Away Napisano 14 Września 2008 Udostępnij Napisano 14 Września 2008 Witam! Przymierzam się do wymiany mojego starego poczciwego STX'a RD-MC31 '95 i mam dylemat co wybrać: -Deore XT RD-M750 (2004) -Deore XT RD-M771 (2008) obie przerzutki są nowe, sprężyna normalna,SGS cena pierwszej to 110PLN a drugiej 140PLN, dodam iż sprzęt będzie współpracować z manetkami LX'a Rapid Fire SL-M569 '98 i z kasetą 7 rzędową Alivio '01, nie chodzi mi również o wagę oraz nie ma różnicy czy wydam 110 czy 140PLN, liczy się tylko trwałość i kultura pracy. Czytałem wiele dobrego o RD-M771 Pozdro Away Holy szit ! Tytuł postu wbrew regułom forum, zapomniałem o tym [...] wielke sorry!!! Szukałem w edycji, ale chyba już nie można tego poprawić:/ Pozdro Away Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrew Napisano 14 Września 2008 Udostępnij Napisano 14 Września 2008 Moim zdaniem rocznik 2004 jest lepszy. Mam M750 od 2 lat - nadal zero luzu. Kolega ma rocznik 2008 od 4 miesięcy - po tym czasie da się wyczuć trochę luzu, mimo, że dużo nie jeździł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebekfireman Napisano 14 Września 2008 Udostępnij Napisano 14 Września 2008 Na Twoim miejscu zamiast Deore XT RD-M750 (2004) wolałbym już wziąć nowego LXa RD-M581. Deore XT RD-M750 miałem i w sumie nic specjalnie rewelacyjnego sobą nie reprezentował (tak samo spisywał się jak ALIVIO RD-MC20, lecz sprawiał więcej problemów) do tego ten model ma pewną wadę konstrukcyjną, która może dać o sobie znać po kilkunastu, kilkudziesięciu tysiącach kilometrów objawiająca się tym że rozryciu ulega bolec blokujący efektem czego przerzutka nadaje się na śmietnik (taką awarię miałem ja i w podobnym czasie przytrafiła się ona także innemu użytkownikowi tej przerzutki) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KtośTam Napisano 14 Września 2008 Udostępnij Napisano 14 Września 2008 rd-m750 obejmuje lata 1999-2004 miałem dwie takie przerzutki - w obydwu odpadał wózek, w jednej nawet dwukrotnie - zawsze kończyło się to zmielniem łańcucha (jeden dało się wyprostować i odratować, drugi już nie) zasadnicza wada to fatalne mocowanie sworznia do blaszki wózka zewnętrznego - po kilku spotkaniach z patykami pojawia się lekki luz, a każda kolejna podobna przygoda kończy się odpadnięciem blaszki wózka najdłużej wytrzymała mi przerzutka w której przy naprawie (z powodu odpadniecia wózka rzecz jasna) poprawiłem mocowanie sworznia do blaszki poza tym, dość szybko łapały okrutne luzy no... ale może trafiłem na DWA buble, a reszta produkcji była już super Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrew Napisano 29 Września 2008 Udostępnij Napisano 29 Września 2008 Kurczę, zmartwiliście mnie informacjami na temat mojej RD 750... Aż z ciekawości poszedłem zobaczyć, czy nie pojawił mi się na pewno żaden luz. Wszystko jest w porządku, luz jest fabryczny, czyli go nie ma:) Może to dlatego, że Wy macie jakieś podróby, albo niedoróbki? Moją przerzutkę kupił mi kolega w USA. Choć wygląda tak samo, to może rzeczywiście czymś się różni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.