afly Napisano 11 Września 2008 Udostępnij Napisano 11 Września 2008 Witam wszystkich!!! Od dłuższego czasu zamierzam kupić smary do mojego rowerku. Jest ich bardzo duży wybór, czytałem wątek na temat smaru do łańcucha jednak nie pomógł mi on do końca w dokonaniu wyboru. Tak jak w opisie tematu potrzebuje dobrego smaru do amortyzatora (do golenii aby nie chwytał sie brud piach, aby sie nie rysowały itp.), do łańcucha aby chodził tak jak powinien (chciałbym smar dzieki ktoremu czyszczenie łancucha odbywało by sie nie szybciej jak po 200 km, ale nie wiem czy jest to możliwe), do kasety (w celu konserwacji i opóźnienia scierania) oraz do łożysk w celu przedłużenia ich żywotności. Jeżdże w warunkach suchych, czasami trochę piachu na drodzę. Jeżdże nawet dość sporo, tygodniowo 100km+. Głownie drogi asfaltowe, ścieżki rowerowe. Z góry dzięki za wszelkie propozycje (wolałbym smary sprawdzone przez was, albo polecane). Kwota myśle że z 75zł (za wszystko). Ogólnie nie mam jakiegoś większego pojęcia o konserwacji, dlatego jeżeli zapomniałem o jakimś smaże do ważnego pod-zespołu to prosze o napisanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eternit Napisano 11 Września 2008 Udostępnij Napisano 11 Września 2008 Wybór smarów jest olbrzymi. Do łańcucha i kasety, dosyć popularna jest oliwka Finish Line DRY. "Suchy" smar teflonowy ogranicza brudzenie się łańcucha. Do goleni amortyzatora jest taki "smar" w sprayu firmy Brunox. Do łożysk jest olbrzymi wybór. Używam smaru firmy Zefal i jest naprawdę niezły. Na forum było chyba kilka recenzji oliwek i smarów. Musisz lepiej poszukac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cybula Napisano 11 Września 2008 Udostępnij Napisano 11 Września 2008 Do lozysk moze byc zwykly tawot. Jedna puszka starcza na 5 pokolen . Do lancucha nawet w suchych warunkach uzywam Finish Line Wet poniewaz dluzej trzyma. Do amora jak najbardziej Brunox. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eternit Napisano 11 Września 2008 Udostępnij Napisano 11 Września 2008 Też używam Weta zawsze i wszędzie, łańcuch jest brzydki ale chodzi cichutko, poleciłem Dry bo @afly pytał o coś co pomoże mu utrzymać czystość łańcucha a Wet temu zdecydowanie nie służy. Towot się do łożysk nie nadaje za bardzo. ( moim zdaniem) Już lepiej kupić jakiś najtańszy smar typowego do łożysk. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vaderus Napisano 12 Września 2008 Udostępnij Napisano 12 Września 2008 Towot się do łożysk nie nadaje za bardzo. Smar ŁT-43 czyli towot - Smar plastyczny stosowany do smarowania łożysk tocznych oraz ślizgowych w zakresie temperatur pracy od -30 do + 130°C. Odporny na działanie wody. Z praktyki wiem, że do łożysk w piastach jest świetny i jak już ktoś wspominał jedna puszka starczy na wiele lat. Stosuję go też z powodzeniem jako zabezpieczenie wszelkich gwintów przed zapieczeniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marsman Napisano 12 Września 2008 Udostępnij Napisano 12 Września 2008 ...poleciłem Dry bo @afly pytał o coś co pomoże mu utrzymać czystość łańcucha... może pomoże w utrzymaniu czystości ale ten smar NIE DZIAŁA!!! może ten w płynie ale ten w spray'u na pewno się do łańcucha nie nadaje. na 200km na pewno jedno smarowanie nie starczy, może nawet nie starczyć na 50km... był to najgorszy środek smarujący z jakim miałem do czynienia. a skoro kupiłem to używam nadal tyle że do smarowania linek ale tu też nie polecam. ale w takich zastosowaniach dobrze sprawdzają się też tańsze specyfiki. więc jeśli FL to Wet nawet na suche warunki ale lepiej Rohloffa do amora wymieniany już Brunox. a do łożysk... bo ja wiem. używam FL takiego białego z teflonem ale jakiś Michelin ( produkowany przez Zefal'a czyba 7pln za 100g ) czy wspomniany towot w zupełności wystarczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
afly Napisano 12 Września 2008 Autor Udostępnij Napisano 12 Września 2008 Ten Rohloff kusi nieźła ceną http://allegro.pl/item437364488_olej_do_la...er_wydajny.html , a do czyszczenia łańcucha to benzyne ekstrakcyjną polecacie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sp0q Napisano 12 Września 2008 Udostępnij Napisano 12 Września 2008 czy ja wiem, za 26zł masz 120ml Finish'a ; P sam go używam. Może i rzeczywiście syf się do niego klei, ale smaruję, smaruję, smaruję, a on ani myśli się skończyć ;] do czyszczenia łańcucha benzyna ekstrakcyjna nada się jak najbardziej. Natomiast do całej reszty - łożysk, gwintów i powierzchni (sztyca, jarzemko, mostek, kierownica) - używam najzwyklejszego w świecie tawotu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marsman Napisano 12 Września 2008 Udostępnij Napisano 12 Września 2008 czy ja wiem, za 26zł masz 120ml Finish'a ; ...smaruję, smaruję, smaruję, a on ani myśli się skończyć ;] eee... a masz porównanie z Rohloffem??? ten to dopiero jest wydajny i tylko niektórzy mają problemy z jego obsługą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sp0q Napisano 12 Września 2008 Udostępnij Napisano 12 Września 2008 Właśnie problem w tym, że nie mam, bo jak na razie Finish nie pozwala się wymienić ; ] gdy się skończy zapewne kupię coś innego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eternit Napisano 12 Września 2008 Udostępnij Napisano 12 Września 2008 Smar ŁT-43 czyli towot - Smar plastyczny stosowany do smarowania łożysk tocznych oraz ślizgowych w zakresie temperatur pracy od -30 do + 130°C. Odporny na działanie wody. Z praktyki wiem, że do łożysk w piastach jest świetny i jak już ktoś wspominał jedna puszka starczy na wiele lat. Stosuję go też z powodzeniem jako zabezpieczenie wszelkich gwintów przed zapieczeniem. To wynalazek z lat 40, dobry jak trzeba było nasmarować "Rudego". Generalnie "towot" to już synonim słowa "smar", więc kupując opakowanie "towotu" do końca nie wiadomo co tam jest w środku. Dobry smar łożyskowy powinien być obojętny chemicznie, towot taki zdaje się nie jest. @marsman - DRY działa bardzo dobrze, starczy na mniej niż WET, ale 200 km to na luzie. "Oliwki" w sprayu nie działają co do zasady, są bardzo nie wydajne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
putin2208 Napisano 12 Września 2008 Udostępnij Napisano 12 Września 2008 Ja polecam motorex Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karnaś Napisano 12 Września 2008 Udostępnij Napisano 12 Września 2008 Od lipca używam Rohloffa i nic nie słychać, piach sie nie klei, łańcuch czysty nawet nie widać ubytku w buteleczce. ps. Kupowałem na spółkę 1 litr więc koszty nie były duże Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1415chris Napisano 12 Września 2008 Udostępnij Napisano 12 Września 2008 to dziwne, zastanawiam sie czy to kolejny temat z cyklu co kraj to obyczaj, tam gdzie mieszkam rowniez jezdzimy na rowerach ale jak zapytasz o Rohloff to malo kto wie o co chodzi. ale po tych wszystkich wypowiedziach szczesliwych ludzi uzywajacych ten smar i ja postanowilem go sprobowac, tym bardziej ze do tej pory rozne fl i white lighting ale do pelnego zadowolenia to duzo brakuje. fl cc w miare ok ale duzo 'brudzi' co do czystosci ukladu to WL oryginal jest naprawde super, duzy minus ze b malo trwaly, naped zaczyna sie odzywac juz po ok 30-40 km!!!! moja nadzieja w rohloff, bede zadowolony?? zobaczymy, a jak nie to: http://www.rohloff.de/en/products/lubmatic/index.html duze pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zmyslony Napisano 16 Maja 2009 Udostępnij Napisano 16 Maja 2009 Czy to są te cuda do smarowania łańcucha i amorka? http://www.allegro.pl/item631145737_brunox...ol.html#gallery http://www.allegro.pl/item635653532_olej_d...50ml_nypel.html Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lajtspid Napisano 16 Maja 2009 Udostępnij Napisano 16 Maja 2009 To wynalazek z lat 40, dobry jak trzeba było nasmarować "Rudego". Racja. A w pięknych latach 40 nie było bandy marketingowców siedzących za biurkami i wymyślających jak tu wyciągnąć więcej kasy z naszych kieszeni, za pomocą kolejnych hiper super kosmicznych technologii. A "Rudy" działał w ekstremalnych warunkach, o jakich przeciętnemu rowerzyście w dzisiejszych czasach się nawet nie śniło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TeD Napisano 17 Maja 2009 Udostępnij Napisano 17 Maja 2009 Ja do smarowania napędu, używam FL Pro Road. Jest stosunkowo gęsty po 200-300 km trzeba myć napęd, ale napęd chodzi cicho i nie zauważyłem ab brud docierał do jakiś zakamarków napędu, wszystko jest że tak określę "na wierzchu" Polecam. Co do goleni to mam smar stały jakiś RST, ale widzę po opiniach, że warto zainteresować się Rohloff`em. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mammut Napisano 19 Maja 2009 Udostępnij Napisano 19 Maja 2009 Do łańcucha używałem kilka, ostatnio właśnie testuję ten FL pro road. Chyba najbardziej mi odpowiada rohloff i zielony FL. Pro road też jest niezły. Jednak niezależnie od smaru łańcuch jest brudny, a kwestia czy mniej czy bardziej to juz nie ma znaczenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hudy Napisano 22 Maja 2009 Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 A ja używam takiego zestawiku: - smar miedziowy - na gwinty, połączenia nieobrotowe (sztyca, kierownica itd), tarcze i klocki hamulcowe(!!!) - smar litowy - na łożyska, choć zazwyczaj są takie w 3 klasie konsystencji NLGI, a lepsze by były w 2 (nieco rzadszy); -FL Red - łańcuch. Bo nie brudzi, bo jak się dobrze smaruje to długo jeździ. Za każdym razem kąpiąc łańcuch w benzynie wypłukuje się z niego cały smar, i smarowanie zaczyna się od nowa. Jest to jedyna droga w przypadku smarów, które łapią brud i wciągają go do środka łańcucha. Za to kąpanie łańcucha w benzynie kiedy używa się niebrudzących smarów jest imo głupotą. Nie pozwalamy smarowi nagromadzić się wewnątrz łańcucha (bo ciągle go wypłukujemy benzyną). Dlatego smaruję łańcuch redem, wycieram dokładnie z zewnątrz. Potem znów smaruję, znów wycieram, i tak dalej. Żadnej benzyny. Dzięki temu smar gromadzi się wewnątrz łańcucha i zapewnia wystarczającą trwałość pracy. Spokojnie przejeżdżam na finishu red - 350-500 km po 4 smarowaniu (bez czyszczenia w benzynie). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
premier2 Napisano 22 Maja 2009 Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 Spokojnie przejeżdżam na finishu red - 350-500 km po 4 smarowaniu (bez czyszczenia w benzynie). nie bolą cię uszy? Chyba, że jeździsz w słuchawkach. Chcesz powiedzieć, że jesteś w stanie przejechać 350km po wcześniejszym 4-krotnym smarowaniu FL Teflon? Robiłem dokładnie tak jak piszesz, ale 150km to max bez uszczerbku dla uszu . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hudy Napisano 22 Maja 2009 Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 Nie używam słuchawek na rowerze. I uszy też nie bolą Generalnie i w góralu i w obecnym rowerze nie miałem problemów z tą metodą. I osiągałem duże przebiegi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Patryke Napisano 23 Maja 2009 Udostępnij Napisano 23 Maja 2009 Początkowo też śmigałem na FL Red, ale nie z taka metodą smarowania co hudy i mi starczało max. na 150 km. W zimę była tragedia Muszę wypróbować tą metodę. Teraz za to mam zachwalanego Rohloffa. Ogólnie wszystko niby ok, smaruje tak ja radziliście, ale jednak strasznie syf zbiera mi się wew. ogniw, na tych blaszkach łączących. W FL tak się nie działo, ale coś za coś. Jeszcze muszę popróbować różne proporcje smarowania i zbierania resztek szmatą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Quattro Napisano 24 Maja 2009 Udostępnij Napisano 24 Maja 2009 No właśnie też mam Rohloffa i takie aż grudy zbierają się między ogniwami wewnątrz na blaszkach (tak jak koledze wyżej) oraz na kółeczkach od przerzutki pełno tego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Patryke Napisano 24 Maja 2009 Udostępnij Napisano 24 Maja 2009 grudy Tego słowa mi zabrakło Według mnie jest to przyczyna może zbyt dużej ilości smaru w ogniwach i on po trochu wychodzi na zew. i lepi do siebie brud. na razie wyczyściłem od nowa ładnie łancuch i po paru jazdach widać trochę smaru na samych ogniwach, bede go przecierał regularnie po każdej jeździe. Zobaczymy co wyjdzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lajtspid Napisano 25 Maja 2009 Udostępnij Napisano 25 Maja 2009 Tez zaobserwowałem te grudy po użyciu Rolhoffa. Pojawiają się wtedy gdy smarujemy łańcuch, jeździmy, smarujemy łańcuch, jeździmy, znów smarujemy itd - zapominając o czyszczeniu przed smarowaniem (starego smaru z brudem) i bezpośrednio po nowym smarowaniu (nadmiaru nałożonego oleju). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.