rogers Napisano 22 Sierpnia 2008 Napisano 22 Sierpnia 2008 Dobry, Kupuję rower na allegro i mam mozliwość wymiany opon Schwalbe Smart Sam (zwykłe, chyba 850g) na jakieś inne, oczywiście muszą występowac w zasobach sklepu, w którym kupuję.. Myslę o semi-clickach, sprzedawca zaproponował mi Schwalbe Hurricane 26x2.00. Zamierzam jeździć głównie po asfalcie, trochę szutru, nierówności, od święta w górki należące do tych raczej lajtowych. Ten Hurricane to lepsza opcja od Smart Samów? Może coś innego? Pzdr
rogers Napisano 23 Sierpnia 2008 Autor Napisano 23 Sierpnia 2008 UP Anyone? Moze jednak zostawić sobie te Smart Samy i zachować na trudniejsze wyprawy, a zakupić na własną reke tanie i (podobno) dobre Dębice Waran lub inne (semi-)slicki do jazdy po mieście/szosie lub też dopłacić do jakichś lepszych opon klockowatych (np. smart samów seria sport/light). Help plz
Quattro Napisano 23 Sierpnia 2008 Napisano 23 Sierpnia 2008 Dębica Waran... Miałem takie, a w zasadzie to mam dalej te oponki w starym rowerze. Jako semi-slicki to całkiem niezłe, tylko są już "troszkę" popękane, ale one mają chyba z 6 lat i każdego roku w lecie rower stał na słońcu.
benek Napisano 23 Sierpnia 2008 Napisano 23 Sierpnia 2008 Ale co chesz zyskać - zbić wagę tylko? SmartSamy, aż takich strasznych oporów toczenia nie mają, ciężkie bo pewnie to 2.25. Jak chcesz coś co ma jakiś bieznik, nie ma tragicznych oporów na asfalcie i jest lżejsze to może kevlarowa/zwijana Kenda SBE 1.95 (waga ~500 gram).
rogers Napisano 23 Sierpnia 2008 Autor Napisano 23 Sierpnia 2008 OK, dzieki za te propozycje. Spytam o tą Kendę. Generalnie chodzi mi o dośc szybkie i lekkie, względnie uniwersalne opony (tak, tak marzenia ). Ja chciałbym jeszcze raz spytać o te Hurricane'y Schwalbe'a. Czy ktoś coś wiecej może o nich powiedzieć? Na necie niewiele jest o nich informacji...
c1ach Napisano 23 Sierpnia 2008 Napisano 23 Sierpnia 2008 Mam te Schwalbe które Ci zaproponowali, i są to naprawdę fajne uniwersalne oponki, ale słabo radzą sobie z wodą i piachem.
rogers Napisano 23 Sierpnia 2008 Autor Napisano 23 Sierpnia 2008 Ciekawe, ciekawe. Mówisz, że ślizgają się nieziemsko... Hmmm, a jak wygląda sprawa chlapania? Bardzo rzucają błotem? Bo moze jednak się na nie skuszę. Długo z nich korzystasz?
c1ach Napisano 24 Sierpnia 2008 Napisano 24 Sierpnia 2008 To będzie już jakieś 4,5 tyś. km. Nie mówię, że nieziemsko się ślizgają, po prostu mają gorszą przyczepność na błocie i piachu, co z resztą jest wadą prawie wszystkich uniwersalnych opon. Mi komfortowo pozwalają poruszać się np. po szlakach Mazowieckiego Parku Krajobrazowego, czyli głównie leśne ścieżki, żwir, miejscami mały piasek. W lesie bardzo ciche, czasami dopiero z 1-2 metra ktoś słyszy, że jadę Już nieraz porządnie kogoś wystraszyłem. Jak jest więcej wody to już zaczynają się małe braki przyczepności bocznej na błocie, dlatego uważam podczas skrętów na mokrym i nie nachylam się aż tak bardzo Na asfalcie nie mam zastrzeżeń. Aha, odporność na zużycie niezła, 12 kkm spokojnie pociągną, z tego co widzę po 4,5 kkm. ps. opony wróciły właśnie z gór Wiem wiem powinienem założyć coś bardziej terenowego, ale na szczęście było sucho (nie śmiałbym pokonywać na nich zjazdów) , a szlaki nie były zbytnio piaszczyste. Ze swoich Schwalb'ów jestem jak najbardziej zadowolony Mały OT: pozdrawiam kolegę po fachu
rogers Napisano 24 Sierpnia 2008 Autor Napisano 24 Sierpnia 2008 To będzie już jakieś 4,5 tyś. km. Nie mówię, że nieziemsko się ślizgają, po prostu mają gorszą przyczepność na błocie i piachu, co z resztą jest wadą prawie wszystkich uniwersalnych opon. Mi komfortowo pozwalają poruszać się np. po szlakach Mazowieckiego Parku Krajobrazowego, czyli głównie leśne ścieżki, żwir, miejscami mały piasek. W lesie bardzo ciche, czasami dopiero z 1-2 metra ktoś słyszy, że jadę Już nieraz porządnie kogoś wystraszyłem. Jak jest więcej wody to już zaczynają się małe braki przyczepności bocznej na błocie, dlatego uważam podczas skrętów na mokrym i nie nachylam się aż tak bardzo Na asfalcie nie mam zastrzeżeń. Aha, odporność na zużycie niezła, 12 kkm spokojnie pociągną, z tego co widzę po 4,5 kkm. ps. opony wróciły właśnie z gór Wiem wiem powinienem założyć coś bardziej terenowego, ale na szczęście było sucho (nie śmiałbym pokonywać na nich zjazdów) , a szlaki nie były zbytnio piaszczyste. Ze swoich Schwalb'ów jestem jak najbardziej zadowolony Chyba mnie przekonałeś Mam już dosyć kombinowania z wyborem roweru i jego osprzętu. Mam nadzieję, że dobrze się spiszą te opony. Mały OT: pozdrawiam kolegę po fachu Również pozdrawiam. Trzeba się trochę poruszac na rowerku, bo można do kompa przyrosnąć
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.