u. Chyba, że bicie jest jakieś większe i dodatkowo w pionie to może być lekko większy problem
kopaczus Napisano 6 Października 2008 Napisano 6 Października 2008 Ja to może przedstawię pokrótce z własnej perspektywy - perspektywy serwisanta. Otóż wszystko zależy od samopoczucia i atmosfery chwili. Jeżeli na ten przykład poprzedniej nocy późno się położyłem i w związku z tym nie wyspałem się, rano nie zdążyłem wypić kawy lub też ew. jeżeli pracuję na czczo, jestem skłonny odwalać fuszerkę i koło wsadzam w centrownicę z oponą, na czym znacznie cierpi jakość centry - szczególnie jeżeli występuje bicie wertykalne. Ponadto, jeżeli jeszcze jakieś inne czynniki wpływają negatywnie na mój humor, np. rano padał deszcz i przyjeżdżam do pracy mokry (dojeżdżam rowerem), jestem dodatkowo tym faktem przygnębiony i poddenerwowany, w związku z czym jestem nawet w stanie do centrowania w ogóle nie wyjmować koła z ramy/widelca, no i siłą rzeczy robota którą wykonuję ma jakość fatalną, porównywalną np. żeby daleko nie szukać, do jakości lakieru na ramach Specialized. Wniosek jest z tego mianowicie taki oto, iż zdjęcie opony jest miłym i pożądanym gestem ze strony klienta i serwisant z całą pewnością spojrzy łaskawszym okiem i naturalnie centra którą wykona cechować się będzie wyższą jakością. To tak pokrótce z mojej strony, dziękuję. BTW Senti - "Sprzęt: taki, że laski szczo" - piękny tekst
Złomek Napisano 7 Października 2008 Napisano 7 Października 2008 kopaczus, po tym co napisales to wiekszosc sie nie zblizy do serwisu od siebie dodam ze najbardziej wkurzaja miejskie krossy, po wycentrowaniu i zalozeniu kola do roweru potrafia same szprychy pekac - to jest wkurzajace ......... konczy sie to nowymi szprychami i obrecza, nawet jak bym mial nie zdazyc z nastepnymi naprawami - oczywiscie ekstra platne
matheus Napisano 7 Października 2008 Autor Napisano 7 Października 2008 kopaczus dobrze ze nie jestes lekarzem ;]
lukashs Napisano 7 Października 2008 Napisano 7 Października 2008 kopaczus dobrze ze nie jestes lekarzem ;] na prezydenta go !!
Mentos Napisano 7 Października 2008 Napisano 7 Października 2008 Ja to może przedstawię pokrótce z własnej perspektywy - perspektywy serwisanta. Otóż wszystko zależy od samopoczucia i atmosfery chwili. Jeżeli na ten przykład poprzedniej nocy późno się położyłem i w związku z tym nie wyspałem się, rano nie zdążyłem wypić kawy lub też ew. jeżeli pracuję na czczo, jestem skłonny odwalać fuszerkę i koło wsadzam w centrownicę z oponą, na czym znacznie cierpi jakość centry - szczególnie jeżeli występuje bicie wertykalne. Ponadto, jeżeli jeszcze jakieś inne czynniki wpływają negatywnie na mój humor, np. rano padał deszcz i przyjeżdżam do pracy mokry (dojeżdżam rowerem), jestem dodatkowo tym faktem przygnębiony i poddenerwowany, w związku z czym jestem nawet w stanie do centrowania w ogóle nie wyjmować koła z ramy/widelca, no i siłą rzeczy robota którą wykonuję ma jakość fatalną, porównywalną np. żeby daleko nie szukać, do jakości lakieru na ramach Specialized. Wniosek jest z tego mianowicie taki oto, iż zdjęcie opony jest miłym i pożądanym gestem ze strony klienta i serwisant z całą pewnością spojrzy łaskawszym okiem i naturalnie centra którą wykona cechować się będzie wyższą jakością. To tak pokrótce z mojej strony, dziękuję. BTW Senti - "Sprzęt: taki, że laski szczo" - piękny tekst kurcze nie pierwszy raz czytając Twe posty dochodzę do wniosku, że servisu gdzie pracujesz należy unikać jak ognia , oby Twój szef tego nie czytał. W jakim to mieście bym się nie nadział przypaskiem chodź centruję na szczęście sam, oczywiście opona zdjęta być musi bo inaczej to faktycznie fuszerka będzie.
Dornif Napisano 7 Października 2008 Napisano 7 Października 2008 Ja pracowałem trochę w zaprzyjaźnionym serwisie i powiem szczerze, że sytuacja przedstawiona przez kopaczusa nie jest wyjątkowa. Serwisant też człowiek, a ludzie miewają nastroje. Niemniej po okresie pracy w tym serwisie, jak mam coś u nich do zrobienia (cóż, najlepszy serwis w mieście, a nie umiem sam robić tylko amora), to zawsze siedzę tam i patrzę, czy nie mają akurat huśtawki nastrojów
popcio18 Napisano 7 Października 2008 Napisano 7 Października 2008 tez mam takie problem , chodzi mi o to jak samemu centrować koło bo nie mam tyle kasy żeby płacić za coś co mogę zrobić samu (jak mi ktoś pomoże)
Quattro Napisano 7 Października 2008 Napisano 7 Października 2008 W internecie jest pełno artykułów jak to robić, wpisz w wyszukiwarce i na pewno znajdziesz To nie jest trudna robota... no jeśli mamy tylko bicie boczne, bo z biciem pionowym może być troszkę gorzej. Jak już Senti pisał Btw. Ja jak centrować doszedłem metodą prób i błędów, poradnik przeczytałem jakoś jak mi wpadł w ręce, ale to było już po kilkunastu centrowaniach Ale jeszcze pionowego bicia to nie centrowałem, no ale teraz właśnie w szosie kółka "troszkę" biją pionowo więc mam okazje poćwiczyć Tylko jakoś nie mogę się do tego zebrać...
PsychoticArchitect Napisano 30 Października 2008 Napisano 30 Października 2008 Takie pytanie mnie naszło... mam centre na tylnym kole [gałaź w napęd do tego uwalony hak i skrzywiony wózek + zerwany łańcuch] a do tego między kasetą a szprychami wszedł mi łańcuch... po jego wyciągnięciu widzę, że szprycha jest poharatana... i teraz pytanie... centrować kółko? czy moze wymienić szprychę i dopiero centrować?
hudy Napisano 30 Października 2008 Napisano 30 Października 2008 Możesz centrować. Nie powinno nic się stać. Chyba, że jest bardzo mocno poharatana to wtedy bym zmienił dla świętego spokoju.
PsychoticArchitect Napisano 30 Października 2008 Napisano 30 Października 2008 no dobra, dzięki ale w momencie jak bym zmieniał to jedną czy wszystkie? jak to koło bedzie się zachowywac z jednym takim 'nowszym ogniwem' ? I jak to jest... czy kolo już raz scentrowane i centrowane jest słabsze od koła funkielnówki [wiaodmo już ułożonej z odp. stanem napreżeń] bez takiej centry?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.