pokerzysta90 Napisano 23 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2008 Czy jazda na rowerach szosowych nie niszczy kręgosłupa? Jadąc na rowerze szosowym człowiek się bardziej garbi niż na górskim. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Muniek Napisano 23 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2008 Na rowerze szosowym można mieć wyprostowane plecy, wątpię żebyś w mtb tak potrafił jeździć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pokerzysta90 Napisano 23 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2008 Jakbym sobie kierownicę ustawił do góry to bym miał na szosowym wyprostowane plecy, ale wiekszość ludzi ma hamulce z przodu przed rowerem. Chodzi mi o to, czy tak jadąc bardzo szkodzę kręgosłupowi? Mam z nim problemy, już jest bardzo krzywy, więc się pytam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wildix Napisano 23 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2008 to nie pochylenie szkodzi tylko odchylanie głowy do tyłu, z resztą co ci szkodzi dać krótszy mosztek i np prostą kierownicę z rogami? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 23 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2008 jesli planujesz zakup i boisz sie o kregoslup to pomysl predzej o rowerze typu cross/trekking. pozycja mniej sportowa, mozna zamontowac widelec amortyzowany i taką tez sztycę, komfortowe siodelko na sprezynach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawelsystem Napisano 23 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2008 tylko gosciu juz kupil Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 23 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2008 przy urazie kregoslupa wzialbym pod uwage wszelkie wibracje powstające w czasie jazdy - a asfalty kiepskie w polsce. do tego do crossa/trekkinga mozna zalozyc szersze opony co tez dobrze wplywa na tlumienie wibracji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawelsystem Napisano 23 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2008 czy ja wiem czy uraz do konca nie jestem pewien ale na 90% jak sie kupuje kota w worku to tak jest (stwierdzam po tym ze gosciu nie potrafil obsluzyc klamkomanetek i tak jezdil troche czasu masz tez jego teamt apropo) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pokerzysta90 Napisano 23 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2008 Kupiłem ten rower: http://allegro.pl/item409939088_szosowy_kr...imano_sora.html Pytałem się na forum czy jest ok, więc nie do końca kota w worku. A co do klamkokamerek to przejechałem około pół kilometra na podwórku, wrócilem do domu, napisałem na forum, dostałem odpowiedź i już umiałem, więc nie jeździlem tak trochę czasu tylko prawie nic. Z wypowiedzi rozumiem, że taka jazda prawie w ogóle nie szkodzi kręgosłupowi? W sumie faktycznie lepiej się czuje po jeździe niż jak jeździłem góralem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawelsystem Napisano 23 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2008 a siedziales gdzies wczesniej na niej??? przed zakupem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pokerzysta90 Napisano 23 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2008 Aha. No nie siedziałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
topol Napisano 24 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2008 Kręgosłup na szosowym rowerku jest prosty ,pod warunkiem ,że rower jest dobrze dobrany.Nie raz widać podgarbionych kolarzy na za małych rowerach. Jedynie dyskomfort czuc bedziesz na początku w rejonie karku i szyi. Rowery cross i trking /to moja opinia/ bardziej narażają kręgosłup.Wszak jest on obciążony pionowo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gtsim Napisano 15 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2009 No gratuluje panom bystrości i wiedzy biomechaniki ciała, anatomii, aha i patologii chorób.Takie Male pytanko, a może ktoś wie jak sie zachowuje kręgosłup w odcinku L1-5? Służę odpowiedzią jest przeciążony na szosie we wyniku postawy aerodynamicznej. A z przodu ręce i szyja to niby, z czego? Ręce sa unerwione z szyi wic stad problemy to samo postawa. Ech w tym kraju to każdy jest lekarzem i prawnikiem. Wszyscy sie znają a jak sa konkrety to gadają bzdury. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sztywnyjakszosowka Napisano 17 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2009 gtsim to może doradż coś zamiast się wymądrzać . To jest forum , a nie gabinet pryw. Chętnie posłuchamy Twoich rad . Wg mnie dolegliwości zw z bolami pleców karku to oprócz zle ust roweru za mało ćwiczeń na górne partie ciała . Kolega lekarz pewnie to zweryfikuje , o ile nie kłóci to się z kasą fiskalną .Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gtsim Napisano 19 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2009 wszysko masz w watku.postawa areo i tak odbije sie na kregoslupie .choc nie musi w zalerznosci od organizu genow.reszta potem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
QWEY564 Napisano 20 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 odc L 1-5 to odcinek lędźwiowy... takie małe wyjaśnienie rozumiem rozgoryczenie przedmówcy... jeśli potrzebujemy porady specjalisty idziemy do lekarza sportowego... ciężko pewnie jest komuś zdiagnozować czyjeś powikłania siedząc po drugiej stronie monitora... nawet specjalistom było by trudno Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tymon_tm Napisano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 problemy z kręgosłupem są wypadkową pozycji na rowerze oraz indywidualnych skłonności. czy rower jest krosowy czy szosowy, czy może jeszcze inny nie ma żadnego znaczenia - każdy rower można ustawić tak żeby broda zastępowała przedni hamulec oznaki złej pozycji to przede wszystkim konieczność znacznego podnoszenia głowy w trakcie jazdy, 'przeciążenie' rąk czyli nieprawidłowy balans wagi przód-tył (czyli np. zbyt dużo cielska muszą utrzymywać ręce), oraz problemy z oddychaniem. a także ogólne wk**wienie ale powyższe mądrości mają zastosowanie do całości jegomości, nie tylko pleców. także jeśli jest tak, że coś boli, to najprawdopodobniej ustawienie bajka jest złe/fatalne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mentos Napisano 22 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2009 SZOSA TO ZŁO Dziwne, że niektórzy dumają nad rzeczą wg mnie tak oczywistą jak to że ziemia napiernicza wokół słońca Czego unikać by uchronić się przed problemami z kręgosłupem ?. Wzięte z jakiejś książeczki opracowanej przez ortopedów dla ludzi z problemami/bólami kręgosłupa. Co ciekawe szosa tu też jest . I przykład. Ciekawe, który gość ma wygodniej i na odcinku krzyżowym kręgosłupa i na szyjnym ? Do tego chyba dużo myślenia i doktoratu nie potrzeba hę ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tymon_tm Napisano 23 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2009 nie trzeba doktoratu, tylko kilka gramów rozumu. czy uważasz że gimnastycy zakładający sobie nogi na szyję i chowający się w beczkach mają problemy z kręgosłupem? mierzysz kolego jedną ignorancką miarką, z taką logiką faktycznie każdy może 'udowodnić' wszystko jeśli ktoś ma problem z dogięciem się do roweru, to ma problem sam ze sobą, bo chyba niektórzy nadal myślą, że to człowiek dopasowuje się do roweru a nie rower do niego jeśli-ś giętki i zdrowy, to logiczne jest, że możesz przybrać na rowerze inną pozycję niż przeciętny koleś spędzający życie na fotelu. tak jak napisałem wcześniej, nie liczy się bezwzględne zgięcie pleców, bo każdy jest inny i każdy ma inną pozycję na rowerze, lepszą lub gorszą. i o tym czy jest dobrze czy źle kręgosłupowi decyduje także kilka innych czynników tak na marginesie, myślę że wygodniej jest temu pierwszemu. jemu posadzić się na siodełku zapewne pomagał biomechanik, ten drugi natomiast kupił rowerek i jak go złożyli z pudełka tak mu dali do jeżdżenia - gołym okiem widać pozycję bardzo zdrową dla prostaty, bo kierującą 80% masy na tyłek. dodatkowo samopoczucie na pewno poprawia obciążony plecak... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mentos Napisano 23 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2009 Ślepemu pokazać krowe to będzie mówił, że to baran jak mu ktoś akurat tak podpowie A ten na enduraku to ja i jakoś dopiero i za radą ortopedy większe wyprostowanie się na rowerze a więc gięta, szeroka kiera i wyższy mostek pomogło w usunięciu bólów kręgosłupa w krzyżach/szyi i drętwieniu rąk. I co ciekawe ostrzegał przed zbytnim pochylaniem się na rowerach szosowych (to wszak aero standard branżowy) czy ściganckich XC bo sam jeździ, więc za Twoje mądre teorie, że ten połamany szosowiec na focie ma zdrowo serdecznie dziękuję i rozbawiłeś mnie przednie. Przypadłość wielu profesjonalnych szosowców to właśnie dolegliwości z kręgosłupem występujące znacznie częściej niż normalnie. Podobnie jak w wielu innych profesjonalnie uprawianych dyscyplinach sportu inne dolegliwości. Profi teamy mogą jedynie ograniczać wpływ takich warunków czy ograniczać skutki bądź leczyć bo jakoś trudno mi sobie wyobrazić by szosowiec się wyprostował bo tak zdrowiej. On musi się niezdrowo zginać bo to daje mu lepsze podparcie mięśnią i aerodynamiczną sylwetkę. To jest cena jaką za wyniki płaci w pogani za sławą i kasą. W ogóle tego typu dyscypliny profesjonalne wbrew powszechnym opinią wcale zdrowiu nie służą a szkodzą. A na fullach faktycznie w porównaniu do szosy jest niewygodnie i nie zdrowo dla zadu i prostaty jak cholera. Amortyzacja, miękkie siodła, częsta zmiana pozycji. Nagrodę typu "złote usta" powinieneś za to dostać . Szosa za to sam miód dla dupska, dechowate siodła, że aż od patrzenia zad boli, monotonne ciągłe siedzenie na nich, amortyzacja jak cholera zwłaszcza na naszych pięknych drogach, rewelacja po prostu. By choć ludzie rozróżniali peleton od rekreacji czy sportu amatorskiego i umieli przeboleć 350gramowe wygodne siodło, prostą kierę czy wyższy mostek, ale nie każdy chce jak wyjęty z peletonu jeździć na wylajtowanym cudeńku. Zgroza. SZOSA TO ZŁO Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tymon_tm Napisano 23 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2009 pan doktor powiedział ci że coś jest dla ciebie be i uważasz, że można to zaaplikować ogółowi? chcesz zbawić świat? a może winisz innych o swoje problemy z kręgosłupem? jeśli tak, może faktycznie napisz o tym, ale list do OMO z tego co widzę to masz z szosą tyle wspólnego co ja z akupunkturą. więc to co tutaj robisz to zwykły trolling czy ja wchodzę na forum mtb i gadam bzdury, że od nierównych tras można się nabawić wstrząsu jajek i bezpłodności?? czy za chwilę pojawi się tu ktoś, kto napisze, że szosa to zło, bo on nie może/nie chce/nie umie, podobnie jak ty?? i co to jest za podejście "ja" kontra "oni". mtb vs. szosa. to jest dobre, tamto złe. ciebie też ktoś chciał sprzątnąć za pomocą wanny z jaccuzi?? i gdzie do diabła są moderatorzy tego działu?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mentos Napisano 23 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2009 Pan doktorek nie mówił o mnie a o tym co OGÓLNIE kręgosłupowi w ogóle nie służy (stąd te piktogramy, nie tylko szosy przecie dotyczą ?), ale jak nie potrafisz nawet obrazka zrozumieć to trudno. Wiem, że prawda czasem w oczy kole, i wsadziłem kij w mrowisko, ale taka jest i trza się z tym pogodzić, cóż ja na to poradzę. A włączyłem się w dyskusję bo było hasło rower/kręgosłup, sam z tym problemy miałem, coś tam od lekarzy i rehabilitantów się dowiedziałemsam na rowerze jeżdżę i nie widziałem powodu dlaczego nie mogę się swymi doświadczeniami podzielić bez względu czy mam rower miejski/wieski/szosowy czy MTB, tym bardziej że pytanie o to właśnie było. Szosa najbardziej może wynaturzać pozycję i niszczyć kręgosłup o czym już powyżej było. Ściganckie rowery MTB XC też wymagają "chorej" postawy dlatego do wszystkiego z umiarem i rozumem o co w szosie trudno bo każdy musi być jak wyjęty z peletonu. Baranek, zamiast prostej, siodło decha, mostek na minusie, pogarbiony pochylony by mieć lepsze podparcie mięśni i noga podawała lepiej. Śmiechu warte. A z tym gościem z foty który niby ma wygodnie do teraz brechtam, text roku. SZOSA TO ZŁO Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tymon_tm Napisano 23 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2009 wiesz co... a właściwie to nic. nie ma sensu z tobą gadać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szosowiec82 Napisano 24 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 Witam! Jak zaczynałem swoją przygodę z szosą dwa lata temu, to cierpiałem straszne katusze właśnie przez kręgosłup. Pomimo stosunkowo "turystycznej" pozycji (stos podkładek pod mostkiem) już po 20-25 km miałem dosyć, ból był koszmarny. Doszło do tego, że jeżdziłem na tabletkach przeciwbólowych, a to chyba nie o to chodzi żeby cierpieć. Mijały kilometry, któregoś dnia nie wziąłem tabletki i ... przypomniałem sobie o tym fakcie dopiero po powrocie do domu. Powoli kręgosłup przestawał boleć i jeżdziło się coraz lepiej. Obecnie po 2 latach i 25 tys km jeżdżę z jedną podkładką i pomimo 5-6h na rowerze czuję się wspaniale. Co więcej przestałem się garbić podczasz siedzenia np. na pufie. Mięśnie się po prostu wzmocniły z czasem. Ale początki miałem koszmarne i bolesne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nikodem Napisano 24 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 nie polecam metody szosowca "na procha" a co do wywodu mentosa to ja słyszałem, że wyprostowana pozycja jest gorsza na dłuższą metę ponieważ kręgi na wybojach się mocno zbijają ponoć w pozycji pochylonej jest to mniej dokuczliwe fota kolarza jest w "zagince" czyli na 100% albo blisko jechał nikt nie mówi, że tak jest zdrowo czy wygodnie ma być szybko i efektywnie ot Zobaczcie jak kolarze jadą w peletonie (większość trasy pokonują w takiej pozycji). Czyli nie jak babcia na składaku (bez obrazy dla babć) w pionie ale jednak w pochyleniu może nie w poziomie w stosunku do ziemi ale jednak są wyciągnięci i wierz mi oni mają pozycje dobraną przez miliony kilometrów i dziesiątki specjalistów na różnych etapach kariery ! ps. żaden sport uprawiany wyczynowo nie jest zdrowy ps2. każdy organizm jest inny ja np. mocno zginam się w krzyżu a kolega w górnym odcinku piersiowym) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.