[rower] Merida sp0q's Speed

[sp0q]

 

W końcu wzięło i mnie aby dowiedzieć się ile kilogramów przyszło mi wciągać pod górę. Szczerze mówiąc to spodziewałem się troszkę niższej wagi, chociaż nigdy nie kupowałem części pod kątem tego jak bardzo ciągnie je w stronę ziemi. Być może sporo przesadziłem z kołami gdyż jest to liczba wyciągnięta z nikąd - jeśli ktoś kiedyś ważył koła z Kelly'sa Quartza to byłbym wdzięczny za info (zdaje się model '05 lub '06, sam już nie pamiętam).

Oczywiście czerwonym kolorem oznaczone są wagi niepewne, zresztą wszystko jest względnie ładnie opisane.

Reba oznaczona jest kolorem czerwonym, bo co fotka to inna liczba ; ] ale tutaj akurat wielkich różnic nie należy się spodziewać, tak samo przy większości. Najbardziej interesują mnie właśnie te kółka.

Do wymiany w najbliższym czasie idzie zestaw mostek+kierownica, chociaż nie będzie tutaj wielkich oszczędności, bo za bardzo lubię zjeżdżać i te części obrywają zbyt mocno aby zakładać lekkie komponenty (szczególnie, że ja sam to niemalże 90kg).

Koła pójdą do wymiany raczej dopiero gdy te zaczną się rozpadać. Szczególnie, że chcę tym samym przerzucić się na tarcze, więc wiąże się to ze sporymi wydatkami - zapewne coś w stylu DT370+XM317+Juicy5 (lub też jakieś inne hamulce w przedziale 6-8 stów).

 

W tej chwili zdałem sobie sprawę, że zapomniałem o podkowie: +50/100g?

 

Co do samej jazdy, to ciężko abym nie był zadowolony, zważywszy że niemal wszystko jest już wymienione po mojemu. Napęd SRAM'a chodzi jak złoto, być może w przyszłości spróbuję GripShift'ów, ot tak dla porównania. Rama zachwycała mnie od wyciągnięcia z pudła. Kawał twardego skurczybyka, który, wraz z Rebą, zalicza coraz to gorsze zjazdy, a jednocześnie nie jest wcale taka ciężka (szczególnie biorąc pod uwagę cenę - 550zł). O widelcu nie będę się rozwodził, bo i tak jest już oklepany wzdłuż i wszerz. Po serwisie zakochałem się w niej po raz kolejny ; ] Mostek przy zmianie dostanie ewentualnie mniejszy kąt, ale zostanie w górę - nawet z tym nieraz mam wrażenie, że niewiele brakuje abym przeleciał przez kierownicę. Opony może i nie są lekkie, ale przecudownie trzymają się podłoża - zakręty biorę bez żadnego zawahania kładąc rower z jednej strony na drugą. Jedyne do czego się przyczepię to hamulce - są świetne gdy jest sucho, są świetne gdy jest mokro i płasko. Ale kiedy trzeba efektywnie i precyzyjnie spowolnić rower na zjazdach (gdy jest mokro), nie są już takie fajne.

 

[Senti]

koła w rowerku kumpla kelly's oxygen 2005 (czyli model chyba akurat leciutko wyższy niż Quartz czy nie? .. ) miały zważone przód 1020g tył 1235g ale nie chce mi się kurde szukać co tam w nich siedziało pewnie bardzo podobne do quartza, kto wie, może identyczne, jak chcesz się pobawić w szukanie w jakichś archiwach kelly's'a to sprawdź

pozdr!

 

 

aha i jeszcze jedna sprawa, jeżeli dętki tak jak napisałeś to jakiś noname to 2 sztuki będą ważyły na bank więcej niż 250, ja bym się spodziewał ~350 jak nie lepiej

[sp0q]

Wg strony Kelly'sa różnią się one jedynie tylną piastą (Quartz RM30, Oxygen RM60). Zakładam, że nie sprawia to wielkiej różnicy pod względem wagi więc wpiszę sobie koła z Twoich danych. Dzięki wielkie!

 

A co do dętek to sam spodziewam się większej wagi. I zapewne nie zbiję jej do czasu kupna nowych kół.

 

 

zaktualizowana rozpiska. Zminienione: mostek na Easton EA70 (wyrwana nówka sztuka na allegro za 99zł, nawet jeśli bez gwarancji to przeżyję) i kierownica na Ritchey Comp (bo tu już na Easton'a do pary mnie nie stać ; ]), a poza tym tą mam pod nosem w Gdańsku za 32zł, też nówkę ;]