cadavre Napisano 30 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2008 Po powrocie z dwu-tygodniowych wakacji, gdy pierwszy raz wsiadałem na rower spotkał mnie istny horror! xD OK - konkrety. Przez dwa tygodnie rower stał nieśmigany w zadaszonym garażu, w którym zarówno temperatura jak i wilgotność były identyczne jak na dworze. Przy okazji pierwszej jazdy jeden z hamulców (tył) stracił prawie zupełnie swoją moc (tzn. już jej nie posiadał) - klocki po prostu ślizgały się po tarczy bez tarcia; nawet porządnie przyparta klamka nie powodowała zablokowania koła (TYLNEGO!!!)! Klocki wyglądały jak wypolerowane... Wcześniej jednak hamulec działał stosunkowo sprawnie. Zastanawiam się co jest przyczyną takiej diametralnej zmiany w mocy podczas nie używania roweru w ogóle!? Macie jakieś doświadczenie w tej dziedzinie? ;> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 30 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2008 najprawdopodobniej na powierzchni klockow/tarcz utworzyla sie wskutek reakcji chemicznych powłoka która spowodowała utratę właściwości hamujących. moj samochód który odstał w okresie zimy bez rozruchu rowniez miał padnięty układ hamulcowy - dopiero dluzsza jazda przywrocila hamulcom wcześniejszą skuteczność. klocki mają "wypolerowaną" powierzchnie - warto od czasu do czasu je wymontowac i zetrzec pierwszą "szklistą" warstwę - w moim przypadku ten zabieg wyczuwalnie zwiekszył skutecznosc hamulcow (klocki/tarcze nie były zabrudzone np przez zatłuszczenie. w branzy motoryzacyjnej jest opinia ze samochod ktory stoi ulega szybciej zniszczeniu niz eksploatowany regularnie. mysle ze nie dotyczy to wyłącznie samochodow. i nie wiem co znaczy "stusunkowo poprawnie" - wg mnie tez nie oznacza to niczego dobrego jesli chodzi o twoje hample. jakie to poza tym hamulce? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szoppers Napisano 30 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2008 U mnie taka akcja dziala sie w tylnym 535 kiedy mialem niedotarte klocki.. tj kiedy wyjezdzalem z domu to hamulec ledwo hamowal.. po 10km hamulec hamowal.. po 20 hamowal blokujac co chwile kolo po 50km bylo zupelnie dobrze.. odstawialem rower i kiedy za powiedzmy 2 dni wsiadalem znowu sytuacja sie powtarzala.. wystarczylo pojechac na gorke i zjechac pare razy hamujac tylko tylem (to byly klocki kool stop i accenty - oba komplety metaliczne) Co ciekawe teraz jezdze wlasnie na accentach ktore po dotarciu zawsze hamuja dobrze ale pierwszy hamulec np co 5 min oglasza swoje dzialanie "chrobotem", "bulgotaniem" zachwouajc caly czas dobra sile a po chwili jest bezglosny i hamuje rownie dobrze kool stopy tak nie mialy ot taka ciekawostka:P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.