jasiu32 Napisano 27 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2008 Witam. Planuję wymianę kasety z 7biegowej na 9więcio, przerzutkę tylną z Acery na Deore XT. I teraz moje pytania. Czy w miejsce starej kasety siedmiobiegowej (SHIMANO MF-TZ07) zmieści mi się 9dziewięcio biegowa Deore XT? Czytałem, że przy kasetach dziewięcio-biegowych są mniejsze odstępy od ząbków (np. 6 i 7 biegu). Czy to prawda? Jeśli tak to chyba będę musiał zmienić łańcuch na chudszy, ale czy on będzie kompatybilny z moja przednią korbą (SR SUNTOUR XR170)? Jestem w tym temacie zupełnie zielony więc bardzo proszę o pomoc. pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miecho87 Napisano 27 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2008 To co masz teraz to nie kaseta a wolnobieg, więc będziesz musiał zmienić jeszcze piastę tylną (jakbyś miał kasetę 7 biegową to jest spore prawdopodobieństwo, że i tak byś musiał, bo kasety 7 biegowe są węższe niż 8 i 9 biegowe), czyli przepleść koło (lub kupić całe koło), łańcuch będzie musiał być nowy, tak jak mówisz węższy. No i oczywiście będziesz musiał zmienić manetki (a przynajmniej tylną) na obsługujące 9 biegów z tyłu. O korbie ciężko mi coś napisać, nie miałem styczności, a strona Suntoura zdaje się jej nie znać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Schwefel Napisano 28 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2008 To jest nieopłacalna inwestycja przy biku za 1000zł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piootrj Napisano 28 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2008 To jest nieopłacalna inwestycja przy biku za 1000zł. A to niby dlaczego ? Sam mam rower za 1500 zl (kelly's viper) i zimą przymierzam się do zmiany napędu na coś z LX / SLX / XT. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ender Napisano 28 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2008 A to niby dlaczego ? Sam mam rower za 1500 zl (kelly's viper) i zimą przymierzam się do zmiany napędu na coś z LX / SLX / XT. nie zrozumiales gostek ma wolnobieg i zeby zalozyc kasete to musi praktycznie nowe kolo kupic tylne no i przerzutke i kasete koszt pewni cos kolo 200-300zl przy rowerze za 1000zl to lekko nieoplacalne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawellldef Napisano 28 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2008 nie zrozumiales gostek ma wolnobieg i zeby zalozyc kasete to musi praktycznie nowe kolo kupic tylne no i przerzutke i kasete koszt pewni cos kolo 200-300zl przy rowerze za 1000zl to lekko nieoplacalne No dokladnie sam mialem taki problem wolnobieg na kasete.... Poszlo tylne kolo a zatem kupilem i przednie, potem kasete, lancuch, przerzutki, korbe, manetki i tak pozostala mi tylko rama ze starego bike:-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kathar Napisano 28 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2008 koszt pewni cos kolo 200-300zl przy rowerze za 1000zl to lekko nieoplacalne Opłacalne... nieopłacalne... Skoro jasiu32 chce mieć w swoim rowerze 9-tkę to będzie ją miał. Ja miałem rower Hexagon V6 wartośći ok 1100zł. Każdy chyba wie co to jest. Po roku wpakowałem na niego prawie 1300,00 zł na LX i jakieś tam pierdoły. Wg Was głupota? Teraz wymieniłem sztycę, mostek, stery, kierownicę na WCS Carbon, ramę wykonaną też z tego samego materiału. Do wymiany zostały mi koła i amortyzator. Bo wszystko mam już nowe i takie jakie zawsze chciałem mieć. Powoli powstaje mi naprawdę świetna maszyna. Może jasiu32 też ma taki plan, żeby za jakiś czas coś zmienić i zmontować sobie konkretny sprzęt do śmigania, a warunki nie pozwalają na to, żeby kupił sobie od razu rower za kilka tysięcy złotych... Trzymam kciuki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piootrj Napisano 28 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2008 Może jasiu32 też ma taki plan, żeby za jakiś czas coś zmienić i zmontować sobie konkretny sprzęt do śmigania, a warunki nie pozwalają na to, żeby kupił sobie od razu rower za kilka tysięcy złotych... Otóż to. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ender Napisano 28 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2008 wg mnie za ciezka rame ma hexagon v6 zeby w niego inwestowac btw tez duzo zalezy co sie jezdzi i jak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kathar Napisano 28 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2008 wg mnie za ciezka rame ma hexagon v6 zeby w niego inwestowacBardzo Cię proszę przeczytaj dokładnie to, co napisałem wcześniej... tez duzo zalezy co sie jezdzi i jakA co to za różnica jak jeździsz. Nie rozumiem... *** Rama V6 21" przypomnę waży 2100g - faktycznie lekka to ona nie jest, ale co stoi na przeszkodzie zbudować na tej ramie coś lepszego? Na lepszym/lżejszym osprzęcie, a w przyszłości wymienić sobie ramę na taką jaką chcemy? Ja tu nie widzę większego problemu... Wszystko tylko wymaga trochę czasu, pomysłu i dobrych chęci. Kasa jakaś tam się zawsze znajdzie. Nie dzisiaj to jutro... Dla mnie osobiście, Twoje myślenie jest całkowicie nielogiczne. Troszeczkę więcej optymizmu życzę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Schwefel Napisano 28 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2008 Bo za kasę włożoną w tego bika można by kupić nowy na lepszej ramie i osprzęcie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kathar Napisano 28 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2008 Bo za kasę włożoną w tego bika można by kupić nowy na lepszej ramie i osprzęcie. Rama o wadze w granicach 1230g (+/- 5%), pełna grupa LX (V-brake) do jazdy raczej szosowej, pełny Ritchey WCS Carbon... Nie jest chyba tragicznie jak się wydaje Mój rower w 100% będzie ukończony w 1 kwartale 2009 r. Do tego co już napisałem, będę montował kółka Crossmaxa i SID'a. Modernizacja trwa 3 lata czyli dość długo. Efekt będzie nieziemski... *** Czyli Twoim zdaniem musiałbym przez te 3 lata jeździć na 14 kilogramowym V6, zbierać kasę i dopiero w '09 kupić sobie konkretny rower? Przy moim budżecie, który może mi pozwolić na wiele, ale nie na wszystko chyba lepiej jest rozłożyć zakupy w czasie. Mam ogromną satysfakcję i motywację do jazdy po kupieniu i zamontowaniu nowych części. Nie problemem jest iść do sklepu, wyłożyć kilka/kilkanaście tysięcy i kupić sobie wypasiony rower. Ja przynajmniej nie jestem w stanie. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego że LX który kupiłem za niemałe w sumie pieniądze teraz kosztuje jakieś 0,5k mniej. Ale co na nim wyjeździłem do tej pory to moje. Pozostaje przy swoim. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niesfiec Napisano 30 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2008 Popieram przedmówców. Obecnie też mam rower z wolnobiegiem, Giant Expression FS, 1,5 roku temu na tylko tyle było mnie stać ( coś koło 1300 pln) noi kupiłem. Nie żałuję bo przez ten czas nauczyłem się co jest ważne w budowaniu swojego wymarzonego roweru. Rower jest złożony z części po najmniejszej linii oporu, najtańsze części i jakoś to jeździ. Prawda mojej wagi nie wytrzymują koła 2 razy na sezon centrowanie. Po tym sezonie rower przejdzie przesiadkę na Deore ewentualnie LX ( zależy od portfela ) i zmiana kół. Nie uważam że nie warto. Jak przedmówcy nie wszyscy mają kasę żeby wydać jednorazowo 2-3 tysiące na rower. W perspektywie kierownica. Rowerem śmigam po asfaltach, czasem jakieś drogi gruntowe, więc wydaje mi się że rama, jej ciężar nie mają aż takiego znaczenia, a to czy dojadę 30 min wcześniej czy później :-D Każdy ma taki rower na jaki go stać. Poza tym na tym forum jest wielu userów którzy dochodzili do swojego sprzętu stopniowo ... Pozdrowienia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kubusiowa Napisano 18 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2008 Każdy ma inne spojrzenie na rower, jedni chcą aby ich sprzęt był leciutki a dla innych to w ogóle nie ma znaczenia Takie budowanie roweru to fajna sprawa, ponieważ osoby które się nie znają na budowie roweru zaczynają odkrywać co z czym jest powiązane. Według moich osobistych odczuć to każdy jeśli chce może remontować swój stary rowerek, o ile ma chęci i siły by walczyć z opiniami nie warto bo za drogo i za dużo zabawy. Myślę że taka praca przy rowerze sprawia dużo satysfakcji a wynik ostateczny daje ogromną radość że człowiek czegoś dokonał. Trzymak kciuki za takich ludzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team IvanMTB Napisano 18 Grudnia 2008 Mod Team Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2008 Klaniam, Wyczuwam tu Kubusiowa echo sarkazmu i samozadowolenia z cyklu "a widzisz, nie mowilam Ci..." Ciagle uwazam ze pewne "apgrejdy" nie powinny miec miejsca szczegolnie jesli robi sie je na sile i na dodatek mieszajac niemozliwy antyk z top-endem... To taki maly oftop... OSTRO! I. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomato Napisano 18 Grudnia 2008 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2008 IvanMTB - Częściowo się z Tobą zgodzę wydaje mi się że nie warto do starej stalowej ramy z główką na 1 cal na siłę modernizować wszystkiego do najnowszej i jednej z najwyższych grup. Jest wtedy więcej kombinowania niż to wszystko warte. Ale biorąc siebie za przykład: Na początku 2008 roku musiałem sprzedać stary rower a kasa wystarczała mi na zakup Kellysa Salamander 08. Do chwili obecnej została z niego praktycznie rama i napęd ( który wymienię na wiosnę ). Reszta to praktycznie pełna grupa XT, Reba, kokpit WCS itd. Można by się zastanawiać czy było sens wkładać tyle kasy w rower na ramie Kellysa która jak wiadomo jest ciężka i opinie są różne. Ale wiesz zabawa z tym wszystkim sprawiła mi sporą frajdę, przyjemność z kupowania wszystkich elementów osobno i montowanie ich była o wiele większa niż jednorazowy wydatek tej kasy na kompletny rower. Z obecnego zestawu jestem bardzo zadowolony także też ramy która pod moją wagę jest naprawę świetna i sztywna. Nie wiedzę powodu aby wymieniać tą ramę teraz. Może kiedyś jak mi się znudzi się za to zabiorę. Ale bardziej bzdurne od jej zostawienie wydaje mi się gdybym ją wymienił tylko dlatego że kilka osób powie mi że nie pasuje ona do reszty mojego składaka. Ogólnie z rozmowy zrobił się mały OT. Wracając do sedna sprawy. Jeżeli koszt wymiany nie zbliży się lub nie przekroczy kosztów nowego roweru to jest sens się z tym bawić. Choć wiadomo że tutaj nie można robić przeszczepów cyklicznie i wszystko trzeba wymienić za jednym razem. Więc jest to też dobry moment do przemyślenia kwestii nowego roweru. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team IvanMTB Napisano 18 Grudnia 2008 Mod Team Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2008 Klaniam, To o czym mowie to przyklad skrajny. Salamander ma rozstaw tylnego widelca 135mm i hak przerzutki... OSTRO! I. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.